|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14:57, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- To kiedy powiemy mu prawdę? - spytała administratorka.
- Wysłał mi kwiaty podszywając się pod ciebie. Niech się jeszcze trochę pomęczy
uwielbiam Twoje drabble
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:38, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
a ja bym chciala zebys to wszystko w fiki zamieniala xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:15, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
*Madziula* napisał: |
uwielbiam Twoje drabble |
Cieszy mnie to. Mam nadzieję, że ten też się spodoba.
- Przynieście mi majtki Lisy Cuddy.
Myślał, że to świetny pomysł dopóki Cole rzeczywiście ich mu nie przyniósł. Od momentu w którym rzucił kawałek czerwonego materiału na jego stół konferencyjny jego wiedza na temat świata oficjalnie legła w gruzach. Jego automatycznym odruchem było spojrzenie w kierunku Amber. Rozważał, czy przypadkiem znowu nie próbuje go przechytrzyć myśląc, że nie będzie jej podejrzewał drugi raz. O dziwo okazało się, że ma majtki. Następnie skierował wzrok na 13, która tylko wywróciła na niego oczami. W jej przypadku był niemal pewny, że tego typu zagrania nie są w jej stylu. Idąc do pacjenta zastanawiał się, czy majtki należą do Cuddy i jak mógł je zdobyć. Doskonale wiedział jak mógł je zdobyć, ale zastanawiał się nad innym rozwiązaniem. Czy było możliwe, że zwinął jej majtki nie uprawiając z nią seksu? Natknąwszy się na administratorkę w holu musiał sprawdzić swoją teorię zanim zwariuje. Wiedział, że dopóki się nie przekona nie da mu to spokoju. Ku swemu zaskoczeniu okazało się, że rzeczywiście majtki, które leżały w szufladzie jego biurka należały do ich szefowej. Na dodatek znalazł się w ich posiadaniu w najmniej ekscytujący sposób na świecie. Skoro jej majtki miały już leżeć u niego w szufladzie wolałby je ....Stop. Potrząsnął głową odginając niedorzeczne myśli. To był jakiś koszmarny idiotyzm. A on już dawno powinien był zapomnieć o tej jednej nocy.
Tego dnia próbował raz jeszcze dowiedzieć się czegoś od Cola, który okazał się totalnie bezużyteczny. Jednak jego milczenie tylko uwiarygadniało wersję z seksem.
Czy na prawdę była aż tak zdesperowana, żeby sypiać z pracownikami? A jeżeli tak, to czemu sypiała z nowymi?
Ostatecznie postanowił spytać Wilsona co o tym myśli. Co okazało się oczywistym błędem gdyż jego przyjaciel jakimś cudem dopatrzył się w tym zalotów. Jeżeli to były w jego mniemaniu zaloty jego trzy rozwody nie były już taką tajemnicą. Najgorsza w tym wszystkim była świadomość, że nie miał pojęcia czemu go to aż tak obchodziło? Szczerze powiedziawszy nie bardzo chciał znać odpowiedź na to pytanie.
I tak kiedy wieczorem okazało się, że Cuddy o mal nie przechytrzyła go w jego własnej grze dominującym uczuciem jakie nim zawładnęło nie był wcale gniew, a ulga.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Wto 19:34, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:21, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Strasznie lubię to co piszesz Nie ważne czy to krótkie drabble czy długie fiki
Cytat: | Na dodatek znalazł się w ich posiadaniu w najmniej ekscytujący sposób na świecie. Skoro jej majtki miały już leżeć u niego w szufladzie wolałby je ....Stop. Potrząsnął głową odginając niedorzeczne myśli. To był jakiś koszmarny idiotyzm. A on już dawno powinien był zapomnieć o tej jednej nocy. | - Cudne
Cytat: | Czy na prawdę była aż tak zdesperowana, żeby sypiać z pracownikami? A jeżeli tak, to czemu sypiała z nowymi? | - Jeszcze bardziej cudne czyżbym wyczuwała nutkę zazdrości?
