|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:26, 14 Lis 2009 Temat postu: Zmuszeni do ślubu [Z] |
|
|
Zweryfikowane przez autorkę
Zdaje sobie sprawę, że mi odbija (macie szczęście, że nie postanowiłam wstawić jeszcze pierwszego aktu komedii o Huddy, którą piszę)... To wszystko wina bólu głowy i gardła oraz nafaszerowania się ibufenem, strepsilsami i apapem.
Pisane na komórce.
Dla Agusss - z czytego kaprysu oraz dlatego, że jest moją bratnią miłością
Dla liska - bo jej ficki wnoszą nie opisaną radość w moje życie
I dla Oli336 - bo jej genialne dialogi są cudowne
Zmuszeni do ślubu
To było dziwne. Owszem był ołtarz, byli państwo młodzi, był ksiądz. Ale nie było świadków ani gości. I co dziwniejsze panna młoda nie była w białej sukni ślubnej, a pan młody w czarnym garniturze. Najdziwniejsze było jednak to, że państwo młodzi mieli ręce wygięte do tyłu i mieli na nich kajdanki. Za każdym z nich stał policjant, pełniący rolę ochroniarza i trzymający swojego więźnia.
Panem młodym był nie kto inny jak Gregory House, genialny diagnosta i przy tym irytujacy dupek. Miał na sobie białą koszulkę z czarnym napisem 'The Rolling Stones', granatowe wytarte jeansy i sportowe adidasy. Na podłodze koło niego leżała laska ze zwieńczeniem w kształcie małego motocykla. Z oczywistych powodów nie mógł jej trzymać w ręce.
Żoną tego jegomościa miała zostać piękna brunetka, będąca administratorką szpitala Princeton Plainsboro Teaching Hospital. Lisa Cuddy, bo tak się zwała owa kobieta, miała zostać niedługo panią House. Była ubrana nieco bardziej elegancko od swojego partnera. Czerwona spódnica i czerwona bluzka z wielkim dekoltem - o to był jej strój. Efektu dopełniały czerwone buty na wysokim obcasie.
Ksiądz zaczął swoją przemowę, jednak żadne z nich jej nie słuchało. Obydwoje gnębiło to samo pytanie.
Co ja u licha tutaj robię?
Z zamyślenia wyrwało ich pytanie skierowane w stronę mężczyzny.
- Czy ty Gregory House'ie chcesz poslubić tę o to Lisę Cuddy? Ślubujesz jej wierność i oddanie? Będziesz jej podporą? Będzie mogła na ciebie zawsze liczyć?
Policjant stojący za diagnostą wykręcił mu ręce i zmusił go do odpowiedzenia twierdząco.
Niewiele pózniej Cuddy także została zmuszona do powiedzenia 'Tak'.
- Niniejszym ogłaszam was mężem i żoną. Pan młody może pocałować pannę młodą - zakończył ksiądz.
Spojrzeli na siebie. Żadne z nich nie wykonało najmniejszego ruchu.
Chwilę pózniej ochroniarze popchnęli ich tak, że wpadli na siebie. Jego usta przypadkowo natrafiły na jej.
Małżeństwo zostało zawarte.
- Ha! I widzicie zmusiłem was do małżeństwa! Macie się kochać! - dobiegł ich złowieszczy głos Wilsona.
***
Gregory House obudził się z bardzo dziwnego snu. Wydawał się mu być proroczy. Nie żeby diagnosta wierzył we wróżby, proroctwa i te inne bzdury. No nawet jeśli w nie wierzył to nie przyznawał się do tego.
Brązowowłosy mężczyzna zwlókł się bardzo powoli z łóżka, poczym spojrzał na zegarek. Była 7.30. House ziewnął i otworzył szeroko oczy ze zdumienia. Było stanowczo za wcześnie aby wstawać.
Jednak irytujący głosik w jego głowie przypomniał mu o powodzie tej wczesnej pobudki. Dziwny sen. Domniemanie proroczy.
Gregory House zacisnął pięści. Nikt nie będzie go do niczego zmuszał! Nawet we śnie.
Diagnosta postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Skoro ślub miał się odbyć, to on będzie panował nad sytuacją.
Z tym postanowieniem House zjadł śniadanie, ubrał kurtkę motocyklisty, wsiadł na motor i pojechał do sklepu z biżuterią po pierścionek zaręczynowy.
W szpitalu zjawił się o 8.30, czym wprawił wszystkich w osłupienie. Bądź co bądź zazwyczaj nie pojawiał się w pracy przed dwunastą.
Nie zwracając uwagi na pielęgniarki i lekarzy przyglądających mu się dziwnie ruszył w stronę windy. Parę minut pózniej stał już przed drzwiami do gabinetu administratorki.
Wszedł nie pukając, tym samym kontynuując swą odwieczną tradycję.
- Dr Cuddy - zaczął.
Administratorka podniosła głowę znad papierów, które aktualnie czytała.
- O co chodzi, House? - westchnęła.
Diagnosta zastanawiał się jak ma to powiedzieć, żeby się nie zbłaźnić. Co jak co, ale tego nigdy nie robił. Pierwszy raz miał się komuś oświadczyć. Chciał więc to zrobić w wielkim stylu.
- Dr Cuddy, wie pani, że tę chwilę ktoś przepowiedział? Jak to się mówi... - House podrapał się teatralnie w głowę - Dawno, dawno temu... gdzieś tam daleko... no dobra nieważne... Wyjdziesz za mnie, Cuddy?
Z tymi słowami House rzucił w administratorkę pierścionkiem i odwrócił się w stronę drzwi. Wyszedł.
Cuddy złapała pierścionek i stanęła jak wmurowana. Czy on jej się przed chwilą oświadczył? W iście housowskim stylu?
Administratorka wyszła z gabinetu i ruszyła do onkologa. W końcu był najlepszym przyjacielem House'a, a House zwariował!
Do końca dnia diagnosta zdołał ponowić oświadczyny przynajmniej pięć razy. Nie otrzymał jednak odpowiedzi.
Natomiast Wilson potwierdził obserwację Cuddy. House zwariował! Zachowywał się jak wariat działający pod kierunkiem jakieś przepowiedni, w którą ślepo wierzył. Onkolog nie wiedział nawet jak blisko był prawdy.
House po powrocie do domu zaczął zastanawiać się dlaczego ludzie są tacy ślepi. Jak mówił poważnie to traktowali to jak żart lub brali go za wariata, a kiedy zaś robił sobie żarty to wierzyli w to.
Diagnosta pokręcił głową z irytacją. Tak ludzie byli niezaprzeczalnie głupi. House przekonał się o tym na własnym przykładzie. Uwierzył w sen. Mężczyzna wykrzywił usta w uśmiechu. Już nigdy nie popełni takiego błędu! W końcu musi utrzymać swój wizerunek wrednego drania... a teraz był uważany za wariata.
Czas to zmienić. W głowie House'a narodził się plan. Diagnosta chwycił laskę i pokuśtał w stronę wyjścia. Pod osłoną nocy zamierzał się dostać do szpitala PPTH i wykonać swój plan...
The end (a jednak cdn nastąpi)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Pią 21:20, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 10 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:56, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jakastam
Dziękuję za cudowną dedykację ale jeszcze bardziej za tego fika
Jezu, znając Twoje pomysły od razu kupiłam ten sen to znaczy, wiesz, że niby cała ta akcja dzieje się w realu No byłam pewna, że tak jest, a tu klops
Ale i tak bomba, super pomysł jestem pełna podziwu dla Twego wena
A potem, te oświadczyny no cały House może i Shore nam coś takiego zafunduje na koniec
Tylko co to ma być z tym zakończeniem Stanowczo domagam się wyjaśnień albo zmiany na nz ewentualnie rozwinięcie proszę przesłać na pw
Jakastam gratuluję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:07, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jezu!!!!!!! Że House’owi policjant wygiął rękę to rozumiem (Mógł go jeszcze rzucić na glebę, było by bardziej efektowne ) ale Cuddy?? Na miłość Boską toż to kobieta przecież jest (Tak dalej trzyma mnie ibuprom ) Wiecie jak takie wykręcenie ręki boli? (Tylko nie pytajcie skąd o tym wiem) Tak więc współczuję Dziękuje za dedykację I podobnie jak Lisek proszę o wyjaśnienia co do zakończenia Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:16, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
onieee, jakastam!
mistrzostwo!
