Fic: W którym House zjada coś mrożonego [crack!fik, T, M]

Richie117

A możesz pokazać, pewnie *lubi sobie popatrzeć*

Projektu nie znałam, dzięki za linka

Indeed, wygląda to bardzo ciekawie, chociaż ja jestem chyba stracona dla sprawy... Mój musk tak bardzo wpadł w f-shipowe koleiny, że raczej się nie przestawi

Taaa, żebym to ja miała jakiegoś slashera pod ręką, żeby mi towarzyszył przy oglądaniu... Na nieszczęście dysponuję tylko matką, której "tolerancja" wyszła na jaw, kiedy zobaczyła moją koszulkę z Hilsonowym kissem...

Katty B.

Uu, to nieciekawie.
...
Na szczęście Brittany i jej projekt są świetni w przekonywaniu ludzi, że Star Trek to praktycznie chodzący slash i subtext i - jak to Brit ujęła - "gayness itself isn't that gay". XDDDD Serio, poczytaj to. Dziewczyna analizuje wszystko po kolei i na jaw wychodzi cała masa hintów, których na pierwszy rzut oka nie widać, ale jak już zobaczysz, to są okrutnie obvious.

Ikonki popokazuję ci na gadu, 'kay?

Richie117

poczytam, poczytam

niech no tylko znajdę czas, to i poczytam, i epy oblookam (chociaż całkiem niedawno większość widziałam, to jestem na świeżo

)

Ikonki mogą być na gg, why not

tylko tak koło weekendu, bo przez cały tydzień będę marnować czas na uczelni

Katty B.

Tylko ostrzegam, niczego nie jedz i nie pij, bo to się może źle skończyć. A zmywanie jogurtu z tapety jest trudne, mam już doświadczenie. xD

Oj, biedna, mała studentka. *myzia*