Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17:11, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
super
Cytat: | Było kompletnie pijana | była
Cytat: | Zaczęła skakać wokół ulicznych latarni wykonując piosenki ze znanych musicali. | chciałabym to widzieć
Cytat: | – No więc, kiedy będzie striptease?
- Niestety nie przed trzecim aktem. Nie chcę wyjść na dziwkę. – odpowiedziała mrugając do niego. Alkohol powoli rozwiązywał jej jezyk. | no i robi się strasznie ciekawie ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:48, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Myślę, że jesteś lepsza w krwawieniu z pochwy
Umarłam ze śmiechu
no i nie mogę doczekać się tego "trzeciego aktu"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:51, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
trzeciego jak trzeciego...a co dopiero czwarty:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:07, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie wytrzymałam, czytam oryginał.
Ale i tak chętnie potem przeczytam wersję przetłumaczoną
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saph dnia Czw 19:08, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:20, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Saphira, jak możesz. teraz będę pod taką presją, że nie dorównam oryginałowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:08, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Bez obaw, przeczytałam całość po angielsku, ale i tak z niecierpliwością czekam na Twoje tłumaczenie. Bez żadnej presji, po polsku znacznie lepiej mi się czyta No i siostra czeka na ciąg dalszy.
Ps. pijana Cuddy wymiata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:51, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cameron wiedziała, że coś jest nie tak. Wilson zachowywał się dziwnie przez całą noc. Podejrzanie zrezygnował z polowania na House’a. Musiała porozmawiać z współpracownikami.
- Nie myślicie, że Wilson dziwnie się zachowuję? Jakby ukrywał coś przed nami.
- Co ciebie to obchodzi? Jeżeli Wilson znalazł coś i nie chce żebyśmy o tym wiedzieli to niech tak będzie. – wyjaśnił Chase.
- Nie jesteście ciekawi co takiego znalazł, że musi to przed nami ukrywać? – zapytała.
Foreman westchnął i wstał od stołu, żeby zrobić sobie więcej kawy.
- Dlaczego nawet o tym rozmawiamy? Co robi House jest jego sprawą, nie naszą. Tak naprawdę jestem zadowolony, że facet zrobił sobie przerwę. Może go oświeci jak wróci.
- Tak. I zacznie kochać pracę w przychodni. – Chase wyśmiał Foreman’a.
- Mówię tylko, że House powinien robić co chce, a my nie musimy śledzić każdego jego kroku. Jest już dużym chłopcem, Cameron. – nalegał Foreman.
- Byłam tylko ciekawa. To wszystko. – Cameron usiadła na krześle niezadowolona. Chase i Foreman wymienili spojrzenia, wzruszyli ramionami i wrócili do czytania gazet.
Chwilę później telefon w gabinecie House’a zaczął dzwonić. Cameron podniosła wzrok, żeby zobaczyć czy Foreman albo Chase idą odebrać i westchnęła z obrzydzeniem, kiedy zobaczyła, że żaden nie rusza się z miejsca. Zmusiła się do wstania.
- Dzień dobry. Tu gabinet dr. Gregory’ego House’a. Mówi dr. Cameron.
W odpowiedzi usłyszała ciężki oddech, a następnie niepohamowany śmiech w tle więc spróbowała ponownie.
- Halo. Jest tam ktoś?
- To głos przeznaczenia. – usłyszała znajomy głos.
- House? Czy to ty?
Foreman i Chase spojrzeli na siebie zaskoczeni i podeszli do gabinetu. Cameron przełączyła telefon na spiker.
- Jak moje małe kaczątka radzą sobie bez mamy łabędzia? – zapytał House.
- Sugerujesz, że jesteś naszą matką łabędziem? – zapytał Chase.
- Tak. Tak jak mama łabędź prowadzi swoje kaczątka przez życie tak ja was prowadzę. – odpowiedział.
- Naćpałeś się, House? – zapytał Foreman.
- Tak właściwie to się spiłem.
Cameron nie mogła powstrzymać swojej ciekawości ani minuty dłużej.
- Gdzie jesteś?
- Jeszcze tego nie wywęszyliście?
- Wilson nie chce nam powiedzieć. – odpowiedział Chase.
- Wow. Po raz pierwszy Wilson potrafi się zamknąć. – stwierdził zaskoczony House.
- Nie odpowiedziałeś na pytanie? – przypomniał Foreman.
Cameron i Chase spojrzeli na niego zadowoleni, a on wzruszył ramionami.
- No co. Teraz jestem ciekaw.
- A czemu nie byłeś wcześniej? – zapytał House.
- Bo przez ostatnie minuty, kiedy Cameron i Chase rozmawiali z tobą, ja słyszałem głos kompletnie pijanej kobiety w tle.
- Jesteś z kobietą? – zapytała z obawą Cameron.
- To prawdopodobnie prostytutka. – wyszeptał Chase i miał właśnie wyjść z pokoju, kiedy usłyszeli bardzo znajomy głos wydobywający się z telefonu.
