Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Trudne dzieciństwo [NZ]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:32, 22 Lis 2009    Temat postu:

IloveNelo napisał:
No nie!
Nie ma mnie trzy części, a już się fik przewraca do góry nogami !
Najbardziej podobał mi się pomysł, z umieszczeniem Agusss w opowieści Aż mnie brzuch boli ze śmiechu...
Nie mam czasu niestety na dłuższy komentarz
Ale pozdrów dzieci ode mnie Kocham Was!
Wena!


Cieszę się, że mój zwariowany pomysł się komuś podobał Oczywiście, że pozdrowię dzieci My też ciebie kochamy

Agusss napisał:
Oluś! No tak to jest wstęp wstępu To czekam na ten właściwy wstęp Jestem zdemoralizowana wiem! Ale cóż poradzić? xD tak to juz jest z "artystami" xD

OMG! Kocham Wilsona i to jego oburzenie I ta wypowiedź House'A Wiecej nie potrafię powiedzieć^^

Kocham!


To sobie jeszcze troszkę poczekasz Ja też cię kocham


lisek napisał:
Agusss to ja powiem więcej
Kocham, kocham, kocham
Mistrzyni dialogów
Olu piszesz coraz piękniej, z każdym postem, niemogę wyjść z podziwu
Kocham tego fika
James'a, House'a, pana Wilsona
Boziuu... Ale Ci to wyszło
Oluś - SZACUN
Wstęp wstępu No to ja też jestem zÓa, jak Agusss, no może trochę mniej i czekam na następną część
Wierna i oddana fanka lisek



Lisek, błagam cię nie przesadzaj Bo to ty piszesz WSZYSTKO świetnie, wspaniale, genialnie
Ja też kocham i pamiętaj, że nikt nie jest AŻ taki zÓy jak moja wspaniała miłość Dziękuję za taki piękny komentarz

Jakastam dziękuję za wyłapanie błędów


Wiem miałam nic już dzisiaj nie pisać ale… Napisałam Podczas pisania towarzyszyła mi ta melodia http://www.youtube.com/watch?v=8IVJCk5p-Jg


- Wiedziałem, że cię tu znajdę – Jimmy usiadł obok przyjaciel, który siedział na pomoście i tępą patrzył się przed siebie.
- Wiesz, chyba obraziłem twojego tatę – przeniósł wzrok na kolegę.
- Nie przejmuj się – próbował dodać mu otuchy – Lisa się o ciebie martwi – zmienił temat.
- To dlaczego tu nie przyszła? – zdziwił się.
- Nawrzeszczałbyś na nią i kazał jej spadać, pokłócilibyście się i zepsuli wszystkim wakacje – to było tak oczywiste – Co się dzieje?
- Masz spoko ojca – odezwał się po chwili zastanowienia.
- Przemówił ci do rozsądku? – takiej odpowiedzi się nie spodziewał.
- Nie, ale się starał – uśmiechnął się – I to mu się chwali.
- Co zamierzasz? – kolejne pytanie.
- Nie wiem, coś wymyślę. Jak to mówią: „Do trzech razy sztuka”.
- Przemyślałeś to? Bo wiesz, że jak coś pójdzie…
- Swoim rodzicom też tak mówisz? – nie pozwolił mu dokończyć – „Mamo, tato, jak coś pójdzie nie tak, to wolałbym mieć brata?”
- Bardzo śmieszne! – zmierzył go wzrokiem – Jak już, to wolałbym mieć siostrę.
- Serio? – House zaczął się śmiać.
- I co w tym takiego śmiesznego?! – oburzył się – Ty się tak nie śmiej, bo jeszcze Blythe przyjdzie i powie ci, że będziesz miał rodzeństwo – tym razem to on zaczął się śmiać.
- Ej, to wcale nie było zabawne – pogroził mu palcem.
- A zaraz za nią wejdzie przystojny brunet, który zostanie twoim nowym ojcem – nie mógł powstrzymać śmiechu.
- Zamknij się! – krzyknął – Bo zaraz wrzucę cię do wody.
- Sam zacząłeś – przypomniał mu Wilson.
- Prędzej przyjdę z zawiniątkiem na ręku, niż ona sobie kogoś znajdzie – wymamrotał pod nosem.
- Czyli bierzesz taką opcję pod uwagę? – dopytywał.
- Jak ja cię nienawidzę! – szczerość to podstawa.
- Jednak nie jesteś taki głupi – James podniósł się z miejsca – Robimy ognisko, przyjdź za chwilę – zostawił go samego ze swoimi myślami.

