|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:16, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Oluś rozwaliłaś mnie z tym zaklepywaniem miejsca
Mam nadzieję, że Agusss i dzieciaczki dobrze się tobą opiekują
Ale House już wtedy nie siedział na kanapie odskoczył uciekając przed lecącym na niego kubkiem kawy Ale ty masz skojarzenia Jesteś cudowna Kocham cię, wiem Agusss znów wypali, że se moge ale cóż w rodzinie wszystko dozwolone Chyba Agusss!!!!! dobra nie słysze sprzeciwu
Maryś racja różnica jest Jezzz, no to mnie zwstydziłaś, a czytałaś jakie oprócz tego sorry wiem bije mi, a co gorsze nie mogę zwalić tego na leki, jak inni Jej takie wyznanie, moje serducho się rozpływa Co prawda należy do Shadow i rodzinki, ale dla moich czytelników też jest w nim miejsce więc I love you too
Monad no to w krótce się okaże, która opcja zwycieżyła, długo to roważałam, czy zrobić realnie nierealne zakończenie, czy nierealnie realne Ale już wiem
Dzięki za literówkę, zawsze coś się napatoczy
Dla mnie jesteś baaardzo oryginalna i to bez słownika
Maagda no to ja też nie wiem, co odpowiedzieć
Następna część jutro albo bardziej po jutrze
Jakastam Ty młoda d....jesteś, a potem jeszcze wsadzą lisa za kraty i tyle będzie O znów mam przed oczami Twój nowy fik, wiesz kraty, to znaczy plicjanci i kajdanki
Maagdziu lisek przymyka oko
Baby, słoneczko, nie no, czy ktoś ma osiemnastkę chyba nie ma tu nikogo takiego no nie ważne jak pisać można, to i czytać też A lisek jeszcze nigdy w życiu nie czuł się tak kochany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:18, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jezuu jak dobrze,że doczytałam do końca bo już na samym początku umierałam ze śmiechu Nadal nie mogę się pozbierać po przeczytaniu tego
Jest tu wiele moich ulubionych scen i tekstów.
House i Cuddy to były dwa huragany,które pragnęły siebie nawzajem i gdy złączyły się w całość to powstały szkody jak na przykład podczas Katriny
Cytat: | - Tak, no bo jak panna młoda ubrana na różowo i pan młody w zielonej piżamce w serduszka mogą nie być słodcy? |
Jestem zakochana do szaleństwa w tym cudownym opowiadaniu
Nie pomyliłam się ani trochę mówiąc,że jesteś moim numerem jeden
Kocham cię Lisku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:25, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam nie ze zrozumieniem? Przepraszam ale mogę sobie dać rękę obciąć, że czytałam, że siedział na kanapie Ja nie wiedziałam, że po ibupromie ma się omamy i że ten lek jest halucynogenny Co do Agusss to ona pewnie teraz odpoczywa A dzieciaki są u mnie ale są grzeczne Greg junior śpi Sophie też tylko Rachel ogląda mis agent 2 i mówi, że w przyszłości też chce tak lać facetów Też Cię kocham A skojarzenia to po ibupromie
PS.
lisek napisał: |
sorry wiem bije mi, a co gorsze nie mogę zwalić tego na leki, jak inni |
EEEEEEEE to nie sprawiedliwe!!!!! Ale przynajmniej nie boli
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Sob 22:31, 14 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:32, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
lisek napisał: |
Jakastam Ty młoda d....jesteś, a potem jeszcze wsadzą lisa za kraty i tyle będzie O znów mam przed oczami Twój nowy fik, wiesz kraty, to znaczy plicjanci i kajdanki
|
Lisku, ciebie za kraty nikt nie wstadzi a jeżeli by nawet to ja cie uwolnię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:33, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
i jeszcze za mnie wsadzi!
ale ja idę na prawo, JA POMOGĘ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:36, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
O mój Boże!!!!!
