Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pią 18:45, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Od razu zło wcielone No właśnie byłabym zdolna xD Ależ czemu nie wrzuciłaś? Zawiodłam się na Tobie Ja też sobie wyobraziłam I si przez Ciebie ze śmiechu popłakałam
A propo... Co z Ciebie za matka chrzestna? To nie zauważyłaś, ze Twoje oczko w głowie jest pod Twoją opieką? No łaaadnie U mnie jest Greg więc gdzie Rachel? ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:48, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Człowiek raz wyszedł na imprezę a już mu dzieci pogubili Błagam o wybaczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:07, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No dobra ej znalazłam Sofie, jest A faktycznie to kto ma Rachel, może Nelo, no Olu widzisz ile zamieszania przez jedną imprezę Mam nadzieję, że było warto Agusss no i przez ciebie ten obraz mam ciągle przed oczami (nagi tors House'a Agusss odpychająca biedną Lisę potem w drzwiach pojawia się nagi tors Wilsona i Agusss odpycha nagi tors House;a i rzuca się na Jamesa ) i jak ja dziś zasnę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:14, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja już lepiej nic nie napiszę bo jeszcze bardziej się tylko pogrążę. Moja połówka ma decydujący głos i w ogóle głos. Bo ja naprawdę wolę się nie pogrążać
Kierując się twoją wyobraźnią Lisku to muszę ci napisać, że ten odrzucony House’a tors na rzecz torsu Wilsona ja sobie zamawiam PS. Nie to nie przez alkohol mi wali na głowę. Już jest ze mną wszystko ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pią 19:17, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
O nie Oluś! Tors Wilsona jest mój! W końcu oddałaś mi głos
Lisek O mamuś to ja przez Ciebie nie zasnę Ta cała scenaaa I Sophie! Wiedziałam A Rachel pewnie u kochanej i jedynej cioci
P.S. A w ogóle to są tylko SAME torsy czy reszta ciała też Bo ja wolę całość
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agusss dnia Pią 19:18, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:19, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czemu nikt mnie i moich wypowiedzi nie rozumie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pią 19:22, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
OLA336 napisał: | Czemu nikt mnie i moich wypowiedzi nie rozumie ? |
Oj przepraszam! Już wiem, wiem! Oczywiście bierz sobie tors [House'a bo o niego chodzi ] , ale może Lisek niech napisze w takim razie o torsie Wilsona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:24, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Lisku przepraszam, że sobie tu taką prywatę urządzamy i na dodatek jeszcze wmieszałyśmy cię w zaginięcie dzieci
PS. Część naprawdę świetna i czekam na więcej ( To tak żeby nie było że cały czas prywata leci ) Kocham cię i tak na serio to bardzo mi się ta część podobała naprawdę szczególnie koszulka House’a ciekawi mnie czy rzeczywiście jest taki dobry w te klocki jak sugeruje jego koszulka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Pią 19:27, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:24, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra, najpierw cytaty. xD
Cytat: | - Już widzę tę krowę, która goni cię po pastwisku, żeby zagłębić zęby w twoim słodkim….. – zatrzymała się w pół słowa. Uśmiechnięty od ucha do ucha świdrował ją swoim błękitnym spojrzeniem.
|
Uhuhuuuu!
Cytat: | Boże! Ale ty masz gigantyczny tyłek – wrzasnął ciągle podążając za nią. Dłużej nie wytrzymała.
(...)
- U ciebie niestety nie zauważyłam niczego gigatycznego – zmierzyła go z góry na dół. I wtedy pierwszy raz w życiu został przegadany przez kobietę.
|
Hahaha, ale mu odpaliła, padłam!
No i jeżeli House zostaje przegadany przez kobietę, to tą kobietą może być tylko Cuddy. *_*
Cytat: | - Hej! Ale kubek z kawą już widziałem, a ciebie w negliżu jeszcze nie – mówił z wielkim zawodem w głosie. Nie zamierzał zadowolić się kawą. W końcu nie po to stał pod tymi drzwiami przez dziesięć minut. |
To się nazywa strategia!
Po przeczytaniu pierwszej części już chciałam prosić o następną, a tu proszę - trochę mnie nie było i od razu dwie! ^^ Bardzo, bardzo sympatyczne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez a_cappella dnia Pią 19:27, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:26, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Olu ja rozumiem ty wziełaś sobie tors House'a, tylko Agusss pewnie tak jakby co wolała się zaasekurować gdybyś jednak pokusiła sie na Wilsona
O i widzę, że Agusss też zajażyła Agusss wiesz, co by się tu działo gdyby w grę wchodziło coś więcej niż tors, już i tak pewnie reszta bierze nas za jakieś szalone a tak tego ja sobie nawet nie próbuje wyobrazić, ja naprawdę chce mieć dziś spokojny sen
Ps. A_capella dziękuje z całego serducha Cieszę, że jednak się Wam podoba
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Pią 19:31, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:29, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Lisku czy przeczytałaś mój powyższy monolog i czy wybaczasz mi??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pią 19:30, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
W ogóle co Wy robicie? Przez Olę sie bananem krztuszę, przez Ciebie płaczę
No ja zawsze wolno łapię Łamiesz mi serce Lisku Nie pozwalasz na nic innego A sen spokojny będzie jak powiesz jednak, ze nie tylko tors
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:34, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że kiedy to piszesz nie ma w pobliżu Greg’a juniora i nie widzi on jak ślinisz się na myśl o jego (w tym wypadku) przyszłym ojcu?? Po za tym masz mnie zapomniałaś? Ok. już naprawdę koniec prywaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pią 19:40, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oluś! Jak Ty się martwisz Oczywiście, że nie ma No nie zapomniałam tylko tak jakoś Wybacz! I już chyba lepiej jak zakończymy, bo Lisek znowu stwierdzi, że sie kochamy [bez skojarzeń] i przypomni się jej sypialnia i wtedy to już klapa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:40, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Olu przeczytałam jest spoko nie mam czego wybaczać Obie Was kocham Serio
Agusss no dobra dla ciebie wszystko, dorzucę jeszcze parę brązowych cudownych Jamesowych oczek
Jezuuu....widzisz godzinę postu poległam bez dwóch zdań
Ps. za późno
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Pią 19:44, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:44, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
miszczuniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:44, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
lisek napisał: | Olu przeczytałam jest spoko nie mam czego wybaczać Obie Was kocham Serio
Agusss no dobra dla ciebie wszystko, dorzucę jeszcze parę brązowych cudownych Jamesowych oczek |
Kamień spadł mi z serca my też cię kochamy i to bardzo ale to bardzo mocno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pią 19:47, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
I jak ja mam normalnie żyć? Jesteśmy lepsze Znów skojarzenia! Beee!
Och! Jesteś wielkoduszna! Dziękuję za oczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ley
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 4088
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Huddyland. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:48, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mrauu!
Wszedł do łazienki, gdzie Lisa się przebiera.
Pewnie wejdzie, a ona przebrana.
Podobało mi się bardzo. Oczywiście docinki House'a i Cuddy są rewelacyjne.
Cudownie piszesz! Uwaga! Wpadam w zachwyt i nie chce wyjść z tej fascynacji
Najlepsza była scena w bibliotece.
Czekam na ciąg dalszy, ale ma on się pojawić jak najszybciej.
Nie, no dobra, nie będę cię pośpieszać, bo kolejna część musi wyjść tak samo fantastycznie jak ta.
Pozdrawiam i życzę Wena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:50, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam jeszcze tylko takie malutkie pytanko. Dowiem się dzisiaj gdzie jest nasze trzecie dziecko??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:56, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Podszedł do drzwi łazienki, złapał za klamkę i wszedł do środka. |
Łoł no to najlepsze dopiero przed nami cholerka już mam złe myśli
Gburowaty.chamski i na dodatek przystojny student podrywa w ten swój specyficzny sposób Lisę Ja już chce dalszy ciąg bo nie wytrzymam i uschnę jak niepodlewany kwiatek.
Piknie jak zwykle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joyjoyjoy
Pacjent
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:43, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ciąg dalszy, oby jak najszybciej .
uwielbiam Twojego House'a , a Twoją Cuddy ubóstwiam, natomiast ich razem zdecydowanie kocham .
poza tym, taką właśnie Lisę wyobrażam sobie za studenckich czasów ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coccinella
Stomatolog
Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szpital Psychiatryczny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:04, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jako że nadszedł upragniony weekend, a ja wreszcie mam czas na cokolwiek innego oprócz nauki i sporadycznego zagryzania kanapki z nutellą, przybywam, czytam, komentuję!
Huddy young, widzę, że nie tylko mnie wzięło.
Fajnie Ci to wyszło. Jest tak samo jak te dwadzieścia lat później. Aż muszę zacytować Monad:
Monad napisał: | Gdyby tę trójkę cofnąc do czasów piaskowinicy:
Cuddy robiłaby piękne babki z piasku ubrana w śliczną sukienkę i piękne białe podkolanówki, rozdawałaby wszystkim zabawki i mówiła w którym rogu piaskownicy kto ma się bawić i byłaby przy tym przeuroczo przecudowna
House torpedował by każdą babkę i próbował udowadniać że on potrafi lepsze i to z suchego piasku kłócił by się że nie chce żóltego wiaderka i od zawsze marzył o niebieskiej łopatce. robiłby głupie uwagi na temat długości podkolanówek Cuddy i twierdził że pionowe paski na podkolanówkach są o wiele bardziej cool niż poziome
a Wisonek budowałby własny zamek, tłumacząc Housowi że z suchego piasku się nie da i że ma swoje własne kanapki i nie musi wyjadać jego | btw. monad, uwielbiam cię za to ^^
To idealnie odzwierciedla twój fik. A akcja w bibliotece jest po prostu *napięta cisza* house'owocuddystyczna i idealnie rozegrana.
Ściskam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:14, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuje Olu, Agusss, A_cappello, Marysiuuu, Ley, Martusiu, Joyjoyjoy i Cocci
A jednak złapałam trochę czasu. Czy wen owocny? Ocena jak zwykle należy do Was.
Więc, jak zwykle to nie to, co myślicie, a przynajmniej nie teraz
Dla Jakastam Twój podpis mnie powalił, ale tam nie powinno być mistrzyni, a raczej skromny fikopisarz, powinnaś zmienić, serio
A dla Agusss jest specjalny fragment o łydce Wilsona
III
„Innym razem” – widniał napis na samym środku lustra. Małe okienko było otwarte. Mieszkanie na parterze miało swoje plusy. Dopiero teraz był w szoku. Wpatrywał się wielkimi oczami w litery nakreślone czerwoną szminką.
- Jeszcze mnie nie zna – wycedził przez zaciśnięte zęby. Był naprawdę wściekły. Nie rozumiał jak to się mogło stać, że pogrywała z nim sobie jakaś małolata? Teraz to już nie była zwykła zabawa. To była walka o przetrwanie. W genialnym umyśle rodził się misterny plan. Był prosty. Zamierzał uwieść Lisę Cuddy. Pokazać tej mądrali, kto tu rządzi. A, że przy okazji mógł ją zranić, czy upokorzyć, to na razie zeszło na drugi plan. Liczyła się jego urażona duma. Przed wyjściem jeszcze raz spojrzał na otwarte małe okienko.
- Zobaczymy, kto będzie górą? – jego błękitne oczy momentalnie rozbłysły. Wyszedł z poczuciem przegranej bitwy, ale z gotowym planem na resztę wojny.
- Co tak długo? – zapytała Megan. – Znów opuściłaś pierwszy wykład – spojrzała na Lisę z wyrzutem.
- Och… mamo daj spokój – odezwała się brunetka. – Lepiej pokaż mi swoje notaki – ziewnęła.
- Czyżbyś nie zdążyła wypić swojej porannej kawy? – zapytała jak zwykle irytująca koleżanka. Cuddy omal się nie zakrztusiła na myśl o swoim poranku. Właśnie zdała sobie sprawę z tego, że na prawdę go tam zostawiła. Sama nie wiedziała skąd wzięła na to siły, bo gdy zobczyła go bez koszulki, to faktycznie miała wielką ochotę……
- Lisa! Jesteś tu jeszcze – Meg szturchnęła ją podając jej swój zeszyt. – Coś się stało wczoraj wieczorem? – zapytała ponownie. – Albo dziś rano! – krzyknęła w przypływie nagłego olśnienia. Cuddy wywróciła tylko oczami i udała się z powrotem do sali wykładowej. Dzień minął bardzo szybko. Obie postanowiły wrócić prosto do akademika i tym razem napawiać się ciszą i spokojem.
- Racja. Książka albo dobry film. Tego nam trzeba – podsumowała Meg. Weszły do pokoju. Megan rozsiadła się na kanapie i nagle dostrzegła wymięty t-shirt z wymownym napisem „I love seks”.
- Co robiłaś dziś rano po moim wyjściu?! – krzyknęła w stronę Cuddy.
- Nic szczególnego – westchnęła. – Wstałam, ubrałam się, nie wypiłam kawy i wyszłam oknem zamiast drzwiami. To tyle – mówiła jak gdyby nigdy nic. Meg przysłuchiwała się w skupieniu. I tak nic nie zrozumiała.
- Co robi koszulka House’a na naszej kanapie? – odezwała się nie mogąc dłużej znieść nieświadomości.
- To nie to, co myślisz – wyjaśniła rozbawiona. – Wpadłam na niego z kawą, gdy wychodziłam, a on miał zapasową koszulkę więc się rozebrał, to znaczy.... przebrał – sprostowała nagle zakłopotana. Im więcej mówiła tym bardziej się pogrążała. Na szczęście sama to zauważyła.
- Zacznij od momentu, gdy nie miał już koszulki – ponagliła ciekawska współlokatorka.
- Ale na tym cała historia się kończy – Lisa wzruszyła ramionami.
- Co!? Zostawiłaś go samego?! – Meg nie mogła uwierzyć. – Gdybym to była ja bez wahania bym się na niego rzuciła – mierzyła Lisę niedowierzającym spojrzeniem.
- Właściwie sama nie wiem dlaczego….. – brunetka od początku zastanawiła się dlaczego uciekła. Przecież chciała tego. Chciała z nim być najbardziej na świecie. Ale to nie było takie proste. On był zbyt skomplikowany. A może zwyczajnie stchórzyła. Przestraszyła się, że faktycznie to, co do niego czuje to coś więcej niż zwykłe zauroczenie.
- Jak myślisz przyjdzie dziś? – zapytała zaciekawiona Megan.
- Myślę, że nie przyjdzie ani dziś ani jutro – skwitowała zrezygnowana. W tej chwili rozległo się natarczywe pukanie do drzwi. Lisa momentalnie podskoczyła.
- Uspokój się – koleżanka zgromiła ją wzrokiem. – To tylko facet – uśmiechała się od ucha do ucha na widok zdenerwowanej Cuddy.
- Cześć Meg – w drzwiach pojawił się niewysoki brunet o czarującym czekoladowym spojrzeniu.
- Czego chcesz – uśmiechnęła się zalotnie. Jimmi nic nie mógł na to poradzić. Miał w oczach to coś, co sprawiało, że tonęły w nich wszystkie kobiety. Bez wyjątku. Z jego twarzy biło ciepło, urok i troska.
- Mam plan… to znaczy nie ja. House ma – zaczął niepewnie.
- Domyślam się – skwitowała.
- Coś wiesz? – zapytał zaciekawiony.
- A ty? – odbiła piłeczkę.
- Powiedział mi, że Lisa się na niego rzuciła dziś rano, ale niestety nie miał czasu, by robić za jej seks zabawkę i zamierza ulec jej dopiero wieczorem – powtarzał z pamięci słowa przyjaciela.
- Wierzysz mu? – spojrzała na niego z politowaniem.
- Oczywiście, że nie - parsknął śmiechem. – A ona…. Co ci mówiła?
- Mniej więcej to samo tylko odwrotnie – zamyśliła się.
- Wierzysz jej?
- To Lisa. Oczywiście, że jej nie wierzę – roześmiała się nazbyt głośno.
- Co się tam dzieje? – Cuddy oderwała się od czytania jakiegoś ckliwego romansu.
- Wychodzę z Jimmim! – krzyknęła przyjaciółka.
- Hej! A nasz babski wieczór? – odezwała się oburzona Lisa. Odpowiedziały jej zatrzaskujące się drzwi. - No tak. I to ma być ta kobieca solidarność – parsknęła narywając się ciepłym kocem i wracając do lektury.
- Dobra mów, co on planuje – Meg właśnie rozsiadała się w pobliskim pubie.
- Nie zdradził mi szczegółów – wyjaśnił James.
- No chyba żartujesz. Nie zostawie jej na pastwę tego szaleńca i jego pomysłów – podniosła się miejsca. – Myślałam, że wiesz, co zrobi – patrzyła mu prosto w oczy.
- Nie wiem, co zamierza, ale znam go na tyle, żeby mieć pewność, że Lisie nic nie grozi. On tylko zgrywa takiego pozbawionego uczuć drania - tłumaczył. - Ja myślę, że on naprawdę coś do niej czuje – zdjął marnarkę. Meg postanowiła jednak wrócić na miejsce.
- Masz rację. Znając Cuddy to prędzej on będzie potrzebował pomocy – roześmiała się znów nieco zbyt głośno zwracając na siebie uwagę pozostałych gości.
- Dwie kawy – zwrócił się do barmana. W tej chwili został brutalnie znokautowany pod stołem przez swoją towarzyszkę. – No dobra, dwa piwa – sprostował masując obolałą łydkę.
- Myślisz, że faktycznie coś może z tego wyniknąć?
- Nie mam pojęcia – odpowiedział zgodnie z prawdą.
- A ja przeczuwam, jakąś katastrofę – dodała rozglądając się wokół.
- Tu?
- Nie wygłupiaj się. W domu – zmarszczyła brwi.
- Może faktycznie powinniśmy wrócić – powoli i on nabierał wątpliwości.
- A jeśli im w czymś przeszkodzimy? – dopiero teraz zaczęły się analizy.
- W czymś na pewno. Pytanie tylko w czym? – James wyglądał już na przejętego. Kelner właśnie podał im zamówiony trunek.
- Może panikujemy? – dodała sięgając po kufel.
- Może masz rację – odparł robiąc to samo.
Tymczasem w akademiku…….
Lisa znudzona czytanym romansem, postanowiła skorzystać z nieobecności piskliwej współlokatorki i zakamuflować się w łazience na zdecydowanie dłuższą kąpiel. To miała być jej chwila relaksu. Na początku wszystko było idealne. Gorąca woda, aromatyczne olejki i świece.
- Brakuje tylko butelki szampana – pomyślała. Jej uwagę przykłuło podnoszące się małe okienko. Gdy miała już krzyczeć w niebo głosy, że ktoś się próbuje do niej włamać. W pomieszczeniu pojawiła się butelka szampana. Chwilę potem głowa niebieskookiego zboczeńca. Jak ona chciała krzyczeć, ale niestety nie mogła wydobyć z siebie nawet jednej sylaby.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Sob 19:20, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:26, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
OOOOOOOO TY
w końcu piszę jako pierwsza pod kolejnym odcinkiem
a to Ci zboczeniec
ładnie poprowadzone dialogi, z lekką nutką dedukcji, no mniam!
i I SEX ooo ahahahha
pzdrrr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|