|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:25, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
OBIE macie talent!
To jest to, fik musi się składać i z wesołej, dynamicznej akcji, i ze smutnych, filozoficznych, Wilsonowych wywodów
To właśnie sprawia, że czeka się z zapartym tchem na każdą kolejną część
Czekam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Nie 10:41, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
lisek napisał: |
Agusss przymknij oko na to wyznanie
|
No ja nie wiem czy mi sie uda
Żartuję
Oluś kolejna część która mnie porwała
I zgadzam się z IloveNelo obie macie talent
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:19, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
IloveNelo napisał: | OBIE macie talent!
To jest to, fik musi się składać i z wesołej, dynamicznej akcji, i ze smutnych, filozoficznych, Wilsonowych wywodów
To właśnie sprawia, że czeka się z zapartym tchem na każdą kolejną część
Czekam! |
To TY masz talent i to ja od tej pory będę czekać z zapartym tchem
Agusss napisał: | lisek napisał: |
Agusss przymknij oko na to wyznanie
|
No ja nie wiem czy mi sie uda
Żartuję
Oluś kolejna część która mnie porwała
|
Agusss zazdrosna Jak miło Cieszę się, że się podobało Kocham
Stali na podjeździe przed jego domem i…
- Wsiadaj – Poprosił ją po raz setny
- Ale…
- Nie ma żadnego ale! – Był już nieco zdenerwowany – Ile jeszcze razy będę musiał powtórzyć „wsiadaj”, abyś wreszcie to zrobiła? – Zapytał.
- Greg…
- Jak mam ci udowodnić, że potrafię jeździć? Na migi? Tak się nie da. Dlatego powtórzę po raz sto pierwszy, proszę cię, wsiądź do samochodu – Nie pozwolił jej dokończyć. Przestraszona dziewczyna powoli otworzyła drzwi i jeszcze wolniej zajęła miejsce pasażera tuż obok kierowcy. On usiadł za kierownicą, zatrzasnął za sobą drzwi, a następnie spojrzał na Cuddy.
- Pasy – Nie spuszczał z niej wzroku. Lisa posłusznie wykonała jego polecenie. Złapała za pas bezpieczeństwa i przeciągnęła go sobie przez ramię. Teraz siedziała całkowicie nieruchomo, a jej wzrok był utkwiony gdzieś daleko za przednią szybą.
- No to ruszamy – House odpalił silnik.
- Stój! – Krzyknęła.
- Przecież jeszcze nawet nie ruszyłem! – Wyjął kluczyk ze stacyjki.
- Boję się – Wyszeptała.
- Mam ci dać na piśmie, że tego dnia nie zginiesz?
- … - Cisza.
- Ok. – Sięgnął do schowka w wyciągnął z niego bloczek kartek i długopis – Przysięgam… - Czytaj jej na głos słowa, które kreślił na papierze – Że dzisiejszego dnia Lisa Cuddy nie umrze. Podpisano Gregory House – Zatkał długopis – Teraz lepiej?
- Nie – Dopiero teraz na niego spojrzała. Chłopak powoli tracił cierpliwość. Przecież już dawno mógł zablokować drzwi i nie pytając ją o zdanie, wcisnąć gaz do dechy. Jednak nie zrobił tego. Starał się chociaż raz w życiu pokazać jej i udowodnić, że potrafi być odpowiedzialny i dojrzały.
- Nie ufasz mi – Powiedział, a w jego głośnie słychać było żal.
- To nie tak – Próbowała się wytłumaczyć – Ja po prostu nie jestem pewna, czy to jest aby na pewno dobry pomysł – Było jej strasznie głupio.
- Ja naprawdę potrafię prowadzić tą maszynę. To nie jest nic trudnego – Próbował ją uspokoić – Po za tym, mam na pokładzie ciebie i nie zrobię żadnej głupiej rzeczy – Uśmiechnął się.
- Zgoda – Odpowiedziała mu – Jeźdźmy
House po raz drugi odpalił samochód. Potem pomału puścił sprzęgło i dodał trochę gazu. Kiedy pojazd już ruszył, Lisa zamknęła oczy i siedziała tak przez dłuższą chwile.
- Chyba nie jest aż tak źle? – Greg zapytał dziewczynę. Cuddy powoli otworzyła oczy i delikatnie obróciła się w jego stronę. Wolała nie patrzeć przed siebie.
- Jest dobrze – Odpowiedziała, jednocześnie kładąc swoją lewą rękę na jego kolanie. Dzięki temu poczuła się bardziej bezpieczniej.