- House, zobacz! Bez trzymania. – wszyscy trzej zamarli, kiedy usłyszeli ten głos, a następnie kliknięcie, które mówiło im, że House się rozłączył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Endokrynolog
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/Kluczbork
|
Wysłany: Nie 13:55, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Becia kiedy nas zaszczycisz kolejną częścią? Ta jest strasznie krótka .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:59, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Już nie mogę się doczekać kolejnej części. Pijana Łabędzie Mama i jeszcze bardziej wstawiona Cuddy.
Kiedy kolejna część? Załapię się przed wyjazdem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:01, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
właśnie zaczynam tłumaczyć kolejną. za dwie godziny wychodzę więc też muszę się pospieszyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Endokrynolog
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/Kluczbork
|
Wysłany: Nie 14:02, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
W takim razie się śpiesz, czekamy z niecierpliwością .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:03, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
z niecierpliwościa?! e..tam!! nie możemy się doczekać!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:10, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mną ostatnio miotają ciągle ataki śmiechu, szczególnie po twoich fickach. Już widzę miny kaczątek. Dobra, czekam dalej;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:37, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
a ja się zastanawiam, co ta Cuddy robi bez trzymania...
szybciutko tłumacz, bo się nie mogę doczekać...
suuuper fik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:50, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety muszę się szykować do wyjścia więc zamieszczam tylko krótki kawałek.
Cuddy balansowała na poręczy mostu nad małą sadzawką. House przykuśtykał do niej udając, że chce ją zepchnąć, ale tak naprawdę uważał, żeby nie spadła.
- Z kim rozmawiałeś? – zapytała idąc szybciej w razie gdyby House chciał ją popchnąć.
- Cuddy, zwolnij trochę. – odwróciła się poruszona uczuciowością tego zdania, ale House szybko zmienił ton głosu z troskliwego na bezczelny. – Nie chciałabyś wpaść do sadzawki i dać mi satysfakcję patrzenia na twoje wdzięki.
Specjalnie nie odpowiadał na jej wcześniejsze pytanie. Szczerze, to było głupie dzwonić do nich po pijaku i żałował, że to zrobił. Po pierwsze to nie było nawet interesujące, a teraz wiedzieli, że jest z Cuddy.
- Nie wpadnę. Jestem niezwyciężona! – krzyk Cuddy sprowadził House’a na ziemię. Zaczął się martwić jej ciągłym skakaniem. Więc złapał laskę i zepchnął nią Cuddy z poręczy.
- Dopóki nie będziesz trzeźwa nie udawaj Wander Woman (postać z komiksów). – ogłosił trzeźwiejący House.
Cuddy wystawiła język do House’a, ale nie śmiała wrócić na poręcz. Zamiast tego poszła za House’em starając się za nim nadążyć.
Całe trio patrzyło na telefon w zdumieniu. Żadne z nich nie był na tyle odważne, żeby przerwać niezręczną ciszę.
- Czy ktoś jeszcze uważa, że ten głos brzmiał bardzo znajomo? – w końcu zapytał Chase.
- To mogła być każda kobieta. Z tego co wiemy to jakaś przypadkowa dziewczyna, która została spita przez House’a i zaciągnięta do jego domu. – mówił Foreman, kiedy Cameron się wtrąciła.
- To była Cuddy. – Chase spojrzał na nią zmieszany tonem jej głosu.
- Ale Cuddy jest w Londynie na wakacjach. – powiedział.
- Więc jak myślisz gdzie jest House? Czy to zbieg okoliczności, że Cuddy i House, którzy nigdy nie jeżdżą na urlop, biorą go w tym samym czasie? – zauważyła Cameron.
- To co robią w wolnym czasie nie jest naszą sprawą. – powiedział Foreman, ale Cameron go nie słuchała.
- Założę się, że właśnie to Wilson przed nami ukrywał. - pomyślała na głos Cameron i wyszła z pokoju.
Foreman spojrzał na wkurzonego Chase’a.
- Myślałem, że ona z tobą chodzi? – zapytał.
- Ja też.
P.S. Następna część zaczyna się zdaniem:
- Wiesz od jak dawna nie uprawiałam seksu? - zapytała Cuddy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Becia dnia Nie 14:53, 25 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:56, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Musiałaś narobic nam ochoty ty ostatnim zdaniem????????????????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Endokrynolog
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/Kluczbork
|
Wysłany: Nie 14:59, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
becia18 napisał: |
P.S. Następna część zaczyna się zdaniem:
- Wiesz od jak dawna nie uprawiałam seksu? - zapytała Cuddy. |
Dzięki xD. Zostawić nas w takim momencie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:59, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Myślałem, że ona z tobą chodzi? – zapytał.
