|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:23, 12 Wrz 2012 Temat postu: Ave |
|
|
Coś się tutaj pojawi w najbliższym czasie.
E: Pojawi się z małym poślizgiem po weekendzie. Mam nadzieję, że wybaczycie to opóźnienie.
1.?
2.?
3.Undercover
4.?
5.?
6.Let There Be Love
7.Bliskie spotkania trzeciego stopnia
8.Odwiedziny małżeńskie
9.?
10.?
11.?
12.?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ave dnia Pon 14:52, 24 Wrz 2012, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:16, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
HMF WSKAZÓWKA: 8
Tytuł: Odwiedziny małżeńskie
Autor: Ave
Fandom: House MD
Uwagi: fik nawiązuje do finału 7 sezonu House’a; alternatywna wersja 8 sezonu z udziałem Cuddy
A/N: suchar-miniaturka! Ostrzegam Czytacie na własną odpowiedzialność
Obudziła się w pokoju hotelowym. Miała za sobą ciężką noc. Jedyną rzeczą, której w tym momencie pragnęła była kofeina. Czyżby? Tak naprawdę miała jeszcze dwa pragnienia – wsadzić tego idiotę za kratki i wyjechać jak najdalej stąd. Zaraz, zaraz… On za kratkami? Zawsze mawiał, że marzą jej się odwiedziny małżeńskie.
Dwa miesiące później…
Miała zostawić wszystko i wyjechać. Jednak los chciał inaczej. Może takie było jej przeznaczenie?
Powrót do pracy nie należał do łatwych, ale tym razem nie chodziło o House’a. To Wilson doprowadzał ją do szewskiej pasji. Pytania typu Jak się czujesz? Czy na pewno wszystko ok? Może chcesz o tym pogadać? powodowały, że miała ochotę udusić go gołymi rękami.
Cztery miesiące później…
Rzuciła się w wir pracy. Zlikwidowała oddział diagnostyki. House nie będzie miał do czego wracać. Jednak czy aby na pewno nie chciała jego powrotu? Wmawiała sobie, że się z niego wyleczyła, lecz „tradycyjne piątki” w towarzystwie Wilsona, butelki wina i kota wprawiały ją w nostalgiczny nastrój. Czasem wspominali „wjazd ze szczotką”. Właśnie wtedy zadawała tylko jedno pytanie: dlaczego? A Wilson otwierał kolejną butelkę wina.
Pół roku później…
- House, dlaczego? – zapytała Cuddy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:21, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cuddy gdzieś zgubiła dziecko, ale za to ma kota
To, co z nią zrobiłaś wydaje się i tak o niebo rozsądniejsze niż to, co zrobiono z nią w serialu. A ja też wspominam wjazd ze szczotką i pytam, choć w przeciwieństwie do Cuddy, nie otrzymam odpowiedzi, dlaczego? Dlaczego coś takiego stało się z tym serialem.
Chciałabym więcej, bo ładnie piszesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:42, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Zupełnie zapomniałam o Rachel...
I dziękuję. Następnym razem postaram się wysmarować coś dłuższego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:02, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
HMF WSKAZÓWKA: 6
Tytuł: Let There Be Love
Autor: Ave
Fandom: The Big Bang Theory/White Collar
Uwagi: fik upłynie w rytmach Oasis; możliwe spoilery – tzn. jeśli nie oglądaliście wszystkich sezonów TBBT i WC, to możecie trafić na niespodzianki
A/N: coś dziwnego wyszło
…You're gonna be the one that saves me
And after all
You're my wonderwall…
Amy uwielbiała pracować przy muzyce Oasis. Gdyby nie Penny, to w ogóle nie wiedziałaby o istnieniu tej kapeli. Wprawdzie Oasis nie istnieje od trzech lat, ale ich muzyka przetrwa i będą jej słuchały kolejne pokolenia.
I'm free to be whatever I
Whatever I choose
and I’ll sing the blues if I want…
(Whatever, Oasis)
- Panno Fowler? – usłyszała znajomy głos.