Cytat: | I tak kiedy wieczorem okazało się, że Cuddy o mal nie przechytrzyła go w jego własnej grze dominującym uczuciem jakie nim zawładnęło nie był wcale gniew, a ulga. | - A tego, chociaż bardzo mi się podoba, po prostu nie umiem skomentować... Chyba mam problem w ubieranie własnych uczuć w słowa
Aga, strasznie lubię Twoje drabble, mam nadzieję, że jeszcze wiele ich nas tu czeka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:31, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też odetchnęłam z ulgą, jak House odkrył spisek xD
Świetnie opisałaś gryzące go uczucia i domysły - bo zamiast myśleć typowo po House'owemu to on myślał w takim samczym trybie, właściwie w opcji "pies ogrodnika" Tylko w Wilsonie nadzieja^^ a takie zaloty to są przedszkolne właświe Ale przecież on zachowuje się, jak pięciolatek Chociaż nie, czy pięciolatek umie zrobić tak: *proszę tu sobie zwizualizować, tudzież odświeżyć minę House'a z sezonu pierwszego, z odcinka z zakonnicą, bodajże* ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11:55, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:02, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
super podziwiam twoj talent i twojego wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella
Ratownik Medyczny
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:52, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
majtki Cuddy, czerwone - fajny temat
Kurcze, w ogóle nie mam dzis głowy do metafor. No bo, jak on sie upewnił, ze to sa majtki Cuddy??? Mam zwierzecą potrzebę dowiedzenia się tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:38, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kremówka napisał: | Aga, strasznie lubię Twoje drabble, mam nadzieję, że jeszcze wiele ich nas tu czeka... |
Nie wiem jak wiele, ale ten jeden na pewno
Moja wersja 2x23
- Znajdź kogoś komu ufasz
- Kogoś takiego jak ty?
- Kogoś kogo lubisz – sprecyzował niezręcznie zdziwiony jej odpowiedzią.
- Kogoś takiego jak ty? - powtórzyła, a House zdębiał. Odwrócił się powoli patrząc na nieco zdenerwowaną, ale wciąż nie odrywającą od niego wzroku szefową. Po raz pierwszy odkąd się poznali nie miał sprytnej odpowiedzi na jej słowa. Pukanie do drzwi, które obojgu wydało się w tym momencie trochę zbyt głośne wyrwało ich z transu wpatrywania się sobie w oczy. Pojawienie się pielęgniarki ucięło cokolwiek zamierzał powiedzieć. Kiedy kobieta zdziwiona brakiem pacjenta spojrzała najpierw na House, potem na Cuddy diagnostyk wiedział już, że do lunchu cały szpital będzie omawiał ich jednoznacznie wyglądające schadzki w salach zabiegowych.
- Nie ma pan pejdżera – zaczęła zmieszana pielęgniarka – Podwładni pana szukają. Pacjentka ma niewydolność oddechową.
- Idę – oznajmił zaskakując kobietę bardziej brakiem jakiegokolwiek komentarza. Zanim ruszył za pielęgniarką odwrócił się do szefowej raz jeszcze. Zamiast coś powiedzieć pokazał drzwi i kiedy skinęła porozumiewawczo głową wyszedł. Idąc szpitalnym korytarzem House zaczynał podejrzewać, że odebrało mu mowę. Cuddy odetchnęła z ulgą w chwili w której diagnostyk zamknął za sobą drzwi. Przecierała twarz rękami zastanawiając się nad tym co właśnie zrobiła. Powinna była zamilknąć i po prostu dać mu wyjść. Osoba postronna mogła by uznać, że to co powiedziała wymsknęło się jej przez przypadek, ale to nie do końca tak było. Powiedziała to co powiedziała, bo była to najszczersza prawda. Ostatnio długo zastanawiała się nad ich relacjami. Miała serdecznie dosyć niedomówień, postanowiła zaryzykować. Dostrzegła okazje i musiała ją wykorzystać zanim straci odwagę. Tak przynajmniej myślała wcześniej. Teraz nie była już tego taka pewna
O ile stan pacjentki został ustabilizowany o tyle stan emocjonalny House ciągle się pogarszał. Diagnosta sam nie wiedział z jakiego powodu powinien panikować najpierw.
Czy z powodu nieograniczonego zaufania jakim zdawała się go darzyć, czy dlatego, że właśnie zasugerowała by został ojcem jej dzieci, czy może z faktu, że jego szefowa otwarcie przyznała, że go lubi. Cholerny świat.
Zawsze coś między nimi iskrzyło i doskonale zdawał sobie z tego sprawę, ale do tej pory żadne z nich nic z tym nie robiło. Było to ich niepisane porozumienie. A teraz, teraz ona była szczera, a on miał przerąbane. Właśnie dlatego ludzie kłamali. Szczerość nigdy nie prowadziła do niczego dobrego. House połknął czwarta tego dnia tabletkę Vicodinu i zrobił to co zwykle kiedy musiał z kimś pogadać. Przeszkodził Wilsonowi w rozmowie z pacjentem.
- Mam pacjenta – stanowczo pouczył przyjaciel wychodząc na balkon.
- To ważniejsze
- Od śmierci?
- Tak – pozwiedzał z całą stanowczością. Sposób w jaki to powiedział, zdenerwowanie zaintrygowało onkologa.
- Masz minutę
House westchnął, spojrzał w oczy przyjaciela, po chwili zrezygnowany spuścił głowę. Nie wiedział jak to ując. Przeszedł się w tą i z powrotem po balkonie.
- Czas leci – zauważył James, teraz poważnie zaniepokojony – Patrzeć jak sobie chodzisz mogę w swoim wolnym czasie.
Greg zatrzymał się, ponownie westchnął i jakby siłując się z samym sobą zaczął.
- Przypuśćmy, że ktoś kto nie powinien mówi ci, że coś do ciebie czuje.
- Chase, czy Forman? - spytał z uśmieszkiem onkolog.
- Mówię poważnie – zganił poirytowany. Widząc minę przyjaciela Wilson automatycznie spoważniał. Wiedział, że podobne wyznania sporo go kosztują.
- Zgaduje, że nie teoretyzujemy - domyślił się bez większych problemów - Nie wiesz co zrobić, tak? To zależy czy jesteś gotów stawić czoło swoim uczuciom do Cuddy....
- Nie powiedziałem, że....
- Błagam – przerwał z tym swoim irytującym, wszystkowiedzącym spojrzeniem
– Przyglądam się tym waszym pożal się Boże zalotom od samego początku – House posłał mu mordercze spojrzenie, ale nie przerywał - Najwyższy czas, żebyście coś z tym zrobili.
- Rozmawiamy o tym więc pytanie, czy odwzajemniasz te uczucia wydaje się idiotyczne. Właściwe pytanie brzmi: czy jesteś gotowy spróbować? Na co ja już ci nie odpowiem.
- Mógłby – zapewniał z uśmieszkiem – Ale tego nie zrobię. Sam musisz do tego dojść. Pamiętaj tylko, że Lisa sporo zaryzykowała mówiąc ci to otwarcie.
- A teraz wybacz mam pacjenta - dodał i każdy ruszył w swoją stronę. Wilson zatrzymał się przed wejściem
- House. - zawołał, kiedy diagnosta się odwrócił - Nie życzę sobie telefonu w środku nocy z pikantnymi szczegółami.
House pokręcił głową i szedł dalej.
Czy na prawdę zamierzał jej powiedzieć? Czy Wilson miał racje?Czy na prawdę aż tak mu na niej zależało?
Czy nie było to tylko zwykłe pożądanie?
Musiał przyznać, że słysząc jej słowa poczuł coś znacznie więcej. Coś czego nie czuł od dawana. Nadzieję.
Na prawdę uważał, że mogło im się udać.
- Wezwij dr Cuddy do pokoju zabiegowego numer 7 – polecił przechodzącej pielęgniarce. Jeżeli mieli zapoczątkować jakieś plotki to niech już będą one porządne.
Z góry uprzedzam nie będzie ciągu dalszego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Śro 18:05, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:57, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Och... To jest CUDOWNE.
Nie wiem do końca co napisać... Zawsze tak mam, kiedy jestem pod wielkim wrażeniem.
Wszystkie "świetne", "fajne" czy "dobrze napisane" wydają się mi wtedy jakoś mało znaczące...
Nie jestem w stanie zacytować któregoś fragmentu, który specjalnie mnie urzekła, bo urzekł mnie każdy fragment z osobna i wszystkie na raz...
Prawie każde zdanie jest genialne, świetnie przemyślane...
Uwielbiam takie drabble.... Krótkie, ale na długo zostają w pamięci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:11, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo fajne...xd
szkoda, ze nie bedzie ciągu dalszego:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:41, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
a szkoda,bo fajne. (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Śro 19:04, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ach! cóż- przeżyję brak ciągu dalszego. bo tak ładnie piszesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:39, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
mi sie bardzo podoba
co tu gadac xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:06, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
alusia_ napisał: |
co tu gadac xD |
Zaczęłam to pisać jakiś czas temu, skończyłam dzisiaj więc wysyłam.
odcinek 3x20
- Mam bilety na sztukę – powiedziałem, a Cuddy spojrzała na mnie jakbym zaproponował, że wezmę dodatkowy dyżur w przychodni. Następnie zgrabnie wykręciła się innymi planami.
I pewnie na tym by się skończyło tyle, że zacząłem się zastanawiać co bym zrobił gdyby się zgodziła. Odstawilibyśmy się i poszli razem do teatru?
Cuddy i ja?
Już sama koncepcja wydała mi się surrealistyczna ...No i właśnie w tym tkwił problem. Surrealistyczna, ale nie nierealna jak można by przypuszczać. Sam fakt, że ostatecznie mogłem sobie wyobrazić naszą randkę zakrawał na szaleństwo. Co więcej po chwili zastanowienia podobna koncepcja wydawała mi się intrygująca. Ostatecznie musiałem przyznać choćby przed samym sobą, że dostrzegałem między nami pewien potencjał.
Otrząsnąłem się sięgając do kieszeni po pomarańczową fiolkę. Zdałem sobie sprawę, że rozważam randkę z Cuddy!
Absurd. Chyba powinienem zmniejszyć dzienną dawkę Vicodinu
- Zaprosiłem Cuddy do teatru – powiedziałem, a Wilson zareagował jakbym zaproponował, że od dziś wszystkie lunche są na mój koszt. Nie podobało mi się jego parsknięcie; automatyczne sugerujące iż podobną myśl uważa za absurdalną. I o ile sam też tak właśnie myślałem fakt, że ktoś inny, tym bardziej ktoś kto tak dobrze mnie zna, zdawał się podzielać moją opinię z jakiegoś powodu mnie zirytował. Powiedziałem Jimmie'mu, że zaproszenie Cuddy to test. Początkowo rzeczywiście tak było, ale im więcej czasu mijało, im dłużej o tym myślałem coś nie dawało mi spokoju. Czemu mi odmówiła?
Postanowiłem się nad tym nie zastanawiać by chwilę później dowiedzieć się, że wychodzą po raz kolejny.
Wilson i Cuddy.
Nie będzie dla was specjalnym zaskoczeniem, że nie spodobał mi się ten pomysł. Nie byłem tylko pewny, czy chciałem chronić Wilsona przed kolejnym rozwodem, czy ze względu na Cuddy. W każdym razie teraz już musiałem poznać rozumowanie kryjące się za jej decyzją.
Czemu patrzyła na Wilsona inaczej? I czy było to dla mnie dobrze, czy źle?
Sam fakt, że się z nim umówiła mówił wiele jednocześnie nie mówiąc nic. Nie będąc w stanie dłużej powstrzymać swojej ciekawości zaczepiłem Cuddy na korytarzu pytaniem o Hookney'a. Z perwersyjnym rodzajem dumy odkryłem, że po raz kolejny mnie przejrzała. Sprawiało mi satysfakcję, że zna mnie na tyle by nie dać się nabrać na podchwytliwe pytanie.
Kiedy wyjaśniła o co jej tak na prawdę chodzi niechętnie musiałem przyznać, że brzmiało to jak coś w moim stylu. Piaskownica i zabawki. Chcąc, nie chcąc przyznałem jej punkty za barwną metaforę.
Byłem pewny, że teraz, kiedy wiedziałem już wszystko szaleństwo ustąpi, a ja zaznam spokoju. Tak powinno być, prawda? Niestety. Zacząłem się zastanawiać nad prawdziwością jej słów.
Czy na prawdę zaprosiłem ją tylko ze względu na to, że zrobił to Wilson?
Czy kryła się za tym dziecinna zazdrość, czy może coś więcej?
Wciąż słyszałem wcześniejsze słowa Cuddy.
'Tyle energii i dramatów żeby znaleźć osobę, która i tak prawie nigdy nie jest tą właściwą ' - kiedy to powiedziała automatycznie pomyślałem o Stacy.
'To nie powinno być aż takie trudne' - odtwarzałem w pamięci jej słowa i teraz patrząc na to z dystansu zdałem sobie sprawę, że zaproszenie do teatru jakby samo wymknęło się z moich ust.
Zamiast myśleć o tym co to może oznaczać wykręciłem numer do Bonnie i umówiłem się na oglądanie apartamentów.
Pozdrawiam serdecznie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Sob 13:30, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Czw 14:41, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
takie to bardzo w stylu october/october
nawet się tak melancholijnie mi momentami zrobiło.
brakowało mi twych dzieł Aga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:50, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Super!
Bardzo się cieszę, ze cos sie pojawilo xD
bardzo mi sie podoba i mam nadzieje, ze bedziesz pisac czesciej, bo brak jakos Twoich fików
pozrdrawiam i weny życze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez minnie dnia Czw 15:50, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 19:53, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
świetnie napisane z reguły nie przepadam za narracją pierwszoosobową, ale tu wyszło to całkiem zgrabnie i mi się podoba pisz więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:51, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No, wreszcie przeczytałam! I nawet mam chwilę, by skrobnąć coś od siebie
Otóż, podoba mi się wykorzystanie narracji pierwszoosobowej, wszystko co House'owe, po House'owemu i w House'owym stylu jest baaardzo dobre - w tym drablu tak jest
W ogóle ciekawa interpretacja tych scen, przypadła mi do gustu^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:56, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Efekt motyla?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:50, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
to lubię
to, jak ktoś nadaje scenom w serialu nowe, inne znaczenie.. albo po prostu "odkrywa" przede mną "drugie dno" tych scen...
strasznie mi się podoba...
napisz nam coś jeszcze kiedyś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:11, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
uwielbiam jak cos tworzysz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:45, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jeju
Ale ja jestem głupia - jak mogłam nie śledzić na bieżąco tego fika? Jakim cudem mi umknął?
Jest świetny, po prostu świetny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:23, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam ten temat jednym tchem i zamigotała mi przed oczami żarówka z napisem: "boskie" . Strasznie, ale to strasznie, strasznie, strrrrrrrasznie mi się podoba (upodobałam sobie to słowo, bo właśnie oglądam "Klątwę 2" ). Nie mogę się już doczekać kolejnej odsłony . Pisz szybko, bo mi się minutnik zatnie . pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bereśka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:45, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle cudownie
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|