ospa wietrzna dwa razy?

Kasinka

Tak z ciekawości. Jak miałam 10 lat zachorowałam na ospę wietrzną - chyba każdy wie co i jak - początkowo stan podgorączkowy, później pęcherzykowata wysypka. Lekarz bez wątpliwości stwierdził ospę wietrzną. Swędziało strasznie, smarowałam płynnym pudrem , po dwóch tygodniach przestało swędzieć, a za jakiś czas zniknęły wszelkie krostki.

Po 4 latach zachorowałam ponownie, co niemało zdziwiło mnie, lekarkę i rodzinę. Przebieg choroby był taki sam - identycznie swędziało, identycznie wyskoczyły krostki, tak samo je leczyłam i mniej-więcej tak samo długo chorowałam.

Jak spytałam lekarki, czy możliwe jest mieć dwa razy w życiu ospę, stwierdziła, że zdarza się, bardzo rzadko, ale się zdarza. Jednak po jakimś czasie inny lekarz poinformował mnie, że ospy wietrznej NIE DA SIĘ przechodzić 2 razy. Jest to po prostu niemożliwe. Podobnie powiedziała moja biologica

Niestety wszędzie spotykam różnorodne komentarze i nie wiem, którym wierzyć.

Ludzie, którym to mówię, gapią się na mnie jak na idiotkę, która nie wie na co choruje, bo przecież ospy nie da się mieć dwa razy! Co najwyżej na półpaśca, ale... on ma całkiem inny przebieg! Którego chyba tylko wół nie odróżni.

Czy możliwe, że przy którejś diagnozie lekarka się pomyliła? Jeśli tak, to jaka choroba ma takie same objawy jak ospa? No i poza tym, ja chyba wiem, jak chorowałam wcześniej i jak chorowałam później i raczej jestem przekonana, że była to ta sama choroba.
No i czy są tu tacy, co również chorowali na ospę więcej niż raz?

pozdrawiam serdecznie

Risika

Moja kuzynka miała 3 razy szkarlatynę mimo że ma się ją tylko raz

Może ty masz tak z ospą.

Darrel

O ile wiem Limfocyty B są odpowiedzialne za przechowywanie biochemicznego "portretu" intruza, a każda komórka kiedyś umiera.

Zuś

Można mieć dwa razy, a nawet więcej, ale to już zdarza się bardzo rzadko. Znam przynajmniej dwie osoby, które przechodziły ospę dwa razy.

Agaciura

Ja przechodziłam 2 razy świnkę. Ponoć to się zdarza, jeśli pierwsza choroba miała miejsce przy znacznie obniżonej odporności organizmu.

helgazgestapo

Jakies 2 tygodnie temu dostalam dziwnej wysypki, najpierw bable z plynem potem strupki , nie myslalam o ospie, poniewaz przechodzilam ja majac 10 lat, lekarz pierwszego kontaktu stwierdzil ze to ospa, ginekolog takze i dermatolog rowniez, malo tego pani dermatolog powiedziala ,ze jest coraz wiecej przypadkow drugiego zachorowania na ospe, moja rodzina tez nie dowierza i uwarza mnie i wszystkich lekarzy za wariatow...ale wszyscy trzej stwierdzili jednoznacznie.

drpurkin · Wysłany: Śro 23:20, 25 Mar 2009 Temat postu:

Osłabiona odporność, brak genów na przeciwciała do wirusów ospy, duze namnożenie wirusa - zdarza się.

malinkasa

ja przechodziłam świnke 2 razy.
w książkach oczywiście piszą, że 2 razy si poprostu NIE DA, ale życie to życie.