- Ja też. |
piękne zdanie...
ale nie trzeba było zamieszczać, tego pierwszego zdania.. teraz mnie będzie zżerała ciekawość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:00, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
kremówka, nie ciebie jedną..xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:06, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja to już czytałam, ale i tak mam smaka na następny kawałek po polsku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasinka
Endokrynolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a kto to wie? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:29, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zrobiłam sobie maraton Huddy i połknęłam fik w całości jednym tchem... cuuuuudowne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 17:22, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no nie i jak ja mam wytrzymać do następnego kawałka... całość super, tylko Cam mnie niemiłosiernie irytuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18:31, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
aaaa super
a tym zdaniem z następnej części sprawiłaś, że teraz nie będę mogła na niczym się skupić... (a muszę się uczyć )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:36, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Już tak niewiele do końca.
- Wiesz od jak dawna nie uprawiałam seksu? – zapytała Cuddy.
House obrócił się do niej, oszołomiony tym co przed chwilą powiedziała. Po raz pierwszy nie wiedział co mówić. Kiedy się nie odezwał, Cuddy zaczęła kontynuować.
- Od prawie roku! ROKU! To przez moją głupią obsesję na punkcie dziecka. Wiesz o co mi chodzi. O znalezienie właściwego faceta, bo jak powiedziałeś geny mają znaczenie. Ale to koniec. Zamierzam iść naprzód. – ogłosiła z pewnym siebie uśmiechem na ustach.
- Akurat. Ludzie się nie zmieniają. Po prostu zapominają o pewnych rzeczach. To sposób w jaki mózg ochrania umysł. Jeśli zapominasz o pewnych rzeczach nie sprawiają ci bólu.
- W takim razie, czy otrząsnęłam się z tego czy nie, przestaję próbować. Mam już dosyć łamania mojego serca. Mam zamiar przelecieć pierwszego, przystojnego faceta jakiego napotkam. – rzuciła Cuddy posyłając mu przebiegłe spojrzenie.
- Naprawdę myślisz, że to dobry pomysł? Jesteś pijana, nie myślisz trzeźwo. Pomyśl o tym. Jesteś gotowa na porzucenie swojego marzenia? Porzucenie szansy na zostania matką? – zapytał.
- Tak samo ty zrezygnowałeś humanitaryzmu.
Cuddy spojrzała na niego. House milczał idąc dalej. Obrócił się, żeby zobaczyć czemu nie idzie za nim.
- Czy to jakiś głupi pomysł, żebym wrócił się do ciebie po więcej? – powiedział.
Nie myśląc Cuddy podeszła do House’a i objęła ramionami jego szyję. Pocałowała go głęboko dziękując Bogu, że była tak spita, że nie zbeształa siebie za to. Nagle położył rękę na jej policzku i też zaczął ją całować. Dreszcze przeszły po jej plecach, kiedy ją dotknął. Ręce powędrowały do jego włosów. Jej zmysły były tak dominujące, że wzajemnie się wypierały i jedyne co czuła to dotyk jego ust i ramion.
Ale po kilku sekundach House odepchnął ją od siebie unikając jej wzroku.
- Nie będę twoją odskocznią. Jeżeli chcesz uprawiać seks, bo masz na to ochotę, ok. Ale nie uprawiam seksu z litości.
Cuddy patrzyła jak odchodzi i nagle poczuła się pusta i trzeźwa. Jego ostatnie słowa dźwięczały w jej głowie.
Wilson spojrzał znad kanapki. Głośne pukanie przeszkodziło mu w delektowaniu się lunchem. Zobaczył, że to Cameron, ale było za późno na chowanie się, więc ją wpuścił.
- Wiedziałeś, że House jest w Londynie z Cuddy? – rzuciła oskarżycielsko.
Wilson odłożył kanapkę. Wiedział, że nieprędko wróci do jedzenia.
Cuddy obudziła się z bólem i zawrotami głowy. Zaczęła narzekać, kiedy usiadła, a świat mignął jej przed oczyma. Desperacko szukała czegoś czego mogła się chwycić, kiedy wstawała. Po prysznicu i Advilu (środek przeciwbólowy) poczuła się lepiej i zaczęła się ubierać. Kiedy spojrzała na parę szpilek wspomnienie ostatniej nocy eksplodowało w jej głowie.
- Cholera! – krzyknęła, kiedy przypomniała sobie o parze dziwkarskich butów, które zostawiła na uboczu drogi.
- Cholera! – krzyknęła ponownie, gdy przypomniała sobie o tym jak House zadzwonił do kogoś, a teraz wydedukowała do kogo.
- Cholera! – krzyknęła po raz trzeci, kiedy wspominała propozycję jaką złożyła House’owi zeszłej nocy. Zabolał ją brzuch, gdy przypomniała sobie jego słowa: Nie uprawiam seksu z litości. To bolało, ale z pewnością była wdzięczna, że jej nie wykorzystał. Nie oczekiwała z utęsknieniem na spotkanie z House’em. Może odłoży je na popołudnie. Jej brzuch zaburczał w proteście.
- Cholera! – krzyknęła po raz ostatni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:51, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No ja już nie wiem co pisac pod tymi wsyztskimi fickami:) czekam, czekam na nastepną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|