Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:56, 01 Lip 2008 Temat postu: Fic: Princeton Plainsbrough High |
|
|
Princeton Plainsbrough High ([link widoczny dla zalogowanych])
Zwerfikowane przez Lacidę
ROZDZIAŁ 1
część pierwsza
Princeton Plainsbrough High nie różniła się od żadnej innej szkoły i właśnie to czyniło ją specjalną. To był zwykły, słoneczny dzień, wrzesień, ściślej mówiąc. House siedział na sali gimnastycznej, jadł swój lunch i obserwował śliczne dziewczyny w ich strojach gimnastycznych.
Miał krótkie brązowe włosy i był chudy, ale nie za bardzo. Błękit jego oczu był zaskakujący; nosił stare tenisówki ze znakiem Nike. Starał się dbać o swój wygląd.
- Co robisz, House? - zapytał jego przyjaciel Wilson, słodki szatyn z okrągłą buzią i łagodnymi, brązowymi oczami.
- Obserwuję Cameron.
- Dlaczego?
- Niezła z niej laska.
- Chodź House, ona jest poza twoim zasięgiem.
House i Wilson wyszli z sali gimnastycznej, House lizał lizaka, a Wilson wyjmował coś ze swojego plecaka.
- Co to? - zapytał House.
- Prezent dla Cuddy.
- Cuddy jest dziewczyną Foremana.
Wilson popatrzył na House tak, jakby ten był głupi.
- Wiem, ale to jest w ramach mikołajek. Pamiętasz, w klasie profesora Trittera?
House wyglądał na zaskoczonego.
- Uch... tak.
- Kogo wylosowałeś? Nikomu nie powiem.
- Chase'a. - warknął rozdrażniony House.
- Co mu dasz? - zapytał Wilson, wiedząc, że House nienawidzi Chase'a, australijskiego studenta z wymiany, który przyjechał tego lata.
- Nic. Prawdopodobnie byłby zadowolony nawet ze zużytej smarkatki.
- House! - krzyknął Wilson. - Wiem, że go nie lubisz, bo ciągle cię śledzi, ale bądź dla niego wyrozumiały, on nie ma żadnych przyjaciół.
House przewrócił oczami i obydwaj podążyli w stronę sali historycznej pana Trittera.
Pan Tritter był grubym, czterdziestoletnim mężczyzną o łagodnym głosie. Nosił wełnianą kamizelkę z wetkniętym ostrokrzewem. Opowiadał właśnie swoim uczniom o Indianach.
- Mam nadzieję, że wszyscy przynieśliście swoje prezenty na dzisiejsze klasowe mikołajki. - powiedział z uśmiechem. Wziął od wszystkich studentów prezenty i złożył je do dużego pudła. Kiedy zaczął śpiewać świąteczną piosenkę "White Christmas to be preciese", House jęknął głośno, a Wilson kopnął go pod stołem.
- Cuddy! - powiedział pan Tritter w momencie, gdy z pudła wyjmował pakunek, który wcześniej miał w swoim plecaku Wilson. Cuddy, piękna dziewczyna z ciemnymi włosami i czerwonymi wargami zarumieniła się, gdy wstała i podeszła po swój prezent.
- Foreman! - Foreman, wysoki, szczupły chłopak z dużymi ramionami i ogoloną głową przeszedł na przód klasy i odebrał swój prezent.
- Wilson! - Wilson uśmiechnął się, gdy dostał swój prezent. Po otwarciu, okazało się, że otrzymał piękny ręcznie robiony tykotowy szal z miękkiej bawełny, który ładnie współgrał z jego twarzą. Pomimo, że pan Tritter skończył już rozdawanie prezentów, wciąż jedna osoba została nie obdarowana.
- Panie Tritter, sądzę, że zapomniał pan o mnie. - nieśmiały blondynek z akcentem mówił głośniej z końca klasy.
- Chase, obawiam się, że niczego już nie ma.
cdn.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marau Apricot dnia Pią 10:08, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pikaola
Stażysta
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:09, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Co za dupek z tego Housa!! ;[
Ale pomysł mi sie podoba ;] nasi młodzi diagnostycy ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carrie
Pacjent
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 23:35, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Urzekła mnie koncepcja. Po prostu urzekła młodzi są tacy zabawni
I nie mogę się doczekać kontynuacji. Chase nie może zostać bez prezentu, no
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Couvert de Neige
Stomatolog
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:36, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A świetny pomsył! house liżacy lizaka i już wtedy podoba mu sie Cameron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:51, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Marau kiedy następna część? Zostawiłaś Chase'a bez prezentu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:43, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nic. Prawdopodobnie byłby zadowolony nawet ze zużytej smarkatki. smarkatka jak skarpetka , o rany mają tyle samo lat . super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:45, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Lolok - przepraszam cię, tak jak wszystkich pozostałych!
