|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
narwana
Pacjent
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:21, 01 Gru 2009 Temat postu: Utracona miłość... [M] |
|
|
Cytat: | Boję się cokolwiek tu wstawiać, patrząc na dzieła niektórych autorek. Ale coś napisałam. Pod wpływem chwili i napływu emocji. Podczas choroby. Ogólnie nie jest to mój debiut, piszę od dawna, mam już za sobą dłuższe opowiadania. Ale na tym forum to mój pierwszy raz i jeśli chodzi o tematykę House. Jedyne o co proszę, to szczera krytyka. Dodam tylko, że jest to badziewie, jakich wiele, ale musiałam napisać coś smutnego. Przepraszam. |
<i>Zweryfikowane przez autorkę</i>
Nie rozumiał. Może nie chciał zrozumieć, a może po prostu nie potrafił? Sam nie wiedział. Był na siebie zły, miał do siebie ogromny żal. Nie umiał zrozumieć tego, jak mógł być taki głupi.. Był wściekły na siebie. Dlaczego mu zaufał, dlaczego akurat jemu? Przecież widział, że nie był w stanie prowadzić. A mimo to puścił go. Pozwolił mu ją odwieźć. Pozwolił mu ją zabrać, choć doskonale wiedział, że stanie się coś złego. On nie był w stanie jej pomóc, tamten też nie. To była jego wina. Jego i hektolitrów przelanego alkoholu. Dlaczego akurat wtedy. Dlaczego zginęła ona, nie on. Dużo bardziej zasługiwał na śmierć niż ona, dobra, kochająca i odpowiedzialna. Tylko on, arogancki, mizantropijny, ironiczny. Chciał umrzeć. Jeszcze nigdy w swoim życiu nie chciał umrzeć tak bardzo, jak dziś. Chciał zasnąć i już nigdy się nie obudzić. Spotkać się z nią, przeprosić, wytłumaczyć. Ale już nie mógł. Odeszła, zostawiła go samego. A wszystko przez niego. Postanowił już nigdy nie być szczęśliwym, nie zaznać uczucia. Nie mógł. Utracił dar, sens życia, miłość. Teraz był tylko ból i cierpienie. Tak bardzo pragnął zniknąć, wyparować, pogrążyć się w nicości. Ale nie otrzymał takiej szansy. Miał nadzieję, ogromną, szczerą nadzieję, że jest jej dobrze, że trafiła w jakieś piękne miejsce, uwolnione od bólu, cierpienia, trosk. Bo on, ten wrak człowieka, zaczął wierzyć. Dla niej, dla jego miłości, dla jego Cuddy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez narwana dnia Wto 22:36, 01 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:32, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Boję się cokolwiek tu wstawiać, patzrąc na dzieła niektórych autorek. |
chyba patrząc
Krótka ta miniaturka. Osobiście wolę dłuższe teksty, ale nie będę marudzić.
Podobało mi się. Widać, że nie jest to twoje pierwsze opowiadanie. Masz niezaprzeczalnie dobry styl.
Z chęcią poczytałabym dłuższe teksty twojego autorstwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coccinella
Stomatolog
Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szpital Psychiatryczny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:40, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Narwana, no cóż, nie będę owijać w bawełnę, jesteś zbyt narwana.
Na horum istnieje już kilka fików o takiej samej tematyce. Właściwie to istnieje multum takich. Ponadto, nie ukazałaś tutaj czegoś zaskakującego, takiego bonusa w zupie, i jest szaro. Szaro buro i ponuro. To jest właściwie sam opis emocji i to tych emocji, które każdy szanujący się huddżers zna na pamięć.
No i mało.
Ogólnie nie podobało mi się.
Ale masz fajny styl. Umiesz pisać, wyrażać swoje emocje, więc zabrakło tu tylko pomysłu. Choć w sumie pomysł jest najważniejszy. Ale, żeby nie było samego marudzenia dodam, że masz potencjał na coś o niebo lciekawszego i oryginalniejszego.
Ściskam i życzę powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:24, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Masz potencjał. Teraz tylko pisać dalej, bo trening czyni mistrza. Ogólnie mi się podobało Podoba mi się twój styl i to jak oddajesz emocje . Ale jak już pisała Coccinella jest dużo tworów o takiej tematyce, żeby zabłysnąć trzeba czegoś oryginalnego, coś czego jeszcze nie było. Jednak dla mnie zawsze na pierwszym miejscu będzie wykonanie, a dopiero na drugim pomysł. Króciutkie, a ja z chęcią przeczytałabym coś dłuższego. Twojego autorstwa
Jestem na tak. Tylko następnym razem więcej oryginalności.
Pozdrawiam i życzę weena duużo. I ma się on postarać, bo będzie miał ze mną do czynienia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarodziejka dnia Śro 13:26, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|