Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caellion
Stażysta
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:41, 28 Paź 2009 Temat postu: Kasztan [Prolog + 1/?] |
|
|
WSTĘP
Jako że apetyt rośnie w miarę jedzenia na razie wrzucam coś w rodzaju prologu. Historia wiąże się z wydarzeniami z odcinka 3x12 „One Day, One Room”.
Fik dedykuję Jeanne która pomogła mi zrobić banner, który mnie natchnął do napisania tego fiku; oraz Sal bo jest dla mnie Muzą. I wszystkim lubiącym odcinek 3x12.
Wiem czemu tak dobrze mi się pisze fiki o Housie. Nie umiem ukazywać emocji, nie umiem tez opisywać emocji, ale House jest do mnie podobny. To co tutaj piszę to coś co w założeniu ma być dość proste, ale ma ukazywać cały wachlarz emocji. Choć House nie przyznałby się że dzięki niej coś się zmieniło i bez niej już nie będzie tak samo. Od razu powiem też że tu nie ma żadnego shipu, nie interesuje mnie praca House’a dlatego chyba tylko raz coś się będzie działo w szpitalu… jest to opowieść nie tyle o potrzebie serca, co o potrzebie duszy. Mam nadzieję, że się mimo wszystko spodoba…
„Kasztan”
PROLOG
- Będziesz się interesował jej przypadkiem?
- Jeden dzień, jeden pokój.
House doskonale pamiętał swoje słowa. Wypowiadając je wtedy myślał, że to koniec tamtej historii. Nie przypuszczał, że będzie za nią tęsknił. Mimo to dzisiaj siedząc samemu w pustym domu rozmyślał, tęsknił i martwił się o nią. To nie tak, że ją kochał… lecz była dla niego ważna. Pozwólcie jednak, że cofniemy się do wydarzeń sprzed miesiąca. Wtedy to dwa dni po „spotkaniu” w szpitalnej przychodni pojawiła się znowu w jego życiu. Dochodziła dwudziesta pierwsza. House grał na fortepianie, lecz po pewnej chwili usłyszał spokojne pukanie do drzwi. Pokuśtykał do nich i je otworzył. Jakież było jego zdziwienie, gdy ją zobaczył. Swoją byłą „pacjentkę” – panią teolog.
- Mogę wejść? – zapytała wprost, jakby miał się jej spodziewać.
- Skąd wiedziałaś gdzie mieszkam? – zapytał nie kryjąc zaskoczenia.
- Wczoraj cię śledziłam. To mogę wejść?
- Nie – powiedział zatrzasnąwszy drzwi.
Podszedł do szafki i wyjął z niej dwie dobrze znane tabletki.
- Będę tu siedzieć i czekać dopóki mnie nie wpuścisz – zza drzwi słychać było stanowczy głos.
Połknął je i wrócił do poprzedniego zajęcia, nie interesując się dziewczyną siedzącą przed jego drzwiami.
Koło pierwszej, przed pójściem spać, podszedł do okna. Dziewczyna nadal tam była. Uparta pomyślał i uśmiechnął się mimochodem.
- Ja nie żartuję House… - usłyszał - … będę tu siedzieć jak długo będzie trzeba.
Ignorując dziewczynę skierował swe kroki do sypialni zastanawiając się po drodze, w którym momencie przeszli na ty.
Kiedy rano wychodził do pracy ona nadal czekała… śpiąc. Można powiedzieć, że w tamtej chwili zaimponowała mu swoją postawą. Nie wiedzieć czemu (sam tego nie wiedział) zostawił dla niej notkę brzmiącą: „Wyszedłem do pracy”.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Caellion dnia Czw 17:31, 29 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:00, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Krótko, więc niewiele mogę powiedzieć, ale spodobało mi się, zapowiada się bardzo ciekawie i będę niecierpliwie czekała na ciąg dalszy
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:16, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się! Bardzo, ale strasznie tego mało.
I nie będę cytowała fragmentów, bo całość jest genialna.
Dlatego prosim ładnie o więcej i życzym wena, żeby miał dla ciebie dalej takie dobre serduszko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serina
Student Medycyny
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Śro 19:41, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
O, o, o. Świetnie się zaczyna. Mnóstwo rzeczy można potem wymyślić. Cudowny początek, już się nie mogę doczekać rozdziału pierwszego. Pozdrawiam i wena (po)życzę .
Cytat: | - Skąd wiedziałaś gdzie mieszkam? – zapytał nie kryjąc zaskoczenia. |
Wydaje mi się, że powinien być przecinek po "zapytał".