- Teraz to ja nie wiem, czy nie będziemy mieć wypadku – Zażartował – Prze ciebie nie mogę się skupić
- Gdzie jedziemy? – Zignorowała jego wypowiedź. Dobrze wiedziała, że on tylko się wygłupia.
- Do Wilsona i Grace, a potem na pizze – Wyjaśnił jej swój plan.
- Myślisz, że przez te kilka dni Jimmy zmienił nastawienie? – Zapytała nieco zdziwiona.
- Grace miała się tym zająć
Cali i zdrowi dojechali pod dom Wilsona. House nacisnął klakson i po kilku minutach z budynku wyszła dwójka przyjaciół. Dziewczyna bez chwili zawahania zajęła miejsce z tyłu, natomiast James stał chwilę przed samochodem i uważnie mu się przyglądał. Robił tak zawsze kiedy jego najlepszy przyjaciel wpadał nagle, niespodziewanie na jakiś „genialny” pomysł. To on zawsze zatrzymywał się i dokładnie analizował wszystkie za i przeciw. Jego rozmyślenia przerwał mu Greg.
- Będziesz tam tak stał cały dzień, czy może wreszcie wsiądziesz? – Był zniecierpliwiony. Jimmy bez słowa zajął miejsce koło swojej dziewczyny, zapiął pas i postanowił, że będzie uważnie śledzić każdy ruch kierowcy.
- Co się nic nie odzywasz? – House odwrócił głowę w stronę kolegi.
- Patrz na drogę idioto! – Upomniał go Wilson.
- Ok. to już może lepiej milcz
- To ty się zamknij i skup się na jeździe! – Nie przestawał krzyczeć – Przejechałeś na żółtym świetle! Powinieneś się zatrzymać! Przepisy mówią…
- Przepisy mówią, że za morderstwo w afekcie dostanę mniejszy wyrok! – Przerwał mu – Wiem jak powinienem jeździć, po prostu chciałem sprawdzić czy uważasz – Uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Nie 17:06, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ej! Jaka od razu zazdrosna? xD Po prostu...
Co ja mam o części powiedzieć? Naprawdę brakuje mi słów Pośmiałam się i to nieźle
Wilson wsiadł Nie no i sie nie odzywał dopóki House nie powiedział do niego? Nie wierzę xD
ŚWIETNIE Dzieciaczki są z Ciebie dumne i JA też!
Kocham Cię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
s_waszkiewicz
Pacjent
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:21, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Tak śledzę tę historię i zaczyna mi się coraz bardziej podobać oby tak dalej weny dla niezłomnego twórcy;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez s_waszkiewicz dnia Nie 17:29, 18 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:04, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Hej, ja też jestem dumna z naszej Oli Widzę, że rodzinka w komplecie Co do części tak, House + samochód + Cuddy + ręka Cuddy na jego kolanie + milczący Jimmi wsiadający do auta
Tak, część w sam raz na niedzielny wieczór - odpręża, relaksuje i rozbawia do łez. Olu niezmiennie gratuluję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Nie 18:24, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
s_waszkiewicz napisał: | Tak śledzę tę historię i zaczyna mi się coraz bardziej podobać oby tak dalej weny dla niezłomnego twórcy;) |
Ooo proszę kto śledzi Teraz juz w ogóle pod kontrolą
Lisek... Bardzo dobrze podsumowałaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:00, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Świetne to było xD
House tak się namęczył, ale poskutkowało (ręka Cuddy na jego kolanie )
Czekam na więcej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:33, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Agusss napisał: |
ŚWIETNIE Dzieciaczki są z Ciebie dumne i JA też!
Kocham Cię |
Bardzo mnie to cieszy, ale nie wiem czy to dobry pomysł, żeby nasze dzieci akurat ze mnie były dumne i ze mnie brały przykład Kocham ciebie i je też kocham
s_waszkiewicz napisał: |
Tak śledzę tę historię i zaczyna mi się coraz bardziej podobać oby tak dalej weny dla niezłomnego twórcy;) |
Jak miło nowy czytelnik Cieszę się, że się podoba i pozdrawiam
lisek napisał: |
Hej, ja też jestem dumna z naszej Oli Widzę, że rodzinka w komplecie Co do części tak, House + samochód + Cuddy + ręka Cuddy na jego kolanie + milczący Jimmi wsiadający do auta
Tak, część w sam raz na niedzielny wieczór - odpręża, relaksuje i rozbawia do łez. Olu niezmiennie gratuluję |
Lisku ja już nawet nie wiem co mam ci odpisywać *bezradna* Kocham i dziękuje
IloveNelo napisał: |
Świetne to było xD
House tak się namęczył, ale poskutkowało (ręka Cuddy na jego kolanie )
Czekam na więcej! |
I kolejny zadowolony czytelnik, jak milusio
- Spełniłbyś moje marzenie? – Zapytała go Cuddy. House był tak zmęczony, że nie miał nawet zamiaru wnikać o co jej może chodzić.