Shinju

Jak byłam mała miałam ospę, a teraz znowu ją mam. Ludzie oczywiście nie wierzą, no bo przecież każdy wie że ospę ma się tylko raz, prawda? Niestety bardzo mi przykro ale wtedy to była ospa i dzisiaj też na pewno jest to ospa więc jednak jest to całkiem możliwe. Witaj w klubie "zaospionych podwójnie" Kasinka ;P

Eva

Ja kiedyś miałam ospe, ale tylko raz. Cała rodzina lekarze, każdy mowi że ospa jest możliwa do 3 razy.

yummy

Też przechodziłam dwa razy świnkę. Widać nie ma rzeczy niemożliwych.

Justynka

Ja miałam świnkę 3 razy :D

A moja nowa lekarka powiedziała ze całkiem możliwe że nie miałam jej jeszcze nigdy :D

Eva

Alice_Cullen

3 razy na ospe wietrzna?! Przeciez to niemozliwe... Ja sie spotkalam kiedys chyba z dwukrotna ospa wietrzna u pewnego dziecka. ale pierwsza to byla ta prawdziwa a druga po paru latach i bylo to kilka krostek. Ale to wielka rzadkosc. ospe wietrzna mozna miec chyba tylko raz...potem to juz polpasiec

4dr14n

Witam w gronie osób, które drugi raz przechodzą ospę wietrzną

Mnie się zaczęła dzisiaj, choć wczoraj późnym popołudniem pojawiły się pierwsze krosty, nie zdradzające niczego, poza tym, że wyglądały jak po ukąszeniu jakiegoś owada. Pomyślałem od razu o pchłach mojego psa, a jako że właśnie zaczęły się pierwsze tak duże mrozy tej zimy, to stwierdziłem, że kudłacz nie ma na razie wstępu do mojego łoża. Dziś rano okazało się, że niemożliwością jest, abym miał tyle pogryzień po pchłach. Zacząłem wiec podejrzewać półpasiec, gdyż ospę przechodziłem w wieku 9-ciu lat (prawie 20 lat temu), a podobno przechodzi się ją raz w życiu. teraz już wiem, że to nieprawda.

Powstaje pytanie: skąd mi się wzięła ta ospa, skoro nie raz miałem do czynienia z ludźmi z ospą i nie obawiałem się ich choroby szczególnie, gdyż wiedziałem, że kiedyś przebyta ospa nie powraca i rzeczywiście tak był do tego momentu - tylko, że teraz nie miałem do czynienia z takim osobnikiem, co by ospą był zarażony, a nawet jakby, to powtarzając powyższe stwierdzenie, wiele razy przebywałem nieopodal ludzi chorych na ospę i nic mi nie było.

Jak na razie mam zaatakowane górną część pleców wraz z ramionami i karkiem, skóra głowy, lewa część czoła, górne części rąk, z przodu tułowia prawie nic, i max 10 krostek na obydwu nogach

Gorączki (póki co) nie mam, ale głowa lekko boli i stwierdzam, ze zaraz pójdę dobrze się zdrzemnąć

Pozdrawiam wszystkich i życzę Wam jak najszybszego powrotu do zdrowia

Joanna333 · Wysłany: Sob 22:03, 29 Mar 2014 Temat postu: półpasiec a potem ospa

Moje dziecko miało w wieku 5 lat półpaśca na tułowiu pare centymetrów pod obojczykiem, dosłownie książkowy przypadek wszystko się goiło i wygladało jak na obrazku z encyklopedii zdrowia i do tej pory ma odbarwienie na skórze, a teraz ma 7 lat i choruje na ospę ale tą z tych mocniejszych przypadków, bo pęcherzyki ma wszędzie na całym ciele łącznie z wewnetrzną częścią dłoni i jamą ustną. Jestem tylko ciekawa czy w przyszłości może ponownie zachorować na ospę, czy będzie miał jeszcze raz półpaśca. I zastanawiam się też dlaczego najpierw miał półpaśca a potem ospę. Mój lekaż, też się dziwi.

avanuszk

rzadko spotykane, ale niestety możliwe... można chorować dwukrotnie bądź nawet kilkakrotnie na tę samą chorobę, którą rzekomo przechodzi się tylko raz