Drabble by Saliva

Saliva

Pierwsza próba zmierzenia się z taką formą, starałam się aby było drabble'owo, czyli 100 słów itp. Jest to mój pierwszy fic i sama nie wiem co o nim myśleć

Dajcie znać czy się podoba, bo mam w zanadrzu kolejne.

Puk, puk...

-Otwarte.
-Witaj. Starałam się przyjechać jak najszybciej. Twój telefon mnie rozpalił.
-Liczyłem na to, że przejdziemy od razu do rzeczy, ale skoro wolisz najpierw porozmawiać...
Zamknęła mu usta pocałunkiem. Oddając pocałunek zaczął rozpinać jej płaszcz.
-Daj mi pięć minut, zaraz wrócę.
Z łazienki wyszła w jego ulubionym stroju, zubożonej wersji mundurka szkolnego.
-Skąd wiedziałaś?
-Daj spokój, przecież to nie jest nasz pierwszy raz.

***

Leżała wyczerpana przy jego boku, nie mogąc uwierzyć, że w tym wieku wciąż jest tak sprawny. Mimo to wstała i zaczęła się ubierać.
-Twoje pieniądze leżą na komodzie w salonie. Zamknij za sobą drzwi. - Powiedział cicho, zasypiając.

Hania

mm... podoba mi się.; DD

bemagda

*Madziula*

super

Możemy liczyć na kolejne drabble?

Cave

myslalam ze kto inny jest ta kobieta

ale nie wazne.. super

ceone

chyba właśnie o to chodziło, żebyśmy wszyscy myśleli, że to Cuddy :>

Schevo

Na początku myślałam, że to Cuddy. Ale ostatnie zdania spowodowały zamęt w mojej głowie.
Podobało mi się ^^
Czy napiszesz jeszcze jakieś drabble?

jeanne

Bardzo fajny drabbel o marzeniach Housa, których tak naprawdę nie potrafi/boi sie zrealizować...^^
i czekam na kolejny! xD

Saliva

Dziękuję za przychylne komentarze. Chciałam, żeby to był taki typowy drabbelek, czyli z zaskakującym zakończeniem i widzę, że chyba się udało.

Jutro chyba wrzucę następnego ale muszę pomyśleć jak by go skrócić bo ma za dużo słów.

madziax

niezłe. Od razu ale w innym stylu przeszłaś do rzeczy

.
Mi się podoba!.

Saliva

Następna porcja moich wypocin

Dwa króciutkie opowiadanka bez tytułu.

I

Kiedy padało noga bolała go bardziej. Już dawno zauważyła, że łyka więcej pigułek w deszczowe dni. Dzisiejsza mżawka ją przygnębiła, nie cierpiała patrzeć jak on cierpi, jak nie może spać w nocy, jak pije jedną szklankę whisky za drugą.
Kiedy weszła do domu zauważyła, że dziś jest bardzo źle. Jego laska leżała ciśnięta w kąt a on siedział przy fortepianie wpatrzony w kupkę Vicodinu i szklankę z alkoholem.
-Ile już wziąłeś?
Nie odpowiedział. Nie musiał, zrobił to za niego jego zamglony wzrok i wiedziała, że dziś już z nim nie porozmawia. Zabrała szklankę i tabletki i poszła do łazienki. Kiedy wyszła pół godziny później leżał skulony na kanapie, oczy miał przymknięte.
-Chodź do łóżka, Greg.
Brak reakcji jej nie zaskoczył, przykryła go kocem i poszła do łóżka. Nie mogła jednak zasnąć, długo w noc czekała na niego, nie przyszedł, choć słyszała, że nosi go po mieszkaniu.
W takich chwilach tęskniła za nim najbardziej.

II

Leżała na kanapie i wsłuchiwała się w dźwięki klawiszy, w które uderzał delikatnie palcami. Wiedziała, że coś wymyślił i próbuje pomysł ubrać w dźwięki, więc mu nie przeszkadzała.
Miała przymknięte oczy a mimo to wiedziała, że patrzy na nią. Zrobił chwilę przerwy, zobaczyła w myślach jak sięga po szklankę i robi łyka złotego płynu. Kiedy zaczął grać wiedziała, że melodia jest gotowa, była piękna. Jej tony poniosły ją w dalekie krainy, ujrzała morze, ptaki i siebie wtuloną w niego przy zachodzie słońca, stali na plaży. Kiedy skończył spojrzała na niego.
-To było wspaniałe.
Delikatny uśmiech samozadowolenia zagościł na jego twarzy.
-Miałem nadzieję, że Ci się spodoba, napisałem to dla Ciebie, Stacy.
W takich momentach kochała go najbardziej.

Hania

Rany o mało się nie popłakałam.(;

Saliva po pierwsze chcę Ci bardzo podziękować,ponieważ
fic`i lub drable o Stacy i House są dla mnie najpiękniejszymi...
Każde opowiadanie o nich sprawia mi nie ziemską radość a ,ponieważ nie jest ich wiele to naprawde jest mi ogromnie przyjemnie.
Dziękuje z całego serca..

gwiazda0

ojejciiuuuu....piękne

przyłanczam się do Hani

ja też bardzo bardzo lubię czytac o Stacy i Housie

*Madziula*

a ja muszę się przyznać, że miałam nadzieję na Huddy....

madziax

też myślałam że to Cuddy

już któryś raz zostałam tak zrobiona w konia!! xd

hihihi. Faaajne ;*

jeanne