Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Urodziny [Z]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 23:53, 10 Maj 2008    Temat postu: Urodziny [Z]

Postanowiłam napisać coś dłuższego niż drabble Z góry informuję, że uwielbiam wielokropki i wewnętrzne monologi bohaterów- głównie a może nawet przede wszystkim Cuddy (pisane pochyłą czcionką) więc jak ktoś tego nie lubi to może nie zaczynać czytać. Pisze na bieżąco więc:
- nie wiem kiedy będzie kolejna część
- nie wiem co będzie dalej (nie mam jeszcze ustalonej koncepcji całości - wymyślam pisząc)
- za wszelkie pomysły co do dalszego ciągu które mnie natchną od razu tutaj serdecznie dziękuję

No to zaczynam


Zweryfikowane przez Saph


Urodziny cz. 1.


Była ciemna noc. Gwiazdy tańczyły dookoła księżyca, świerszcze cykały w trawie. Większość porządnych obywateli już spała… Ale były pewne drobne wyjątki. W swoim pięknym wysprzątanym domu Cuddy malowała usta uśmiechając się na myśl co zamierza za chwilę zrobić. Pewnie oszalałam… ale chcę tego… Przed wyjściem z domu rzuciła spojrzeniem w stronę lustra aby potwierdzić, że wybór tej właśnie czerwonej wyzywającej sukienki był jak najbardziej właściwy. Taksówka już na nią czekała. Nie brała samochodu - nie planowała wracać do domu, a jutro miała wolne. On zresztą też…
Stojąc przed jego drzwiami ogarnął ją nagle milion wątpliwości, ale… Skoro powiedziała A powinna zrobić B… powinna? Powiedzmy szczerze- miała cholerną ochotę zrobić B i kolejne kroki aż do Z. Tylko czy on był na to gotowy? Czy jej nie wyśmieje… Może lepiej na razie pozostać przy S jak Sex a nad resztą zastanowić się później? To chyba najlepsza opcja… Nie zastanawiała się dłużej. Zastukała do drzwi, potem zastukała głośniej, aż wreszcie zaspany otworzył.
- Cuddy? Boże jest dobrze po północy… Co tu robisz? Wpadłaś na szybki numerek czy mam może jakiegoś nowego pacjenta, który nie może doczekać się aż go zobaczę?
- Jesteś blisko… Nawet bardzo… - odparła z uśmiechem i nie czekając na zaproszenie weszła do jego mieszkania.
- Blisko czego? Której opcji?
- Obu.
- Czyli szybki numerek i jedziemy do szpitala czy jedziemy do szpitala i tam szybki numerek?
- Nie musisz jechać do szpitala… ten pacjent który chce abyś go obejrzał stoi przed tobą…
- Co Ci dolega dr Cuddy? – zapytał House patrząc na nią takim wzrokiem że aż czuła motylki w brzuchu… W jej wieku, w dodatku przy nim, to aż zakrawa na niedorzeczność, na kpinę… A jednak jest takie prawdziwe… takie… bezpieczne? Nigdy wcześniej tak o nim nie myślała… House i bezpieczeństwo… To było takie… dziwne… tak dziwne że musiało być prawdą. Musiało. A teraz miała to sprawdzić.
- Ty. Ty jesteś moją chorobą House… Nieuleczalną chorobą –odparła patrząc mu prosto w oczy - Ale może zacznę od początku, bo nie tylko jako pacjentka tu przychodzę…
- Nie…?
- Minęła północ czyli zaczęły się twoje urodziny. Wspominałeś, że lubisz rozpakowywać prezenty… Podoba Ci się to czerwone opakowanie? – i w tym momencie Cuddy zdjęła płaszcz demonstrując Housowi swoją czerwoną sukienkę.
- Nawet bardzo… wychrypiał jej do ucha, gwałtownie przyciągając ją do siebie. Kiedy tylko znalazła się w jego ramionach wiedziała że chce spędzić przy nim resztę życia… Tylko przecież mu tego nie powie… Jeszcze nie teraz… Jeszcze nie wie czy odważy się odsłonić przed nim całą swoją duszę, swoje prawdziwe oblicze. Czy zdradzi mu swoje sny, pragnienia… Czy powie mu to co woła całe jej ciało…? Czy usłyszy od niej „Kocham”… Jak by zareagował… Na razie nie chciała się o tym przekonywać. Była tu i teraz. W jego ramionach, chroniona przed całym światem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez *Madziula* dnia Nie 10:14, 01 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sandra
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:42, 11 Maj 2008    Temat postu:

Świetne opowiadanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 7:00, 11 Maj 2008    Temat postu:

Jestem przekonana, że House od wielu lat marzył o TAKIM prezencie . Bardzo mi się podobają wewnętrzne monologi Cuddy, mam nadzieję, że poznamy co-nieco myśli House'a .