Nie będzie editu tylko nowy post, specjanie dla Sysuni, która nagle się pojawiła i dla mojej kochanej Martusi
Sysuniu wiem, że to naciągane plus 18 ale jakoś te techniczne strony, wiesz, żeby to bardziej nazwijmy uatrakcyjnić jakoś mi nie wychodzą Czy wspominałam już, że czuję się zaszczycona mając cię wśród komentujących To tak tylko mówię, ale nie czuj się zobowiązana albo nie, czuj się Meg faktycznie, powinna od razu ztaranować drzwi łazienki, ale jak wiemy ma przykre doświadczenia z drzwiami, no dobra wymyślam Ogólnie wyglądam tak Dzięki Tobie i temu komentarzowi
Martuś lisek biega w kółko po pokoju Ten numer jeden mnie rozkłada na łopatki
Tak ja też Cię kocham I nie za ten numer jeden, a za całokształt, chyba jesteś jedyną tak wytrwałą komentatorką moich fików przeróżnych
dziękuję Ci za to
EDIT:
Oluś, ale to nie o Ciebie chodziło, to znaczy nie tylko, chyba Jakstam też coś o lekach wspominała i to było wiesz, tak bez podtekstu, bo twój koment cudo jak zwykle i nie ważne, czy pisany na lekach, czy po imprezie, czy czym tam sobie chcesz Jesteś the best i już
Maryśśś i Jakastam jestem wzruszona waszym poświęceniem, to mogę spać spać spokojnie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Sob 22:40, 14 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Nie 11:57, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ej czemu mnie obgadujecie za plecami?!
Lisku wtedy to se żartowałam ta? Więc se mozesz dużo^^ Rodzina to rodzina xD
A co do części... komentarz tutaj sie pojawi kiedy tylko przeczytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[E]LIZA
Ratownik Medyczny
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krajenka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:14, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kurczę, ja musiałabym czekać jeszcze dwa lata! Wiem, wiem, jestem niegrzeczną dziewczynką, ale przeczytałam No bo jak niby mogłabym tego nie przeczytać?! Powiem więcej, opłacało się złamać zasadę "dozwolone od lat 18" xD
Ach, ale narobili bałaganu...! Cudnie! Ale założę się, że też nie żałują
Świetnie Ci wyszła ta część :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
klecza
Pacjent
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:32, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym musiała czekać tylko miesiąc, ale do cierpliwych ludzi nie należę
Hahaha, genialnie Ci to wychodzi. Pisanie w sensie że. Ciekawe, jak długo Meg będzie panią Wilson
House jest chyba najlepszym fanfikowym Housem
Tym:
Cytat: | - Widzisz, a mogło być tak pięknie – westchnął. – Nie ma kawy, nie ma zaręczyn – wzruszył ramionami. |
i tym:
Cytat: | - Tak wyjdę za ciebie. Tylko błagam nie zmieniaj pozycji – wyjąkał. |
a także tym:
Cytat: | - Po prostu nie chce, by Patty była zazdrosna o Selmę – wyjaśnił. |
oraz tym:
Cytat: | - Jezzzuu! Co to ma być? – z sypialni dobiegał dziwnie zniesmaczony głos. |
sprawiłaś, że Twój House jest moim ulubionym.
I czajnik, kubek, brudna kanapa, kalendarz... xD Dobrzy są
Więcej Huddy! I nie mogę sięjuż doczekać rozwodu Meg z Wilsonem Ja wiem, że oni sięjeszcze nie pobrali, ale rozwód będzie pewnie ciekawszy
Pozdrawiam i czekam na więcej,
klecz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessica
Stażysta
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:50, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No no przeczytałam w całości i jestem pod wrażaniem to jest naprawdę dzieło sztuki pięknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:08, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Lisku!
Tak dawno nie komentowałam, chociaż czytałam każdą część...
Przepraszam! Wybaczysz mi?
Nie wiem, jak mam mój zachwyt wyrazić. Piszesz genialne, zawsze czytam twoje fiki z przyjemnością. Porównanie Lisy i Grega do znaczka i koperty rozbawiło mnie do łez
Kocham wszystkie Twoje dzieła
Wierna i Oddana fanka Liskowej Twórczości
IloveNelo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maagdaa
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:15, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
"Maagdziu lisek przymyka oko "
Może być !
"Następna część jutro albo bardziej po jutrze"
Może jakoś wytrzymam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:40, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Klecza, jejku, jak miło, strasznie się cieszę, że polubiłaś mojego House’a. Tym bardziej, że Twoje opinie należą do dość surowych
Jessica witam wśród czytających to cuś, ale żeby od razu dzieło, dzięki
Nelo niczego nie muszę wybaczać
XV – przedostatnia
Dla wszyskich, którzy motywują mnie do pisania.
Dwa tygodnie minęły szybko. Za szybko. Zorganizownie ślubu okazało się o wiele trudniejsze niż początkowo zakładali.
- House!!!! Zostaw te pornosy – Lisa kipiała złością biegając między regałami supermarketu.
- Ale to świetny pomysł na prezent ślubny – dodał nadal przeglądając kasety. – W sam raz na noc poślubną – wyjaśnił. Cuddy w jednej chwili wyrwała mu pudełko z filmem i odrzuciła z powrotem na pułkę. – Ale mamo…… - zachowywał się jak pięciolatek. Dziewczyna nie zważając na jego zachowanie ciągnęła go za sobą.
- Może coś w tym stylu? – wskazała ręką. Wywrócił oczami.
- Boże!!! Coś takiego dostanie pewnie od swojej babci – posłał jej spojrzenie z gatunku „zlituj się”.
- Jesteśmy im to winni – dodała przybierając stanowczy ton. – Już zapomniałeś – spojrzała mu głęboko w oczy. Uśmiechnął się łobuzersko. Oczywiście, że pamiętał. – Więc postanowione – dodała wpychając mu podarunek na ręce.
- Hej! Miałem ci tylko doradzać, a nie robić za tragaża – oburzył się.
- Jako doradca się nie sprawdziłeś więc do końca dnia będziesz robił za mojego lokaja – wyjaśniła rozbawiona.
- Megan?
- Tak kochanie.
- Moi rodzice właśnie przyjechali – odezwał się lekko zdenerwowany James. Chłopak uściskał rodziców w progu i zaprosił ich do środka. Z łazienki wyskoczyła przyszła synowa.
- Witaj Meggi – mama Jimmiego wyściskała dziewczynę. – Dlaczego tak rzadko przyjeżdżaliście? – pokiwała głową z dezaprobatą.
- Wie pani jak to jest... – zaczeła się tłumaczyć.
- Tak, tak wiemy. Pamelo daj im spokój – do rozmowy włączył się senior rodu. – Pamiętasz, gdy my byliśmy jeszcze młodzi – uśmiechnął się delikatnie.
- ….ale ja tylko… Po prostu bardzo się za nimi stęskniłam – pani Wilson w końcu się wysłowiła.
- Cieszę się, że już jesteście – dodał rozpromieniony James. W tej chwili całe zdenerwowanie gdzieś zniknęło. Jedną ręką objął swojego ojca, a drugą swoją ukochaną mamę. Megan nie wytrzymała i z wielkim impetem również dołączyła do rodzinnego uścisku.
- Jezzuuu!!! Lisa, choć tu szybko to załapiemy się na przedślubną orgię – do pokoju pana młodego, oczywiście bez pukania, wtargnął Gregory House we własnej osobie. Cała czwórka niemal jednocześnie odskoczyła od siebie. Wilson wywrócił oczami.
- Mamo, tato…. Poznajcie mojego świadka – niepewnie wskazał na największego idiotę jakiego było mu dane poznać. Rodzice James’a przez moment wpatrywali w się w oryginalne zjawisko stojące w drzwiach. Wysoki, szczupły chłopak o zabójczo błękitnym spojrzeniu. Pani Wilson od razu spojrzała na oryginalną koszulkę z napisem „seks nie jest zły, ale perwersyjny seks jest lepszy”.
- Mamo!! – James junior zwrócił się do kobiety wyrywając ją z dziwnego zamyślenia.
- Gregory House. Bardzo mi miło – młodzieniec jak gdyby nigdy nic podał rękę skonsternowanemu panu Wilsonowi i nieco rozkojarzonej pani Wilson.
- Więc mówisz, że to twój świadek – Clark Wilson powtórzył po synu, jakby nadal nie dowierzając.
- Tak tato – skinął głową.
- Może chcecie poznać mojego świadka – do rozmowy włączyła się Meg. Rodzice pana młodego obrzucili się się nawzajem pytającymi spojrzeniami. Tak, byli nieco przerażeni. Ale ku ich zdziwieniu w pokoju pojawiła się przesympatyczna brunetka. Oboje odetchnęli z ulgą. Potem szło już z górki. No, może pomijając kilka wpadek Grega, typu "państwa syn to znany w okolicy kobieciarz, prędzej, czy później musiało się to tak skończyć" albo "przepraszam, nie dosłyszałem, bo akurat lustrowałem biust Lisy". Dwie kawy, trzy herbaty i mnóstwo słodkich ciasteczek później, gdy przeanalizowali obecną pogodę i wpływ globalnego oceplenia na współczesny klimat, w końcu doszli do wniosku, że ślub już jutro i pora skupić się właśnie na nim.
James zabrał swoich rodziców do hotelu. Do tego samego, w którym od wczoraj mieszkali rodzice Meg. Dziewczyna pojechała na lotnisko po ukochaną bacie Jimmiego, a przyszli świadkowie mieli udać się na salę bankietową i dogadać ostatnie szczegóły.
Sala była ogromna, ale biorąc pod uwagę liczbę gości…….
- Właśnie z tego powodu nigdy nie wezmę ślubu – House zniesmaczony wskazał na bajkowy widok przed sobą. Długie stoły z białymi obrusami, mnóstwo kolorowych balonów i kwiaty. Wszędzie kwiaty. Lisa była oczarowana. On z kolei czuł niepohamowaną chęć skorzystania z toalety.
- To cudowne – wyjąkała.
- Niby co? – zapytał niewzruszony.
- Och, nie udawaj, że cię to nie rusza – Lisa pokiwała głową.
- Rusza, ale nie tak jak ci się wydawaje – mówił rozbawiony. W tej chwili dziewczyna złapała go za rękę. Niestety wzniosłą chwilę przerwała im właścicielka lokalu.
- Witam, a gdzie przyszli państwo Wilson? – zapytała zdziwiona.
- Zmienili zdanie – palnął rozbawiony Greg. Lisa szturchnęła go w ramię. Właścicielka omal nie runęła jak długa na ziemię.
- Przepraszam za kolegę – obrzuciła go morderczym spojrzeniem. – Są trochę zajęci i prosili nas o pomoc – dodała.
- Starsza pani ubrana w przesanie zieloną sukienkę odetchnęła z ulgą.
- W sumie to już wszystko ustalone i przygotowane na jutrzejszy dzień – wskazała na okazałą salę. – Pan młody dodał wszelkich strań, by wszystko było idealne – kontynuowała.
- Dodał raczej mnóswto kasy wyciągnetej od dzianych rodziców – Greg wzruszył ramionami. Kobieta posłała mu oburzone spojrzenie i wyszła.
- Pięknie. Gratuluję – skwitowała zrezygnowana Lisa. – Jak jutro, co drugi gość znajdzie w zupie zdechłą muche, to wiesz kto będzie za to odpowiedzialny – mówiła wyraźnie zdenerwowana.
- Dlaczego wszystko sprowadzasz do mojej osoby? – udawał zdziwienie.
- Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego jak bardzo cię nienawidzę – spojrzała mu prosto w oczy.
- Oczywiście. Okazujesz mi to każdej nocy – odparł składając jej na ustach namiętny pocałunek.
- Jak babcia? – Jimmi odezwał się do wchodzącej do pokoju przyszłej żony.
- Nie uwierzysz – bezwładnie opadła na fotel.
- Nie mów, że nie dojechała – posłał jej pytające spojrzenie.
- Dojechała, ale zatrzymali ją na lotnisku, po tym jak próbowała wtargnąć do kabiny pilota – mówiła przerażona i rozbawiona za razem.
- Hmm…?
- Powiedziała, że nigdy nie znała żadnego seksownego pilota, a że ma już swoje lata, to nie mogła przepuścić takiej okazji – James ukrył twarz w dłoniach. - To był świetny pomysł, żeby posadzić ją obok House’a – mówiła zanosząc się śmiechem.
