Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:48, 03 Lis 2008 Temat postu: Księga Imion [D] |
|
|
A/N
Zainspirowana rozmową ze znajomą, Mariną, na temat imion i ich znaczeń. Prezentuję Państwu kolekcję drabbli. Jeszcze nie wiem, ile dokładnie będzie. Na razie mam do pokazania to.
Znaczenia poszczególnych imion są prawdziwe.
OSTRZEŻENIE: spojlery do 5x06 włącznie
Księga Imion
Gregory znaczy „obserwator”
Pół dzieciństwa spędził w podróży. Jeżdżąc od jednego nieznanego kraju do drugiego nie miał wiele czasu na poznawanie kultury, na prowadzenie i słuchanie rozmów. To nauczyło go, jak cenny jest zmysł wzroku, jak ważną umiejętność obserwacji. Ta wiedza popłaciła – najpierw w college’u i na uniwersytecie, gdy udało mu się wreszcie wyrwać z domu, oraz w późniejszej pracy. Bo to możność kojarzenia i łączenia faktów uczyniła z Gregory’ego House’a wyjątkowego lekarza, nie gruntowne wykształcenie. To umiejętność dostrzeżenia prawdy w świecie, w którym wszyscy kłamią sprawiała, że co roku – wbrew opiniom, które przedstawiali Cuddy – większość administratorów proponowała mu miejsce w swoim szpitalu.
Lisa znaczy „Bóg jest moją przysięgą”
Lisa Cuddy nie była przesadnie wierząca. Boże Narodzenie obchodziła, bo było przewidziane w szpitalnym kalendarzu. Na Chanukę wymieniała się z Wilsonem drobnymi prezentami (do tej pory nie mogła uwierzyć, że House się o tym jeszcze nie dowiedział) i dzwoniła do rodziców. Nie, Lisa nie była osobą przesadnie wierzącą, ale w sprawach beznadziejnych jakimś cudem odnajdywała drogę do synagogi. "Dobry Panie, przysięgam, że będę dobrą matką.” I wtedy pojawiła się Becca, która stała się promykiem nadziei. Życie Lisy wreszcie miało szansę się ułożyć. I wtedy Becca odeszła, zabierając Joy ze sobą i Cuddy pomyślała, że Bóg musi jej naprawdę nie lubić.
James znaczy „ten, który się wypiera”
Na początku nawet mu przez myśl nie przeszło, że może to robić z innego powodu niż bezinteresowna chęć pomocy tak miłej osobie, jaką była Blythe House. Później musiał sobie ten argument powtarzać coraz częściej, bo co chwila łapał się na próbie uśmiechu. Nie, nie robił tego dla House’a. Nie, nie dał się nikomu w nic wmanewrować. Wszystko kręciło się tylko wokół pogrzebu, koniec. Ale wtedy House zrobił to, co robił najlepiej – zaobserwował i przeanalizował. Stanął tam i w sposób wkurzający, krótki i prawdziwy ujął wszystko to, co Wilson spychał w głąb podświadomości. I James nie mógł nie przyznać mu racji.
CDN
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Pon 23:51, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nemedy
Student Medycyny
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/ z odległej galaktyki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:35, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawy pomysł. Spotkałam sie z czymś takim po raz pierwszy w potterowskim fandromie i byłam rownie zachwycona co teraz. Obserwacje na tamat postaci trafne - dotyczy to zwlaszcza Housa, co do Lisy to nie jestem pewna czy w serialu pojawiła sie jakaś informacja na temat jej wyznania... ale mimo wszystko podoba mi się sposob w jaki ją przedstawiłaś.
Natomiast we fragmencie o Wilsonie jest... za mało Wilsona. Jakoś jest on tam zepchniety na drugi plan przez Grega. Moze lepszym pomysłem byłoby skupienie się na jego związkach przed Amber?