A taki rozespany Greg... No nie powiem, że nie umiem sobie tego wyobrazić .

Pisz!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Nie 7:01, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:18, 11 Maj 2008    Temat postu:

haa, kolejny świetny fik ;P

jestem ciekawa, jak to się dalej potoczy, więc : pisz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:23, 11 Maj 2008    Temat postu:

Uwielbiam monologi wewnętrzne xD
świetnie się zaczyna
- Ty. Ty jesteś moją chorobą House… Nieuleczalną chorobą –
uhh.. moją też...
Cuddy dała mu chyba najlepszy prezent
nie mogę się doczekać dalszego ciągu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jeanne dnia Nie 8:24, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 9:28, 11 Maj 2008    Temat postu:

myślę ze takim prezentem House nie pogardzi ;]

pisz dalej bo ciekawie sie zapowiada ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:09, 11 Maj 2008    Temat postu:

"Wspominałeś, że lubisz rozpakowywać prezenty… Podoba Ci się to czerwone opakowanie? – i w tym momencie Cuddy zdjęła płaszcz demonstrując Housowi swoją czerwoną sukienkę.
- Nawet bardzo…"

ojjj podoba mi się ten tekst

w ogóle cały fik No i czekam na ciąg dalszy oczywiście


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kremówka dnia Nie 12:09, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:28, 11 Maj 2008    Temat postu:

a ja się zastanawiam czy to jawa czy sen


coś za pięknie to dla House brzmi

udało Ci się mnie zaintrygować, czekam na ciąg dalszy

podobają mi się szczególnie myśli Cuddy, które tak lubisz i chciałabym zobaczyć minę House


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 15:25, 11 Maj 2008    Temat postu:

Wczoraj siedziałam przed kompem do 5:30 więc powstała część druga i początek trzeciej...


Urodziny cz. 2

Obudziła się z głową na jego klatce piersiowej. Już nie spał. Obudził się długo przed nią, ale kiedy się zorientował, że śpi na nim pewna drobna (pomijając jej nieziemski tyłek i biust) kobieta z burzą ciemnych loków- bał się ruszyć w obawie by jej nie zbudzić. Wyglądała tak…inaczej niż zwykle… nie wiedział na czym polegała różnica… bo nie chodziło mu o jej ubiór czy raczej o jego brak, tylko o jej twarz… jej minę pełną spokoju i szczęścia… Wyglądała tak że miał ochotę nie wypuszczać jej z objęć i chronić przed całym złem… Ale o czym on u diabła myśli? Przecież to on Gregory House a nie jakiś romantyczny idiota… Dlaczego ona tak na niego działa…
- Dzień dobry – wyszeptała Lisa patrząc w jego oczy i szukając odpowiedzi na dręczące ją pytanie Jak mam się zachować? Mam się odsunąć? Wstać? Wyjść…? Na wszelki wypadek zrobiła delikatny ruch sygnalizujący, że myśli o wstaniu. I czekała na jego ruch. Nie kazał jej długo czekać. Przygarnął ją do siebie i zaczął bawić się jej włosami
- To chyba moje najlepsze urodziny w życiu… I najlepszy prezent – wyszeptał jej do ucha.
- To najlepszy dzień wolny jaki kiedykolwiek miałam.
- Szkoda, że urodziny mam tylko raz w roku… Myślisz, że mógłbym obchodzić je częściej? – zapytał z błyskiem w oku…
- Coś czuję, że urodziny i wolne dni byłyby dość…
- Naciągane? Kłopotliwe? Seksowne?
- Raczej szukałam słowa pociągające… ale seksowne też mogą być… Ale ja muszę pracować… i ty też musisz. Sypianie z szefową nie oznacza ulgi w pracy… Myślisz że możemy przerzucić się na wspólne noce?
- Taak to zdecydowanie dobry pomysł… - Leżeli tak jeszcze przez dłuższą chwilę (i nie tylko leżeli, ale to może zostawię waszej wyobraźni )
- Greg już pora obiadowa… mógłbyś zamówić chińszczyznę? A ja pójdę umyć włosy…
- Dobrze, ale potem odwiedzę Cię pod prysznicem…

