"Umierasz" - jak to łatwo powiedzieć... [D] [Z+E]

IloveNelo

To właściwie nie są drabble, ale nie wiedziałam, jak to oznaczyć. Brakuje "temu" jednego z elementów drabbli - puenty. Nie jest też do końca House'owe. Nie jest nawet do końca zgodne z wydarzeniami z serialu

. Mam nadzieję, że sami domyślicie się, o kogo chodzi i jaki to ship. Wklejam pierwszy, jeżeli się komukolwiek spodoba, to wkleję kolejne. Zainspirowane "pięcioma etapami umierania".
Dedykowane wszystkim, którzy czytają moją "twórczość"

Zweryfikowane przez IloveNelo

I - ZAPRZECZENIE I IZOLACJA

- Pigułki na grypę?
- Tak.
- Nie żyję.

Spada. Leci w dół. Głęboko. Pęd powietrza jest tak duży, że nie słyszy nic poza szumem. Próbuje znaleźć grunt pod stopami, ale nie może zapanować nad swoim ciałem. W końcu trafia na skalną półkę. Wie, że długo się tam nie utrzyma, ale mimo to zaczyna próbować piąć się w górę. Wrócić tam, skąd przybyła. Coś ciągnie ją w dół. „Wracaj!” krzyczy. Ona nie słyszy. Nie chce nic wiedzieć i nikogo słyszeć. Chce tylko wrócić. Rozpaczliwie usiłuje złapać się czegokolwiek.
Półka się załamuje, a ona znów zaczyna spadać...

anna lee.

zaciekawiło mnie to i... zastanawiam się, cóż może z tego wyniknąć...

jak dla mnie (choć oczywiście moja interpretacja może okazać się błędna) jest to takie bardzo wczesne stadium śmierci. być może wtedy człowiek łapie się takiej... ostatniej deski ratunku.

mnie się podoba. i oczywiście czekam na ciąg dalszy.

p.s. bardzo mi się podoba. naprawdę. trochę chore bo nie mam pojęcia (jeszcze) o co chodzi, ale lubię takie niezrozumiałe opowieści.

życzę wena:*

dr Tygrysolka

Ojej, Neluś, skarbie, co ja Ci mogę napisać...

Cudna metafora. Zagadkowy dialog. Olśniewające przecinki i kropki. Zdania pojedyncze i złożone współrzędnie oraz podrzędnie. Wyrazy składają się z głosek dźwięcznych, bezdźwięcznych i nosowych. Litery pisane ładną czcionką, a ilość... nie chce mi się liczyć

Podsumowując - czekam na więcej!

Tygrys

Agusss

IlNelo!

Toż to jest piękne! Boskie! wspaniałe!
Czemu ja tak nie potrafię?

IloveNelo

Zapomniałam napisać, że to jest taki rodzaj tekstu, że każdy z Was może go zinterpretować inaczej

I każda interpretacja będzie dobra na swój sposób.
anna lee., dziękuję

Masz rację, to pierwszy "poziom"

Tygrys! Dzięki za analizę

Agusss

Potrafisz, potrafisz

Dzięki

Mama nadzieję, że Was nie zawiodę

II – GNIEW I BUNT

„Odejdź”

Stoi. Jest zła. Wszystko jest złe. Kopie z całej siły w drzewo, które przewraca się i łamie jak zapałka, powalając kolejne i kolejne.
„Nie!” – krzyczy. Biegnie, niszcząc wszystko na swojej drodze. Kamienie pod naciskiem jej dłoni zamieniają się w pył. Odwraca się na chwilę i widzi za sobą pożar. Jej nienawiść trawi cały jej świat. Zaczyna płakać, uciekać. Trafia na ruchome piaski i zaczyna tonąć w gniewie. „NIE!” – krzyczy głośniej. Szarpie się i próbuje wydostać. Nie daje rady.
Nie wie, że stamtąd nie ma wyjścia.

Agusss

dr Tygrysolka

...................................................
...................................................
...................................................

Zabrakło mi słów

Wstaw sobie w te linijki, co chcesz.

Powiem ci tyle: genialne. O i tak.

Tygrys

anna lee.

Chryste...

ja nie wiem co z tego wyniknie, ale już nie mogę się doczekać...

Chocoholic

I Skad Ty bierzesz te pomysły na to, na opis tych stanów, co?

takie to realistyczne i trafinie opisane, nie za krótko, nie za dlugo ^^
czym Ty pakujesz swojego Wena, co?

pzdr xD

NiEtYkAlNa

Zapewne śmierć... w pięciu etapach, bardzo mi się podoba

IloveNelo

Wyznaję taką zasadę, że warto pisać nawet choćby dla jednej osoby ( miałam poważne obawy co do tego "tworu", jak zostanie odebrany) , a ja mam tu aż pięć czytelniczek

Dziękuję Wam!

III – TARGOWANIE SIĘ

”Przepraszam. Wszystko naprawię..."

