Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak oceniasz ten fic? |
dno totalne |
|
2% |
[ 1 ] |
czytywałam/em gorsze |
|
2% |
[ 1 ] |
może być |
|
6% |
[ 3 ] |
dobry |
|
22% |
[ 11 ] |
świetny |
|
66% |
[ 32 ] |
|
Wszystkich Głosów : 48 |
|
Autor |
Wiadomość |
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:07, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Biedny House... Taka wpadka I w dodatku nie wie z kim...
Keep writing
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:00, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
wielka wpadka..xDD ale żeby nie wiedzieć z kim?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shina
Pacjent
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przed monitora:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:04, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
świetne wprost rewelacyjne:) House tatuśkiem no no no...
oby miała niebieskie oczęta po tatusiu...
ja chce szybko, więcej...
proszę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:05, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
więcej! więcej!! WIĘCEJ!!!xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gwenhwyvar
Pacjent
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:38, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie zwłokę... Tym razem będzie nieco dziwnie :wink:
CZĘŚĆ IV
Poranek zapowiadał się paskudnie. Zimny, mokry, nieprzyjemny. Gregory House wszedł głównym wejściem. Źle spał tej nocy, ciężki narkotyczno-alkoholowy sen nie przyniósł upragnionego wypoczynku. Winda czekała już na niego. Zamknęła samoczynnie drzwi i ruszyła.
- Zobacz House – aż podskoczył usłyszawszy za sobą głos – Udało mi się.
Odwrócił się. To była Cuddy, rozpromieniona Cuddy wskazująca na dziecko, które właśnie karmiła piersią.
- Czyż ona nie jest piękna – zapytała uśmiechając się do niemowlęcia.
Zatkało go. Niebieskie, wyłupiaste, podkrążone oczy patrzyły na niego zza nabrzmiałej od mleka piersi. Boże jakie brzydkie dziecko... jakie podobne... Nie to niemożliwe! Cuddy by mi tego nie zrobiła!Prawie wypadł z windy, gdy tylko dojechała na piętro. Musiał porozmawiać z Wilsonem. Natychmiast. Opierając się ciężko na lasce udał się w kierunku właściwych drzwi. Gdy miał chwycić za klamkę złapała go Cameron. Przefarbowała się na swój naturalny kolor, nawet nakręciła dziś włosy, ale ten brzuch... taki wielki brzuch.
- Powiedziałam Chase’owi, że to od podjadania w nocy, ale on długo nie da się tak zwodzić – mówiła rozpaczliwym tonem – House on się domyśla! Już widać!
Chciał jej coś odpowiedzieć, ale był za bardzo zdezorientowany.Co tu się dzieje? Przecież to jakiś obłęd. Muszę się dostać do Wilsona. Zgrabnie wywinął się Cameron i wykorzystując element zaskoczenia wpadł do gabinetu przyjaciela zatrzaskując za sobą drzwi i blokując je własnym ciałem.
- Wilson
Onkolog siedział i czytał jakieś papiery... długie kasztanowe loki opadały mu na ramiona, klatkę piersiową i plecy... Poderwał się na widok Greg’a. Jego poza wskazywała na wielkie zakłopotanie. Postąpił kilka kroków, a jego oczy zrobiły się dziwnie szkliste.
- Muszę ci to wreszcie wyznać House. – zaczął – To ja jestem jej matką! Nie chciałem ci mówić, bo bałem się o naszą przyjaźń, ale teraz już jest wszystko jasne. Wybacz mi. – Wilson zbliżał się do niego – Zobaczysz. Zamieszkamy razem... ja, ty... i nasza córka.