>>>W tym czasie w szpitalu<<<
- Cameron co tam masz?
- Forman, Chase przestraszyliście mnie!
- Co tam chowasz?
- Prezent dla Housa…
- Chcesz mu zostawić w gabinecie?
- Zawiozę mu go
- Wkurzy się
- Wiem
- To kiedy jedziemy?
- Właśnie skończyłam dyżur.
- No to idziemy, tylko jeszcze wezmę z szafki mój prezent
- Cześć wam. Jak tam dzień bez Housa?
- O! Dr Wilson! Dzień bez Housa… spokojny.
- Prezenty dla Housa? – Zapytał Wilson wskazując na paczki w ich rękach.
- Tak, chcemy właśnie do niego jechać.
- Lubi prezenty ale pewnie wolałby alby leżały u niego w gabinecie… Wkurzy się.
- Wiemy – odparli chórem a Wilson tylko ze śmiechem pokręcił głową zastanawiając jakim cudem House zawsze dobiera sobie masochistów do zespołu….
- Miałem do niego jechać, to możemy pojechać razem, po prostu kupię więcej jedzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:36, 11 Maj 2008    Temat postu:

aaaa! ale będzie jazda xP

niech im drzwi otworzy Cuddy tylko w jego koszuli

ciekawe, jak to rozwiniesz, już nie mogę się doczekać... skoro masz już zawiązki 3 części, to kiedy można się jej spodziewać?

EDIT: Nie no, ten fik będzie winny, jak dostanę lacza z chemii xD Zanim go przeczytałam to nawet jakoś mi szedł ten referat, ale teraz nie mogę się skupić, bo mnie myśl o ich minach, gdy zobaczą co się tam rozgrywa, prześladuje


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gatha dnia Nie 15:42, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 15:43, 11 Maj 2008    Temat postu:

Masochiści jak nic . Niedługo martwi masochiści, ale nie uprzedzam wydarzeń . Zaskoczyło mnie tylko, że Foreman i Chase zrobili dla House'a prezenty : zawsze to Cameron była taka nadziedzona tylko .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 15:51, 11 Maj 2008    Temat postu:

jejku zgadzam się z Gathą niech otworzy Cuddy w koszuli Housa, już sie reszty doczekać nie mogę, a w szczególności wyrazów twarzy gości z prezentami

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:17, 11 Maj 2008    Temat postu:

w sumie, jak się dłużej zastanowić, to bardzo prawdopodobne, że Cuddy (jeżeli to w ogóle ona będzie otwierać) otworzy w koszuli House'a... przecież nie będzie się wbijać w tą sukienkę?

no, ale już nie marudzę, zobaczymy co nam *Madziula* zaserwuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 16:59, 11 Maj 2008    Temat postu:

Lubie te wasze rozważania Skończyłam pisać część 3 I od razu informuję że cz. 4 będzie dopiero po wtorku bo muszę zacząć uczyć się na koło...