Myślałam, że fik będzie niedokończony - na LJ znalazłam kontynuację tegoż fika i mam zamiar całość przetłumaczyć. Proszę o cierpliwość, a najbliższą część postaram się wkleić jak najszybciej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 7:38, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nic nie było o prezencie, który dostał House, ale to nic . Jakoś nie jest mi żal Chase'a, no i czekam aż Greg pobije się z Foremanem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:31, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Em., naprawdę sądzisz, że House przejął się tym, że nie dostał prezentu? A co do tego pobicia - pożyjemy, zobaczymy :smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:47, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
część druga
W tym momencie zadzwonił dzwonek. Uczniowie zebrali swoje rzeczy i wyszli z sali. Gdy House i Wilson podeszli do drzwi, podążyła za nimi Cuddy.
- Dzięki Wilson.
Już założyła naszyjnik od mikołaja, śliczną ozdobę z białym kotem, goniącym za płatkami śniegu, które były kryształkami. Wszystko to wyglądało ślicznie na jej delikatnej szyi.
- Cieszę się, że ci się podoba. - wyjąkał Wilson, zerkając nerwowo na Foremana.
- Do zobaczenia później.
- Cześć!
- House, to nie było miłe.
- Ja nie jestem miły.
- Ale nie musisz się tak chwalić.
House spojrzał na niego.
- Spójrz! - Chase, młody blondyn siedział na podłodze na końcu korytarza. Ciemna brunetka siedziała obok niego, obejmując go, ponieważ płakał.
- Co się stało, Chase? - zapytał łagodnie Wilson.
- Nie dostał prezentu. - odpowiedziała Cameron lekko przejęta. Chase podniósł wzrok.
- Nie wiem, co zrobiłem źle!
- Boo hoo. - stwierdził House. - Tak samo płaczesz u siebie w Australii?
- House! - krzyknęła. - On tęskni za rodziną!
- To moje pierwsze święta bez ro-ro-rodziców! - zapłakał Chase. House spojrzał na Wilsona.
- Może ja powinienem zacząć płakać, zakładam, że laski na to lecą. - zauważył House. - Wychodźmy, czas na nas.
Wyszli, rozmawiając o swoich weekendach. Nie zauważyli, jak Foreman spojrzał gniewnie na Wilsona zza rogu korytarza. Zatrzymali się przy szafce House'a.
- Pójdziemy na wyścigi Monster Trucków w ten weekend? To będzie w New Jersey. - powiedział James. House popatrzył na swój zegarek. Był wrzesień i jego ojciec miał przepustkę. Westchnął.
- Nie mogę.
Wilson westchnął i skończył zakładać swój tweedowy płaszcz, postawił kołnierz i założył na szyję swój nowy szal. "Chciałbym być tak przystojny", pomyślał House.
- Cóż, do zobaczenia w przyszłym tygodniu. - powiedział Wilson z uśmiechem i House patrzył, jak odchodzi.
House zadrżał, ponieważ zaczął iść w kierunku swojego domu i wiedział, co tam na niego czekało. Jego ojciec tam był, a jego mama poszła w odwiedziny do ciotki. Jego ojciec i on byliby sami... jego pięści też. Może tym razem byłby to pasek, albo rozbita butelka. Westchnął i zaczął przyzwyczajać się do swojego losu, zupełnie sam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:55, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ołłłł piękna cząstka.
Płaczący Chase, Camu u jego boku.
Nieszczęście House'a
i przystojny Jimmi
Może Cam wynagrodzi Robertowi brak prezentu...
Świetne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:33, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ten fick jest super.
Nasi diagności w młodości... tylko trochę mi szkoda Chase'a i House'a, a pewnie już wiadomo za co.
Ważne, że Cam od razu spodobała się House'owi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pikaola
Stażysta
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:35, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
"Chciałbym być tak przystojny", pomyślał House.
Uuuu... zazdrosny House :smt004
House zadrżał, ponieważ zaczął iść w kierunku swojego domu i wiedział, co tam na niego czekało. Jego ojciec tam był, a jego mama poszła w odwiedziny do ciotki. Jego ojciec i on byliby sami... jego pięści też. Może tym razem byłby to pasek, albo rozbita butelka. Westchnął i zaczął przyzwyczajać się do swojego losu, zupełnie sam...
To mój ulubiony moment, aż przestałam się na Niego gniewać w związku z prezentem.[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 19:56, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
"Chciałbym być tak przystojny", pomyślał House. - CO?! Prawdziwy House nigdy by tak nie pomyślał .
A Chase zawsze wydawał mi się przesadnym idiotą. No, bo kto płacze z powodu prezentu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:22, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze - mam bardzo złą wiadomość - fik będzie niedokończony, na pewno do momentu, dopóki autorka nie wklei jeszcze ostatnich rozdziałów. Jak na razie opublikowanych rozdziałów jest cztery i na pewno wszystkie przetłumaczę. Trzymajcie kciuki, żeby dobijanie się do autorki coś dało
I dzięki za komentarze! :smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:06, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
po tym jak chase zaczął płakać to wydało mi się ,żę oni wszyscy mają po naście lat a nie są studentami. świetny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:27, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Marau, kiedy możemy liczyć na następną część?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ratownik Medyczny
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:18, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Biedactwo z Chase<placze>
Ja chce następną część!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Waniliowy Miś
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 5613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:04, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No pomysł świetny po prostu xD Nie spodziewałam się młodego House'a, a na dodatek jak zgrabnie wstawiony Tritter Kiedy następna część? Biedny Chase...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poziomka
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:55, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Kurcze, dopiero na to wpadłam, ale i tak dobrze, że w ogóle. :smt003
Bardzo mi się spodobało takie ujęcie naszych ulubieńców. :smt001
No i wpleciony tam Tritter. :smt003
Ciekawa jestem co będzie dalej. :smt001 Kiedy ciąg dalszy??
Marau Apricot napisał: | Wilson westchnął i skończył zakładać swój tweedowy płaszcz, postawił kołnierz i założył na szyję swój nowy szal. "Chciałbym być tak przystojny", pomyślał House. | Mój ulubiony fragment. :smt040 Mój ulubiony Jimmy. :smt040
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:22, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na tej podlinkowanej stronie nie ma żadnego dlaszego ciągu... Czy to jest wszystko, czy może gdzieś jest na innej fanfikowej stronie ciąg dalszy? A tak poza tym - właśnie rzuciłam okiem na oryginał, i mam wrażenie, że tłumaczenie jest lepsze, bo w oryginale gramatyka momentami woła o pomstę do nieba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:26, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzio, kontynuacja jest zamieszczona gdzie indziej - na szczęście znalazłam tego bloga i teraz staram się doprowadzić do początku drugi rozdział (:
Jednakże muszę się z tobą zgodzić - gramatyka u tej panny bardzo kuleje. Nic dziwnego, że co drugi komentarz pod jej fikiem na LJ brzmi "Oh babe, buy a grammar dictionary!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:39, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ok, znalazłam ciąg dalszy i powiem Ci, że na Twoim miejscu rzuciłabym tym w cholerę. O ile pierwszy rozdział jest w miarę ok (jak tylko człowiek się przyzwyczai do tragicznej gramatyki i ortografii w oryginale), to dalej robi się coraz bardziej bez sensu. Trzeci rozdział brzmi, jakby napisała go dwunastolatka z IQ na poziomie temperatury pokojowej (w stopniach Celcjusza, żeby nie było) - nic nie trzyma się kupy, postacie bardziej tekturowe już być nie mogą, akcja skacze na lewo i prawo, jakby autorka próbowała powrzucać w swojego fika pomysły z piętnastu tanich romansideł i tandetnych filmów akcji... Katastrofa. Szkoda czasu na tłumaczenie takiej kiszki, zwłaszcza jak się jest w tym tłumaczeniu całkiem niezłym, jak Ty. Olej to i znajdź coś ciekawszego, proszę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:59, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz, może masz rację - autorka w drugim rozdziale znalazła całkiem ciekawą teorię tego, dlaczego House utyka Może masz rację z tym niedokańczaniem?... Jeśli ktoś lubi fiki w pigułce, mogę powiedzieć, że dalej jest bardzo wymyślnie i zaskakująco głupio - Cameron okazuje się być bulimiczką, Cuddy rzuca Foremana dla Wilsona... ogólnie odbiegnięcie od tematu bardzo przesadzone i bardzo nienaturalne. Tak więc pięcioma łapami popieram dzio i oficjalnie porzucam tłumaczenie tegoż fika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poziomka
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:32, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż, mówi się trudno.
Ale Marau Apricot może sama dopisałabyś ciąg dalszy? :smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|