|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Która choroba wydaje Ci się najdziwniejsza? |
pica |
|
17% |
[ 4 ] |
seksomnia |
|
4% |
[ 1 ] |
hipertrichoza |
|
0% |
[ 0 ] |
porfiria |
|
0% |
[ 0 ] |
argyria |
|
4% |
[ 1 ] |
słoniowacizna |
|
8% |
[ 2 ] |
cystynoza |
|
8% |
[ 2 ] |
Zespół Cotarda |
|
47% |
[ 11 ] |
progeria |
|
8% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 23 |
|
Autor |
Wiadomość |
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:36, 15 Sty 2010 Temat postu: Najdziwniejsze choroby świata. |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Oto link do arcyciekawej, a niekiedy arcyokropnej galerii ze zdjęciami najdziwniejszych chorób. Muszę przyznać, że są naprawdę niespotykane.
Na jedną z nich - porfirię cierpi połowa mojej rodziny. Nie mają takich objawów, jak opisali w tym 'artykule', ale mają z tą chorobą naprawdę spore problemy.
Sama czekałam 2 lata na wyniki, czy odziedziczyłam tę chorobę po tacie. Przedwczoraj dowiedziałam się, że na szczęście nie.
Spotkaliście się już wcześniej z takimi chorobami? Które z tych 10 wydają wam się najdziwniejsze? Znacie kogoś, kto choruje lub chorował na te choroby?
Podzielcie się opinią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:26, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Czytałam już jakiś czas temu ten artykuł, ale szczerze mówiąc po tytule spodziewałam się czegoś ciekawszego. Ja widziałam raz kogoś z argyrią. I słoniowacizna jest dość często spotykana... także też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwono-Zielona
Pediatra
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from unbroken virgin realities Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:32, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
O większości tych chorób słyszałam, jako że interesują mnie takie anomalie i udawało mi się trafiać na różne filmy dokumentalne na ich temat. Nie słyszałam tylko o argyrii i Zespole Cotarda (choć interesują mnie różne schorzenia neuropsychologiczne i wiem np., że istnieje zaburzenie polegające na tym, że człowiek odczuwa własną część ciała jako obcą, nie uważa jej za fragment własnego organizmu i np. wpada jedną połową ciała na drzwi czy ściany albo każe "zabrać tę czyjąś rękę, która leży w jego łóżku"... Jest też dysmorfofobia, w której choremu jego własna twarz wydaje się okropnie zniekształcona, odrażająca... Ludzie tacy nie wychodzą z domu, stronią od ludzi, zdarzają się samobójstwa. Coś, jak w anoreksji - pomimo sterczących kości, chorzy w lustrze widzą na swym ciele zwały tłuszczu).
Z dziwniejszych zaburzeń wymieniłabym także Zespół Tourette'a, w którym chory nie może powstrzymać się przed wykrzykiwaniem przekleństw i innych obraźliwych treści... Często są to komentarze i epitety skierowane bezpośrednio do najbliższych. Działa tu taki mechanizm, że im bardziej dana osoba chcę się powstrzymać, im bardziej ma świadomość "obraźliwości" słów, tym trudniej jej nic nie mówić... Chodzi o zaburzenie funkcji hamowania pewnych zachowań (to chyba płat czołowy?). Gdy bardzo się taka osoba postara przez jakiś czas może nie wpowiadać "tych" słów, ale potem musi sobie "ulżyć" z nawiązką... Innym objawem są tiki.
A występujące w autyźmie - wprawdzie niezwykle rzadko, ale jednak - zdolności, takie jak fenomenalna pamięć czy umiejętności matematyczne, też są fascynujące...
O, jeszcze sirenomelia - dziecko rodzi się ze zrośniętymi nogami, wyglądającymi jak ogon syreny. Niestety najczęściej umiera w ciągu kilku dni po urodzeniu z powodu współtowarzyszących tej anomalii wad dróg moczowych. Na świecie żyją trzy dziewczynki, które udało się uratować (Milagros w Peru (ur.2004), Tiffany w USA (ur.1988), trzeciej nie znam).
Można też nie słyszeć muzyki... No właśnie. Jest pewien genialny naukowiec, neurolog. A przy tym cudowny, ciepły człowiek, który całe swoje serce wkłada w pracę i mówi, że największym dramatem jego pracy jest to, że nie może poczuć tego, co czują jego pacjenci... Bada i opisuje niezwykłe przypadki zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu. Napisał m.in. książkę pod wiele mówiącym tytułem "O człowieku, który pomylił swoją żonę z kapeluszem". To on przeprowadził "słynną" terapię L-dopą katatonicznych pacjentów i opisał ją w książce, na podstawie której nakręcono "Przebudzenie" z Robertem De Niro i Robinem Williamsem. Nazywa się Oliver Sacks.