Kiedy wrócił, wszyscy już dawno siedzieli przy ognisku. Śmiali się, wygłupiali i smażyli kiełbaski. Naprawdę bawili się bardzo dobrze. Zatrzymał się i uważnie zaczął się im przyglądać. Po kilku minutowej obserwacji stwierdził, że w ogóle nie pasuje do tego pięknego i wesołego obrazka. Nie był taki, jak pozostali zgromadzeni. Wolał ciszę, spokój, samotność. Był inny. Z zamyślenia wyrwał go pan Wilson, który przywołał go do siebie. Młodzieniec nie zastanawiając się zbyt długo, ruszył w jego kierunku.
- Nie gniewam się – Mężczyzna wyszeptał mu do ucha. House uśmiechnął się, a następnie usiadł obok swojej dziewczyny. Swoim silnym ramieniem przyciągnął ja do siebie i przytulił.
- Co się dzieje? – zapytała, naprawdę się martwiła.
- Nic – uśmiechnął się.
- Na pewno? Jesteś smutny – wtuliła się w niego jeszcze bardziej.
- Cały czas jestem smutny, taki już mój urok – wzruszył ramionami – A ty, dlaczego jesteś smuta?
- Martwię się – spojrzała mu prosto w oczy.
- Naprawdę? – udał zdziwionego – A o kogo się tak martwisz? – kolejne pytanie.
- O swojego chłopaka – odpowiedziała nie spuszczając z niego wzroku.
- Który to?! Zaraz z nim porozmawiam! – starał się ją rozweselić.
- Na pewno wszystko w porządku? – nie dawała za wygraną.
- Przydała by się jeszcze gitara – Grace uratowała go z opresji.
- A czy my jesteśmy na obozie harcerskim? – Greg potępił jej pomysł.
- Właściwie… - wtrącił się pan Wilson – zabrałem ze sobą gitarę.
- Tato, potrafisz grać na gitarze? – Jimmy nie ukrywał zdumienia.
- Kiedyś się grało – wyjaśnił – Może nie jestem mistrzem ale…
- House, przecież ty masz w pokoju gitarę – Grace chyba nie wierzyła w muzyczny talent swojego „teścia”.
- Właśnie, mógłbyś coś zagrać – Lisa poparła przyjaciółkę.
- Dajcie spokój – przewrócił oczami – Ona tam stoi dla szpanu – wyjaśnił.
- Greg, proszę – Cuddy pocałowała go w policzek. To zawsze działało.
- Zgoda – nie mógł się oprzeć takiej prośbie.
- Jest w bagażniku – pan Wilson rzucił mu kluczyki. Chwilę później młodzieniec wrócił z instrumentem, który przewiesił sobie przez lewe ramię i usiadł na swoim miejscu. Przejechał palcami po strunach, przypominając sobie w ten sposób wszystkie chwyty, nuty i melodie. Powtórzył wcześniejszy manewr. Jednak tym razem z pod jego palców wypłynęła wolna, smutna ale zarazem bardzo piękna melodia. W jednej chwili wszyscy umilkli i skupili się na tej jakże pięknej muzyce. A on, niczym nie wzruszony grał to, co dyktowało mu w tej chwili serce. Zamkną oczy i pozwolił ponieść się melodii, która podobnie jak pozostałych przeniosła go do zupełnie innego świata. Wszyscy siedzieli wtuleni w siebie i wyobrażali sobie historie, które za pomocną nut, malowały się im przed oczami. Po kilkunastu minutach muzyka ucichła i cały czar i urok, który zawładną tym miejscem prysną.
- Nie przyzwyczajajcie się – powiedział odkładając gitarę. Wstał, włożył ręce w kieszenie i oddalił się w tylko sobie wiadomym kierunku. W tym momencie zapanowała nie zręczna cisza. Nikt nie odważył się odezwać, a co dopiero zrozumieć zachowania młodzieńca.
- Zaraz wrócę – Lisa przerwała milczenie i ruszyła za chłopakiem.
- Jak to jest – Grace wtuliła się w Jamesa – że ten chamski, arogancki dupek w jednej chwili potrafi przemienić się w wspaniałego, czułego faceta, a zaraz potem znowu stać się nieczułym bydlakiem? Nie rozumiem tego.
- Taki jest Gregory House i nic na to nie poradzisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:01, 23 Lis 2009    Temat postu:

Greg, co jest?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:11, 23 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
Jakastam dziękuję za wyłapanie błędów

Olu, nie masz za co dziękować. To ja powinnam ci dziękować za tak cudny tekst.

Standardowo najpierw błędy, ale jako, że już padam nie zauważyłam zbyt dużo. Być może jest to także twoja zasługa. Trzeba ci przyznać z każdą częścią piszesz coraz lepiej.
Cytat:
- Wiedziałem, że cię tu znajdę – Jimmy usiadł obok przyjaciel, który siedział na pomoście i tępą patrzył się przed siebie.

przyjaciela, tępą miną
Cytat:
- Co zamierzasz? – kolejne pytanie.

akurat w tym wypadku kolejne powinno być z dużej
Cytat:
Zamkną oczy i pozwolił ponieść się melodii, która podobnie jak pozostałych przeniosła go do zupełnie innego świata.

zamknął

Ogółem jak zwykle cudownie. Piszesz świetnie. Na prawdę.
Przepraszam, że nie powiem więcej ale pora już nie ta.
Idę spać. Branoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pon 18:32, 23 Lis 2009    Temat postu:

OLUŚŚŚ!!! poczekam ile trza xD

Lisek Nie dorównasz mi w zÓle To moja działka

A teraz część! Hmm... Taka trochę nastrojowa xD Chwilunie czy mi sie wydaje czy ja kiedyś coś gadałam, że Brythe znajdzie faceta? Nieważne

Rozmowa House-Wilson^^ Przebija wszystko, ale później ta troska Cuddy xD Nie no kocham Cię I wszystko co z Tobą związane
Chce już części!

Jakastam Już przestań z tymi błędami! Bo mi naprawdę Ola w depresje wpadnie i co wtedy?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:49, 23 Lis 2009    Temat postu:

Oluś przechodzisz sama siebie
Cytat:
- Co zamierzasz? – kolejne pytanie.
- Nie wiem, coś wymyślę. Jak to mówią: „Do trzech razy sztuka”.
- Przemyślałeś to? Bo wiesz, że jak coś pójdzie…
- Swoim rodzicom też tak mówisz? – nie pozwolił mu dokończyć – „Mamo, tato, jak coś pójdzie nie tak, to wolałbym mieć brata?”
- Bardzo śmieszne! – zmierzył go wzrokiem – Jak już, to wolałbym mieć siostrę.
- Serio? – House zaczął się śmiać.


łooo Jezu.......

O i Lisa pobiegła za gregiem, czy to ten wstęp do zÓa Albo prawie zÓa
Oluś dzień bez kolejnej części twojego fika już nie jest taki sam

Czekam, czekam, bo wiem, że warto Z każdym postem zakochuje się coraz bardziej w tym ficzku, tylko, czy to w ogóle możliwe by zakochać się jeszcze bardziej
Wena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IloveNelo
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caer a'Muirehen ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:01, 24 Lis 2009    Temat postu:

Haha xD No świetnie House i ta melodia... Przepraszam, że nie mam czasu na dłuższe wywody
Kocham
PS: marysiaaa, jesteś fanką książek czy tylko filmu? xD odnośnie "Zmierzchu"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:54, 26 Lis 2009    Temat postu:

marysiaaa napisał:
Greg, co jest?


Spokojnie, to tylko przejściowy kryzys Pozdrawiam


jakastam napisał:
Ogółem jak zwykle cudownie. Piszesz świetnie. Na prawdę.
Przepraszam, że nie powiem więcej ale pora już nie ta.
Idę spać. Branoc


Jakastam, dziękuję i nic nie szkodzi

Agusss napisał:


A teraz część! Hmm... Taka trochę nastrojowa xD Chwilunie czy mi sie wydaje czy ja kiedyś coś gadałam, że Brythe znajdzie faceta? Nieważne

Rozmowa House-Wilson^^ Przebija wszystko, ale później ta troska Cuddy xD Nie no kocham Cię I wszystko co z Tobą związane
Chce już części!

Jakastam Już przestań z tymi błędami! Bo mi naprawdę Ola w depresje wpadnie i co wtedy?!


To z Blythe to tylko taki przykład był Nie zrobię tego Greg’owi Cieszę się, że ci się podobało ja też cię kocham i to nawet bardzo Oj Agusss dziękuję jesteś kochana jeszcze jakoś się trzymam


lisek napisał:
Oluś przechodzisz sama siebie


A czy to w ogóle jest jeszcze możliwe?

lisek napisał:
O i Lisa pobiegła za gregiem, czy to ten wstęp do zÓa Albo prawie zÓa
Oluś dzień bez kolejnej części twojego fika już nie jest taki sam

Czekam, czekam, bo wiem, że warto Z każdym postem zakochuje się coraz bardziej w tym ficzku, tylko, czy to w ogóle możliwe by zakochać się jeszcze bardziej
Wena



To jest wstęp do prawie zÓa Czy warto to się okaże Czy to w ogóle możliwe żeby się w nim zakochać? Za wena dziękuję


IloveNelo napisał:
Haha xD No świetnie House i ta melodia... Przepraszam, że nie mam czasu na dłuższe wywody
Kocham


O jak milusio, że się podobało nic nie szkodzi



Dzieci są u Agusss ponieważ stwierdziła, że ja je tylko przekupuję i postanowiła sprowadzić je na dobrą drogę a ja z wiązu z tym, że mam troszkę wolnego napisałam to:




- Poczekaj! – Cuddy krzyknęła za chłopakiem.
- Wracaj do nich! – powiedział i przyspieszył kroku.
- Zatrzymaj się, nie mam zamiaru cię gonić! – powtórzyła.
- No i słusznie, bo byś mnie nie dogoniła – nie miał zamiaru ustąpić.
- Dlaczego ty zawsze musisz zachowywać się jak pięcioletnie dziecko!? – Jej troska przerodziła się w złość. Zatrzymał się. Wziął głęboki oddech i obrócił się twarzom do niej.
- Jeżeli chciałaś odpowiedzialnego faceta, to trzeba było związać się z Wilsonem – nie wiedział dlaczego to powiedział. W ogóle nie wiedział co chce osiągnąć tą kłótnią. Był wściekły, miał do niej żal, pretensje? A może po prostu miał zły dzień? Tego też nie wiedział.
- I co według ciebie powinnam była jeszcze zrobić? No słucham!- naprawdę była wściekła.
- Pójść sobie – był bardzo spokojny.
- Nie doczekanie twoje…
- W takim razie, po co pytałaś? – nie pozwolił jej dokończyć.
- Bo się o ciebie idioto martwię! – wybuchła – Chodzisz cały dzień podminowany, ukrywasz się gdzieś w tym lesie! A jak by tego było mało, to na koniec robisz się potulny jak owieczka, żeby już po chwili wyciąć taki numer! – nie przestawała krzyczeć – I nie mów mi, że wszystko jest w porządku, bo nie jest! – starała się opanować. House nic się nie odezwał. Podszedł do niej bliżej, przez cały czas nie spuszczając z niej wzroku – Co robisz? – Zapytała, kiedy znalazł się niebezpiecznie blisko.
- Ufasz mi? – zrobił jeszcze krok do przodu.