NIE RÓB Z TEGO [M], DAAJ CIĄG DALSZY!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:24, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Rewelacja
House i Cuddy zmuszeni do ślubu tego jeszcze nie było.
Ja też bym chciała cd,bo ciekawość nie da mi spokoju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:29, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm... naprawdę chcecie ciągu dalszego? *jakastam zastanawia się* Jak znajdę czas i wen wróci to dostaniecie ciąg dalszy w postaci kolejnej miniaturki
Lisku, Olu336, marysiu, martusiu14 dziękuje za tak ciepłe słowa
Myślałam, że tak głupi pomysł spotka się bardziej z krytyką a nie prośbami o kontynuację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HuddyFan
Stażysta
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:47, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W stu procentach zgadzam się z Marysiąąą i innymi tu zgromadzonymi. Ciąg dalszy musi być!!!
Bez tego ani rusz
Pięknie
Zniecierpliwiona,
HuddyFan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:43, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jakastam!
Po pierwsze, fik jest po prostu powalający, obłędny i genialny Taki House'owy! I wogóle Błagam, zmień the end na CDN!
Po drugie *patrzy na podpis jakiestam* Nie wygłupiaj się Ja mistrzynią? Nieee, to Wy jesteście mistrzyniami. Masz ogromny talent, podziwiam Cię, i to Ty niewątpliwie należysz do elity
Po trzecie, komedia o Huddy! Już się nie mogę doczekać
Pozdrawiam i czekam na CIĄG DALSZY!
Obyś znalazła zagubionego Wena (chociaż Ty )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez IloveNelo dnia Nie 10:48, 15 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:43, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No jakże? Po takim zakończeniu stanowczo domagam się ciągu dalszego i zmiany M na cokolwiek innego
Fajny pomysł Chyba oryginalny dość Trochę mi zabrakło po tych oświadczynach głębszej analizy, lub dialogów z udziałem Housa, Wilsona i Cuddy w dowolnej kombinacji Bo jakoś tu umknęło to co myśli Cuddy i co myśli szerzej Wilson Dlatego BŁAGAM o cd
Aaaa jedna rzecz mi tu nie pasuje:
jakastam napisał: |
- Dr Cuddy, wie pani, że tę chwilę ktoś przepowiedział?
|
House mówiący do Cuddy "pani" ? To by nie przeszło w najgorszych koszmarach
A poza tym jest GIT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:18, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
HuddyFan, IloveNelo, monad... nie no wy też chcecie ciągu dalszego...
Postaram się coś z tym zrobić do końca tygodnia (teraz niedosc, że siedzę na necie na komórce jadąc do Warszawy, to jestem koszmarnie chora i czeka mnie nadrabianie lekcji z tygodnia ;/)
IloveNelo, pewna jesteś, że chcesz tę komedię zobaczyć (przeczytać)?!
