Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lynx
Pacjent
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:08, 26 Cze 2009 Temat postu: Szlag! [Z] |
|
|
Zweryfikowane przez autora.
Mój pierwszy fik. Miłego czytania i proszę o opinie
Część 1
Szlag!
- Szlag! – wykrzyknął oburzony House. – Znowu nie będzie telenoweli! – Wstał i poszedł do swojego gabinetu pograć piłeczką.
Pół godziny później przyszła Cuddy pogonić House’a do pracy.
- Masz podpisz to – powiedziała Cuddy.
- Co to jest? – spytał House.
- Umowa na telewizor w twoim gabinecie. Lekarze skarżą się, że za dużo siedzisz w pokoju lekarskim.
- A naprawdę?
- Kontrakt na powrót Cameron – powiedziała Cuddy podczas gdy House pił kawę. Greg zachłysnął się.
- Co? Nie! Nie zgadzam się! – wykrzyknął zdenerwowany House. – Sama odeszła to już nie wróci. Chase’a bym przyjął bo to ja go zwolniłem ale Cameron nie przyjmę – oświadczył Greg.
- Więc oto kontrakt na powrót Chase’a.
- Co?
- Powiedziałeś, że jego byś przyjął więc podpisz ten.
- Ale po co, przecież chłopak się rozwija i kształci, a nie nudzi się pobierając krew.
- Masz go zatrudnić, albo ja zatrudnię kogoś innego na twoje miejsce. – powiedziała Lisa i wyszła.
- Co za kobieta. – skrzywił się Greg i poszedł na dół do baru gdzie wypił drinka w postaci whisky. Po drinku poszedł do Wilsona pogadać.
- Zatrudniłeś Chase’a? – zapytał James.
- Boże, wszyscy tylko o tym…Nie, nie zatrudniłem i nie zamierzam.
- Chcesz wylecieć?
- Nie. – odpowiedział House – i nie wylecę, zatrudnię kogoś innego. Może Remy Hadley, zgłaszała się do mnie. – Wilson skrzywił się i zapytał
- Nie masz dość pracy z kobietami?
- Może tak, może nie – odpowiedział Greg i wyszedł.
Część 2
Gabinet Cuddy
Rozległo się pukanie do drzwi.
- Proszę – zawołała Cuddy. – W drzwiach ukazał się House – zdecydowałeś się zatrudnić Chase’a?
- Niezupełnie – Cuddy podniosła głowę z nad papierów. – Oto moja nowa ekipa.
- Ekipa? To jeden człowiek.
- To jest Chris Taub, reprezentant grupy.
- A gdzie reszta? – spytała Lisa.
- Rozmawiają z Wilsonem, Chasem, Forernanem i Cameron. Pozostała część ekipy to Lawrence Kutner, Amber Volakis i Remi Hadley vel. 13. Jak ci się podoba szefowo? – zapytał Greg.
- Po pierwsze przyprowadź ich do mnie, a po drugie super. Cieszę się że jesteś aż tak samodzielny – zażartowała Cuddy.
- Do zobaczenia Cuddy – pożegnał ją House i wyszedł.
- Szlag! – powiedziała Cuddy, poczym zanurzyła się w swoich papierach.
Część 3
Park
House wybrał się do parku, usiadł w nim na ławce i rozmawiał z vicodinem.
- Mój vicodinku tylko ty mi zostałeś – żalił się Greg nad tabletką na chorobę nogi – O jak ja cię kocham vicodinku. – poczym połknął jedną ostatnią tabletkę. – muszę teraz iść do apteki po mój ratunek. – poczym wstał i poszedł –
Witam czy jest vicodin? – zapytał House podając receptę.
- Tak – odpowiedziała aptekarka.
- Najlepiej od razu pięć opakowań poproszę.
- Nie ma sprawy, coś jeszcze?
- Tak lek na uspokojenie dla koleżanki.
- Już wszystko?
- Tak.
- Dwadzieścia siedem funtów.
- Proszę i dziękuję. – powiedział Greg wychodząc z apteki i poszedł do szpitala pooglądać mecz piłki nożnej. W trakcie drugiej połowy meczu weszła Cuddy.
- House masz pacjentkę jej objawy to częsty kaszel, wymioty 10 razy dziennie
gorączka 41 stopni która wciąż się podwyższa ciekawostka chorowała na raka skóry i ją wyleczyli. Zajmij się tym natychmiast. – wyszła.
- W drugiej połowie meczu. Szlag!
Część 4
Badanie
House i ekipa lekarzy rozmyślają co to może być.
Kutner podnosi rękę
- Tak Lawrence? – udzielił mu głosu House.
- Może rak wrócił.
- A może to gorączka. – wyrwała się 13.
- Więc mamy dwie opcje ktoś zgłasza trzecią, słucham Amber.
- A może to coś innego.
- A może więc pobierzcie krew i zbadajcie ją, wygra ten kto odpowie poprawnie więc potrzebujemy czterech odpowiedzi a mamy tylko trzy Taub.
- Inny rak.
- Mamy komplet, więc do roboty. – powiedział House
I poszedł do przychodni na dyżur. Godzinę później poszedł do Sali wykładowej gdzie czekała na niego cała czwórka.
- I co? – zapytał .
- To była gorączka – odpowiedziała trzynastka.
- Brawo, zdobyłaś tytuł wygranej. – odpowiedział Greg i poszedł
do Wilsona.
- Wyleczyłeś ją czy to rak.
- To była gorączka, idę jej coś przepisać. – powiedział i wyszedł. – będzie pani brała antybiotyk dwa razy dziennie przez tydzień.
- A gdyby coś było nie tak? – zapytała pacjentka.
- To proszę zarejestrować się w naszej przychodni do mnie.
- Dziękuję panie House.
- Proszę. – Powiedział poczym poszedł do Cuddy. – Są pacjenci do mnie?
- Nie. – odpowiedziała Lisa. House wyszedł.
- Szlag!
Część 5
Spacer
- House! – wrzeszczała Lisa.
- Tak? – odpowiedział po 10 wrzaśnięciu.
- Chodź tu!
- To ja do ciebie wysłałam pacjentkę z gorączką?! Ja?!
- Tak.
- To ja chyba też mam gorączkę ty leczysz raka albo coś jeszcze innego a ja gorączkę. Po co ja ją tam wysyłałam? Jestem chora. Idę do domu.
- Jak chcesz. Ja idę do Wilsona a potem na spacer. – i poszedł – Cuddy poszła do domu bo stwierdziła, że ma gorączkę. Idziesz ze mną na spacer?
- Nie, mam papiery.
- A ja nie. I dlatego idę. Po prostu mam fart. – poszedł na spacer – ej, Kutner
Idziesz na spacer .
- Nie.
- 13, Taub, Amber może wy?
- Nie. – odpowiedzieli jednocześnie.
- To nie.
- Ja idę. – odpowiedziała Cameron.
- Ok. Czemu odeszłaś z ekipy?
- Miałam powody. – odpowiedziała.
- A konkretnie?
- Ty. Twoje zachowanie. Twój styl leczenia.
- Wiesz co, idę do domu. – i poszedł.
- Szlag! – pomyślała Allison .
koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Paulina_14
Pacjent
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:29, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Fajne.
Najlepsze było z tym vicodinkiem.
Chociaż to mało podobne żeby House gadał z tabletkami ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincent
Pacjent
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:30, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Hmmm ... dlaczego w aptece zapłacił w funtach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:29, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
hm... koncept całkiem fajny, to na plus.
humor czasami klika, innym razem nie, ale to kwestia gustu.
scenki niestety trochę suche/sztywne, to pewnie przez to nagromadzenie wyrażeń "powiedział House" "odpowiedziała Cuddy", staraj się używać synonimów wyrażenia "powiedział", no i gdy rozmowę prowadzą dwie osoby, naprawdę nie musisz wciskać nazwiska w każdą linijkę - przecież wiadomo o kogo chodzi.
al nie jest tak źle. ćwicz i pisz dalej.
wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zit
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niepołomice / Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:42, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Vincent napisał: | Hmmm ... dlaczego w aptece zapłacił w funtach? |
Może dlatego, że Hugh jest Anglikiem
Zgadzam się z ceone co do tego "wciskania" nazwisk
Niepotrzebne, a lepiej czyta się bez wtrąceń osób.
Ale pomimo tego jest OK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pino
Stażysta
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nibylandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:07, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Vincent napisał: | Hmmm ... dlaczego w aptece zapłacił w funtach? |
Popieram! xD
Ale poza tym, to całkiem fajny tekst
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynx
Pacjent
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:07, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za pochwałę/krytykę xD
Postaram się skożystać z waszych rad
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:38, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
bardzo fajny fik House nigdy nie puka do Cuddy Miła odmiana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynx
Pacjent
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:06, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Naprawdę? - wielkie oczy. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:54, 15 Mar 2010 Temat postu: a |
|
|
To jakas parodia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:31, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ILoveNelo - to samo pomyślałem.
Po 1: House jest zdecydowanie za miły. ,,Poproszę" i ,,dziękuję" w jego wykonaniu brzmi co najmniej dziwnie. Jednak moim typem jest ,,Tak Lawrence?". Po wyobrażeniu sobie tej sytuacji chce mi się śmiać
Po 2: House, który gada z vicodinem?!
Po 3: Nie wydaje mi się, żeby House oglądał mecz piłkarski...
Cała historyjka lekko pogmatwana. Pomysł fajny, ale zdaje się, że nie wykorzystany.
Weny życzę :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marguerite.
Epidemiolog
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Debrzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:08, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm... To było trochę... dziwne.
Chociaż pomysł sam w sobie nie jest zły...
Ja także odniosłam wrażenie, że to coś w rodzaju parodii.
Radziłabym, jeśli dopiero zaczynasz dawać swoje prace do sprawdzenia, czy to jest zgodne z serialem.
Jeśli chcesz ja to mogę zrobić. Wystarczy, że napiszesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|