W między czasie…
- Gdzie oni się podziewają? – Pan Wilson zaczął się niepokoić.
- Tato, nie przesadzaj – Jimmy zwrócił się do ojca – przecież nie zdążą zrobić „tego” w tak krótkim czasie – przewrócił oczami.
- James, widzę, że z tobą też będę musiał porozmawiać na „ten” temat – Mężczyzna zmierzył wzrokiem chłopaka.
- Ale tato… - próbował protestować.
- Nie ma żadnego „ale”, idziemy – podniósł się z miejsca – Przy okazji poszukamy Cuddy i House’a. W końcu obiecałem jej rodzicom, że nic się jej nie stanie.
- Przecież on nie zrobi jej żadnej krzywdy – i on ruszył się z miejsca – Nie jest aż takim idiotą.



- Co to za pytanie? – zdziwiła się. Teraz to już w ogóle nie miała pojęcia o co mu chodzi.
- Ufasz mi? – Powtórzył. Stał naprzeciwko niej. Pomimo mroku, jaki panował dookoła, doskonale widziała jego każde mrugnięcie, jego każdy najmniejszy gest i ruch. Czuła jego oddech na swojej skórze.
- Zaczynam się ciebie bać – zrobiła krok do tyłu.
- I słusznie – nie pozwolił się jej oddalić. Złapał ją za nadgarstki i przyciągnął do siebie.
- To mam ci ufać, czy się ciebie bać? – starała się zachować zimną krew. Spojrzała mu prosto w jego błękitne oczy.
- Jedno i drugie – powiedział, a jego ręce powędrowały na jej biodra. Nachylił się i pocałował ją delikatnie. Ocknęła się, a swoje ręce, które zostały w jednej chwili oswobodzone, przeniosła na jego ramiona. Oddała pocałunek, który przerodził się w długi i namiętny. Obydwoje zatracili się w tej pięknej czynności. To on przerwał tą chwilę. Odsunął ją od siebie i po raz pierwszy, nie wymuszony, powiedział te jakże ważne dla niej słowa:
- Cuddy, kocham cię – była w szoku. Nie spodziewała się tego. Ten dzień był pełen niespodzianek, które z pewnością pozostaną w jej pamięci na zawsze. Nie wiedziała, co powinna była mu teraz odpowiedzieć. Uśmiechnęła się i powróciła do przerwanej przez niego czynności.



