|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eais
Pacjent
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:44, 31 Paź 2010 Temat postu: Wyrok [D] |
|
|
Witam wszystkich!
Długo zbierałam się, żeby zadebiutować i nagle, zupełnie niespodziewanie, wpadł mi do głowy pomysł. Początkowo miała być to miniaturka, ale że na naszym Horum drabbli jak na lekarstwo...
Sto słów w Wordzie, mam nadzieję, że się spodoba
Pewnym siebie głosem powtórzyła za duchownym słowa przysięgi.
...i że nie opuszczę cię aż do śmierci.
Już jest za późno, stąd nie ma odwrotu.
Głupia.
*****
Blond włosa kobieta siedziała skulona na niewygodnym, szpitalnym krześle. Kolejna dawka chemii, kolejna nieprzespana noc. Może to już?
- Wszystko będzie dobrze - szepce do niej leżący na łóżku mężczyzna, uśmiechając się bezsilnie.
Gówno prawda, nic nie będzie dobrze. Oboje o tym wiedzą.
******
Przerzuty do mózgu. Nic już nie możemy zrobić.
Przykro nam.
Przykro.
Jej też jest przykro.
Patrzył na nią pustym, bezwiednym wzrokiem. Zsiniałymi palcami pogłaskał ją po dłoni.
Umarł spokojnie, bezboleśnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:23, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ładne drabelki. Sytuacja nieco oklepana, chociaż czy śmierć może być tematem oklepanym? Może ciągle żywym?
Jednak nie przemawia do mnie absolutnie ostatnie zdanie.
Cytat: | Umarł spokojnie, bezboleśnie. |
Nie przy raku, nie z przerzutami... Może to miała być taka metafora. Kilka miesięcy temu może i sama odważyłabym się napisać takie zdanie. Jednak teraz według mnie nie byłoby ani trochę logicznie.
Co do samego tekstu, nieco smutku, żalu, trochę upiornie, bezpowrotnie...
Przyjemne, aczkolwiek mam sprzeczne uczucia, ale to już większa sprawa.
Błędów nie widzę, może dlatego, że od dłuższego czasu niczego nie piszę i nie publikuję, a może po prostu ich tam nie ma
Pozdrawiam,
Nitka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eais
Pacjent
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:58, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nietykalna, dziękuje za komentarz
Parę lat temu, na raka płuc z przerzutami, zmarł mój dziadek. To na jego śmierci wzorowałam drabble. Tuż przed śmiercią majaczył, mówił od rzeczy, w końcu zupełnie przestał się odzywać. Był tak nafaszerowany morfiną, że lekarze mówili, że nie czuł w ogóle bólu umierając. Może to był jakiś cudowny typ raka? Nie wiem, byłam tylko przy jego śmierci, także mogę się oczywiście mylić.
I ja uważam, że śmierć jest oklepanym tematem, ale na Horum nic nigdy nie czytałam o śmierci męża Cameron, także jakoś tak samo się napisało
Dziękuje jeszcze raz i pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eais dnia Pon 9:58, 01 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Immunolog
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:16, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Pomysł ciekawy, wykonanie dobre. Może nie genialne, ale dobre. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to twój debiut na Horum.
Fakt, śmierć pierwszego męża Cameron to rzadko poruszany temat. Może dlatego, że mało o nim wiemy, a może po prostu mało kto uważa ten temat za interesujący? Nie wiem. Jednak odważyłaś się napisać coś nowego, rzadko spotykanego i, co najważniejsze, udało ci się. Gratuluję.
Cytat: | Pewnym siebie głosem powtórzyła za duchownym słowa przysięgi.
...i że nie opuszczę cię aż do śmierci. |
Niby nic nie znaczące słowa, początek, a jednak wprowadzają czytelnika w klimat, który towarzyszy całemu fikowi. To naprawdę bardzo rzadka i pożądana umiejętność, umieć zainteresować już samym początkiem fika.
Cytat: | Przykro nam.
Przykro.
Jej też jest przykro |
No właśnie. I tymi słowami pięknie pokazałaś, jak ironiczna potrafi być śmierć.
Jeszcze raz gratuluję udanego debiutu i czekam na więcej twoich prac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:59, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie
Eais napisał: | Parę lat temu, na raka płuc z przerzutami, zmarł mój dziadek. To na jego śmierci wzorowałam drabble. Tuż przed śmiercią majaczył, mówił od rzeczy, w końcu zupełnie przestał się odzywać. Był tak nafaszerowany morfiną, że lekarze mówili, że nie czuł w ogóle bólu umierając. |
O widzisz, brzmi jak rodem z serialu z Usa, nafaszerowany morfiną... Jeśli chodzi o raka, morfinę i że niby ona zapewnia jakąś nieświadomość, to nie zgodzę się. Fakt, plącze w głowie choremu, ale ja patrząc na śmierć bliskiej mi osoby, która ledwie miesiąc zmarła na raka, nie mogę się z Tobą zgodzić. Ale cóż, jestem pewna, że każdy umiera inaczej...