- Pewnie – Odpowiedział dla świętego spokoju.
- Kupiłbyś mi psa? – Kolejne pytanie, tym razem wypowiedziane znacznie ciszej.
- Pewnie… że co?! – Ocknął się – Nie mam mowy!
- Ale Greg…
- Nie! – Wszedł jej w zdanie – Poproś rodziców
- Oni się zgodzili, ale ja bym chciała, żeby to był nasz wspólny zwierzak – Spojrzała na niego.
- A co ze mną? Już ci nie wystarczam? – Wygiął usta w podkówkę – Po za tym, większość dziewczyn najpierw marzy o pierścionku zaręczynowym, ślubie, gromadce dzieci i dopiero na końcu o willi z wielkim ogrodem i psem
- Wolałbyś się zemną ożenić i mieć dzieci niż kupić mi psa? - Jej pytania nie miały końca.
- Tego nie powiedziałem – Upomniał ją – Mówię po prostu, że to jest głupi pomysł! Po za tym, moja mama z pewnością by się nie zgodziła
- Już z nią rozmawiałam – Uśmiechnęła się – Nie ma nic przeciwko
- Ale ja mam! Jak ty to sobie wyobrażasz tydzień jest u mnie tydzień u ciebie? – Teraz to on zadawał pytania.
- Tak – Odpowiedział bez chwili zawahania – Chodzilibyśmy na długie spacery…
- Bez psa to robimy – Przerwał jej.
- I jak by mi ciebie zabrakło miałabym się kim zająć – Zlekceważyła jego uwagę – Myślałam o Yorku... – House parsknął śmiechem
- Wyobrażasz sobie mnie z Yorkiem na smyczy? – Nie przestawał się śmiać.
- Masz lepszy pomysł? – Zdenerwowała się.
- Bulterier
- Nie chce psa, który wygląda jak świnia i który mógłby zjeść mnie na kolacje! – Krzyknęła – To w takim razie, co powiesz na owczarka colie?
- Wygląda jak jakiś kudłaty dywan
- Jamnik? – Tym rozbawiła go na dobre.
- Parówki mam w lodówce. Ja mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, iż nasza rozmowa jest czysto teoretyczna?
- Moglibyśmy…
- Cuddy, za kilkanaście dni zaczną się wakacje, a ty chcesz je spędzić w domu niańcząc psa?
- To kupimy go jak wrócimy – Kolejny argument obalony.
- A to my gdzieś jedziemy? – Udał zdziwionego.
- Bardzo śmieszne… no proszę – Nalegała.
- Ja nie lubię zwierząt – Poinformował ją – Nie potrafię się nimi zająć. Po za tym pies powinien być przy budzie na łańcuchu, a nie szwendać się po domu
- To u ciebie będzie spał w budzie – Nie widziała w tym żądnego problemu.
- Pozwolisz mu cierpieć? I ty chcesz mieć psa? – Kochał się z nią przekomarzać – Jesteś okrutna
- Jeżeli kupisz mi psa, to ja obiecam spełnić twoje marzenie – Przeszła do negocjacji.
- Serio? – Uśmiechnął się łobuzersko – Każde? – Dopytywał.
- Pewnie – Zastanowił się chwile, ponieważ była to kusząca propozycja.
- Nie ja nie mogę mieć psa! Mamy przecież Wilsona, czego chcieć więcej? On jest nawet lepszy niż pies, nie trzeba z nim wychodzić i dawać mu jeść
- Nie kochasz mnie i to dlatego! – Skoro plan „a” nie wypalił, trzeba było przejść do planu „b”.
- Ależ oczywiście, że cię… - To słowo zawsze z trudem przechodziło mu przez gardło – Kocham. Obiecuję, że wrócimy do tej rozmowy – Skłamał, mając nadzieję, że ona zapomni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Pon 18:58, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:52, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Olu! xD nie mogę się nadziwić, skąd bierzesz coraz to nowe pomysły nigdy nie jest nudno, prawie zawsze po przeczytaniu boli mnie brzuch ze śmiechu
Kocham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:39, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Aaaaaaa
Jakie to superaśne
Tak, wspólny piesek
No, ale jest Wilson tym nie kompletnie rozwaliłaś.
Uwielbiam Cię za to, że dajesz mi tyle radości Kocham tego fika od pierwszego zdania, z każdym natępnym coraz mocniej
Ty naprawdę musisz być niezwykła tworząc takie cudowności
Wena, ale po pomysłach i oryginalności widać, że Ci go nie brakuje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Pon 20:40, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
narwana
Pacjent
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:47, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam to od samego początku i dopiero teraz się ujawniam. Ale kocham ten twój fik. Jest po prostu bezbłędny. Masz wielki, ogromny, niezaprzeczalny talent, który świetnie wykorzystujesz.
Ta część jest po prostu świetna! A ile zabawnych fragmentów!
ola336 napisał: | - Wyobrażasz sobie mnie z Yorkiem na smyczy? |
Ja tak, hehe;
ola336 napisał: | - Bulterier
- Nie chce psa, który wygląda jak świnia i który mógłby zjeść mnie na kolacje! – Krzyknęła – To w takim razie, co powiesz na owczarka colie?
- Wygląda jak jakiś kudłaty dywan
- Jamnik? – Tym rozbawiła go na dobre.
- Parówki mam w lodówce. Ja mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, iż nasza rozmowa jest czysto teoretyczna? |
Ten dialog jest bezbłędny. Powalił mnie. Przejechał. Nie wstanę.
ola336 napisał: | - Nie ja nie mogę mieć psa! Mamy przecież Wilsona, czego chcieć więcej? On jest nawet lepszy niż pies, nie trzeba z nim wychodzić i dawać mu jeść |
Teraz już naprawdę umarłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Wto 16:56, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
OLA336 napisał: |
Bardzo mnie to cieszy, ale nie wiem czy to dobry pomysł, żeby nasze dzieci akurat ze mnie były dumne i ze mnie brały przykład Kocham ciebie i je też kocham
|
No wiesz... Jesteś lepszym przykładem do naśladowania niż ja xD Co wynika z tego, że jesteś lepszą matką!
Teraz część!
No nie ! Ta Cuddy to ma wymagania! Już chce uziemić House'a w tak młodym wieku^^
OLA336 napisał: | - Nie ja nie mogę mieć psa! Mamy przecież Wilsona, czego chcieć więcej? On jest nawet lepszy niż pies, nie trzeba z nim wychodzić i dawać mu jeść |
Ooo! Zgadzam się! Po co pies jak jest Wilson xD [ile ja bym oddała za takiego osobistego Wilsona ]
Oluś moje Ty Słońce Świetna część Tak na zakończenie pięknego dnia
Kocham Cię [Greg Junior też się wydziera, że kocha Rachel przytakuje, a Sopie coś gaworzy xD ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:46, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oluś tak długo nic nie wklejasz
Też nie masz czasu?
Czy (o nie!) Wen zwiał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:39, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dawno mnie tu nie było heh A to wszystko spowodowane brakiem czasu Mam nadzieję, że mi wybaczycie
IloveNelo napisał: |
Olu! xD nie mogę się nadziwić, skąd bierzesz coraz to nowe pomysły nigdy nie jest nudno, prawie zawsze po przeczytaniu boli mnie brzuch ze śmiechu
Kocham |
O jak milutko Dziękuję a pomysły? Same przychodzą Też kocham
lisek napisał: |
Aaaaaaa
Jakie to superaśne
Tak, wspólny piesek
No, ale jest Wilson tym nie kompletnie rozwaliłaś.
Uwielbiam Cię za to, że dajesz mi tyle radości Kocham tego fika od pierwszego zdania, z każdym natępnym coraz mocniej
Ty naprawdę musisz być niezwykła tworząc takie cudowności
Wena, ale po pomysłach i oryginalności widać, że Ci go nie brakuje |
I co ja mam Ci odpisać? Cieszę się, że Ci się podobało Niezwykła? No cóż … Tu bym miała pewne wątpliwości, ale dziękuję Kocham i pozdrawiam no i całuje
narwana napisał: |
Przeczytałam to od samego początku i dopiero teraz się ujawniam. Ale kocham ten twój fik. Jest po prostu bezbłędny. Masz wielki, ogromny, niezaprzeczalny talent, który świetnie wykorzystujesz.
|
Mega miło Jak moje serce się cieszy Cieszę się, że się ujawniłaś i cieszę się, że się podoba Co do mojego talentu… no cóż… też bym miała pewne wątpliwości
Dziękuję i pozdrawiam
Agusss napisał: |
No wiesz... Jesteś lepszym przykładem do naśladowania niż ja xD Co wynika z tego, że jesteś lepszą matką!
|
Agusss kochanie ty moje Ja, lepszą matką? Tu się z tobą nie zgodzę( Ale żeby nie było cały czas pamiętam o Sophie )
Agusss napisał: |
Oluś moje Ty Słońce Świetna część Tak na zakończenie pięknego dnia
Kocham Cię [Greg Junior też się wydziera, że kocha Rachel przytakuje, a Sopie coś gaworzy xD ] |
A jak ja was kocham to sobie nawet tego nie wyobrażacie Przepraszam, że was ostatnio zaniedbałam to ja jestem złą matką
Cieszę się, że część się podobała
IloveNelo napisał: |
Oluś tak długo nic nie wklejasz
Też nie masz czasu?
Czy (o nie!) Wen zwiał? |
Zdecydowanie to pierwsze
W drodze do szkoły Jimmy zapytał przyjaciela:
- Rozmawiałeś z Cuddy?
- No… a pytasz bo? – Był bardzo zdziwiony i zaskoczony.
- Tak tylko…
- Ta jasne, bo ci jeszcze uwierzę. O co chodzi? – House nie lubił niespodzianek.
- Mówiła ci o psie? – Czemu wszyscy ostatnio zadawali mu tak dużo pytań?
- Wiedziałem! To twoja sprawa i to przez ciebie mnie męczy! – Był wściekły.
- Nie, to nie tak – Próbował się tłumaczyć – Zapytała czy lubisz zwierzęta i… - Zamilkł.
- I ty jej powiedziałeś, że lubię?! Zwariowałeś! – Nie musiał czekać na odpowiedź, znał ją.
- Kiedyś chciałeś mieć psa… - Przypomniał sobie Wilson.
- Miałem wtedy 8 lat! – Przerwał mu, nie przestając krzyczeć.
- Podobno ludzie się nie zmieniają – Wzruszył ramionami.
- Ej, to mój tekst. Wymyśl sobie własny bo inaczej pozwę cię o plagiat – Upomniał kolegę – Ja nie mam czasu dla psa!
- To Blythe będzie miała co robić. Przynajmniej nie będzie siedzieć cały czas w domu
- I ty przeciwko mnie?! Nie wiesz, że nasz przyjaźń powinna być ważniejsza od dziewczyn?
- Zgodzisz się na zwierzaka? – Zmienił temat.
- Wiesz jakie ona wymieniała rasy? Już gorszych się nie dało!
- Ej masz coś do jamników? – Oburzył się James.
- To była twoja propozycja! Mogłem się domyślić, że tylko ty mogłeś wpaść na taki pomysł – Zaczął się śmiać.
- Nie jesteś zły? – Zapytał.
- Żartujesz? Jak mogę być zły na miłośnika jamników – Nie mógł się pohamować – Wolisz długowłose, czy szorstkowłose?
- Bardzo śmieszne – Obraził się, ale jego ciekawość wzięła górę – Zgodzisz się?
- Chcecie psa, to tatuś wam kupi – Odpowiedział mu.
- Serio?! – Nie mógł uwierzyć – Co to będzie za rasa? Mogę jechać z tobą?
- Powoli bo ci się motorek spali – House starał się pohamować jego zapał – Nagle chcesz jechać ze mną, moim autem? Dziwne
- Czepiasz się
- To będzie niespodzianka – Uśmiechnął się łobuzersko – Na pewno nie będzie to „parówka”.
„Już ja wybiorę takiego psa, że wam się odechce” – Pomyślał, a następnie dodał – Będzie to miły, uroczy szczeniaczek
- Ile można wybierać psa? – Zapytała Cuddy nie mogąc się już doczekać. Cała trójka czekała na House’a w jego własnym domu.
- Zaraz powinien wrócić – Odpowiedział jej Jimmy – Musi jeszcze kupić cały potrzebny ekwipunek – Uśmiechnął się.
- Ciekawe, co to będzie za pies? – Zastanawiała się Grace
- Mam nadzieje, że zaadoptował dobermana – Lisa miała złe przeczucia.
- Po nim wszystkiego można się spodziewać – Odpowiedziała Blythe, która dołączyła do trójki przyjaciół.
- Przyjechał! – Krzyknął Wilson – Słyszałem jak parkuje
- Nareszcie!
House wysiadł z samochodu i wolnym krokiem udał się w stronę mieszkania. Otworzył drzwi i wszedł do środka. Zdziwił się, że nie czekają na niego już w przedpokoju.
- Wróciłem! – Zakomunikował swoje przybycie, a następnie ruszył do salonu – Cześć – Przywitał się ze wszystkimi.
- Greg, a gdzie jest pies? – Zapytała zdziwiona Cuddy.
- No właśnie – Jimmy przyznał jej racje – W końcu pojechałeś po zwierzaka, prawda?
- O kurcze! Wiedziałem, że o czymś zapomniałem – Uśmiechnął się – Zaraz wrócę
- Czy on naprawdę zapomniał? – Grace nie mogła w to uwierzyć.
- Za mało go znasz – Spojrzał na nią James – Drażni się z nami.
Kiedy drzwi otworzyły się po raz drugi, do salonu wbiegł brązowy, kudłaty szczeniak. Energicznie machając ogonem, przywitał się ze wszystkimi zgromadzonymi. Zaraz za psem wszedł House.
- Na mój widok się tak nie cieszyłaś – Spojrzał na dziewczynę. Cuddy podbiegła do niego i pocałowała go w policzek – Tylko tyle? – Wygiął usta w podkuwkę.
- Twoja mama tu jest – Wyszeptała mu do ucha.
- I co z tego? – Wzruszył ramionami
- On jest piękny – Odezwał się Wilson – Tylko dlaczego on jest taki duży? – Zapytał przyjaciela. Rzeczywiście, w porównaniu do innych szczeniaków ten był naprawdę wielki.
- Wydaje ci się
- Ile on ma? – Kolejne pytanie
- Dwa, albo trzy miesiące… nie pamiętam dokładnie
- I jest już taki duży? – Coś mu nie pasowało – Co to za rasa?
- Czy to ma jakieś znaczenie? – Oburzył się – Chcieliście psa, to macie – Nie mógł im przecież powiedzieć, że kupił owczarka kaukaskiego.
Dla lepszego wyobrażenia
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety nie jest to mój pies
Jak dorośnie to będzie wyglądać mniej więcej tak
[link widoczny dla zalogowanych]
No cóż… mały pies, mały kłopot, duży pies… chyba nie muszę kończyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:58, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ach jak moglibyśmy ci nie wybaczyć?
Po takiej wspaniałej części? xD
Coś czuję, że House chciał im pokazać, a piesek właśnie jemu da popalić hahaha
Wena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Nie 17:20, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
OLA336 napisał: |
Agusss kochanie ty moje Ja, lepszą matką? Tu się z tobą nie zgodzę( Ale żeby nie było cały czas pamiętam o Sophie )
A jak ja was kocham to sobie nawet tego nie wyobrażacie Przepraszam, że was ostatnio zaniedbałam to ja jestem złą matką
Cieszę się, że część się podobała |
Po pierwsze nie kłóć się ze mną wiem co mówię xD [ Też nie zapominam ]
Po drugie nie wyobrażasz sobie jak my Cię kochamy Ależ my rozumiemy
A część... :lo:
Nie przypuszczałabym, że to pomysł mego Jimmy'iego
Och no on chciał tylko dobrze a Greg tego zrozumieć nie potrafi! Niech się nie złości^^
Chyba sobie na złość bardziej zrobi niż im Piesek wrodzi sie w niego pewnie więc... Śliczny szczeniaczek
Część superastyczna jak zwykle kochana Kocham Cię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:47, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
OLU
- część - zarąbista
- piesek - genialny
- Jimmi - cudowny
- Greg - no cały Greg
- Cuddy - kochana z tym buziaczkiem
- ogólnie - cudo
dziś zrobie to po Twojemu (jeśli pozwolisz )
KOCHAM, POZDRAWIAM, i CAŁUJĘ
Wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:21, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
IloveNelo napisał: | Ach jak moglibyśmy ci nie wybaczyć?
|
Dziękuję za przebaczenie
Agusss napisał: |
Po pierwsze nie kłóć się ze mną wiem co mówię xD [ Też nie zapominam ]
Po drugie nie wyobrażasz sobie jak my Cię kochamy Ależ my rozumiemy
A część... :lo:
Nie przypuszczałabym, że to pomysł mego Jimmy'iego
Och no on chciał tylko dobrze a Greg tego zrozumieć nie potrafi! Niech się nie złości^^
Chyba sobie na złość bardziej zrobi niż im Piesek wrodzi sie w niego pewnie więc... Śliczny szczeniaczek
Część superastyczna jak zwykle kochana Kocham Cię |
I moja najukochańsza Agusss ok. nie będę się z tobą kłócić ( chociaż dalej uważam, że jestem gorszą matką ) Na szczęście nasze dzieciaki mają teraz wspaniałą ciocię i wspaniałą matkę chrzestną Prawda Agusss ( Pozdrawiamy razem z dzieciakami) Niezmiernie się cieszę, że ci się podobało Co do psa… Sami zobaczycie
lisek napisał: | OLU
- część - zarąbista
- piesek - genialny
- Jimmi - cudowny
- Greg - no cały Greg
- Cuddy - kochana z tym buziaczkiem
- ogólnie - cudo
dziś zrobie to po Twojemu (jeśli pozwolisz )
KOCHAM, POZDRAWIAM, i CAŁUJĘ
Wena |
Oooooooooo jak milutko, dziękuję Pewnie, że pozwolę W końcu wszystko zostaje w rodzinie
- Jak go nazwiemy? – Lisa zapytała chłopaka.
- Zło? – Zaproponował.
- A tak poważnie?
- Wcielone zło? – Uśmiechnął się
- Może Marley – Do rozmowy przyłączył się Jimmy.
- To jest plagiat – Wyjaśnił mu House – A po za tym, to musi być coś oryginalnego
- Bob? – Nie dawała za wygraną.
- Panu już podziękujemy
- Może Rex – Przyszła kolej na Grace.
- Mi się podoba – Odpowiedziała Cuddy.
- Mi nie za bardzo – Greg wzruszył ramionami.
- To sam coś wymyśl cwaniaku! – Zdenerwował się Wilson.
- Diablo – Uśmiechnął się łobuzersko.
- Że co!? Jesteś idiotą! – James nie wytrzymał.
- Do nasz pies! Nie wtrącaj się! Tobie się podoba, prawda? – Zwrócił się do dziewczyny.
- Jak się nie zgodzę, to i tak będziesz mówił do niego Diablo?
- Ależ oczywiście – Uśmiech nie znikał mu z twarzy.
- Ok., niech już będzie Diablo – Zgodziła się.
- Dlaczego akurat Diablo? – Czekali przed klasą na lekcje angielskiego, a Jimmy w dalszym ciągu nie mógł zrozumieć dlaczego jego najlepszy przyjaciel wybrał akurat to imię.
- To proste – Wzruszył ramionami – Mówi ci coś marka „lamborghini diablo”? Piękny samochód – Rozmarzył się – Głupio było by nazwać psa Lamborghini, nie uważasz?
- Boże, widzisz a nie grzmisz! – Wilson załamał ręce, a Grace zaczęła się śmiać – Dobrze, że to nie mój pies – Dodał po chwili. Dzwonek przerwał im konwersacje. Po kilku minutach wraz z nauczycielem weszli do klasy.
- Wyciągnijcie kartki – Rozkazała im pani ucząca języka angielskiego – Macie dwie godziny na napisanie pracy klasowej – Zakomunikowała uczniom. W klasie zrobił się hałas.
- Takie prace zapowiada się z wyprzedzeniem! – Oburzył się jeden z moli książkowych.
- Pierwszy i zapewne ostatni raz muszę przyznać mu racje! – Do dyskusji wtrącił się House.
- Cisza! – Krzyknęła profesorka – I tak to napiszecie! Tematy macie zapisane na tablicy. Mam zastępstwo z inną klasą, dlatego muszę was zostawić. Wrócę za dwie godziny i zbiorę kartki – To powiedziawszy wyszła z klasy.
- I co robimy? – Zapytał jeden z uczniów, kiedy już profesorka opuściła pomieszczenie.
- Bunt? – Chyba nie muszę pisać, kogo był ten pomysł?
- I co ci to da? – Chyba nie muszę pisać kto był przeciwny?
- To miał być klasowy bunt – Gdyby spojrzenie mogło zabijać, to Jimmy leżał by martwy pod ławką – To napiszmy to wypracowanie ale wspólnymi siłami – Uśmiechnął się
- I ja mam uwierzyć, że staniesz przy tablicy i napiszesz dla wszystkich rozprawkę? – James parsknął śmiechem.
- A od czego mam ciebie?
- Mnie w to nie mieszaj
- Odmówisz pomocy kolegą z klasy?! Co z ciebie za przewodniczący! – Szantaż emocjonalny zawsze działał na Wilsona.
- Właśnie, co z ciebie za wzór!? – Najwyraźniej klasie spodobał się pomysł Greg’a
- Ok. , niech wam będzie! – Presja grupy – Ale jeżeli wszyscy będziemy mieć taką samą pracę, to dostaniemy z góry na dół jedynki! – Ostatnia deska ratunku.
- Jak nauczyciel uczniom, tak uczniowie nauczycielowi! Czy jakoś tak – House również nie dawał za wygraną. Zrezygnowany i przegłosowany Wilson podszedł do tablicy i zaczął pisać:
„ Pierwszym argumentem potwierdzającym tezę…”
- Boże, jakie to jest sztywne! – Zdenerwował się jego przyjaciel – James! Pała, siadaj! – Bawił się świetnie – Patrz jak robią to prawdziwi pisarze – Chłopak wstał i zajął miejsce Jamesa.
