Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:49, 23 Kwi 2008 Temat postu: Wchodzenie pod górę [Z] |
|
|
Mój pierwszy tłumaczony fik
Zweryfikowane przez Saph
Umiejętnie zdołała otworzyć drzwi z napisem ‘Lisa Cuddy M.D.’ nie upuszczając przy tym kawy w prawej i teczki w drugiej ręce. Po jednym szybkim kopnięciu Lisa wskoczyła do gabinetu, a drzwi zamknęły się za nią z cichym skrzypnięciem. Kilka długich, wdzięcznych kroków później położyła kubek z kawą na biurku, po sekundzie teczkę. Prędko zwróciła swoją uwagę na guziki płaszcza. Jej smukła palce powściągliwie rozpinały guziki nim zsunęła płaszcz z ramion, a następnie całkowicie go zdjęła. Z powrotem zwróciła się w kierunku drzwi i zawiesiła płaszcz na wieszaku. Kiedy podeszła do biurka i w końcu zajęła miejsce w fotelu, ulżyło jej, że może już zacząć swój dzień.
Zauważyła ogromną stertę dokumentów, które potrzebują jej autoryzacji. Wygląda na to, że nie ważne jak bardzo będzie się starać, żeby jej głowa skupiła się na nieustępliwym zadaniu, zawsze znajdzie sposób, aby nadgonić zaległości. Wzięła pierwszy stos dokumentów i zaczęła je czytać.
Nawet nie kłopotała się z podniesieniem wzroku, kiedy usłyszała jak ten idiota otwiera drzwi. Wiedziała bez żadnych wątpliwości kto wchodzi do jej biura bez pukania. Tylko jedna osoba byłaby tak odważna. House.
- Czego chcesz, House? – zapytała, bez podnoszenia wzroku.
- Skąd wiedziałaś, że to ja? – spytał się po dłuższej przerwie.
- Mogę wyczuć twój zapach na kilometr. Spytam ponownie, czego chcesz?- tym razem długopis upadł jej na podłogę i kiedy go podnosiła zauważyła, że House trzyma bukiet kwiatów w ręce.
- Nice – odpowiedział i uśmiechnął się – Dzień dobry, dr. Cuddy. Przyniosłem ci kwiaty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Becia dnia Śro 8:57, 23 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 9:20, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
aaa juz mi sie podoba baaaaardzo! House z kwiatami dla Cuddy boskie, ciekawe czego chce bo chyba ot tak kwiatów nie przyniósł
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lisa dnia Śro 9:21, 23 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 12:02, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
House i kwiaty... to jakiś zakład? Zapowiada się fajnie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 13:19, 23 Kwi 2008 Temat postu: Re: Wchodzenie pod górę |
|
|
becia18 napisał: |
- Nice – odpowiedział i uśmiechnął się – Dzień dobry, dr. Cuddy. Przyniosłem ci kwiaty. |
OMG House i kwiaty :?: :?:
Becia dawaj jak najszybciej kolejną część bo mnie cholernie ciekawi co się stało, że House przyniósł kwiatki... tak sam z siebie :?: :?:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 16:41, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Kwiaty? House i kwiaty? Pewnie ukradł je z pokoju pacjenta w śpiączce . Ciekawe, jak zareaguje Cuddy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:49, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Em. ta część fika jest dla ciebie bo zgadłaś
Już wyczuwała nadchodzący ból głowy i automatycznie jej palce zaczęły masować skroń. Czasami, zadawanie się z Housem było jak wchodzenie pod górę prosto w nadchodzący uliczny korek. Któregoś dnia, uda ci się wyjść z tego bez szwanku, a kiedy indziej zostaniesz z problemem do rozwiązania.
Uniosła brew i spojrzała prosto na kwiaty.
- Z którego pokoju je ukradłeś?
Szeroki uśmiech przeszedł przez jego twarz.
- Faceta w śpiączce. Nie martw się. Nie będzie za nimi tęsknić.
Cuddy jęknęła w myślach. Kolejna rozmowa między nimi, wypełniona wzajemnymi natarciami i napięciem. Po raz kolejny musi wejść pod tą górę.
- Po co przyszedłeś? Skoro przyniosłeś mi fałszywy prezent musisz mieć dobry powód. – klasnęła w dłonie i poświęciła mu swoją uwagę. Jej brwi pytająco spoglądały na niego. House usiadł ciężko w fotelu naprzeciwko niej.
- Pacjent. Potrzebuje nowego serca. Pomyślałem, że możesz użyć swoich kobiecych sztuczek żeby wpłynąć na komisję – ich spojrzenia się spotkały, uśmiechnął się i dodał – W końcu, czy nie w taki sposób dostałaś tą pracę?
- Mądre, House. Obraź mnie. To sprawi, że będę bardziej przychylna twojej sprawie. – spojrzała na niego podnosząc swoje nogi i kładąc je stanowczo na biurku. Obserwowała jak jego oczy nieumyślnie podążały za ich ruchem. Jego oczy, lekko zamroczone pożądaniem. Następnie z powrotem spojrzał na nią.
-Być może, obrażanie ciebie nie sprawi że będziesz przychylna, ale bardziej winna. – kręcił swoją laską w jednej ręce, kiedy to mówił, ale nigdy nie spuścił wzroku z Cuddy – A bez przeszczepu serca mój pacjent umrze i to będzie twoja wina. Wina to kluczowe słowo. Pomyśl, jak mogłabyś żyć z czymś takim na sumieniu.
Przewróciła oczyma i odpowiedziała.
- Przysięgam, masz tupet.
- A ty masz duży tyłek – odpalił.
Uśmiechnęła się szeroko.
- Wiesz co mówią. Trzeba być dupkiem, żeby rozpoznać dupka.
Przymrużyła oczy, zdjęła nogi z biurka i wstała. Bez słowa po raz kolejny podeszła do drzwi. Kiedy je otworzyła, odwróciła się i powiedziała:
- Spadaj stąd, House.
Postawił laskę na ziemi, wstał i kulejąc zbliżył się do niej. Zatrzymał się tylko kilka cali przed nią i przy użyciu laski zatrzasnął drzwi z taką siłą, że Cuddy aż zamrugała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 16:57, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
domyślałam się, że nie kupił tych kwiatów
Niech żyje przekupstwo
becia18 napisał: |
- Przysięgam, masz tupet.
- A ty masz duży tyłek – odpalił. |
genialny dialog
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 16:59, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Buhuhuha! O ja ZŁA . Zakładam, że zamknął je będąc jeszcze w środku, prawda?
Jego oczy, lekko zamroczone pożądaniem. - moje ulubione zdanie. becia18, wrzuć House'a jeszcze do wody, to będę cię uwielbiać .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 17:22, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
faaaajne! można sie było spodziewac że kwiaty nie pochodzą prosto z kwiaciarni dialog - bezcenne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:30, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gdyby sam kupił te kwiaty to nie byłby Housem
Zgadzam się z poprzedniczką
Mam nadzieję że te drzwi zamknął jak był jeszcze w środku
hihihi:P
Można było się spodziewać, że nie przyniósł jej tego kwiatka żeby powiedzieć jak bardzo ją kocha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:42, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
tak, zgadza się, został w pokoju i szykuje się na ostrą rozmowę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 19:17, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Kto powiedział, że będą koniecznie rozmawiać? Jest tyle innych rzeczy, które mogą robić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 19:20, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Becia kiedy będzie ciąg dalszy ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:45, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jego oczy, lekko zamroczone pożądaniem. - Em. chyba sie w jakis pokrecony sposob rozumiemy ;p ale u Greganiema lekko, nie wzgledem Cuddy
poooooodooobaa mi sie i oczywiscie czekam na wiecej b jestem ciekawa czytez sie rzuci na nia, albo w jaki sposob wymusi serce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:27, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Przykro mi, ale to jest przedostatni odcinek.
Pochylił się tak, żeby jego twarz znajdowała się cale od niej, tak blisko, że czuła powiew jego oddechu na skórze.
- Zawsze profesjonalnie ubrana na wysokich szpilkach i z głęboko wyciętym dekoltem – jego wzrok padł na jej biust.
Spojrzała na niego z dozą szacunku.
- House, idź, pobaw się w doktora i przestań mnie dręczyć – po raz kolejny sięgnęła do klamki, ale zablokował jej drogę. Zrobił krok w przód, który zmusił ją do odsunięcia się w tył i wpadnięcia na ścianę.
Uśmiechnął się.
- Po co? Żeby przegapić taką zabawę? Nie sądzę. Dręczenie ciebie jest jak promyk światła w pochmurny dzień.
- Jesteś kretynem – odpowiedziała kładąc swoje dłonie na jego ramionach. Miała go właśnie popchnąć, kiedy jego następna deklaracja sprawiła, że zamarła.
- Ale mnie kochasz – odpowiedział.
Przez moment, prawda tego oświadczenia uderzyła ją jak kij baseball’owy w brzuch. Zorientowała się, że nie może oddychać. Jej oczy zdradziły sekret, który ukrywało jej serce. A on czytał z niej jak z otwartej książki.
- O Boże, ty naprawdę mnie kochasz? – jego oczy było ogromne, zawierały element zaskoczenia i zmieszania. A ona nie była pewna czy to było zdanie twierdzące czy pytające skoro rzeczywiście go kochała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:38, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- O Boże, ty naprawdę mnie kochasz?- mniam szkoda ze juz przed ostatni... ciekawe kiedy w serialu wreszcie Grega oswieci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 21:56, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- Ale mnie kochasz – odpowiedział.
Przez moment, prawda tego oświadczenia uderzyła ją jak kij baseball’owy w brzuch. Zorientowała się, że nie może oddychać. Jej oczy zdradziły sekret, który ukrywało jej serce. A on czytał z niej jak z otwartej książki.
- O Boże, ty naprawdę mnie kochasz? – jego oczy było ogromne, zawierały element zaskoczenia i zmieszania. A ona nie była pewna czy to było zdanie twierdzące czy pytające skoro rzeczywiście go kochała.
mój love love fragment, szkoda że to już prawie koniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 21:57, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
szkoda, że to już prawie koniec...
fajne to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sintiara
Pulmonolog
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:46, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
uuuuuuuaaaaaaaaa kocham tych ludzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 5:49, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wierzę, że House był zmieszany . Przecież wie WSZYSTKO . Szkoda, że to już przedostatni odcinek, no ale z niecierpliwością czekam na CDN .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:11, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Potrząsnęła głową, wyraźnie wykończona tym jak akcja się potoczyła.
- Oh, proszę. Nie pochlebiaj sobie.
House nadal szeroko się uśmiechał pokazując, że oczywiście nie kupował niczego co ona mówiła, więc dodała:
- Chciałbyś.
Zbliżył się do niej jeszcze bardziej, tak, że jego klatka piersiowa praktycznie stykała się z jej, torując drogę ucieczki. Przysunął usta do jej ucha i wyszeptał:
- Przyznaj, że mnie kochasz.
- Ha – krzyknęła, powodując, że zrobił krok do tyłu, a na jego twarzy pojawił się grymas – Masz niekontrolowaną potrzebę wkurzania mnie? – zapytała, ale zanim House zdążył odpowiedzieć ona kontynuowała – Może to ty jesteś we mnie zakochany? Dlatego cały czas do mnie przychodzisz. Żeby być bliżej mnie – tym razem ona się uśmiechnęła zadowolona z udanej riposty.
- Przychodzę do ciebie, żeby cię wkurzać.
Cuddy stanęła na palcach, żeby jej usta znalazły się bliżej jego uszu i wyszeptała:
- Przyznaj, że mnie kochasz.
Uśmiechnął się szeroko i uniósł brwi.
- Koniec z tą grą. Po prostu mnie pocałuj.
- Niech będzie – odpowiedziała i ku jego zaskoczeniu położyła mu ręce na karku, przyciągnęła go do siebie, żeby złożyć pocałunek na jego ustach. To było jak ogień, który spotkał się z benzyną i po chwili wybuchnął z ogromną pasją. Ręce zanurzane we włosach, usta dotykające usta i wtedy się odsunęła.
Stali w ciszy próbując złapać oddech. On odezwał się pierwszy.
- Oh, ty zaczęłaś.
Uśmiechnęła się, kiedy otwierała drzwi do gabinetu, ale zatrzymała się, żeby spojrzeć przez ramię.
- Nie martw się. Nie ma niczego czego nie mogłabym dokończyć później – posłała mu uśmiech i odeszła. Kiedy szła holem powiedziała:
- Wejdę pod tą górę.
Sekundę później usłyszała odpowiedź.
- Będę czekał.
THE END
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 16:58, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- Koniec z tą grą. Po prostu mnie pocałuj.
- Niech będzie
fajny fragmencik skoro sam House proponuje kto by nie skorzystał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Sob 14:31, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo fajny fik zaskakujący, House z kwiatami i Cuddy kusicielka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ann
Pacjent
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:15, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wow...House i kwiaty niecodzienne połączenie...
Tekst ciekawy i lekko zaskakujący
"- Wejdę pod tą górę.
(...)
- Będę czekał." - esencja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koszałek
Student Medycyny
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek
|
Wysłany: Nie 15:24, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się. Motyw jet na tyle prawdziwy, że widzę go jako fragment odcinka. Nawet muzyczka pasuje. Jedyny kłopot mój polega na tym, że trudno było zauważyć, czy to jest już nowy odcinek czy tylko komentarz. Takie kwitki z pralni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|