Ortograficznie i gramatycznie bardzo ładnie, czysto. Zgrzyta mi tylko na "możność" w pierwszym drablu, zastąpiłabym ją możliwością, ale to Twoj fik, więc zrobisz jak Ci pasuje. ^^
Wena życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Wto 1:02, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nooo- zaczęło się nad wyraz interesująco. czekam co dalej. bo ciekawa forma i moja ulubiona trójka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:59, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Natomiast we fragmencie o Wilsonie jest... za mało Wilsona. Jakoś jest on tam zepchniety na drugi plan przez Grega. |
Było chyba aż pięć wersji tego drabble'a. Ostatecznie zdecydowałam się na tę, bo to pasuje do mojego pogiętego światopoglądu. W 5x01 Wilson wypiera się bycia przyjacielem House'a, w 5x04 wypiera się robienia tego dla House'a, a ostatecznie kończy w gabinecie diagnosty przyznając, że House ma rację, że on sam się wypiera żywienia uczuć w stosunku do Grega. Przyznaje, że mu na przyjacielu zależy. Po prostu... Już nie mógł się dłużej wypierać.
Cytat: | co do Lisy to nie jestem pewna czy w serialu pojawiła sie jakaś informacja na temat jej wyznania... |
Wielokrotnie było sugerowane, że jest Żydówką. Poszłam więc tym tropem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:29, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ahhh cudowne. Bardzo dobry pomysł, zwłaszcza fragment o House'ie. O CUddy zresztą. też. Zgadzam się, że w JAmes'owym fragmencie za mało James'a, ale mimo wszystko jest dobry. I wszyzstko się zgadza. I ja czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemedy
Student Medycyny
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/ z odległej galaktyki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:44, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | co do Lisy to nie jestem pewna czy w serialu pojawiła sie jakaś informacja na temat jej wyznania... |
Wielokrotnie było sugerowane, że jest Żydówką. Poszłam więc tym tropem.[/quote]
O to w takim razie przepraszam ;D Musiało mi umknąc gdzieś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:49, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Najbardziej aktualnie przypomina mi się stwierdzenie House'a, że Cuddy szuka chłopaka przez internet - podany jest tam adres portalu randkowego dla Żydów. Być może stąd mi się to wzięło. Ale głowy za to nikomu nie dam, ręki pewnie też nie. XD Może i Cuddy Żydówką nie jest. Jak coś, poprawię.
EDIT. O, już mam. Sezon drugi, House mówi o [link widoczny dla zalogowanych]. Wiki prócz tego mówi, że w 3x15 widać małą Chanukiję w jej mieszkaniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Wto 20:52, 04 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:01, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo podoba mi się pomysł, forma i to jak dopasowałaś znaczenia imion do sytuacji z ich życia.
Tak na marginesie nie miałam pojęcia, że Cuddy jest Żydówką. Niektórzy są naprawdę spostrzegawczy, że oglądając serial takie rzeczy wyłapują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antralina
Pacjent
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Golubkowo. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:47, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W przedostatnim odcinku drugiej serii pada dialog pomiędzy Housem a Cuddy dotyczący kandydatów.
C: Skłaniam się ku kandydatowi 613.
H: Czyżby tyle przykazań miała Tora?
Myślę, że to mówi samo za siebie x3. Inaczej House o Torze by nie wspomniał.
Btw., świetny fick. Ciekawy pomysł, czekam na rozwinięcie xD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:07, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W sumie to nawet w ostatnim odcinku było Mazel tov powiedziane do Cuddy, tylko ja taka mało bystra jestem, że tych wszystkich przesłanek, że Cuddy jest Żydówką nie wyłapałam.
Czekam na cd i innych bohaterów. Ciekawi mnie co imiona kaczątek o nich mówią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez runiu dnia Pią 17:08, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:00, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że moje podejrzenia się jednak sprawdziły, Cuddy faktycznie jest żydówką. Domyślałam się już od jakiegoś czau.
I ja również z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. To naprawdę ciekawe ujęcie, opisywanie postaci w oparciu o znaczenie ich imion.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:45, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
czekam na cd mam nadzieje że będzie coś o cameron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:47, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A/N
Nie jest moje i z żalem stwierdzam, że nigdy nie będzie. *sigh* Sytuacje przedstawione są zmyślone, ale inspirowane wydarzeniami bądź rozmowami z serialu, dziekuję za uwagę.
Księga Imion
Robert znaczy „świetlana sława”
Nazwisko było jego przepustką. Właściwie jedyna rzecz, którą zawdzięczał ojcu, była właśnie tą, która otwierała wszystkie drzwi. Wystarczyło, że poszedł ze swoim podaniem i wymówił magiczne słowo „Chase” i natychmiast patrzono na niego inaczej. Studia ukończył z wyróżnieniem, w końcu był bardzo inteligentny. Ale świetlaną i – na razie – całkowicie niezasłużoną sławę przyniosło mu cholerne nazwisko. Gdy ojciec ruszył kilka znajomości i załatwił mu pracę w Princeton, Robert pomyślał, że czar jego nazwiska znów go wyprzedzi. Nic bardziej mylnego. Pierwszy raz Robert na uznanie musiał zapracować sam, pierwszy raz miał okazję sam się wsławić. Zaprawdę, praca dla House’a była miłą odmianą.
Allison znaczy „szlachetna”
Po raz pierwszy „szlachetną” nazwała ją babcia. Stwierdziła, że to bezinteresowność i potrzeba czynienia dobra sprawiają, że jest wyjątkowa. Drugi raz „szlachetną” nazwała ją Millie z naprzeciwka, ze łzami w oczach dziękując starszej koleżance za znalezienie kotka. Allison uśmiechnęła się nieśmiało, choć wcale nie była zawstydzona. W końcu znalazła tego kota i zrobiła to dla Millie, której nawet nie lubiła. Była dumna. I była szlachetna. Wiele lat później, przy kolacji, Joe mówi jej, że szlachetnym było poślubić umierającego. Allison odwraca wzrok od twarzy mężczyzny w którym naprawdę się zakochała i spogląda na swoją obrączkę. I wcale nie czuje się szlachetna.
Eric znaczy „wieczny władca”
Hasła na białej tablicy wydawały mu się równie niezgłębione, co godzinę wcześniej. Słowa nie układały się w logiczną całość, były poza jego władzą. Ironia losu, powiedziałbyś. W końcu trzy razy z rzędu był przewodniczącym samorządu szkolnego, kolejne trzy razy zasiadał w prezydium rady. Nawet ten nieszczęsny epizod z włamaniem był demonstracją siły. Eric mógł szefować wszystkiemu, czego się tknął. I po trzech latach bycia prowadzonym za rączkę wreszcie dopiął swego. Miał oddział, drużynę, pacjenta. Nie miał tylko diagnozy. I nie wiedział, co jest tego powodem – brak umiejętności czy przyzwyczajenie do faktu, że władzę ma ktoś o wiele mądrzejszy od niego.
CDN
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Pon 17:38, 24 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ratownik Medyczny
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:36, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejna część w końcu
ale dorównuje poprzedniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:49, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ahh no i się doczekaliśmy następnej części. Co więcej, części równie dobrej, jak pierwsza. Jest super, bardzo mi się podoba, zwłaszcza fragment o Foreman'ie. Potrafisz w kilku zdaniach oddać cały charakter osoby, opierając się tylko na tłumaczeniu imienia.
Gratuluję. I czekam na więcej.
Pozdrawiam,
vic ;]
PS. Alle Lu też się pojawi, ne? ^3^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:18, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Alleluja! No nareszcie kolejna część Katty, doprawdy nie wiem skąd ci się to bierze, ale jak dorosnę, chcę pisać jak ty. No tak, tylko, że ja już chyba jestem dorosła A no cóż, może i tak postaram się wkrótce sama coś wysmażyć Till then, pisz dalej.
PS. Również czekam na Lucasa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:03, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne, kolejna część tak samo dobra jak poprzednie, nie wiem czy to zasługa tego, że imiona tak trafnie opisują bohaterów, czy Twojego opisu ich charakteru. Pewnie jedno i drugie.
Czekam na cd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muniashek
Endokrynolog
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd <- Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:46, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja natomiast jeszcze w miarę mogę stwierdzić, że jak dorosnę, to chcę pisać jak Ty W końcu jeszcze 3 lata...^^
Podoba mi się cholernie (za przeproszeniem) i mam nadzieję na Kaczątka część drugą
Faktycznie łatwo przychodzi ci opisanie osoby w kilku zdaniach, potrafisz streszczać, ja do tego jeszcze nie doszłam i chyba nie uda mi się nigdy dojść.
Czekam, czekam oczywiście Jak mogłabym nie czekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gora
Ratownik Medyczny
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:41, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Świetne.
Najbardziej podobał mi się "James" i "Robert". Były takie... prawdziwe.
Będą kolejne imiona?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koszałek
Student Medycyny
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek
|
Wysłany: Pon 21:54, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Geniusz! Kurcze, nasz horumowy geniusz.
A, mi się najbardziej podobał Greg i Alison. Dołączam się do Gory, będzie dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|