Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Drabble ;-)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:23, 16 Kwi 2008    Temat postu:

łał, Em. to jest super xD tylko tyle mogę napisać, bo wciąż jeszcze przeżywam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kmyhair
Gość





PostWysłany: Śro 20:01, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Genialne... - sorry Em. - tylko na to mnie stać...
Powrót do góry
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Śro 20:30, 16 Kwi 2008    Temat postu:

o jaaaa- no normalnie mnie przytkało po tym ficu Em. pięknie napisane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Neurochirurg


Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:34, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Em, zatkało mnie...
to jest NIESAMOWITE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:16, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Em. jestem pełna podziwu i uznania. Praktycznie po rentgenowsku prześwietliłaś odczucia House'a i pokazałaś, że pomimo, że nie zachowuję się jak zwykli ludzie - jest wciąż człowiekiem [poczucie winy i jego dotyka]

Wow. O wiele trudniej jest skupić się na czyjeś osobowości niż tak zwyczajnie shippować - Tobie się świetnie to udało ! BRAWO !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vajoj
Marker House'a
Marker House'a


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:27, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Em. czytalam po pijaku, na głos ... znajomy sie wzruszył [był/jest trzezwy], ale jest gejem dlatego sie wzruszył, sliczne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 5:47, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Naprawdę mi miło, że się wam podoba. Nie jestem pewna, co mnie popchnęło do napisania czegoś w tym stylu . vajoj "był/jest trzeźwy" mnie zabiło .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annie
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:13, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Em., piękne po prostu. Nie jestem chwilowo w stanie napisać czegoś bardziej kosntruktywnego, ale to chyba mówi samo za siebie

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Annie dnia Czw 14:13, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżuczek
Wieczny Rezydent


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stąd

PostWysłany: Czw 16:22, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Annie: Plotki, Burza, What the hell...? Po prostu bajka Genialne dialogi i wszędzie albo Cuddy albo House zaskakują Ale wciąż żadne z nich nie przekracza granicy... I fajnie, że w każdym drabblu Cuddy mdleje i zawsze przy jej przebudzeniu jest House Ma chłopak wyczucie czasu....

Em: Fantastyczny temat. Coś nad czym też się zastanawiałam, zwłaszcza po sprawie Esther. Poczucie winy. Dobrowolne poddanie się karze, która i tak nie przyniesie ulgi ani niczego nie naprawi. I ta obezwładniająca niemożność przebaczenia samemu sobie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 17:34, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Mnie się właściwie zastanawianie, jak to było, przyszło dużo wcześniej, w DNR [1x09], po rozmowie House'a z Foremanem o dr Hamiltonie. Pozwolę sobie zacytować :

House : Pomyliłeś się, ale i tak było świetne. Powinieneś się czuć świetnie, że to było świetne. Powinieneś czuć się jak gówno, że było błędne. To jest różnica między mną a nim. On myśli, że robisz swoją pracę,a co będzie to będzie. Ja myślę, że to co ja i to co ty robisz ma znaczenie. On śpi lepiej w nocy. Nie powinien.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:52, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Em. ... To było tak piękne, że aż brak mi słów.
Cudo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 18:07, 17 Kwi 2008    Temat postu:

No aż się zawstydziłam, bo tak mnie chwalicie . Widać stany depresyjno-irytujące napędzają mnie twórczo . W każdym razie cieszę się, że wam się podoba, bo miałam mieszane uczucia kiedy przeczytałam to, co napisałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 20:55, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Starałam się nie przesadzić, ale pewnie nie wyszło. Niektórzy to po prostu nie umieją się zatrzymać . Pomijając fakt, że to stanowczo za długie jak na drabble'a.

Przyjaciel

Codziennie, przychodząc do pracy miał wrażenie, że wciąż jest tak samo. Taka sama praca, takie same przekazywanie złych wieści. Chciał w to wszystko włożyć więcej serca, ale nie potrafił. Nie umiał się przyznać nawet przed sobą, że najbardziej na świecie chce, żeby House w końcu coś zrobił.

Nie wiedział co. Ale tak bardzo potrzebował czegoś, co przerwie monotonię tych wszystkich dni. Jednak diagnosta, jak gdyby chciał mu zrobić na złość, zachowywał się ostatnio bardzo porządnie. Nie, nie ogolił się - co to to nie, ale nie wywoływał skandali, nie obrażał rodzin pacjentów [może dlatego, że się z nimi nie widywał], nie podpalił kliniki, nie śledził Cuddy, nie rozpuszczał plotek... James Wilson pierwszy raz od dawna zwrócił na to uwagę. Czyżby tak zaabsorbowany rutyną przegapił coś tak ważnego?

Nie było go. Ani w kafeterii, ani w gabinecie, a tym bardziej w przychodni. Zniknął. Onkolog musiał spytać jedyną znaną mu osobę, która ewentualnie mogła wiedzieć.

- Cuddy? - kobieta stała plecami do drzwi, zapatrzona na coś za oknem. A może zwyczajnie się zamyśliła - Cuddy? - powtórzył nieco głośniej, co w końcu otrzeźwiło Lisę. Odwróciła się. Nie umiał nic wyczytać z jej twarzy. W końcu żadna nowość - to House był w tym mistrzem, nie on.
- Przyszedłeś, bo...? - Lisa przerwała chwilę milczenia.
- Nie mogę znaleźć House'a. Martwie się, że coś mu się stało - przez ułamek sekundy coś na jej twarzy się zmieniło. Nie zdążył tego zarejstrować.
- Nie powiedział ci? - usłyszał nutę zdziwienia w jej głosie. Nie miał pojęcia, o co w tym wszystkim chodzi.
- O czym? - Cuddy bez słowa podała mu kartkę gęsto zapisaną znajomym charakterem pisma. Pobierznie przeczytał dokument. Zamarł, kiedy zdał sobie sprawę, że to rezygnacja z pracy.
- Ale... Co... Jak... O co w tym wszystkim chodzi?
- Nie wiem, James - była bezsilna. Nic nie mógł zrobić. Nie był Housem, który jednym seksistowskim żartem potrafił sprawić, że uśmiechała się szeroko i oczy jej błyszczały.
- Musiał coś powiedzieć. Musiał wytłumaczyć, dlaczego...
- Powiedział, że tak po prostu zdał sobie sprawę, że to już koniec.
- Koniec czego?
- Nie rozumiesz? Koniec wszystkiego, co wiązało go z tym miejscem. Dokładnie tak się wyraził.
- I co zamierzasz teraz zrobić?
- Ja? Nic - odpowiedziała spokojnie. Zdenerwowało go to - Jest dorosły, czas to w końcu zrozumieć. Nie ważne, jak dziecinny i nieodpowiedzialny wydaje się być. Ma prawo o sobie decydować, a ja nie miałam żadnego powodu, by nie pozwolić mu odejść - Wilson nic nie rozumiał. Ze wszystkich sił pragnął, żeby do gabinetu wpadł House, narzekając na przychodnię, pacjentów, znowu na przychodnię i tak w kółko. Chciał, żeby to był tylko sen. Ale nie był, doskonale o tym wiedział. Zostawił Cuddy, a sam poszedł na taras. Tam, gdzie zwykle przesiadywał z Housem.

Nigdy wcześniej nie czuł się zagubiony do tego stopnia. To tak, jakby ktoś nagle podważył coś, na czym opierał się cały jego świat. I tak było naprawdę. Greg był tym, co sprawiało, że jego życie nie było przeraźliwie nudne i ponure, był tym, który nie potrafił się zatrzymać, ciągnąc za sobą innych. To znaczy jego. James nigdy nie zastanawiał się, co by zrobił, gdyby kiedyś zniknął. Przyjaciel tak szczelnie wypełnił jego życie, stał się jego nieodłącznym elementem, czymś, czego końca nie można było sobie wyobrazić. A jednak go nie było i wiedział, że już nie wróci. Cokolwiek, do cholery, chciał robić. Nie pożegnał się, nie napisał, nie zadzwonił. I choć było to trudne do wyobrażenia, to świat się nie zawalił. Ludzie nie rozpaczali, nie zaczęły się masowe mordy czy inne znaki zapowiadające koniec świata. Oprócz tego, że wszystko wydawało się tak rozpaczliwie szare i beznadziejne.

Tego dnia i przez wszystkie kolejne starał się zrozumieć, że jego prawdziwe życie skończyło się bezpowrotnie. Na zawsze stracił coś, co pozwalało mu normalnie funkcjonować. Przyjaciela.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Czw 21:25, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:59, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Kurde! Jestem zbyt zmęczona, żeby się dołować. Em., czemu to robisz?!

Ale napisane baaaardzo fajnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 21:19, 17 Kwi 2008    Temat postu:

No.. i teraz będę się zastanawiać, gdzie się podział House. A także, dlaczego Wilson polazł na dach, zamiast natychmiast wyruszyć na poszukiwania. Rozumiem postawę Cuddy, ale się z nią nie zgadzam. Uważam, że ludzi, których się kocha, trzeba pilnować, jak oka w głowie, a czasami zatrzymać za wszelką cenę.

No to teraz sprzedaję kopa Wilsonowi i ruszamy wspólnie na poszukiwanie Grega. Zaczniemy w najbliższym barze..

PS. Żywiołowa reakcja, to jak zawsze największy komplement. Mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę, Em.?

PS2. "Nigdy wcześniej nie czuł się zagubiony do tego." <-- tu brakuje chyba słowa "stopnia"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kmyhair
Gość





PostWysłany: Czw 21:20, 17 Kwi 2008    Temat postu:

a ja się z Cuddy zgadzam - polecę banałem "If you love somebody, set them free"
Powrót do góry
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 21:22, 17 Kwi 2008    Temat postu:

kmyhair, jesteś niezawodna
Fajnie mieć takiego stalkera w negatywnie czuję się taka wyróżniona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:22, 17 Kwi 2008    Temat postu:

jeeej, no to mnie załatwiłaś mnie. cały wieczór (noc?) będę przeżywać....no i zastanawiać się gdzie ten idiota zniknął...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 21:24, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Gatha.. i z kim

Jaaaa wiem już hehe Em. pamiętasz wywiad z Jennifer, w którym mówiła, że jedynym sposobem na związek Cam z Housem jest ich wyjazd na misję do Afryki? No to już się nie martwię, wiem już, gdzie się podział House

Wiem, wiem - każdy widzi to, co chce


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kmyhair
Gość





PostWysłany: Czw 21:25, 17 Kwi 2008    Temat postu:

To nie czuj sie taka wyróżniona - po prostu tak uważam - zawsze byłam przeciwniczką zatrzymywania ludzi za wszelką cenę
Powrót do góry
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 21:28, 17 Kwi 2008    Temat postu:

W moim założeniu Wilson nie szukał House'a, bo wiedział, że jeśli nie chce być odnaleziony, to po prostu straci tylko kilka tygodni nie posuwając się ani trochę naprzód. Zastanawiałam się, czy nie zrobić z tego fika i nie pisać kontynuacji, ale jakoś niezbyt mi idą dłuższe projekty.

A "stopnia" rzeczywiście brakowało. Narenika, jak zawsze wyłapujesz wszystkie błędy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 21:33, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Em. korrektę mam wbudowaną w stałe wyposażenie. Jak nie chcesz, żebym poprawiała, to się powstrzymam w przyszłości
A skąd Wilson wiedział, że House nie chce zostać odnaleziony? Mógł się poczuć urażony tym, że Greg mu nic nie powiedział. Ale z drugiej strony równie dobrze mógłby to uznać za kolejny wygłup i rodzaj rozgrywki z Cuddy.. Nieee.. nie wierzę, że Wilson nie byłby gotów na poświęcenie nawet miesięcy, czy lat, żeby znaleźć Grega. Ale to oczywiście Twój fik, a moje tylko impresje

kmyhair - skomentuję krótko: szczególnie nie warto zatrzymywać tych, którzy próbują się rzucić z mostu..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 21:36, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Właściwie, to dokładnie nie przemyślałam tego, co mogłoby się stać potem. Możesz sobie wymyślić własne zakończenie . Co do poprawiania, jestem jak najbardziej za - to był rażący błąd, ale go nie zauważyłam .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kmyhair
Gość





PostWysłany: Czw 21:38, 17 Kwi 2008    Temat postu:

strasznie dramatyzujesz Narenika - nie mówię o rzucaniu się z mostu - chociaż może niektórym też trzeba by było na to pozwolić - ja mówię o normalnej ludzkiej reakcji kochającej osoby, która tej drugiej powinna pozwolić odejść, jeśli ona tego pragnie albo potrzebuje.
Powrót do góry
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:39, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Koniec wszystkiego, co wiązało go z tym miejscem. Dokładnie tak się wyraził.

Wiesz co Em. tak sobie pomyślałam, że jakby tak się skończył serial - to wcale bym się nie zdziwiła. To takie do niego prawdopodobne, takie wiarygodne, realne! I do tego doskonale to przedstawiłaś... życie toczy się dalej.

A co do Cuddy, to ja się też zgadzam z tym, że go nie zatrzymywała. Gdyby to zrobiła i jakimś cudem by został - oboje by się unieszczęśliwiali, a House do tego unieszczęśliwiałby życie wszystkich wokół. Po prostu zrobił by się taki martwy punkt.

Em. nie wiem jak to robisz, ale Twoja twórczość - zawsze wywołuje u mnie refleksje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 25, 26, 27  Następny
Strona 15 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin