|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:19, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Brightside napisał: | Budzące się pożądanie w otoczeniu specyficznego smrodku prosektorium i wśród niemych widzów. Zapowiada się świetnie .
A jak zrobią się głodni to wiadomo co będą jeść, jeszcze nigdy nie było Huddy-horroru. Żartuję oczywiście.
|
specjalnie usunęłam wszystkie ciała z kostnicy, żeby się tam rozkładać nie zaczęły
może późnym wieczorem jeszcze coś wrzucę, ale nic nie obiecuję, na razie tylko weszłam zerknąć na Wasze przemiłe komentarze, bo siostra okupuje komputer
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:36, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ale ja chce już *szlocham*; pp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:13, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No to ja czekam ;D Mam nadzieję, że niedługo się pojawi Pozdrawiam =**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:38, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek trzeci.
Już myślałam, że dziś nic z tego, ale jakoś się udało Mam nadzieję, że Was nie zawiodłam, bo szczerze mówiąc nie jestem z tego zadowolona w 100%...
Prezenterka mówiła dalej, ale oboje już nie słuchali. Cuddy chwyciła House'a za rękaw marynarki i popatrzyła na niego ze strachem w oczach.
Po chwili spuściła wzrok i puściła jego rękaw. Usiadła na stole do sekcji. Założyła nogę na nogę. Przeszukała kieszenie żakietu i znalazła w nich gumkę do włosów. Związała niesforne kosmyki w koński ogon. Oparła łokcie na kolanach. Podniosła się. Rozpuściła włosy. Zaczęła bawić się gumką, obracając ją między kciukami. Wstała. Podeszła do ściany. Odwróciła się na pięcie, po czym podeszła do przeciwległej ściany. Zawróciła i zrobiła to znowu. I znowu. I znowu. Po dziesiątym razie, House, który przez cały czas przypatrywał się jej z zaciekawieniem, wstał, po czym chwycił ją za łokieć i zatrzymał w miejscu.
- Hej, hej... Kobieto, zatrzymaj się na chwilę, bo zaraz pomyślę, że masz jakiegoś pasożyta.
- Nie mogę. Boże, strasznie się denerwuję. Zdajesz sobie sprawę, co się dzieje tam na górze? Powinnam być teraz tam i nadzorować akcję ratunkową a nie siedzieć bezczynnie tutaj... - Wyrwała mu łokieć z dłoni, po czym znów zaczęła iść w stronę ściany. Kiedy wracała, House Stanął jej na drodze. Kiedy chciała go wyminąć, zagrodził jej drogę rękami.Chwycił ją za ramiona i popatrzył w oczy.
- Uspokój się. Twój pracoholizm jest co najmniej chorobliwy. Niczego nie zdziałasz, chodząc bez sensu w tę i z powrotem. Tam na górze wszystko jest w porządku. Nie jesteś aż tak niezastąpiona. Zamiast tak chodzić, usiądź sobie, zjedz chipsa i ciesz się moim towarzystwem...
Chcąc nie chcąc, Cuddy uśmiechnęła się i skinęła głową.
- Tak, wiem... Po prostu strasznie się denerwuje. Boje się po prostu, co może się tam dziać, kto tym wszystkim kieruje...
- Hej, nie przyznałaś mi właśnie racji, że nie powinnaś uważać się za niezastąpioną i odpuścić?
- Tak... Cóż, mówiłeś coś o jakichś chipsach?
Przez następne piętnaście minut siedzieli na stole, jedząc na zmianę chipsy z foliowego opakowania i zerkając na wyjątkowo głupi talk-show lecący w telewizorku. Żadne z nich nie zwracało najmniejszej uwagi na treść programu. Oboje pochłonięci byli swoimi myślami. Bardzo by się zdziwili, gdyby dowiedzieli się, że w tym samym czasie myśleli prawie o tym samym. Kiedy chipsy się skończyły, popatrzyli na siebie, po czym, szybko odwracając wzrok, wbili spojrzenie z powrotem w mały ekranik. Po chwili Cuddy znów odwróciła głowę, wpatrując się w zarys profilu House'a oświetlany słabym, błękitnym światłem. Otworzyła usta, żeby o coś spytać, po czym je zamknęła. Odwróciła głowę. Po chwili znów spojrzała na niego i tym razem odważyła się zadać pytanie.
- Co pomyślałeś, kiedy zgasło światło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:47, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
- Co pomyślałeś, kiedy zgasło światło? |
Czy wszyscy piszący genialne fiki kochają przerywać w najbardziej gorących momentach??;> Ja już prawie weszłam w monitor oczekując jakiegoś wyznania, a tu co.....nicxDxD
Ale fik cuuudo i czekam na kolejna część
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez minnie dnia Śro 20:49, 17 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:52, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- Co pomyślałeś, kiedy zgasło światło?