– Tak, na pewno się polubią – dodał dosiadając się do niej.
- Dziś musi ci wystarczyć tylko ten buziak – wyjaśniła posyłając mu wirtualnego całusa. Zrobił minkę zbitego pieska. – Tradycja to tradycja – wzruszyła ramionami. - Poza tym...... babcia czeka. Powiedzieli, że wypuszczą ją za kaucją - podała mu świstek papieru z zapisaną kwotą. Po raz kolejny schował twarz w dłoniach. – Do zobaczenia na ślubie – właśnie obdarowała go najcieplejszym uśmiechem świata. Zrewanżował się tym samym.
- Gdzie Greg?- zapytała Meg wchodząc do sypialni Lisy.
- Nawet o nim nie wspominaj – nakryła się szczelnie kołdrą.
- Lisie, nie wygłupiaj się. Jutro świadkujecie. Nie chce trupów na swoim weselu – dodała rozbawiona. – Co się stało? – zerwała z niej kołdrę zmuszjąc do rozmowy.
- To największy idota jakiego znam – wycedziła zdenerwowana.
- I….. – ciągnęła rozbawiona przyjaciółka.
- Nic. Nie martw się. Będziesz miła ten swój bajkowy ślub – Cuddy w końcu się uśmiechnęła. Zrozumiała, że teraz najważniejsi są oni. Meg i James.
Część ostatnia jak się domyślacie to ślub. Poznacie Gretę i Patrica Douglas, czyli rodziców panny młodej. Będą zachwyty Pameli Wilson i będzie mój ulubiony Clark Wilson. Oczywiście w niewielkich ilościach. A i Greg w końcu pozna słynną babcie Elektrę. Niestety, żeby poznać resztę tej historii będziecie musieli się poświęcić i osobiście przeczytać ostatnią część i epilog.
Pozdrawiam, lisek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Pon 21:05, 16 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:51, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Lisku, ja jak zwykle po przeczytaniu twojego ficka nie jestem wstanie wydukać nic po za tym, że to było genialne i cudowne.
lisek napisał: | Niestety, żeby poznać resztę tej historii będziecie musieli się poświęcić i osobiście przeczytać ostatnią część i epilog. |
E tam to żadne poświęcenie... to czysta radość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:52, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
OJACIE LISKU!
ja też motywuję? bo nie wiem, czy się poczuwać
BABCIA ELEKTRA JUŻ JEST MOJĄ IDOLKĄ
a ten no, czemu Greg zdenerwował Lisę? i już się cieszę na epilog
to dzisiaj po norwesku
Lisku, jeg elsker deg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:07, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
EEEEEEEE, ale o co chodzi z Greg’iem ?? To nie sprawiedliwe!!! Ale dzisiaj nie jestem po lekach Spać mi się chciało ale po przeczytaniu tej części już mi się nie chce Siedzę i mam radość a to wszystko jak zawsze dzięki tobie Lisku Tekst House’a jak zobaczył rodziców Wilsona mnie rozwalił Nic więcej nie napiszę bo nie pozwala mi na to śmiech Aaaaa i jak zawsze świetnie i ty to wiesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:13, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
aaa! i jeszcze to:
Cytat: | seks nie jest zły, ale perwersyjny seks jest lepszy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:11, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
uaaa!
Babcia Elektra wymiata! hahaha
Ciekawe, co Greg zrobił Lisie...
Nie mogę się doczekać następnej części Weeena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:56, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Dojechała, ale zatrzymali ją na lotnisku, po tym jak próbowała wtargnąć do kabiny pilota – mówiła przerażona i rozbawiona za razem.
- Hmm…?
- Powiedziała, że nigdy nie znała żadnego seksownego pilota, a że ma już swoje lata, to nie mogła przepuścić takiej okazji – James ukrył twarz w dłoniach. - To był świetny pomysł, żeby posadzić ją obok House’a – mówiła zanosząc się śmiechem |
Ja też chce taką babcie
Cytat: | - Gdzie Greg?- zapytała Meg wchodząc do sypialni Lisy.
- Nawet o nim nie wspominaj – nakryła się szczelnie kołdrą. |
Co on znowu zrobił?