Odwróciła się w kierunku drzwi i oniemiała… To Peter Burke i Neal Caffrey. Poznała ich kilka miesięcy temu, kiedy to Sheldon wezwał FBI po tym jak zginęły mu dwa unikatowe egzemplarze Batmana. Początkowo Peter uznał Sheldona za kompletnego świra, ale gdy okazało się, że głównym podejrzanym o kradzież cennych komiksów jest Matthew Keller, Peter postanowił wziąć sprawę. Traktował to bardzo osobiście. W przeszłości Keller porwał jego żonę. Na szczęście El wróciła cała i zdrowa do domu, ale Kellerowi udało się wykiwać FBI, a także rosyjską mafię i uciec.
…it always seems to me
You always see what people want you to see…
(Whatever, Oasis)
Amy stała się zakładniczką Kellera. Żądał całej kolekcji komiksów Sheldona. W zamian miał puścić Amy wolno. Jednak Sheldon nie chciał zgodzić się na ten układ. Peter przycisnął go i zagroził, że zadzwoni do jego matki. Sheldon ze łzami w oczach oddał Peterowi wszystkie swoje zbiory. Leonard napomknął, że Soft Kitty może pomóc uspokoić Sheldona. Peter spojrzał na Neala…
- Nawet o tym nie myśl!!! – powiedział Neal.
-Soft Kitty, warm kitty... – zaczął Neal.
-Nie! Nie jestem chory! – krzyknął Sheldon zanosząc się płaczem.
Peter i Neal byli umówieni z Kellerem w samo południe nad rzeką. Kiedy dotarli na miejsce zobaczyli Kellera stojącego wraz z Amy. Przystawiał pistolet do jej skroni.
-Put the gun down! – powiedział Peter. (celowo w języku angielskim przyp. autorka )
Amy zrobiło się cieplej. Nie myślała już o pistolecie przystawionym do jej skroni. Peter wyglądał tak seksownie, kiedy wydawał polecenia…
-Put the gun down! – powtórzył Peter. Nagle Keller wycelował broń prosto w Neala. Jednak Peter był szybszy. Nie zawahał się. Postrzelił Kellera w klatkę piersiową.
-To za Elizabeth! – powiedział Peter. Następnie wezwał pogotowie.
Neal jako pierwszy podbiegł do Amy. Wydawała się być w zupełnie innym świecie.
-Wszystko okej? – zapytał Neal.
-Chyba tak – odpowiedziała Amy.
Peter i Neal uznali, że nic jej nie będzie i zawieźli ją do biura FBI, aby mogła złożyć zeznania. Amy marzyła o tym, żeby to Peter ją przesłuchiwał. Marzyła jednak o czymś więcej. Wyobrażała sobie jak Peter kładzie ją na maskę samochodu, skuwa w kajdanki i ładuje do radiowozu… Niegrzeczna dziewczynka.
…if you’re leaving will you take me with you?
I’m tired of talking on my phone
There is one thing I can never give you
My heart will never be your home…
(Stand By Me, Oasis)
-Panno Fowler? – powtórzył Peter.
-Ttttaak? – wyjąkała Amy.
-Przyszliśmy w sprawie nadchodzącej rozprawy – odpowiedział Peter.
W najbliższy czwartek Amy miała zeznawać w sądzie przeciwko Kellerowi. Peter miał jeszcze kilka pytań w związku ze sprawą.
***
-Penny, muszę zacząć nosić stringi! – walnęła prosto z mostu Amy
…take that look from off your face…
(Don’t Look Back In Anger, Oasis)
-Ale jak to? Nigdy nie nosiłaś? – zapytała Penny. Wciąż miała ten dziwny wyraz twarzy.
-Zawsze uważałam, że są one przeznaczone dla kobiet frywolnych. Takich jak Ty – odpowiedziała Amy.
-Okej, dzięki… - odpowiedziała Penny.
-Chcę, żeby Peter mnie zauważył! – odpowiedziała Amy.
