Gra o noc z Housem

*Madziula*

a myślałam, że nowa częśc...
(byłoby dłuższe jakbyś opisała w co są ubrane panie ^^ )

Jen

o, to może dam w następnej części.
Długo będę was trzymać w niepewności, jeżeli chodzi o wynik główny, a wasze podpowiedzi sugerują mi co mam wstawić w następnej części

Kasinka

Ja też mam bardzo rozwiniętą i skomplikowaną teorię, która z pań może wygrać i też wolę jej nie zamieszczać tutaj, nie będę psuć zabawy. Mam tylko nadzieję, że nie muszę w moich obliczeniach nanosić poprawki na shipper autorki, bo to może wszystko zmienić.
Mnie tu rozbraja sposób pisania, trochę mi się kojarzy ze sposobem pisania lolok, a coś takiego bardzo lubię.

Jen

No nareszcie, po długiej przerwie kolejna część.
część czwarta : pierwsza przegrana
Trzynastka nieźle sobie radziła w tej grze. Lisie Cuddy powoli brakło żetonów, więc rozpięła guzik od żakietu i oczom wszystkich ukazała się czarna, wydekoltowana bluzka, która przyciągła uwagę buchmakera. Wtedy Allison odpięła spinkę i wzrok młodego mężczyzny przyciągnęły jej piękne, gdy są rozpuszczone włosy. Ściągnęła płaszcz i pod nim ukazała się ta czerwona sukienka z serialu, którą House się kiedyś zachwycił. Trzynastka miała na sobie pewną laskową, karbowaną bluzkę zapinaną po samą szyję. Związała też włosy, bo to miało jej przynieść wygraną. A Amber miała na sobie tylko taki lekki płaszczyk przypominający szlafrok, a pod nim bardzo skąpe ubranko.
- No to może zagramy w pokera rozbieranego miłe panie ? Ta, która rozbierze się najszybciej, będzie moja. - rozległ się dźwięk w głośnikach. Tak, to był House.
- House, nie żartuj sobie z nas. Dziewczyny, wracamy do gry. - rzekła Trzynastka i dalej grały. Młody mężczyzna oszukiwał trochę z żetonami, bo nie mógł oderwać wzroku od odkrytych ciał naszych pań. W końcu niestety i tak przegrała Trzynastka.
- To jest oszustwo ! Ja dobrze gram, tylko że wy chcecie wygrać za wszelką cenę i dlatego to wszystko odkrywacie ! Ja grałam uczciwie ! - wykrzyczała grożąc im palcem i czując porażkę - wyszła.

shina

no no jedna już odpadła... kto będzie następny a kto wygra?
czekam no następna cześć

Em.

Nie podoba mi się, że w ankiecie nie ma opcji "James Wilson"

.

Jen

Wilson odegra tu bardzo ważną rolę, która okaże się w następnych częściach. Zdradzić nie mogę tego, kto wygra, bo wtedy nie będzie już tej wspaniałej zabawy.

Richie117

Wpadłam w przerwie przygotowań do wyjazdu :smt001

Faktycznie, trochę krótkie te kawałki, ale za to sporo się dzieje :smt003

Nie obstawiam, która wygra, bo... jestem Hilsonką

"Wilson odegra ważną rolę"? To już się nie mogę doczekać :smt077 Szkoda, że do sierpnia

Jen

ja też niedługo wyjadę, więc znów pewnie powstanie długa przerwa, ale nic nie gwarantuję

Hilda

Posty są za krótkie ale pewnie sama nie napisała bym dłuższych więc się nie czepiam. Akcja się rozwija i jest coraz ciekawiej.

Poziomka

Robi się coraz goręcej (skoro panie się rozbierają :smt002 ) więc niecierpliwie czekam na ciąg dalszy. :smt003
Właśnie Jen kiedy on nastąpi??? Dziś mamy już 19 a ostatni part był 11.

