|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:50, 30 Gru 2009 Temat postu: Żywot człowieka nieszczęśliwego [M] |
|
|
Ogłaszam wszem i wobec, że tekst ten zainspirowany jest pięknym i dającym do myślenia utworem IloveNelo, jej również jest dedykowany, mimo iż nie jest wesoły, ani nawet piękny, ale to dla Ciebie
<i>Zweryfikowane przez NiEtYkAlNa</i>
Smutek, żal, rozpacz – to wszystko składa się na nieszczęście człowieka.
Cóż taki nieszczęśliwy człowiek czyni, utknąwszy pod toną przygnębiających myśli, gdy wydaje się, że nie ma już wyjścia z sytuacji, że unieszczęśliwia go ona na tyle, że nie potrafi już dłużej ‘prawidłowo’ funkcjonować, bo przecież można być nieszczęśliwym przez długi czas, ale w końcu coś ‘pęka’. Jedni otwierają się przed bliskimi, drudzy tego nie chcą, odpychają ich, albo nie pozwalają nawet domyślać się innym, że wszystko jest nie tak, jak potrzeba.
Owy człowiek zastanawia się, wciąż i w kółko, w końcu ‘łamie się’ pod ciężarem swoich własnych myśli, tworzy mroczny scenariusz, później długo rozważa, czy na pewno postąpić w ten sposób, boi się, aż w końcu… no właśnie, są dwa wyjścia. Zrobić to, co się zamierzyło lub wyciągnąć rękę do bliskiej osoby. Ten człowiek wybiera pierwsze.
Izoluje się od wszystkich pomocnych dłoni, posępne myśli popychają go do czynów, których w normalnej sytuacji nie byłby w stanie się podjąć. Samookalecznie, samobójstwo.
Próbuje przygotować swój umysł i ciało, do tego co nastąpi, upija się, pali papierosy, spala ich wiele wciąż siedząc w kącie z butelką, rozmyśla. O tym co, będzie potem, tylko, że później nic nie ma, jest tylko tu i teraz.
W kółko rozważa swoją decyzję i sposób w jaki miałby się owego aktu dopuścić. Szybko i bezboleśnie, czy cierpiąc długo w samotności. Co będzie najlepsze? Wydaje się być przekonany o swojej racji, być pewien, że jest w stanie dopuścić najgorszego, ale nie jest.
Próba.
Bierze do ręki ostre nożyczki, nóż czy żyletkę i zaciska mocno swoją pięść w dłoń tak, że widzi swoje pulsujące żyły. Przykłada ostrze i nacina powoli kłykieć, nie czuje bólu, towarzyszy mu ulga, gdy widzi krew cieknącą wzdłuż załamania wierzchu dłoni. Robi to więc kolejny raz i następny, popijając coraz to większe ilości alkoholu, w końcu jego dłoń jest już tak zakrwawiona, a on nieprzytomnie pijany, że daje spokój. Na razie.
Żywot człowieka nieszczęśliwego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Śro 20:18, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
anna lee.
Ratownik Medyczny
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ekranu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:51, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
aaaaach...
ależ ze mnie masochistka
po prostu uwielbiam takie teksty...
co uwielbiam w tym..? realizm. bo wbrew pozorom niełatwo jest oddać rozpacz i bezsilność udręczonego bólem umysłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:15, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Ci bardzo i cieszę się niezmiernie, że Cię zainspirowałam
I mam teraz problem, jakich użyć słów
Zgadząm się z koleżanką powyżej w zupełności
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|