- Ja mam nadzieję, że ty i Grace…- nie wiedział jak to nazwać – że wy… - szukał odpowiedniego słowa.
- Tato, przestań – Jimmy skrócił mu męczarnie.
- Osobiście uważam, że powinniście z tym jeszcze zaczekać – wyraził swoje zdanie – Jesteście jeszcze bardzo młodzi i…
- Ja to wiem! – krępowała go ta rozmowa – Nie mam pięciu lat – było mu przykro, że ojciec nie uważa go za odpowiedzialną osobę – Przecież nigdy cię nie zawiodłem.
- Wiem, ale wcześniej nie miałeś dziewczyny – uśmiechnął się do syna – kiedy ja chodziłem z twoją mamą – cofnął się pamięcią wstecz – Boże, jaka ona była piękna, a ja jaki byłem wtedy młody…
- Była? – z zamyślenia wyrwało go pytanie chłopaka.
- Była i jest – sprostował.
- Przecież nie jesteś stary – James starał się dodać mu otuchy i przez chwilę zamienili się rolami – Nie przesadzaj, mama też jeszcze wiele może
- Czy ty coś sugerujesz? – mężczyzna zapytał młodzieńca. Był ciekawy, w jakim kierunku potoczy się ta rozmowa.
- Ja?! Nie, ja tak tylko… - próbował się jakoś z tego wykręcić.
- No śmiało – zachęcał go ojciec. Lubił takie luźne rozmowy z synem – I proszę, znaleźli się – zmienił temat, kiedy dostrzegł wtuloną w siebie parę nastolatków – Zawołam ich i wracamy.
- Poczekaj – poprosił ojca – daj im jeszcze chwilę.
- I będziemy tu tak stać i się patrzeć? – Panu Wilsonowi nie podobał się ten pomysł.
- Oj tato, tylko chwileczkę – Jimmy nie dawał za wygraną. Greg, nie zdając sobie sprawy z tego, że jest obserwowany, posunął się o krok dalej. Nie przestając całować Cuddy, przeniósł swoje ręce na jej pośladki. Dziewczyna drgnęła. Nie spodziewała się tego.
- Tego już za wiele! – Mężczyzna ruszył się z miejsca – Ferajna! – wyłonił się z za drzew – Wracamy! – poganiał ich. Przestraszona Lisa w jednym momencie oderwała się od chłopaka, który w tym samym czasie mierzył zabójczym spojrzeniem pana Wilsona.
- House, nie patrz się tak na mnie! I tak na dużo wam pozwoliłem! – powiedział, nie wiadomo czemu dumny z siebie mężczyzna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Czw 20:35, 26 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IloveNelo
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caer a'Muirehen ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:05, 26 Lis 2009    Temat postu:

Aaaach no i wszystko w porządku xD
Czyżby Jimmy chciał mieć siostrzyczkę?
Świetnie! xDD

Nawet nie wiesz Oluś, jak się ucieszyłam tą częścią. Usilułę się uczyć na konkurs z biologii, prawie mi się musk stopił, patrzę, a tu nowa część!
Dziękuję kochana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:12, 26 Lis 2009    Temat postu:

A ja standardowo zacznę od błędów, których wyjątkowo dzisiaj nie chce mi się wymieniać więc tylko parę.
Cytat:
– Co robisz? – Zapytała, kiedy znalazł się niebezpiecznie blisko.

akurat zapytała z małej
Cytat:
- James, widzę, że z tobą też będę musiał porozmawiać na „ten” temat – Mężczyzna zmierzył wzrokiem chłopaka.

po temat wstaw kropeczkę i będzie miodzio

na więcej nie mam siły

Co do treści. Nie wiem co powiedzieć. To jest CUDNE.

Boskie i już


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:54, 26 Lis 2009    Temat postu:

Dzieciaczki u Agusss Pozdrawiam Bardzo dobrze kochana Ola miała przynajmniej trochę czasu, żeby napisać tą cudowną i przepiękną część
Kocham Twojego wstępnie zÓego House'a
Uwielbiam kochanego Jimmiego
I co dziwne lubie pana Wilsona wiem wizyta u psychiatry niezbędna Serio mimo tego, że przerwał piękny wstęp do wstępu do zÓa to i tak go lubię
Chociaż faktycznie mógłby się zająć sprawianiem Jimmiemu siostrzyczki i dać naszym małolatom trochę więcej czasu nie dużo więcej, ale trochę, troszkę, tyci chociaż
Oluś Wypasionego wena


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Czw 20:55, 26 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 18:47, 27 Lis 2009    Temat postu:

Kochanie Ty moja!
Cóż ja mogę wiecej powiedzieć? Wilson kontra Wilson To sie nazywa starcie roku

Dzieciaczki mówią, że nie ładnie, iż House obmacuje Cuddy

A tak przy okazji Lisku dla kogo pozdrowienia?