Ostatnio wydał książkę "Muzykofilia. Opowieści o muzyce i mózgu". Jest na YouTube kilka świetnych filmików, w których niezwykle ciekawie opowiada o różnych przypadkach... Trudno przestać go słuchać Naprawdę niezwykły człowiek. Szczerze polecam te filmy do obejrzenia, ponieważ pięknie mówi o arcyciekawych sprawach, w dodatku tak wyraźnie, wolno i miękko, że zrozumienie go nie sprawiło mi żadnej trudności, wręcz przeciwnie - przyjemność, a jestem wyjątkowo oporna na rozumienie ze słuchu... Podaję link do strony, gdzie opowiada o halucynacjach:
http://www.youtube.com/watch?v=SgOTaXhbqPQ
(Moja babcia ma, po kilku wylewach krwi do ciała szklistego oka, syndrom Charlesa Bonnetta, o którym mówi tu pan Sacks. Też "ciekawa" rzecz...).
Inne filmy też są fajne, a znacznie krótsze, więc łatwiej posłuchać... Np. ten o wspomnianej przeze mnie nieumiejętności przetwarzania muzyki przez mózg, czyli amuzji. Warto!
A propos muzyki. Słyszałam o człowieku, któremu, na skutek jakiegoś wypadku, chyba wybuchu, utknęła w głowie śrubka czy inny odłamek. A utknęła w takim miejscu, że gdy przechylał on głowę na bok, przedmiot ten podrażniał część jego mózgu odpowiedzialną za słyszenie muzyki, więc człowiek ów przekręcał głowę i miał darmowy koncert No i zacząl komponować... Oliver Sacks opowiada o podobnym przypadku, tyle, że po porażeniu piorunem.
Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi za złe, że robię tu panu Oliverowi reklamę, ale on naprawdę jest kopalnią wiedzy o najdziwniejszych przypadkach...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Czerwono-Zielona dnia Pią 21:50, 15 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:48, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
C-Z kopalnią wiedzy jesteś, widzę.
Jakby co, prześlij mi jakieś linki na PW.
Ja z argyrią już się w jakimś artykule spotkałam. Za to niektóre z tym chorób naprawdę mnie zaskoczyły i wywarły na mnie niemałe wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasashii
Pacjent
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:29, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Według mnie powinna tam też się znaleźć Wrodzona obojętność na ból z anhydrozą (z angielskiego: CIPA XD) Polega to na tym, że osoba chora nie czuje żadnego bólu. Zresztą zakładam że każdy kojarzy bo było w którymś odcinku Housa o takiej osobie.
Z chorób wymienionych w linku najbardziej interesujący jest dla mnie zespół Cotarda. Żyć w przekonaniu, że się nie żyje... ciekawe jak to jest. Osobiście nie chciałbym tego spróbować dłużej niż na jeden dzień ale ciekawi mnie to strasznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwono-Zielona
Pediatra
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from unbroken virgin realities Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 3:32, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dodaję jeszcze Zespół Mobiusa - wrodzony paraliż mięśni twarzy. Powoduje go genetycznie uwarunkowany niedorozwój 6. i 7. nerwu czaszkowego, odpowiedzialnych za ruchy tychże mięśni. Ludzie z tym zespołem są w zasadzie zupełnie pozbawieni ekspresji twarzy. Nie mogą się uśmiechać, marszczyć czoła, brwi, mrużyć oczu... Często towarzyszy temu niedorozwój języka i żuchwy, a co za tym idzie kłopoty z mówieniem i połykaniem, zrośnięcie lub brak palców dłoni i stóp, skośne oczy, kłopoty ze słuchem, a także porażenie innych nerwów czaszkowych.
Aby umożliwić takim osobom choć minimalną ekspresję, wykonuje się czasem operację, polegającą na przeszczepie fragmentu mięśnia wraz z wiązką nerwu z barku pacjenta pod skórę policzków. Jego napięcie powoduje uniesienie się kącików ust do góry. Chory uczy się, że aby się uśmiechnąć, musi wykonać "ruch", którym do tej pory unosił ramiona... Niestety jest to zabieg szalenie kosztowny, w Polsce nie wykonywany...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Czerwono-Zielona dnia Śro 22:02, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobi_szmyc
Rezydent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:05, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wczoraj oglądałam film dokumentalny o człowieku - drzewie (w artykule H_a określana jest jako najdziwniejsza choroba świata). Aż trudno było mi uwierzyć, że spowodował to zwykły wirus brodawczaka. Na szczęście podjęto się leczenia farmakologicznego oraz operacji plastycznych, w skutek czego chory wraca do normalnego życia, ale sam widok drewna na dłoniach, twarzy i nogach jest zadziwiający.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadzieja Narodów
Gość
|
Wysłany: Sob 12:57, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo ,,ciekawe" choroby, jeśli w ogóle można o nich tak powiedzieć. Według mnie najniezwyklejsze to Zespół Cotarda, Pica, Syndrom Morfeusza. Osobiście znam jedną osobę z seksomnią. Zadziwiające potrafi być ciało człowieka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|