Klęczy. Próbuje poskładać miliony kawałeczków w całość. Nikogo tam nie ma. Tak daleko nie pójdzie za nią żadna dusza.
Pracuje w pocie czoła i karmi się nadzieją. Co chwilę spogląda w górę, czekając na sygnał. Nic się nie dzieje. Nadal się nie poddaje, próbuje ułożyć coraz to inne części. Bez skutku. Zewsząd zasypują ją nowe i nowe. Gubi to, co poskładała. Przytłaczająca ilość odłamków zaczyna ją przerażać. W akcie desperacji wyciąga ręce ku niebu. Gest rozpaczy...
„Błagam!” - krzyczy.
I widzi już tylko ciemność.

anna lee.

jakie to smutne i rozpaczliwe...

ach po prostu... za słaba ma głowa dziś na takie rzeczy...

nie potrafię napisać nic mądrego, ani krzepiącego. poza tym, że to zwyczajnie, dramatycznie piękne:*

Agusss

Chocoholic

Pełne emocji i za to duży plus

dalej, dalej... ;D

dr Tygrysolka

Kajam się, klęcząc na kolanach.
Nie skomentowałam wcześniej, wiem, ale nie było mnie doma.

Tak więc...

Tekst naładowany wręcz emocjami. Ten tekst jest emocją.
Piękne.
Uwielbiam Cię

Tygrysek

IloveNelo

Dziękuję Wam

Kolejna część tego czegoś

IV – DEPRESJA

„Odejdź.”

Dryfuje w otchłani nicości. Obojętna na wszystko i wszystkich. Otępiały umysł nie zna uczuć.
Jej ciało powoli pogrąża się w czerni, stapia się z nią w jedność. Jest coraz gorzej, ale jak mogłoby być lepiej? Czym właściwie jest lepiej? Nie wie i czuje coraz większy ból. Nie umie z nim walczyć.
Czerń nie może być czarniejsza.
Z każdą chwilą opada coraz wolniej, aż zatrzymuje się i widzi białą granicę wytrzymałości.
Jest obezwładniona. Kontrast kolorów ją oślepił. Nie może złapać oddechu. Przestrzeń wokół niej gęstnieje i zaczyna pulsować jeszcze większym bólem, z każdym uderzeniem zbliżając ją do końca.
Jedna zbłąkana myśl i wszystko znika.

anna lee.

znajomy stan...

piękne. piękne i... prawdziwe.

opisujesz to tak realistycznie, że aż ciarki przechodzą po plecach.

talencik.

Agusss

Dokładnie.
Tak znajomy stan...
Tak smutno sie robi. Ale dobrze

Przy tych Twoich tekstach odrywam się od tych niejednokrotnie przesłodzonych

IlNelo!

Weny! xD

dr dom

Genialne

.Coś czuję że dodam ten fik do mojej listy ulubionych fików

.

Chocoholic

A ja nie wiem co napisac...
Tak samo no poprostu,
podobne to do poprzednich partow:
świetnie ujęte emocje i opisane stany

alem nie moge sie doczekać publikacji całości, zeby to połączyć w całosc (i masło maslane wyszło xdd)
z Mackiem pod poduszka pozdrawiam Ciebie i Jimmiego ;D

marysiaaa

ten stan... mój obecny stan.
wszystko bez sensu.
oprócz tego tekstu

dr Tygrysolka

Marudo droga!
Czemu ty mnie tak męczysz, co?
Ja lubię sobie pokrytykować, pokazać błędy i narzekać.
A tu nie mam jak!

Dołączam się do zachwytów reszty, bo nie wiem, jak mam jeszcze Cię chwalić.

Tygrys

IloveNelo

dr dom, marysiaaa, witam

Przepraszam za marudzienie i pięknie dziękuję za wszystko

To już ostatni, piąty etap. Mam nadzieję, że nie zepsułam końca

Myślę nad swego rodzaju epilogiem, ale z powodu świątecznych porządków niczego nie obiecuję

V – POGODZENIE SIĘ

- Dlaczego się nie złościsz?
- To nie jest ostatnie uczucie, jakiego chcę doświadczyć.

Łąka pełna kolorowych kwiatów. Piękne, żywe barwy. Gorące słońce. Błękitne niebo. Gładzi ręką płatki jednego z tulipanów i czuje pod palcami jego kruchość i delikatność. Idzie przed siebie, rośliny rozstępują się i tworzą ścieżkę.
Mija dwa kolorowe motyle. Przystaje na chwilę i przygląda się przypominającym misternie tkany materiał niezwykłym wzorom na ich skrzydełkach.
Rozkoszuje się upojną wonią fiołków jednocześnie żałując, że łąka nie jest choć trochę większa. Staje na skraju i nim odpłynie z zachodzącym słońcem ogląda się po raz ostatni za siebie.
To miłość. Jej miłość.

anna lee.

i tyle na ten temat.

Chocoholic

Śliczne zakończenie