monad, House nazwał Cuddy panią, bo chciał zabrzmieć poważniej (co oczywiście nie wyszło )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:58, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, tak chcę przeczytać! I ciąg dalszy TEGO też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pon 21:16, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Z czystego kaprysu? Pff to nie przyjmuję dedykacji! Ale z miłosc braterskiej tak
No nie świetnie! Zaczynam kochać Twój styl pisania Lisek bój się, bo jeszcze Cię wygryzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:57, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Agusss napisał: | Z czystego kaprysu? Pff to nie przyjmuję dedykacji! Ale z miłosc braterskiej tak |
Agusss mój kaprys = uwielbienie
Agusss napisał: | No nie świetnie! Zaczynam kochać Twój styl pisania Lisek bój się, bo jeszcze Cię wygryzie |
Mój styl możesz lubić. Na to ci pozwalam. Ale lisek i tak pozostanie Mistrzynią Słowa Pisanego, której nigdy nie dorównam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:58, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
eeeej to będzie część 2?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:59, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
marysiaa napisał: | eeeej to będzie część 2? |
Będzie, już nawet nad nią myślę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pon 22:02, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
jakastam napisał: |
Agusss mój kaprys = uwielbienie |
Chyba, że w ten sposób
jakastam napisał: | Mój styl możesz lubić. Na to ci pozwalam. Ale lisek i tak pozostanie Mistrzynią Słowa Pisanego, której nigdy nie dorównam |
Zważę na to xD Tak ona jest Mistrzem, ale może mieć konkurencje, nie? xD
A co do części! Jeah! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camelia
Pacjent
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:13, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
I niech sie szerzy zuo
Podoba mi sie, tajemnicze, wciągające.
Wię-cej! Wię-cej! ;D ;D ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neko.md
Epidemiolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:21, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jakastam!
super!
sen mi się baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo podobał
i oświadczyny w naprawdę House'owskim stylu... boskie!
JA- CHCĘ- WIĘ-CEJ -JA -CHCĘ- WIĘ-CEJ!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:56, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Agusss napisał: | Zważę na to xD Tak ona jest Mistrzem, ale może mieć konkurencje, nie? xD |
E.. tam... ja nie jestem żadną konkurencją dla liska.
Camelia napisał: | Wię-cej! Wię-cej! ;D ;D ;D |
Podczas dzisiejszych nocnych rozmów z Agusss zaczęłam pisać kolejną miniaturkę z tym związaną, więc niedługo powinna się pojawić.
neko.md napisał: | sen mi się baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo podobał |
Gdyby tak jeszcze w realu się stało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:56, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Oficjalnie zmieniłam na NZ, bo doszłam do wniosku, że będzie chyba w trzech częściach, a nie dwóch
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:05, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A, czy możesz powiedzieć coś więcej
Tak, w sensie wkleić kolejną część
Tylko nie szalej za bardzo, bo wiesz, że ja kupię wszystko, tak jak z tym ślubem na początku, byłam pewna, że jest prawdziwy, więc uważaj, bo liskowe serce może nie wyrzymać Chociaż nie, przecież od wczoraj jest martwe
Agusss wróć
Wena
Czekam niecierpliwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:10, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
lisek napisał: | A, czy możesz powiedzieć coś więcej
Tak, w sensie wkleić kolejną część |
Proszę wklejam
Dla IloveNelo, liska, Oli336, marysii, martusi14, HuddyFan, monad, Cameli i neko.md, bo to przez nie powstał ciąg dalszy.
Ze szczególnym wyróżnieniem dla Agusss, za te rozmowy (kojarzysz?)
Lissa Cuddy, administratorka Princeton Plainsboro Teaching Hospital przekroczyła rano próg swojego gabinetu, choć lepszym wyrażeniem było wpadła do niego. No cóż w drzwiach była przyczepiona na wysokości kolan przezroczysta żyłka, której brunetka nie zauważyła. Jak się można było spodziewać kobieta wywróciła się. Jej rzeczy - papiery i kawa (a raczej teraz już pusty kubek po kawie, obok utworzyła się kałuża z brązowego płynu), znalazły się na podłodze koło niej.
Cuddy wstała, otrzepała się z kurzu będącego na podłodze (czy ci sprzątacze niczego nie robią? nieudacznicy jacyś) i zrezygnowanym wzrokiem popatrzyła na swoją czerwoną, teraz już z brązową plamą, bluzkę. Zacisnęła pięści, miała ochotę zamordować za to House'a. Oczywiście, że wiedziała kto to zrobił. Na świecie był tylko jeden człowiek zdolny do takich czynów, które w jego mniemaniu były śmiesznymi kawałami (oczywiście śmieszyły one tylko go, ale to taki mały, nieistotny detal). Kobieta chciała go rozerwać na strzępy... chociaż nie... najpierw go poćwiartować, później pozostałe części rozerwać na strzępy, a na koniec pozostałości wsadzić do gorącego wrzątku i podgrzać jeszcze bardziej...
O tak, to byłaby zemsta doskonała..., rozmarzyła się Cuddy, poczym westchnęła. Niestety nie mogła sobie pozwolić na taki czyn, jako, że był jej pracownikiem a ona jego przełożoną. Owszem był sarkastycznym, wrednym, niezaprzeczalnie nieuprzejmym, wręcz chamskim (i przy tym diabelnie przystojnym, bystrym, spostrzegawczym, inteligentnym, czarującym - dopowiedział głosik w jej głowie, który Cuddy perfidnie zignorowała) podwładnym, ale zabójstwo z zimną krwią w biały dzień nie wchodziło w rachubę... ewentualnie w nocy.
Brunetka planując tą niebywale powolną i bolesną śmierć dla irytującego diagnosty nie wiedziała jeszcze o tym, że to nie koniec paskudnych niespodzianek na dzisiaj. Gdyby o tym wiedziała zapewne zaplanowałaby coś znacznie gorszego.
W końcu podeszła do biurka, na którym chwilę później położyła swoje papiery. Kiedy jej wzrok spoczął na papierach leżących obok tych, które przed chwilą położyła, doszła do wniosku, że jednak morderstwo z zimną krwią w biały dzień nie jest w cale takim złym pomysłem. Innymi słowy Gregory House miał przechlapane.
Cuddy wściekłym ruchem ręki zrzuciła zostawione na biurku przez House’a pornosy.
Diagnosta tymczasem siedział z nogami na stole w swoim gabinecie. Precyzyjniej mówiąc spał. Spał z uśmiechem na ustach. Bądź co bądź plan został wykonany. Już nikt nie będzie twierdził, że jest wariatem! Że jest dupkiem… to tak, ale to się samo przez siebie rozumie. Reputacja została zachowana.
House został brutalnie obudzony przez wściekłą administratorkę, poprzez walnięcie (mocne walnięcie) w ramię. Pomimo tego, że się obudził, więc powinien być w bardzo w złym humorze, na jego twarzy pojawił się uśmieszek. Zasługą tego była oczywiście Cuddy. Wściekła Cuddy. O tak! Jak on lubił doprowadzać ją do szału.
Kiedy już administratorka opuściła gabinet diagnosty. Oczywiście nie obyło się bez wrzasków. House usnął spowrotem. Tym razem jednak podczas snu na jego ustach nie błąkał mu się uśmieszek. Śniło mu się coś na kształt koszmaru. W zasadzie to samo co ostatnio.
House obudził się zlany potem.
Stanowczo muszę odzyskać kontrolę! Ślub będzie tylko z mojej woli!, z takimi myślami Gregory House chwycił laskę, wstał i udał się do gabinetu onkologa. Bądź co bądź Wilson był specem od oświadczyn… od rozwodów też, ale o tym diagnosta nie myślał akurat teraz.
ps. To teraz tylko czekać na Wilsona uczącego House'a jak poprosić o rękę kobietę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Śro 19:02, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
baby
Neurochirurg
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:29, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
znowu naplułam na monitor po ostatnim zdaniu. (brałam tabletki, ale to chyba ne jego zasługa (?))
czekam niecierpliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:04, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No i jest kolejna część
Super to dalej pociągnęłaś
Ciekawe jak Wilson zareaguje jak się dowie,że House chce się oświadczyć
Jestem niecierpliwa więc czekam na szybkie wklejenie cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Śro 17:17, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
jakastam napisał: |
Ze szczególnym wyróżnieniem dla Agusss, za te rozmowy (kojarzysz?)[/i]
|
Ajj!! dziekuję baaardzo mocne Pewnie, ze kojarze, a jak!
Część xD Kolejna wspaniała! Ja naprawdę zaczynam odczuwać, że robisz rywalizację Liskowi! I Oli!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|