Olaaa! *skanduje Agusss* Więęęęęcej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:52, 27 Lis 2009    Temat postu:

I kto tu je demoralizuje?? Ja bym im takiej sceny nie przeczytała

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 18:56, 27 Lis 2009    Temat postu:

Ja nie demoralizuje a Same sie przyczłapały xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:01, 27 Lis 2009    Temat postu:

Ta jasne Samo się nigdy nic nie robi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:04, 27 Lis 2009    Temat postu:

No Agusss, jeszcze się pytasz dla kogo
Pisze dzieciaczki, pisze Agusss, no to nie wiem, pewnie ojca Cococinellę miałam na myśli Ps. Też pozdrawiam, żeby nie było i ciocię Shadow i IloveNelo i Olu Ciebie rzecz jasna
I Ola ma rację, w dzisiejszym internecie to tyle zóa można się naczytać to słowa mojej babci jakby co A wasze maluchy zaraz będą mądrzejsze od nas samych poczekaj jeszcze trochę Oluś, a same pomogą Ci tę scenę napisać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 19:07, 27 Lis 2009    Temat postu:

Jak to nie?!

Lisku! Przepraszam To wina dzieci DZIĘKUJEMY!!
Z tą demoralizacją to widzisz Olu! Ty bardziej demoralizujesz Dobrze, że nikt nie wiem co się u mnie dzieje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:09, 27 Lis 2009    Temat postu:

lisek napisał:

poczekaj jeszcze trochę Oluś, a same pomogą Ci tę scenę napisać


Aż tak mądre to one chyba jeszcze nie muszą być Chociaż po tym co im Agusss czyta, to kto wie Dziękuję za pozdrowienia i za wsparcie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 19:13, 27 Lis 2009    Temat postu:

Co ja znowu im czytam? Jeszcze do Hilsona nie doszłam!! xD

Tak Lisku zapomniałam pozdrowić! W ogóle rozwaliłaś nas swoją wypowiedzią


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:16, 27 Lis 2009    Temat postu:

Agusss napisał:
Z tą demoralizacją to widzisz Olu! Ty bardziej demoralizujesz


A to niby czemu? Ja się z tym nie zgadzam!


Agusss napisał:
Co ja znowu im czytam? Jeszcze do Hilsona nie doszłam!! xD


Ani się waż! One są na to za młode! A czym ja je niby tak demoralizuje??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 19:21, 27 Lis 2009    Temat postu:

OLA336 napisał:


A to niby czemu? Ja się z tym nie zgadzam!


Ani się waż! One są na to za młode! A czym ja je niby tak demoralizuje??

Za młode?
Po pierwsze z powodu, z którego zabrałam Ci je
A drugie takimi treściami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IloveNelo
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caer a'Muirehen ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:23, 27 Lis 2009    Temat postu:

Ojejuuu
Może ja dzisiaj się zaopiekuję dzieciakami? Mogę? A wy sobie...eee...wszystko...poukładacie? Bo widzę, że tu się spory toczą odnośnie demoralizowania pewnymi scenami
Lisku ja również pozdrawiam wszystkich wogóle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:25, 27 Lis 2009    Temat postu:

Jakimi treściami?? I tak, są za młode! A trochę przekupstwa jeszcze nikomu nie zaszkodziło Witam kochaną ciocię

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 19:26, 27 Lis 2009    Temat postu:

Chwila ja je dopiero w środę odzyskałam po 2 tygodniowej rozłące xD Już chcą mi ej zabrać!

Ta tylko przekupstwa!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agusss dnia Pią 19:28, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IloveNelo
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caer a'Muirehen ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:35, 27 Lis 2009    Temat postu:

No, ja się z nimi od dawna nie widziałam to co, zabierać Sophie?

A tak "oryginalnie wracając do fika" kiedy będzie następna część?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:44, 27 Lis 2009    Temat postu:

Wątpię żeby Agusss oddała ci nawet Sophie ale obiecuję, że jak tylko się nimi nacieszy dostaniesz pod swoje skrzydła całą trójkę Co do części no cóż… będzie ciężko ponieważ to już ma być wstęp do czegoś więcej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 22 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin