|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:42, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
i urzadzimy strajk głodowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xsanti
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:06, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a głodujcie ile chcecie ale gdyby to miało zaszkodzić waszemu zdrowiu to wymyśliłam zakończenie alternatywne - Chase przeżyje ale straci pamięć - Cameron z nim zostanie chcąc go uzdrowić niestety żadne leczenie i opieka nie będzie przynosiły poprawy osobowość Chase'a się zmieni i będzie miał dość Cameron która znów zainteresuje sie Housem który tym razem to wykorzysta ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuusia
Dermatolog
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:09, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
hahha Xsanti dobry pomysł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:15, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
tak Czejs straci pamiec i stanie sie zdeklarowanym homoseksualista bedzie biegal po szpitalu i podszczypywał House po pupie jego osobowosc bedzie nieokiełznana, House bedzie sie czul molestowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuusia
Dermatolog
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:21, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wilson będzie zazdrosny o Chase'a ... i ogólnie powstanie coś na kształt "Nasz Fic 2"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 15:18, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie sądziłam, że ten fik wzbudzi aż takie emocje..
Niestety chwilowo przerwa, następny kawałek musi być dłuższy, a ja nie mam kiedy go przetłumaczyć. Najwcześniej jutro/pojutrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 18:04, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika, muszę powiedzieć, że sobie ciekawy fik do tłumaczenia wybrałaś . I całkiem nieźle idzie, tylko mam wrażenie, że akcja posuwa się jakoś wooolno. Ale to tylko takie moje zrzędzenie .
Co miałaś na myśli pisząc "jesteś jeszcze"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xsanti
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:55, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ale przez to że akcja się posuwa wooolno nasz wyobraźnia może pracować czekamy czekamy na kolejne części Chase homoseksualistą?? może bć ciekawa jestem miny Housa który byłby napastowany:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:59, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
kiedy kolejna część??? (choć wolałabym Chase'a hetero )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 22:04, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jutro/pojutrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paciulina
Pacjent
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:07, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czekamy, czekamy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:51, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
i co z tym fikiem??? kiedy będzie ciąg dalszy???
ps wciągnęło mnie i teraz bardzo chce znac ciag dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 19:03, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, pamiętam Dopiero się biorę za tłumaczenie. A obiecałam jeszcze synkowi kolejny odcinek House'a. Postaram się jak najszybciej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paciulina
Pacjent
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:10, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zawsze będziemy wiernie czekać :-) Chociaż to jest takie wciągające, że trudno wytrzymać o zdrowych zmysłać (mam to szczęście, że moja rodzinka, a szczególnie siostra też są maniakami House'a, bo inaczej nie wytrzymaliby mojego gadania)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 14:49, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wrzucam, jak jest. Jeżeli gdzieś są jakieś babole, proszę o wytknięcie, poprawię
cz. 8
“You hired a team. You connected with a team. You worked with a team. And you lost a team.”
Chase
Kiedy się obudził, czuł się tak, jakby ktoś na nim usiadł. Kilku ktosiów właściwie.
Pierś i ramiona miał sztywne od bólu, jakby były nowe, jakby nigdy się jeszcze nie poruszały, nigdy nie przybierały żadnej pozycji. Szpitalny pokój był jasny od słońca wdzierającego się przez okno, rozświetlającego białe ściany, wyjątkowo obce z jego nowego punktu widzenia. Powoli błądził oczami, wchłaniając otoczenie i jego znaczenie, aż zauważył Cameron siedzącą na krześle obok łóżka.
Dzięki Bogu była cała.
Na jej twarzy było mnóstwo siniaków, odcieniami fioletu i żółci mieniących się na jasnokremowej skórze, szwy sięgały do linii włosów. Ten samochód... Wszystko potem było takie mgliste. Poczucie czasu miał całkowicie zaburzone. Spojrzał na nią niepewnie, zdenerwowany swoją dezorientacją.
Jej kaszlnięcie przerwało ciszę. Chciał ją zbadać, zapytać, czy wszystko w porządku. Ale ledwo mógł się ruszyć, a gardło miał spuchnięte i zatkane, zaschnięte od przerwy w używaniu. Poruszenie zaalarmowało Cameron i nachyliła się ku niemu.
- Ocknąłeś się – powiedziała miękko. Odchrząknął i skrzywił się boleśnie, gdy wibracje rozeszły się po ciele i płucach.
Żarliwy strach i ulga na jej twarzy były tak obcym widokiem, że aż przymknął od niego oczy. Właściwie jak długo tu była? Nigdy wcześniej nie miał nikogo, kto tak intensywnie troszczyłby się o niego – zawsze był po drugiej stronie, opiekuna.
Związek z Cameron zaczął wkraczać w fazę wzajemnego zaufania, upewnienia w uczuciach, ale w tej chwili wyraźnie dostrzegł, jak bardzo na niej polegał. Potrzebował jej. Czasami ciężko było mu uwierzyć, że dotarli do tego miejsca, pamiętając skąd startowali. Pracując dla House'a nigdy nie mieli udanej relacji, dopiero po uwolnieniu się od niego coś drgnęło. Urosło.
- Jak się czujesz? - zapytała, podając mu wodę i odgarniając mu włosy z czoła, gdy pił.
- Obolały, – wymruczał. - Co zrobili?
Boże, jak ją kochał. Wcześniej rzadko żywił do kogokolwiek tak czyste uczucie. Sytuacja daleka była od ideału, ale chociaż było to koszmarnie zachowawcze i egoistyczne, cieszył się, widząc w jej czuwaniu przy łóżku potwierdzenie jej uczuć.
- Miałeś operację na ostrym dyżurze, więc musieli usunąć ci śledzionę, - wyjaśniła delikatnie. - Straciłeś mnóstwo krwi, więc zrobili transfuzję i naprawili kilka innych uszkodzeń.
Przełknął, potakując powoli.
- Tak się cieszę, że jesteś cały, - wymruczała i pochyliła się, całując go w policzek. Zastygła tak, dotykając czołem jego czoła, z zamkniętymi oczami, aż rozległo się chrząknięcie.
Przerwanie tak wyjątkowej chwili bliskości było bardziej niż wkurzające. Cameron wyprostowała się, gwałtownie wypuszczając powietrze. To był House, podniósł brew na ich widok i wkroczył do środka. Chase ledwo mógł ukryć zaskoczenie. Na korzyść House'a przemawiało jedynie jego faktyczne skrępowanie własnym wtargnięciem. Tuż za nim był Foreman, który przystanął w progu, zanim zajął się ranami Chase'a.
Widok obydwu był niespodziewany. Wycinek świata, który zaludniała ich czwórka, nigdy nie był normalny i najwyraźniej taki pozostał.
- Czyli nie umarłeś, - zauważył House, zatrzymując się u stóp łóżka. Wlepił wzrok w Cameron, a Chase zmusił się, by nie wyciągać z tego żadnych wniosków. - Musiałem się tylko osobiście upewnić. Nigdy nie wiadomo, co ci idioci z chirurgii mogą wyciąć.
Chase rozpoznał przytyk, ale nie było w nim zjadliwości, więc tylko lekko drgnęły mu usta.
- Taa, - potwierdził Foreman, przesuwając się do okna przy drzwiach. - Dobrze widzieć cię znowu wśród żywych.
Cameron pozostała przy jego boku, delikatnie oplatając palcami jego ramię. Doceniał ten kontakt, bardziej niż mogła przypuszczać. Zaprzeczyłaby temu teraz, ale jeżeli ktokolwiek był outsiderem w ich zespole, to on. Na własną rękę nareszcie osiągnął pewną wartość i nie potrzebował już więcej ich akceptacji, ich aprobaty.
- Właśnie mówiłam Chase'owi, że jego operacja się powiodła, - powiedziała Cameron, spoglądając na niego. - Ale przez jakiś czas będziesz się czuł obolały.
- Nie mogę się doczekać, - odparł.
Cameron uśmiechnęła się. House i Foreman spojrzeli na siebie. Uświadomił sobie, że po raz pierwszy od rozpadu zespołu byli całą czwórką sami w jednym pomieszczeniu. Przeszłość i teraźniejszość wymieszały się dość kłopotliwie, bo chociaż poczynili kroki bez niego, House pozostawał ich centrum i zawsze będzie obecny. Jak duch, wyzierający z ich medycznych osądów, ich zdolności do ufania. Foreman nie potrafił otrząsnąć się z niego w Nowym Jorku, a oni, nawet gdyby przenieśli się na drugą półkulę, wątpliwe, by poradzili sobie lepiej.
- Cóż, widzenie zakończone, - mruknął House, wyraźnie zmieszany napięciem tej chwili. Chase przypuszczał, że jego przemyślenia były podobne i chciał z nimi skończyć. W końcu nigdy nie chciał być ani patriarchą, ani mentorem, a oni prędzej by umarli, niż go tak nazwali.
- Cameron wygląda, jakby zamierzała wezwać do grupowego uścisku. - Spojrzał na Foremana. - Twój wybór, czy zamierzasz zachować odrobinę godności.
- Myślę, że zostanę jeszcze trochę, - wymruczał Foreman.
House podniósł brew, najwyraźniej równie jak Chase zdziwiony decyzją Foremana, ale nie powiedział nic, tylko wyszedł zostawiając ich trójkę samą. Po drodze kiwnął głową Chase'owi, osłe, poważne kiwnięcie znamionujące nieokrślony sentyment, którego Chase nie spodziewał się kiedykolwiek pojąć w pełni. Od wyrzucenia z pracy atmosfera między nimi była napięta, ale ten drobny gest zmniejszył gorycz Chase'a.
Foreman nadal stał przed nimi, zbyt zakłopotany, by sięgnąć po drugie krzesło, czy wykonać jakikolwiek inny ruch, by się do nich przyłączyć. Ale kiedy Cameron zaczęła mówić o pielęgniarkach zbierających na wiązankę dla Chase'a, włączył się, żartując, że Chase pewnie z połową z nich był na randce. A Chase nie wiedział, jak na to zareagować, więc zachował milczenie, pogrążając się w komforcie zapewnianym przez kroplówkę z morfiną. Zastanawiał się, czy coś go ominęło, gdy był nieprzytomny.
F I N E
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 14:56, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika, świetne dopiero teraz całość przeczytałam, genialne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:55, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
nie zabiło Czejsa jeee bardzo mi sie podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xsanti
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:21, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ee szkoda... no trudno niech tak będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 16:24, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Xsanti, hehe nie będziemy mordować Chase, poczekamy aż go Cam rzuci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuusia
Dermatolog
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:37, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
dla Foreman'a?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 16:38, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A to już w tłumaczeniu Em..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:47, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Booooskie! I Chase nie umarł i nie jest homo. Ludzie jak ja się z tego cieszę !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 17:48, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jak niewiele ci do szczęścia potrzeba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:51, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
nio... w tym czasie powinnnam się uczyć a czytam fiki... czy to nie chore?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:37, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika, no cóż... Nie specjalnie odpowiada mi fakt, że Chase żyje, no ale cóż... Zdarzają się dobre i lepsze fragmenty fików, nie wiem, do którego zalicza się końcówka. Mam mieszane uczucia, ale generalnie niezłe. Gratuluję tłumaczenia, mnie by się nie chciało .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|