PS. Krótkie części rzeczywiście mogą być uciążliwe przy czytaniu (i czekaniu) ale mogą też zaostrzać apetyt na następne. :smt002

Calissa

Nie wiem, co o tym myśleć. Dla mnie to wszystko jest takie nijakie. Bardzo krótkie rozdziały, bez głębszych emocji, czego z początku się spodziewałam. Po prostu, ot, opowiadanie (?), które opiera się bardziej na akcji, niż na ciekawym jej przedstawieniu. Dialogi wyglądają na wymuszone i dziecinne, opisów niemal nie ma. Jestem ogromną zwolenniczką opisów, więc tutaj mi tego brakowało.

Nie uraź się, ale nie jestem ani na tak, ani na nie. Jest to taki fik, który (moim zdaniem) przeczyta się i zapomni. Ćwicz dalej, ale skup się bardziej na opisach, na tym, aby czytelnik mógł poczuć jakieś głębsze emocje, a nie pustkę. Naprawdę, wielu ludziom powtarzam, że opisy nie są wcale tak trudne, a mogą zdziałać prawdziwe cuda.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym pisaniu.

Madeline

Ja chcę, żeby wygrała Cuddy xD zawsze musi wygrać Cuddy

Poziomka

Najlepiej żeby nastąpił nagły zwrot akcji i wygrał Wilson. :smt003

MartaOSB

Ja bym chciała ,żęby Cam wygrała, ale widze w ankiecie że nic z tego, szkoda...

Kedy będzie dalszy ciąg ????

Ciekawe co będzie z Wilsonem ???

Jen

Bardzo was przepraszam, ale utrata weny bardzo daje się mi we znaki. Spróbuję poprawić "pismo" tego ficka, ale ostatnio większą uwagę skupiam na moim drugim ficku, a co do weny to dostaję ją w najmniej oczekiwanych momentach, gdy nie mam gdzie zapisać tego wszystkiego, a po dniach pełnych wrażeń jakoś wszystko mi umyka. Ach ta skleroza...

Madeline

To nic, jeszcze Ci wena wróci

Ważne, żeby efekty były świetne, a jak na razie z tym problemu dużego nie masz xD Ja czekam z niecierpliwością na kontynuację

Brandy

Bardzo fajny fik :smt003 i super pomysł xD kobiety walczą o House'a xD
Sama chętnie zagrałabym w takiego pokera chociaż nie za bardzo umiem

Pisz dalej

ja z niecierpliwością czekam na kolejną część :smt003

A tak przy okazji, w ankiecie zagłosowałam na Cameron skoro nie ma opcji 'James Wilson' :smt003

judyth1

Bardzo pozytywnie, nie za długie, nie za nudne, pewnie będą jeszcze 2 lub 3 cz. i po kolei każda będzie odpadać.

Tylko kiedy następna?

Poziomka

Madeline

Za ile planujesz wkleić kontynuację? Bo ja już tak właściwie się doczekać nie mogę xD Teraz do moich przyjemności związanych z Housem doszło czytania wątków na tym forum, a już zwłaszcza niektóre fiki

judyth1

Dobre pytanie, sama nie mogę się doczekać, a od 11 już dużo czasu minęło!

Jen

Mam dobrą wiadomość : zaczynam pisać. Jak skończę to wkleję.

Jen

Przyznam się, że to co napisałam wcale mi się nie podoba. A zresztą... uznajcie sami.
część piąta : druga przegrana

Znów gra szła pełną parą. Wpierw wygrała Allison, potem Amber, a potem Lisa. W końcu ktoś musiał przegrać. Panie oszukiwały, ile tylko mogły. Buchmaker był rozkojarzony patrząc na gołe ciała kobiet.
- Nadal głosujesz na Trzynastkę ? – spytał śmiejąc się House.
- Nie żartuj sobie ze mnie, wygra Amber. A nawet jeśli przegra to i tak się z nią prześpisz. - Wilson ujrzał chytry uśmiech House’a i wiedział, że dobrze zna przyjaciela. Wtedy właśnie okazało się, że przegrała Amber. Kobieta oczywiście wyszła z pomieszczenia, a House zrobił zadziwiającą Jimmiego minę.
- Ja idę na chwilę do toalety. - powiedział i nagle zniknął. Wilson tylko za nim popatrzył i dalej przyglądał się grze.

judyth1

ach ten Wilson...