Eais napisał: | na Horum nic nigdy nie czytałam o śmierci męża Cameron, także jakoś tak samo się napisało |
A, to gratulacje. Zaskoczyłaś mnie. Wcześniej czytając zwróciłam uwagę, że tak naprawdę nie wiem o kim są te drabble. Miałam wyobrażenie House'a i Cuddy (bo to najbardziej oklepany wątek serialu), uważam, że tajemnice autorowi są potrzebne, jednak mogłaś dać kilka wskazówek czytelnikowi, że to właśnie Cameron, a np pozostawić w tajemnicy albo poczekać aż się domyślimy o kogo chodziło. Napisać to trochę jaśnie, mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi
Pozdrawiam,
Nitka
Dziękuje jeszcze raz i pozdrawiam! [/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eais
Pacjent
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:30, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Agnes, dziękuje bardzo za miłe słowa! Ciesze się, że ci się podobało
Nietykalna, masz racje, każda śmierć jest inna i każdą śmierć bliskiego przeżywa się inaczej. A co do bohaterów ficka - napisałam, że kobieta miała blond włosy, ale z własnego doświadczenia wiem, że nawet jeśli ktoś napisze czarno na białym, kim była dana postać, to i tak potrafimy podłożyć pod nią inną osobę. Ja tak robię często
A, i wyrazy współczucia, trzymaj się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwono-Zielona
Pediatra
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from unbroken virgin realities Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:02, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Domyśliłam się, że to o Cameron i jej pierwszego męża chodzi, choć nie od razu. Podoba mi się to, że można zorientować się, które postacie są przedstawione, ale z drugiej strony - nie jest to powiedziane wprost, więc można sobie "podstawić" kogokolwiek.
Ciekawym zabiegiem (i dobrym pomysłem!) jest podział drabble'a na trzy części. Dzięki temu tekst wydaje się dłuższy. Choć to jest chyba trudne - dzielić tak krótki tekst na części... Ale przez to udało Ci się osiągnąć jeszcze jedną rzecz - sprawić, że opowiedziana historia jest bardziej rozciągnięta w czasie i obejmuje więcej wydarzeń (nawet jeśli nie są opowiedziane wprost). Drabble to zazwyczaj jedno zdarzenie, jedna chwila, zbiór przemyśleń dotyczący konkretnego, wąskiego tematu, a tutaj tych tematów i tych chwil jest więcej.
Mnie również przyszedł do głowy problem "banalności śmierci", choć takie sformułowanie wydaje się być przecież niedorzecznością samą w sobie... Ale zapewne i ten temat, choć z pewnością specyficzny, może być poruszony na różne sposoby, w tym także mniej lub bardziej banalnie... Tobie chyba udało się tę banalność ominąć, może nie szerokim łukiem, ale jednak. Duża w tym zasługa formy, myślę, że gdyby była to miniaturka, mogłoby to wypaść ciut gorzej, ale to tylko takie moje gdybanie. Poprzez kontrast pomiędzy "krótkością" poszczególnych akapitów, jak i niewielkimi rozmiarami tekstu w ogóle, a obszernością i głębią treści, powstaje efekt dość piorunujący. "Jak to - już umarł? Tak szybko?" myśli czytelnik. Ale tak to jest - dla tych, którzy zostają, to zawsze jest "tak szybko", za szybko. I pięknie wybrane słowa przysięgi. Dla większości par wyrażenie "i nie opuszczę cię aż do śmierci" jest raczej abstrakcyjne i mało konkretne, ale w tym przypadku słowa te miały szczególny wydźwięk. Nie brzmiały pięknie i romantycznie, a brutalnie i boleśnie.
Generalnie podziwiam piszących drabble, ponieważ ja, aby zbudować podobny klimat, jaki Ty stworzyłaś tutaj, potrzebowałabym nie stu słów, a stu stron
Jeśli to Twój debiut, to dalszego pisania Ci życzę, ponieważ wyczuwam u Ciebie coś fajnego...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:37, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się. Po pierwsze, nie czytałam jeszcze fanfika o Cameron i jej mężu. Drabble to króciutka forma, więc trudno jest w nim w jakiś sposób zaskoczyć. Przez oryginalny temat "Wyrok" zapada w pamięci. Dobry tytuł, tak na marginesie.
Masz bardzo fajny styl, niewielkim nakładem słów tworzysz plastyczne obrazy i namacalny klimat
Dwa słówka dotyczące ewentualnych błędów Jestem prawie pewna, że "blondwłosa" piszemy razem, ale mogę się mylić. Mam jeszcze wątpliwość, czy głos może być "pewny siebie". Nie lepiej brzmiałoby "pewnym głosem"?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|