Nie będę sobie nawet wyobrażać o czym pomyślał sobie House
A Cuddy na pewno nie została mu dłużna - kusicielka jedna ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bereśka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:55, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dlaczego, jeszcze raz pytam dlaczego zakończyłaś w takim momencie? nie mogę doczekać się następnej części:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:10, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Co pomyślałeś, kiedy zgasło światło? |
Zastanawiam się, czy Cuddy naprawdę chce to wiedzieć xD Bo wolę nie mówić co podpowiada moja wyobraźnia xD
Cudowne =** I czekam na więcej =** Weny życzę =**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:49, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zamiast tak chodzić, usiądź sobie, zjedz chipsa i ciesz się moim towarzystwem...
|
Wybaczcie, ale gdybym ja została zamknięta z genialnym diagnostą w kostnicy, to tylko cieszyłabym sie jego towarzystwem :smt077
Cytat: | - Co pomyślałeś, kiedy zgasło światło? |
Ok, Jeanne musi iść na jakąś terapię, bo ma bardzo zÓe myśli :smt005
i oczywiście czekam na cd! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:03, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Doskonale oddałaś zachowanie Pracoholiczki Cuddy
Mi się podoba i wcale nie czuję się osamotniona w moim przekonaniu, o czym świadczą wypowiedzi powyżej
Zgadzam się z przedmówcami w jeszcze jednej kwestii: wprost nie mogę się doczekać kolejnej części Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:23, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
więcej. ja chce więcej..3
ślczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:30, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
.... *napięcie*
no co, co pomyślał ;d.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:01, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek czwarty.
Dzisiejszy odcinek napisałam na przeraźliwie nudnej lekcji filozofii
Dziękuję Wam za komentarze, których przybywa i przybywa
Strasznie miło czytać, że się Wam podoba to, co piszę...
Po chwili Cuddy znów odwróciła głowę, wpatrując się w zarys profilu House'a oświetlany słabym, błękitnym światłem. Otworzyła usta, żeby o coś spytać, po czym je zamknęła. Odwróciła głowę. Po chwili znów spojrzała na niego i tym razem odważyła się zadać pytanie.
- Co pomyślałeś, kiedy zgasło światło?
Odwrócił głowę i poparzył na nią z zaciekawieniem.
- Pytasz, bo naprawdę chcesz wiedzieć, czy po prostu się nudzisz? - Spytał, żeby zyskać na czasie. Niespecjalnie miał ochotę szczerze odpowiadać na to pytanie.
-Jedno i drugie.
Naprawdę wydaje Ci się, że powiem prawdę? - Pomyślał - Poza tym, nawet jeśli, to czy coś by to zmieniło?
- Pomyślałem, że bycie uwięzionym z Tobą, to zawsze lepsze niż bycie uwięzionym z Wilsonem... - Na twarzy Cuddy zagościł lekki uśmiech, który szybko zniknął, kiedy tylko House dokończył zdanie. -... ale gorsze, od bycia uwięzionym tu z grupą napalonych dwudziestek.
- Dlaczego właściwie spodziewałam sie czegoś innego niż odpowiedzi na poziomie czternastolatka? - Spytała samą siebie.
-Nie mam pojęcia. A co Ty pomyślałaś? - Dodał po chwili.
- Dlaczego musiałam zatrzasnąć się z Tobą akurat tutaj...
- Rozumiem, że wolałbyś być ze mną zamknięta w hotelowym apartamencie dla nowożeńców, ale jeśli nadal będziesz mi się tak narzucać, niezaspokojona kobieto, uznam to za molestowanie!
- Spróbuj mi uwierzyć na słowo, że nie mam specjalnej ochoty na seks, kiedy jestem zamknięta w pomieszczeniu do przechowywaniu martwych ciał.
- Hej, mówisz o nich, jakby to były mrożone kurczaki! To kiedyś byli ludzie, wiesz? - Zawołał House, szczerze oburzonym tonem.
Cuddy uśmiechnęła sie lekko. Podniosła głowę i przez chwilę wpatrywała się w sufit.
- Ciekawe, co się dzieje tam na górze... - Powiedziała cicho.
- Wow! Jesteś niesamowita. Potrafisz wytrzymać ponad pół godziny nie myśląc o ratowaniu świata.
- Przestań... Jak myślisz, kiedy ktoś nas uwolni?
- Tak Ci tu źle ze mną? - House zrobił minę zbitego pieska i zamrugał oczami. Przestał, dopiero kiedy Cuddy wybuchnęła śmiechem. Pomasował sobie bolące udo, po czym sięgnął do kieszeni marynarki, po czym wyciągnął z nij plastikowe opakowanie leków i połknął wyciągniętą z niego pi gółkę.
- A co, jeśli będziemy tu uwięzienie tak długo, że skończy Ci sie zapas Vicodinu? -Spytała Cuddy złośliwie.
Hej, nie strasz mnie tak! Co za szczęście, że to nowo-otwarte, pełne opakowanie...
Cuddy popatrzyła na niego uważnie przez chwilę, i powiedziała ze lekkim uśmieszkiem na twarzy - Wiesz, prawdopodobnie spędzimy tutaj sporo czasu, może powinniśmy wykorzystać go jakoś konstruktywnie...
No i tak mi się wydaje, że to już tyle na dziś
Wiem, jestem zua, że kończę w takim momencie...
Nie chcę za wiele zdradzać, ale mam zamiar napisać jeszcze kilka, może nawet kilkanaście odcinków tego fika... Resztę pozostawiam waszej bujnej wyobraźni...
Postaram się jutro wieczorem coś napisać i wrzucić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kremówka dnia Czw 20:02, 18 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:16, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
hmmm ciekawe co konstruktywnego chce robić Cuddy
A mnie znowu nawiedzają ZUYe myślixDxD
Kremówko pisz szybko;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:26, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawe ile wytrzymają w tej kostnicy, ale ciekawsze jest ile wytrzymają w kostnicy bez 'bliższego kontaktu' - tak to nazwijmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:27, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cuddy popatrzyła na niego uważnie przez chwilę, i powiedziała ze lekkim uśmieszkiem na twarzy - Wiesz, prawdopodobnie spędzimy tutaj sporo czasu, może powinniśmy wykorzystać go jakoś konstruktywnie... |
Ja naprawdę nie wiem dlaczego, ale cały ten odcinek miałam złe mysli...naprawdę złe...nie wiem czy to przez te wszystkie aluzje...
Ale znając zycie to Cuddy zamiast przejśc do NAPRAWDE konstruktywnych rzeczy to pewnie wyskoczy z jakimś "sprawozdaniem rocznym"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella
Ratownik Medyczny
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:28, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
oj, wyobraźnia działa i to na wysokich obrotach.
Gdy oboje zrozumieją już, że moga ten czas wykorzystac konstruktywnie i zaczna sie do siebie zbliżać to przyjdzie Wilson wybawiciel !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:29, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
zostawiasz to na pożarcie mojej bujnej wyobraźni? ajajaj.
- Pomyślałem, że bycie uwięzionym z Tobą, to zawsze lepsze niż bycie uwięzionym z Wilsonem...
to smutne.
eheee. pisz pisz! ;D
Cuddy to niewyżyte dziecko
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madziax dnia Czw 20:30, 18 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
joko2323
Pacjent
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:52, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kremowka znow pisze! hurraaaaa:D jak zawsze super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:54, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nie narzekam na moją wyobraźnię,
Ale wolę żebyś to Ty pisała
Piękny odcinek
Wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:30, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
przerwac w takim momencie?? jak mozesz??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:30, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
konstruktywnie ? mam nadzieję, że chociaż jej się uda zrobić COŚ konstruktywnego - ja chciałam napisać komentarz, który można byłoby określić takim przymiotnikiem, ale ta część wywarła na mnie duuuże wrażenie i zaniepisałam
pozdrawiam i oczywiście czekam na ciąg dalszy :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:56, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
taaaaaa... konstruktywnei ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brightside
Brajt Białe Galoty
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 4957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znienacka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:09, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Konstruktywnie - z kieszeni żakietu Cuddy wyciągnie planszę i będą grali w chińczyka, żeby prosektorium nie wchłonęło ich umysłów.
Bardzo mi się podoba, jak zostawiasz domysły i kończysz odcinek wtedy, kiedy każdy może sobie dowolną wersję dopowiedzieć (a właściwie to wszyscy jedną wersję )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:11, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Naprawdę wydaje Ci się, że powiem prawdę? - Pomyślał - Poza tym, nawet jeśli, to czy coś by to zmieniło? |
Czyli powiedział by naprawdę COŚ skoro tak bardzo sie zastanawiał
Cytat: | Wiesz, prawdopodobnie spędzimy tutaj sporo czasu, może powinniśmy wykorzystać go jakoś konstruktywnie... |
Nie mam zielonego pojęcia jak mogą go wykorzystać konstruktywnie Za każdym razem gdy tu wchodzę szczerzy mi sie buźka na samą myśl o wydarzeniach w kostnicy
Czekam na daleej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|