-Ale co z Sheldonem? – zapytała Penny?
***
Amy po raz pierwszy w życiu założyła stringi. Po raz pierwszy założyła szpilki i po raz pierwszy zrobiła pełny makijaż. Penny postanowiła wesprzeć przyjaciółkę i towarzyszyć jej w sądzie. Tak naprawdę liczyła na obecność Neala.
***
Peter i Neal czekali przed gmachem sądu. Amy i Penny powoli się do nich zbliżały. Amy szła pewnym krokiem i była gotowa na wszystko. Serce biło mocniej i czuła przyjemne ciepło. To była jej jedyna szansa. Peter był na wyciągnięcie ręki. Zbliżyła się do niego.
-Raz się żyje – pomyślała Amy.
Amy Farrah Fowler pocałowała Petera Burke'a w policzek.
Come on Baby Blue
Shake up your tired eyes
The world is waiting for you
May all your dreaming fill the empty sky
But if it makes you happy
Keep on clapping
Just remember I'll be by your side
And if you don't let go it's gonna pass you by
…
Let there be love…
Let there be love…
…
(Let There Be Love, Oasis)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:21, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ave, zabiłaś mnie fikiem TBBT/WC.
Ave napisał: | Amy stała się zakładniczką Kellera. Żądał całej kolekcji komiksów Sheldona. W zamian miał puścić Amy wolno. Jednak Sheldon nie chciał zgodzić się na ten układ. Peter przycisnął go i zagroził, że zadzwoni do jego matki. Sheldon ze łzami w oczach oddał Peterowi wszystkie swoje zbiory. Leonard napomknął, że Soft Kitty może pomóc uspokoić Sheldona. |
Tutaj już serdecznie zaśmiewałam się (oj tam, oj tam, że sytuacja poważna - i co z tego? )
Ave napisał: | -Penny, muszę zacząć nosić stringi! – walnęła prosto z mostu Amy |
A tutaj to już mnie zamordowałaś z zimną krwią, o mało nie zleciałam z sofy!
Podsumowując, fajny, wesoły fik z dużą dawką dystansu do świata. Super!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alcusia
Alice in Downeyland
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:13, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ave napisał: | -Soft Kitty, warm kitty... – zaczął Neal.
-Nie! Nie jestem chory! – krzyknął Sheldon zanosząc się płaczem. |
Jesu, biedny Sheldonek! *tula go emocjonalnie*
Bardzo fajny fik chociaż nie znam WC, to uśmiałam się bardzo i czekam na więcej! Może się pokusisz na TBBT bez krosołwera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:21, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
HMF WSKAZÓWKA: 3
Tytuł: Undercover
Autor: Ave
Fandom: The Big Bang Theory/White Collar
Uwagi: pewne podobieństwo tematyczne do Let There Be Love
A/N: brak
- Nick, siedzisz na moim miejscu – powiedział Sheldon.
Neal od miesiąca działał pod przykrywką. Jego zadaniem było zaprzyjaźnić się z doktorem Sheldonem Cooperem. FBI podejrzewało go o posiadanie kolekcji kradzionych komiksów i kontakty z przemytnikami owych pisemek.
Według informacji, jakie posiadało FBI Sheldon miał pewne trudności w kontaktach interpersonalnych, dlatego całą akcję należało przeprowadzić bardzo delikatnie.
Neal usiłował dotrzeć do Sheldona przez wspólne miejsce pracy, a następnie przez przyjaciół doktora Coopera – Raja, Leonarda i Howarda. Podczas przygotowań do akcji Diana wspomniała także o Penny - blondynce pracującej w Fabryce Sernika, która była sąsiadką Sheldona oraz okularnicy Amy, która wydaje się być jego partnerką życiową. FBI nie było w stanie dokładnie określić, jakie stosunki łączą Amy i Sheldona.
Neal od miesiąca funkcjonował jako doktor fizyki Nick Halden. Stał się też ekspertem od Gwiezdnych Wojen i Batmana. Szybko znalazł wspólny język z Rajem, Leonardem i Howardem. Sheldon początkowo był dość nieufny. Jednak pewnego dnia Neal przyniósł do pracy oryginalny strój Batmana pochodzący z planu filmowego Mrocznego Rycerza. Lody zostały przełamane. Neal awansował na trzecie miejsce w osobistym rankingu przyjaciół Sheldona.
- Przepraszam, zapomniałem… - odparł Neal. Wciąż nie mógł się przyzwyczaić do sheldonowych zasad, przyzwyczajeń, nawyków… Nawet podejrzewał chorobę psychiczną. Podzielił się swoimi troskami z Leonardem. - Sheldon jest zdrowy. Matka go przebadała u specjalistów – odpowiedział z szyderczym uśmiechem na ustach Leonard.
Dzisiaj była noc ze starymi grami video. Była to także noc, podczas której Neal miał nareszcie przejść do rzeczy i zakończyć sprawę.
Pod przykrywką zwykle było wiele ubawu, ale nie tym razem. Neal często dzwonił do Petera i wręcz błagał, aby ten go stamtąd zabrał. Peter od czasu do czasu przenosił imprezę z vana do swojego domu, żeby Elizabeth mogła też popatrzeć i posłuchać. Było wino i było dużo funu! Ale nie dla wszystkich.
- Sheldon, czy mógłbym zobaczyć Twoją kolekcję komiksów? – zapytał Neal.
- Umyłeś ręce? – spytał Sheldon.
- Tak – odparł Neal.
- Czy spryskałeś dłonie środkiem do dezynfekcji? – zapytał Sheldon.
- Tak.
- Czy masz ze sobą trzy komplety lateksowych rękawiczek?
Wesoły van prawie płakał ze śmiechu.
- Tak – odpowiedział Neal.
- Więc możesz zobaczyć moją kolekcję – odparł Sheldon.
- Świetnie! Nie mogę się doczekać! – ucieszył się Neal.
- Bazinga!!! Żartowałem! – powiedział Sheldon z ogromną satysfakcją.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ave dnia Nie 20:30, 23 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alcusia
Alice in Downeyland
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:27, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Nie nadążam z czytaniem!
Ave napisał: | - Sheldon jest zdrowy. Matka go przebadała u specjalistów – odpowiedział z szyderczym uśmiechem na ustach Leonard. |
His mother had him tested kultowe, kultowe
Ave napisał: | - Sheldon, czy mógłbym zobaczyć Twoją kolekcję komiksów? – zapytał Neal.
- Umyłeś ręce? – spytał Sheldon.
- Tak – odparł Neal.
- Czy spryskałeś dłonie środkiem do dezynfekcji? – zapytał Sheldon.
- Tak.
- Czy masz ze sobą trzy komplety lateksowych rękawiczek?
Wesoły van prawie płakał ze śmiechu.
- Tak – odpowiedział Neal.
- Więc możesz zobaczyć moją kolekcję – odparł Sheldon.
- Świetnie! Nie mogę się doczekać! – ucieszył się Neal.
- Bazinga!!! Żartowałem! – powiedział Sheldon z ogromną satysfakcją. |
Perfekcja toż to Sheldon w czystej postaci wielbię Twoję fiki TBBT!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:50, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ave! Świetnie piszesz TBBT! Naprawdę świetnie, gratuluję, uśmiałam się znowu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:55, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że Wam się podoba.
lacusio, 2 godziny temu zaczęłam pisać TBBT bez krosołwera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:46, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Zajmę się najpierw Undercover
Cytat: | FBI nie było w stanie dokładnie określić, jakie stosunki łączą Amy i Sheldona. |
Nie dotarli do umowy partnerskiej? Cieniasy
Cytat: | Neal od miesiąca funkcjonował jako doktor fizyki Nick Halden. |
Chciałabym kiedyś zobaczyć Neala, jak jest undercover i nie ma pojęcia o specjalizacji, którą ponoć posiada. Udawanie eksperta w dziedzinie sztuki, kiedy się jest ekspertem w dziedzinie sztuki, nie wydaje mi się zadaniem na miarę Neala Caffreya
Cytat: | Neal często dzwonił do Petera i wręcz błagał, aby ten go stamtąd zabrał. |
Mam wizję
Och, i oczywiście Sheldonowe Bazinga! Jak cię już szkalują oskarżeniami, to niech im to chociaż nie sprawia przyjemności.