House czuł jak włosy na karku stają mu dęba. Nie wahał się. Wybrał drogę przez balkon – musiał stąd uciec. Pokonał balustradę i gabinet. Wypadł na korytarz, ale niebezpieczeństwo było wszędzie – ciężarne kobiety, wózki, dzieci... zbliżały się do niego z każdej strony i te włosy, morze kasztanowych loków zalewające wszystko. Nie dawał za wygraną. Ucieknie im. Opanowały windy, ale zdążę do schodów!. Przeliczył się – nawet trudno powiedzieć aby biegły – one po prostu jakby materializowały się coraz bliżej i bliżej niego. Próbował wyminąć jedną z jointem w ustach i w kolorowych naszyjnikach w stylu new age, ale chwyciła go za rękę. Ja cię skądś znam....Chciał spojrzeć jej w twarz, ale ona nie miała twarzy – miała tylko włosy – długie kasztanowe loki oplatały się wokół jego rąk i szyi, wpadały do ust. Tłum napierał coraz bardziej. Zapach kwiatowego szamponu zmieszany z aromatem palonej marihuany zaczynał go mdlić. Z głębi korytarza wyłoniła się jakaś postać. Foreman! Dzięki Bogu Foreman był łysy! Pomocy!!! Nie Foreman, nie odchodź! Oddam ci moje markery i pozwolę ci zawsze pisać po tablicy! Nie zostawiaj mnie tu z nimi! Foreman!!!. Włosy zdławiły jego krzyk, były wszędzie. Pisk dzieci wwiercał się w czaszkę, nieznośny pulsujący dźwięk doprowadzał go do szaleństwa. Kobieta z jointem nachyliła się nad jego uchem
- Nie musisz kłamać. Wiem, że nie napiszesz – szepnęła.
House szarpnął się rozpaczliwie i... usiadł na łóżku. Budzik hałasował niemiłosiernie. Widać już od dobrej chwili usiłował wykonać swoje zadanie.
***
Kutner właśnie opróżnił plastikowy kubek i rzucił nim przez całe laboratorium w stronę kosza. Obrzydliwe coś z automatu na korytarzu było kawą chyba tylko z nazwy. Nie trafił - kubek odbił się od stojącej w pobliżu szafki. Westchnął ciężko i zebrał się by go podnieść. Pochylony zerknął kątem oka na zawartość kosza na śmieci. Przez chwilę myślał, że mu się wydawało, ale przyjrzał się uważnie i nie było mowy o pomyłce. Na kawałku podartej kartki widniały jednocześnie nazwisko jego szefa i duży nagłówek: „test na ojcostwo”.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gwenhwyvar dnia Czw 16:41, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:30, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wybacz ale chyba się nie pozbieram po tym kawałku xD
Siedzę i kwiczę ze śmichu
Sen fenomenalny Dławiłam i dusiłam się razem z nim
Na kawałku podartej kartki widniały jednocześnie nazwisko jego szefa i duży nagłówek: „test na ojcostwo”.
Kutner ty nie dobryyyy Grzebać w śmieciach? A fee!
Ciekawe co z tym zrobi xD może jakiś mały szantażyk??? Chociaż nie... House się nie da
Oczywiście czekam na wieceej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18:56, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaa *leży pod biurkiem i umiera ze śmiechu*
sen Housa był zajedwabisty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:07, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
House w desperacji oddaje Foremanowi swoje markery
House uczy nas (a przynajmniej mnie ), dlaczego nie wolno przed snem popijać dwóch nurofenów resztką piwa. Jakbym miała taki sen, to bym zwariowała.
Brawo, Gwenhwyvar! (Mogę sobie skrócić twój nick do "Gwen"? Bardzo proszę?)
Czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 20:04, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Marau Apricot napisał: | House uczy nas (a przynajmniej mnie Wink), dlaczego nie wolno przed snem popijać dwóch nurofenów resztką piwa. |
to jeszcze nic - mój gripex i dużo wina pobiły wszystko (stanowczo odradzam )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misha
Pacjent
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:39, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
kurcze sen niezły... w sumie to cieszyłam się jak czytałam fragment z Cuddy i dzieckiem w windzie, że jej sie wreszcie udało. Przy Cameron pomyślałam ''co to kumulacja jakaś, zbiorowe ciąże?" dopiero przy fragmencie o Wilsonie z lokami domyśliłam się, że coś tu jest nie halo:)
część fajna:) a teraz mykam na kolejny odcinek 2 sezonu na tvp2:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 21:36, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja już się domyśliłam, że to sen przy Cuddy karmiącej piersią w windzie - to po prostu już całkowicie nie było realne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:48, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
*Madziula* napisał: | to jeszcze nic - mój gripex i dużo wina pobiły wszystko (stanowczo odradzam ) |
A ja stanowczo odradzam gripex - widzenie muzyki bez LSD jest możliwe! Przynajmniej dla mnie i wcale nie potrzebuję do tego alkoholu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:45, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A ja stanowczo odradzam gripex - widzenie muzyki bez LSD jest możliwe! Przynajmniej dla mnie Wink i wcale nie potrzebuję do tego alkoholu |
to pewnie zależy od osoby ja chyba się powoli uodparniam na wszelkiego rodzaju gripexy, ferwexy (i ibuprom...), będę musiała poszukać czegoś o innym składzie...
ale żeby nie było, że sam offtop to jeszcze dodam do ostatniej części że kwiczałam ze śmiechu przy
Cytat: | Dzięki Bogu Foreman był łysy! |
no i niecierpliwie czekam kolejnej części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:38, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli o mnie chodzi, to ZDECYDOWANIE przesadzam z fikami połączonymi z paleniem papierosów... Serce przyspiesza podwójnie i czasem mdleję na jakąś godzinkę... Więc nie polecam
A na temat? Jak pisałam wyżej - przesadzam z fikami, więc po wprowadzeniu "będzie dziwnie" czułam, że to nie będzie realne
Cuddy i Cam trochę mnie przeraziły, ale jak doszłam do kawałku o Wilsonie, to chociaż się czegoś takiego spodziewałam, popłakałam się ze śmiechu, czytając:
To ja jestem jej matką! Nie chciałem ci mówić, bo bałem się o naszą przyjaźń, ale teraz już jest wszystko jasne. Wybacz mi. – Wilson zbliżał się do niego – Zobaczysz. Zamieszkamy razem... ja, ty... i nasza córka.
mam nadzieję, że sny House'a nie sprawdzają się tak często jak moje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Couvert de Neige
Stomatolog
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:26, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Świetna część. płakałam ze śmiechju jak Willson mówił - JA JESTEM MATKĄ .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paciulina
Pacjent
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:48, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Fajny! I jeszcze zainspirowany moim tematem <rumieni się>. Może przynajmniej przestanę się ukrywać i zacznę coś pisać (komentarze:P) dzięki tobie :-).
Ale fik jest świetny miło się czyta. Czekam na ciąg dalszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shina
Pacjent
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przed monitora:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:38, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kidy następna cześć...
bo już nie mogę sie doczekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:20, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
przyłączam się do pytania shiny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DJWero
Jazda Próbna
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 3422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:45, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Oh..... SUPER!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 12:10, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajnie! Córeczka niezłe ziółko, można sobie było darować ten test na ojcostwo, od razu widać czyja ona. Będzie ciąg dalszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elex1989
Pacjent
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:47, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
kiedy ciąg dalszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poziomka
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:41, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ojoj! :smt026 Dlaczego ja to dopiero teraz przeczytałam??? :smt003
Genialne. Świetnie napisane, naprawdę. :smt001
Cytat: | Z głębi korytarza wyłoniła się jakaś postać. Foreman! Dzięki Bogu Foreman był łysy! Pomocy!!! Nie Foreman, nie odchodź! Oddam ci moje markery i pozwolę ci zawsze pisać po tablicy! Nie zostawiaj mnie tu z nimi! Foreman!!!. Włosy zdławiły jego krzyk, były wszędzie. | :smt043 Zabił mnie ten fragment. :smt003 W ogóle cała masa fragmentów mnie zabiła. :smt037
Kiedy ciąg dalszy??? Kiedy, kiedy, kiedy??? :smt040
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Butterfly
Pacjent
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:10, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sen House'a boski.
Cytat: | To ja jestem jej matką! Nie chciałem ci mówić, bo bałem się o naszą przyjaźń, ale teraz już jest wszystko jasne. Wybacz mi. – Wilson zbliżał się do niego – Zobaczysz. Zamieszkamy razem... ja, ty... i nasza córka. |
Kocham ten fragment :smt007 :smt005
Kiedy następna część?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ginger_42
Pacjent
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fabryki kredek Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:07, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
OMG! O.o Dlaczego wcześniej tego nie widziałam? I dlaczego, ooo DLACZEGO to nie jest kontynuowane? Boskie i genialnie śmieszne! Umierałam przed kompem XD Teksty House'a i opis snu (morze włosów i kobiet w ciąży!) bezbłędne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:19, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
super fik ! i córka House zdecydowanie odziedziczyła po nim charakterek ;pp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|