Następnego dnia na języku angielskim…
Zdenerwowana profesorka wparowała do klasy, krzycząc i gestykulując:
- Co to wszystko ma znaczyć! – Dobra, była wściekła.
- Co się stało? – House udał zdziwionego.
- Ty się nawet nie odzywaj! To zapewne twój pomysł…
- Ale… - Chciał jej przerwać
- Zamkniesz się?! – Nie pozwoliła wejść sobie na głowę ( Przynajmniej w tej chwili )
- Zastanowię się – Wyszeptał.
- Co powiedziałeś!
- Że się zastanowię – Powtórzył tym razem głośniej.
- Już ja ci zjadę po ocenie z zachowania! – Krzyczała coraz głośniej
- A to po nagannym jest coś jeszcze?
- Co mają znaczyć następujące zdania… - Zlekceważyła jego chamskie zachowanie – „Lektura jest ciekawa ale pewności nie mamy bo jej nikt nie przeczytał… Bohater był skończonym idiotą bo zakochał się nie w tej osobie co trzeba… Był ślepy, dlatego nikt go nie lubił z całym szacunkiem dla inwalidów… Nudzi mi się, już więc chyba napiszę zakończenie…” – Co to ma być!! Kto to wszystko napisał!? – Cisza, nikt jej nie odpowiedział – Teraz nie ma odważnych żeby się przyznać?
- Przecież nie mogę się odzywać – Greg wyszeptał do przyjaciela.
- No słucham, kto za tym stoi!?
- A mogę się odezwać? – House zapytał się profesorki – Nie lubię jak się wyzywa mnie od tchórzy – Zrobił naburmuszoną minę
- Do dyrektora!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Śro 18:01, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:54, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
hahahahaha
Cytat: | „Lektura jest ciekawa ale pewności nie mamy bo jej nikt nie przeczytał… Bohater był skończonym idiotą bo zakochał się nie w tej osobie co trzeba… Był ślepy, dlatego nikt go nie lubił z całym szacunkiem dla inwalidów… |
Leżę pod biurkiem
Oluś, to było świetne poprawiłaś mi humor na cały tydzień
tylko tutaj Cytat: | Czekali przed klasą na lekcje polskiego, | dobrze myślę, że miało być angielskiego?
Buziaczki i pozrów dzieci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:03, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
IloveNelo napisał: |
tylko tutaj Cytat: | Czekali przed klasą na lekcje polskiego, | dobrze myślę, że miało być angielskiego?
|
Dziękuję Najśmieszniejsze jest to, że już na dole napisałam angielskiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Śro 22:14, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
OLA336 napisał: |
I moja najukochańsza Agusss ok. nie będę się z tobą kłócić ( chociaż dalej uważam, że jestem gorszą matką ) Na szczęście nasze dzieciaki mają teraz wspaniałą ciocię i wspaniałą matkę chrzestną Prawda Agusss ( Pozdrawiamy razem z dzieciakami) Niezmiernie się cieszę, że ci się podobało Co do psa… Sami zobaczycie
|
Jej te słowa normalnie rozpaliły moje serduszko Dobrze, dobrze... Już nie neguj mojego zdania Co za wzór damy dzieciom jeżeli nie bedziemy sie zgadzać? Ależ oczywiście^^ Kochane Wy Dziekujemy za to, iż pomagacie nam Kochanie chodźcie w moje ramionka Tak Greguś
Aaa Diablo!! Cóż za piękne imię xD Ja chcę takiego pieska!! Kupmy naszym dzieciakom takiego Odwala mi^^
I ten pomysł Grega Cały nasz House!
OLUUU Kocham Cię! Nie potrafię nic sensownego napisać wybacz kochanie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:24, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Agusss napisał: |
Aaa Diablo!! Cóż za piękne imię xD Ja chcę takiego pieska!! Kupmy naszym dzieciakom takiego |
Akurat TAKIEGO?? To nie jest dobry pomysł zwłaszcza, że żadne nie utrzymało by go na smyczy ( najbardziej patrzę na to najmniejsze nasz dzieciątko )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Śro 22:51, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ale ja mówię dla nich to wcale nie znaczy, że akurat one będą sie nim zajmowały Bo wiesz... Trzeba robić pozory, że jest się dorosłym kiedy ma sie dzieci A Sophie... xD
No dobrze moze być inny ale Diablo!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:55, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A ja już myślałam, że uda mi się zachować trzeźwe myślenie a to był twój niecny plan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|