Cytat: | Niestety, żeby poznać resztę tej historii będziecie musieli się poświęcić i osobiście przeczytać ostatnią część i epilog. |
Lisek nie wygłupiaj się przecież wiesz,że czytanie tego sprawia mi i innym ogromna przyjemność.A jedyne niestety to jest to,że przed nami już tylko ostatnia część i epilog
Super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:04, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Boskie Parę literówek masz wyłapałam trzy raz Ci brakuje "i" raz e zamiast "ę" i raz przestawiłaś literki Sama je znajdź
A poza tym przecudnie Moje najukochańcze cytaty:
lisek napisał: |
„seks nie jest zły, ale perwersyjny seks jest lepszy”.
|
lisek napisał: |
- Witam, a gdzie przyszli państwo Wilson? – zapytała zdziwiona.
- Zmienili zdanie – palnął rozbawiony Greg. Lisa szturchnęła go w ramię. Właścicielka omal nie runęła jak długa na ziemię.
|
A jeśli chodzi o babcię to aż brak słów bardziej niż FAJNA, godny przeciwnik dla Housa tak na marginesie
Niecierpliwie czekam na niestety zbliżający się wielki FINAŁ, jakoś się zmuszę do przeczytania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maagdaa
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:38, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mi naprawdę brak słów !
Jesteś przegenialna !
Nie mogę się doczekać cd !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:22, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za miłe słowa
Jej, już nawet brak mi słów, by jakoś oryginalnie Wam podziękować
Co do tej części miałam obawy, ale to nic w porównaniu do ostatniej części Tak jest już prawie gotowa, ale wymaga jeszcze doszlifowania, myślę, że może się pojawić nawet jutro
Powiem Wam szczerze, że jest mi strasznie ciężko widząc zbliżający się koniec. To mój piewszy fik z tak ogromną ilością postów i liczbą wyświetleń przekraczającą 10tys. Byłam pewna, że takie rzeczy zdarzają się tylko u Kiki i Agnieszki
Wiem, pewnie to pójdzie pod off top, czy co to tam jest
Rozczulam się
No dobra, wam została ostania część i epilog, a mnie już tylko epilog
Jakastam, Marysiaaa, Ola, IloveNelo, Martusia, Monad, Maagda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:37, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Lisku w ostatniej części i epilogu możesz napisać wszystko oprócz:
- Rozwodu Wilsona
- „Rozwodu” House’a i Cuddy
- Czyjejś śmierci (No chyba, że babcia Wilsona walnie na zawał jak zobaczy śliczne oczęta House’a Ale! On jej wtedy zrobi reanimacje i będzie w porządku Wali mi ale to przez historie )
- Zepsucie wesela Wilsona
- Zamiany się partnerkami pomiędzy House’m a Wilsonem
- Nocy poślubnej zakończonej porażką
(Czy to oznacza, że jednak nie możesz napisać wszystkiego? )
Lisek kocham i czekam i wiem, że będzie świetne A to prawda, że szkoda, że się kończy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pon 21:20, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kochana! Nienawidzę mojego świata! Ponieważ nie mogę przeczytać i skomentować, ale drukuję^^ Co już wiesz wiec na pewno sie tutaj znajdzie^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neko.md
Epidemiolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:10, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
lisku!
kocham te twoje fiki
lisek napisał: |
- Jak babcia? – Jimmi odezwał się do wchodzącej do pokoju przyszłej żony.
Nie uwierzysz – bezwładnie opadła na fotel.
- Nie mów, że nie dojechała – posłał jej pytające spojrzenie.
- Dojechała, ale zatrzymali ją na lotnisku, po tym jak próbowała wtargnąć do kabiny pilota – mówiła przerażona i rozbawiona za razem.
- Hmm…?
- Powiedziała, że nigdy nie znała żadnego seksownego pilota, a że ma już swoje lata, to nie mogła przepuścić takiej okazji – James ukrył twarz w dłoniach. - To był świetny pomysł, żeby posadzić ją obok House’a – mówiła zanosząc się śmiechem.
|
i babcię Jimmi'ego też kocham
będzie romansik - Babcia - House ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|