Cytat: | - Nie – powiedział zatrzasnąwszy drzwi. |
I po "powiedział" .
Cytat: | - Ja nie żartuję House… - usłyszał - … będę tu siedzieć jak długo będzie trzeba. |
I po "żartuję".
Cytat: | Kiedy rano wychodził do pracy ona nadal czekała… śpiąc. |
Przecinek po "pracy".
Nie jestem pewna, czy poprawiłam na źle czy dobrze ^^. Pozdrawiam.[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Serina dnia Śro 19:44, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebdomadariuszMD
Ratownik Medyczny
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 20:19, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie lubię tego odcinka. Ale fik może być ciekawy. Czekamy na rozdział pierwszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caellion
Stażysta
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:30, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | sorry że takie krótkie... ale jestem jeszcze chory i nie mam tyle sił by się bardziej rozpisywać... hope you like it. |
House był w domu koło dziewiętnastej. Kiedy wchodził do domu, dziewczyny już nie było. Jedyną rzeczą jaka po niej została to karteczka informująca Grega, że poszła na zajęcia i będzie u niego o dwudziestej pierwszej. W ogóle nie był tym faktem zachwycony. Szczególnie, że dzisiejszy dzień był jednym z tych ciężkich. Marzył tylko o ciepłej kąpieli, szklaneczce bourbonu i pójściu spać. Nie miał ochoty na żadne wizyty, szczególnie jej. Zegarek wskazywał dziewiętnastą dziesięć. House postanowił na razie się nie przejmować i zrobić to na co miał ochotę. Dlatego też skierował swoje kroki w stronę łazienki. Po kąpieli nalał sobie bourbonu i delektując się trunkiem, zaczął oglądać jakiś mecz w telewizji. Po co ja to robię… pomyślał po co czekam.
O dwudziestej pierwszej, zgodnie z zapowiedzą, zjawiła się. House podszedł do drzwi i chwilę zastanawiał się co zrobić… w końcu otworzył.
- Po co tu przychodzisz? – zapytał bez ceregieli.
- Nie wiem.
- To żegnam – odpowiedział i już miał zamknąć drzwi gdy zablokowała je stopą. – czego?
- Mogę wejść?
- Nie… - odpowiedział House – powiedz czego ode mnie chcesz?
- Nic. Nie wiem.
- Czemu mi ufasz?
- Co?
- W szpitalu powiedziałaś, że mi ufasz… ale tamta odpowiedź. Nie umiesz mnie zaspokoić. Żegnam.
Zamknął drzwi i poszedł w stronę sypialni, ignorując wszystko.
- Ja tu będę czekała… choćby całą wieczność – krzyknęła w stronę mieszkania
Diagnosta zatrzymał się wpół drogi… - Jesteś niemożliwa. Zgwałcono cię, a jednak nie boisz się paradować nocą sama po mieście. Czemu?
- A mam się zadręczać, mam się bać.. czy o to ci chodzi? Czy jak powiem, że nie chcę zostawać sama… że jesteś jedynym któremu ufam, to będziesz zadowolony?
- Nie… - podrapał się po głowie – ale to jest irracjonalne.
- Co jest irracjonalne?
- Twoje zachowanie. Idź do domu… i nie przychodź tu więcej.
- A-- - już miała coś powiedzieć, lecz zrezygnowała.
House usłyszał tylko delikatne uderzanie podeszew o podłoże. Czyżbym wygrał? Nie… to dopiero pierwsza runda pomyślał, po czym poszedł się położyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:53, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
powolutku do przodu może ta część wiele nie wniosłą, ale i tak czekam na cd pozdrawiam ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebdomadariuszMD
Ratownik Medyczny
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 20:09, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dosyć głupie Ciekawe jak to rozwiniesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caellion
Stażysta
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:59, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ta część miałą wyglądać inaczej ale parę osób uważało że House jest nieHouse'owy i że za szybko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serina
Student Medycyny
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Sob 14:21, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż, nie jest tak źle . Może być, ale mógłbyś może się bardziej rozpisać? Poczekać?
Weny .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:22, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A mi się podoba Nawet bardzo. Szczególnie zaciekawił mnie sam zestaw bohaterów. Tak sobie myślałam, że byłoby fajnie gdyby House znowu spotkał na swojej drodze Eve.
Krótkie czy nie, i tak czekam na kolejny rozdział
Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caellion
Stażysta
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:58, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
dzięki Lady Makbeth... zważywszy że zastanawiałęm się jak ona ma na imię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|