Bardzo mi się podobało
Let there be love - brakuje mi fików o Amy, przecież ona ma taki potencjał. Chce stringi, żeby Peter ją zauważył (bo Piter ma X-raya w oczach ) i chce właśnie Petera, a nie Neala. Urocza jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:49, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
HMF WSKAZÓWKA: 7
Tytuł: Bliskie spotkania trzeciego stopnia
Autor: Ave
Fandom: The Big Bang Theory
Uwagi: możliwe drobne spoilery
A/N: brak
Puk. Puk. Puk.
- Penny?
Puk. Puk. Puk.
- Penny?
Puk. Puk. Puk.
- Penny?
Penny czekała aż Sheldon dokończy swój rytuał. Następnie otworzyła drzwi.
- Tak, Sheldon? – zapytała Penny.
- Penny, Leonard dziwnie pachnie. Myślę, że został uprowadzony przez istoty pozaziemskie, które wszczepiły mu czip, dzięki któremu będą mogły obserwować nasze mieszkanie.
- … - odpowiedziała Penny.
- Nie chcę go w moim mieszkaniu! – powiedział Sheldon. Zgodnie z Roommate Agreement, współlokator, który został uprowadzony przez obcych musi zostać natychmiastowo usunięty z mieszkania i przebadany przez lekarza pierwszego kontaktu, FBI, ufologa i NASA… Jeśli badania nic nie wykażą, może wrócić. Jednak będzie czujnie obserwowany przez drugiego współlokatora.
***
- Skarbie, opowiedz mi jeszcze raz, co się stało – powiedziała Penny.
- Leonard został uprowadzony przez kosmitów – mruknął Sheldon. Przecież wytłumaczył jej wszystko. Nie miał pojęcia dlaczego nie zrozumiała.
- Pójdę do Twojego mieszkania i sprawdzę co z Leonardem – orzekła Penny.
- Penny, nie możesz tam wejść bez ognioodpornego kombinezonu i miecza świetlnego.
- …
- Penny?
- Pójdziemy do Leonarda, zaparzymy mu gorącej herbatki, zaśpiewamy Soft Kitty i wszystkie złe czipy pójdą precz.
- Dobrze, ale Ty idziesz pierwsza.
Wyszli na korytarz. Sheldon wyglądał na przestraszonego. Penny miała ochotę go przytulić.
***
Kiedy otworzyli drzwi od mieszkania Sheldona i Leonarda, ujrzeli niebieską poświatę. Leonard lewitował pod sufitem, a po mieszkaniu spacerowały małe, szare istoty. Z głów wystawały im tablice z napisem – Chodź z nami, Sheldon.
***
- Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! Leonard! – krzyczał Sheldon. Był środek nocy, a on zmoczył łóżko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:53, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ave
Ave napisał: | - Pójdziemy do Leonarda, zaparzymy mu gorącej herbatki, zaśpiewamy Soft Kitty i wszystkie złe czipy pójdą precz.
- Dobrze, ale Ty idziesz pierwsza. |
Świetne i takie idealnie wpasowujące się w charakter i Penny, i Sheldona. Więcej TBBT'owych fików!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alcusia
Alice in Downeyland
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:54, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ave napisał: | Wyszli na korytarz. Sheldon wyglądał na przestraszonego. Penny miała ochotę go przytulić. |
Och, a kto by nie miał ochoty?
Mimo, że piszesz bardzo krótko (co akurat jest złe, bo chcę więcej!), to w Twoich fikach jest zawarta czysta esencja postaci z TBBT i uwielbiam to! Moooooore!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|