Urodziny cz. 3


Dzwonek do drzwi Housa. No cóż prawda jest taka – nie spodziewał się, że zamiast dostawcy chińszczyzny zobaczy za progiem 4 uśmiechające się do niego twarze. Nie zdążył nawet powiedzieć że mają sobie stąd iść kiedy nieproszeni wtargnęli do jego mieszkania… Kto ich nauczył takiego zachowania? Hmm dobre pytanie…
- Przyszliśmy dać Ci prezenty
- Mogliście zostawić w gabinecie.
- Chcieliśmy dać Ci je osobiście
- No to dziękuję. Szkoda że już musicie iść. Ale nie zatrzymuje was. Ty też Wilson.
- House czy ty coś przed nami ukrywasz?
- Ja…? – zapytał House a na jego twarzy wymalowała się czysta niewinnoś
- Greg! Przywieźli chińszczyznę? – zapytała Cuddy wchodząc do salonu. Miała na sobie tylko białą koszulę Housa. Kończyła rozczesywać mokre włosy kiedy spojrzała przed siebie i ujrzała 5 par oczu wpatrujących się w nią. 4 zaskoczone i zszokowane pary i jedne niebieskie oczy które pożerały ją wzrokiem.
- Niestety nie wyglądają jak dostawcy chińszczyzny… Ale poczekaj Wilson na pewno przywiózł swoje jedzenie mam rację?
- Tak… To może my jednak pójdziemy?
- Jak już tu jesteście to możecie z nami zjeść…
- Lisa!
- No co? Są twoje urodziny. Bądź miły. Widziałeś może moją sukienkę?
- W mojej koszuli Ci zdecydowanie lepiej… Sprawdzałaś w kuchni? – kiedy Cuddy skierowała swoje kroki w stronę kuchni House spojrzał wymownie w jej kierunku i rzucił do nieproszonych gości – wspominałem wam że lubię rozpakowywać prezenty? – Uwaga została przyjęta w milczeniu i tylko Cuddy roześmiała się wchodząc do kuchni. Po chwili wyszła z kuchni trzymając suknie w ręce
- Nie przebrałaś się – zauważył House
- Doszłam do wniosku, że sukienka odkrywa mnie w takim samym stopniu jak ta koszula więc równie dobrze mogę w niej zostać. Chyba nie będzie to komuś przeszkadzać? – zapytała czysto formalnie Cuddy i już siedziała na kanapie koło Housa. Nie wiadomo jakim sposobem koło jedzenia znalazł się alkohol wyjęty z barku Housa, ale na pewno sprawił, że towarzystwo się rozluźniło i zaczęło bardziej swobodnie rozmawiać. Jakoś przestało mieć na znaczeniu, że straszny Gregory House siedział uśmiechnięty na kanapie a obok siedziała wtulona w niego Cuddy. Aż tą idealną harmonię zabiło jedno nierozważne pytanie Cameron
- Jak długo jesteście ze sobą? – Zapadła cisza, Cuddy gorączkowo rozmyślała nad odpowiedzią. Jeśli powiem, że od wczoraj wyjdzie, że uważam to za początek związku, którego on być może nie chce, jeśli natomiast powiem, że to tylko seks to mogę zaprzepaścić szanse na powstanie czegoś większego… Nie mogła wiedzieć, że rozumowanie Housa przebiega podobną drogą. Uznać za pewnik, że to jest już związek? Czy ja tego chcę? A ona? A może dla niej to tylko odskocznia od codzienności… Może to tylko seks… co mam powiedzieć… Cameron czy zawsze musisz zadawać trudne pytania? O to jest to!
- Cameron a nie uważasz, że jesteś teraz wścibska? To chyba nasza sprawa co jest między nami.
- Ja… przepraszam…
- Chyba będzie lepiej jak już pójdziecie – warknął House i goście zaczęli pośpiesznie wychodzić z salonu. Kiedy Cuddy usłyszała odgłos zamykanych drzwi spojrzała na Housa, wstała i poszła się ubrać. Wkurzył się pytaniem o związek, nie chce tego… Dla niego to był tylko seks… Czego ja się spodziewałam… Dostał prezent to skorzystał i koniec… Jestem idiotką, że łudziłam się, że może to być coś więcej…Ale tak dobrze dzisiaj było mi przy nim… Nie chce wychodzić, ale powinnam, on może i chce ze mną sypiać, ale nic więcej… Mam w to brnąć dalej…? Udawać że dla mnie to też tylko seks…? Dlaczego to wszystko jest takie trudne? Wiem… bo to House z nim nic nie jest łatwe przecież o tym wiedziałam… dlaczego więc chce iść w to dalej… Dlaczego nie umiem się wycofać…
W tym czasie na kanapie siedział zatopiony w myślach House. Nie odpowiedziała Cameron na pytanie, no bo i co miała powiedzieć. Lubi seks, chciała się ze mną przespać i to zrobiła. Nikt o zdrowych zmysłach nie pchałby się w związek z kimś takim jak ja…Teraz wyjdzie a ja nie mogę jej zatrzymywać… Boże niech ona nie wychodzi… Nie czułem się taki spokojny i szczęśliwy od… od czasów ze Stacy… Czyżbym coś czuł do Lisy Cuddy…? Nie to nie może być prawda… Tylko dlaczego nie chcę aby wychodziła…?
Lisa weszła do salonu ubrana w sukienkę, buty i płaszcz.
- Widziałeś moją torebkę?
- Na komodzie.
- House…
- Tak…
- Odwiedź mnie kiedyś wieczorem – i wyszła zostawiając ich wspólne marzenia i pragnienia samotnie wałęsające się po kątach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pikaola
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:21, 11 Maj 2008    Temat postu:

Ach ta Cameron wszystko zepsuła
Myślę, że Greg szybko skorzysta z zaproszenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 17:32, 11 Maj 2008    Temat postu:

Cuddy to wolna kobieta, tak siedzieć w towarzystwie swoich podwładnych ubrana w koszule House'a... Odważna jest . Mam nadzieję, że ci idioci się zorientują, co się między nimi dzieje .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:39, 11 Maj 2008    Temat postu:

aaa, no ja uważam że Cameron trzeba zamordować! Zepsuła wszystko!
ale moja niezachwiana wiara w Huddy mi każe wierzyć, że tu jeszcze będzie happy end, a ja się z chęcią dostosowuję tym rozkazom i myślę, jak Pikaola, że House baaaardzo szybko skorzysta z zaproszenia

ten fragment jest rozbrajający:
Kończyła rozczesywać mokre włosy kiedy spojrzała przed siebie i ujrzała 5 par oczu wpatrujących się w nią. 4 zaskoczone i zszokowane pary i jedne niebieskie oczy które pożerały ją wzrokiem

chyba nie muzę pisać, że niecierpliwie w takim razie czekam do wtorku/środy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Nie 17:46, 11 Maj 2008    Temat postu:

Możemy dzisiaj liczyć na jeszcze (co najmniej ) jeden odcinek?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 17:47, 11 Maj 2008    Temat postu:

glupia glupia Cameron! Cuddy w koszuli Housa jeden z fajniejszych wątków ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:50, 11 Maj 2008    Temat postu:

No idioci!
Ona chce, on też chce tylko nie wiedzą że oboje tego chcą xD
oh..
cudna część
- Odwiedź mnie kiedyś wieczorem – i wyszła zostawiając ich wspólne marzenia i pragnienia samotnie wałęsające się po kątach.

po tym fragmecie wpadłam w głeboki dół rozpaczy..
ah.. niech zmądrzeją chociaż troszke w następnej części


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:54, 11 Maj 2008    Temat postu:

niech ten anioł z fiku Agnieszki tu przyskoczy i im poszepcze do uszka oczywistą prawdę, że oboje tego chcą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 18:10, 11 Maj 2008    Temat postu: hej

Chcesz anioła wciągnąć w moje opowiadanie? ciekawy pomysł ale każdy może zostać takim aniołem... a tak szczerze jeszcze nie wiem co będzie dalej...

miło, że się podoba


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez *Madziula* dnia Nie 18:10, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:13, 11 Maj 2008    Temat postu:

Cuddy, kobieta wyzwolona
Podoba mi się ten fick, robi cię coraz ciekawiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakobson
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 793
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:51, 11 Maj 2008    Temat postu:

Przeczytałam wszystkie trzy cześci na raz
Podoba mi się że w tym fiku Cuddy jest taka odważna, po prostu załozyła świetną kieckę, poszła do House i powiedziała że jest jego prezentem! Dopiero później napadły ją wątpliwości, po głupim pytaniu ścibskiej Cam
I wydaje mi sie że Cameron zrobiła to z premedytacją!
Fajnie, czekam na więcej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vajoj
Marker House'a
Marker House'a


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:09, 11 Maj 2008    Temat postu:

To było takie… dziwne… tak dziwne że musiało być prawdą. - skojarzyło mi sie z takim pewnym textem piosenki "it feels so wrong that it must, it must be right"
no nie! zła Cam normalnie jedno jej zdanie i dusi w zarodku miłosc ;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin