|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:17, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
T., chciałam tylko powiedzieć, że przeczytałam. To jest świetne! Dzięki temu fragmentami idę do szkoły z wielkim bananem na twarzy ^^
Gdybym miała zacytować najlepszy fragment to... - House, jesteś delikatny jak rozpędzona dywizja pancerna –poskarżyła się zaspana.
Boskie, świetne, cudowne i tak dalej ^^ Chcę kolejną cześć! ^^
Wena życzę =**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:49, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Około trzeciej nad ranem przeciągły ryk telefonu komórkowego Cuddy, który zawsze trzymała pod poduszka na -wszelki wypadek- rozdarł błogą, nocną ciszę. Klnąc pod nosem wydobyła go stamtąd i spojrzała na ekran wyświetlacza. Szpital? Nacisnęła zielona słuchawkę;
- Cuddy, słucham –w jej głosie dało się wyczuć zaspanie. Słuchała przez chwilę, a jej twarz robiła się coraz bardziej blada. W końcu rzuciła ‘zaraz będę’ i rozłączyła się.
- Nigdzie nie będziesz –usłyszała głos Housa dobiegający gdzieś z drugiego końca łóżka –masz się wyspać –zakomenderował głosem nie znoszącym sprzeciwu.
- Peggy Brown nie żyje. Ten psychol zżarł jej wątrobę –powiedziała drżać na całym ciele.
- A kim do cholery jest Peggy Brown –House wybudził się nagle i usiadł na łóżku.
- Pracuje w recepcji szpitala –wyjaśniła, musze tam jechać.
- Pojadę z tobą.
Kiedy dojechali, nie mięli większych problemów ze znalezieniem miejsca popełnienia morderstwa. Koguty policyjnych samochodów i flesze aparatów specjalistów od kryminalistyki, rozświetlały nocny mrok. Cuddy poczuła nieprzyjemny dreszcz, przeszywający ją od stóp do głowy.
- Zimno ci? –Był na tyle silny, że nawet House idący obok poczuł go.
- Trochę –skłamała gładko. Nie chciała się przyznać do ogarniającego ja strachu.
Podeszli do grupy policjantów pochylonych nad ciałem. Kobieta leżała na plecach, jej twarz wykrzywiona była w bolesnym grymasie, malowało się na niej szok i przerażenie. Na szyi miała ciemne ślady, które House bez trudu rozpoznał jako oznaki duszenia. Na brzuchu widniała duża, ziejąca dziura, z nierówno poszarpaną tkanką skóry. Po wątrobie Peggy Brown nie zostało ani śladu. Cuddy odwróciła się gwałtownie i zwymiotowała wprost pod nogi jednego z policjantów.
- Hej! Co pani tu robi! Tu nie wolno wchodzić! –krzyczał na nią mundurowy. Cuddy nie miała siły się tłumaczyć. Posłusznie pozwoliła odprowadzić się mężczyźnie w mundurze.
Diagnosta podszedł bliżej do ciała i pochylił się nad nim zamyślony.
- House! To chyba nie będzie twoja pacjentka. Czego tu szukasz? –usłyszał za sobą zimy głos Trittera.
- Co wykazała sekcja zwłok wcześniejszej ofiary? Jakie były wnioski patologa? –House zignorował pytanie.
- Jesteś ostatnią osobą, której będę udzielał takich informacji –poinformował go bez ogródek.
House wstał bez słowa i zaczął iść w kierunku Cuddy.
- Co tam zauważyłeś? –ciekawość Trittera i chęć rozwikłania sprawy okazała się większa niż niechęć do Housa.
- Co stwierdził patolog? –House nie dał za wygraną.
- Że wątroba została wygryziona, zęby wskazują na mężczyznę. Najprawdopodobniej brak górnej trzonowej dwójki. Tyle. –wyjaśnił po chwili wahania.
- Wasz patolog to idiota. To robota kogoś kto się na tym zna. Prawdopodobnie lekarza. Skóra jest pogryziona, ale żadne organy wewnętrzne nie. Wątroba jest wycięta precyzyjnym chirurgicznym narzędziem. Dokładnie tak jak się to robi do przeszczepu. Moim zdaniem nadgryzienia powstały już po jej wyjęciu. To kamuflaż. Założę się, żę u poprzedniej ofiary było tak samo –House przedstawił swoje spostrzeżenia.
- Czarny rynek organów? –Tritter myślał na głos.
- Być może…
Cuddy stała zapatrzona na budynek szpitala. Pierwszy raz w zyciu zetknęła się oko w oko ze zbrodnia. Pacjenci, choroby, cierpienie…to nie to samo. Kiedy leczysz ludzi, wiesz, że podejmujesz walkę z naturą, chcesz jej wydrzeć tajemnicę i nauczyć się nad nia panować. Choroba była dla niej czymś zupełnie naturalnym, codziennym –pewnego dnia organizm ludzki po prostu odmawia dalszej współpracy. To było cos zupełnie innego. Jakieś zwierzęce, nieodgadnione zło. Zło, o którego istnieniu nie zdawała sobie do tej spory sprawy. Przerażało ja to. Nawet teraz w jakiś dziwny sposób, czuła, że TO czai się gdzieś koło niej. Rozejrzała się nerwowo dookoła, ale wokół był tylko mrok. Czuła na sobie spojrzenie, jakby ktoś ja obserwował… Otrząsnęła się z tych myśli.
- Cuddy, wracamy? –nagle, jak spod ziemi, wyrósł przed nią House, a ona podskoczyła jak oparzona.
- Boże! Nie strasz mnie tak! Wracamy…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Czw 9:52, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaaaaa- robi się interesująco a ja wyjeżdżam.... >.> niemniej- achh-jakja Cię wielbię za taego fika
i Peggy Brown xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:41, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ahh cudownie. Zapowiada się naprawdę interesująco, kto jak kto, ale ty, T, wiesz doskonale, jak wzbudzić ciekawość czytająceg.
Na miejscu Cuddy nie stała bym sama w srodku nocy obok mijesca zbrodni. Mogłaby się np przytulić do House'a i nie chcieć puścić >;3
a to:
- Wasz patolog to idiota.
jest najlepsze zdanie tej części. Zakochałam się w nim
Czyta się cudownie. Życzę weny i pozdrawiam ;*;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:14, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Żeby tylko House'a do kryminalistyki nie zwinęli
Super część Biedna Cuddy znów coś złego dzieje się z jej dzieckiem. I mówiąc dziecko, mam na myśli szpital, af kors Chociaż nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby dziecko, jako dziecko się pojawiło
Pozdrawiam, buziak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:04, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
o gosz...
Romans z zbrodnią w tle ^^
To lubię :smt007
Cytat: | - Wasz patolog to idiota. To robota kogoś kto się na tym zna. Prawdopodobnie lekarza. Skóra jest pogryziona, ale żadne organy wewnętrzne nie. Wątroba jest wycięta precyzyjnym chirurgicznym narzędziem. Dokładnie tak jak się to robi do przeszczepu. Moim zdaniem nadgryzienia powstały już po jej wyjęciu. To kamuflaż. Założę się, żę u poprzedniej ofiary było tak samo –House przedstawił swoje spostrzeżenia. |
Bo to House byłby najlepszym kryminologiem ^^
Cytat: | - Cuddy, wracamy? –nagle, jak spod ziemi, wyrósł przed nią House, a ona podskoczyła jak oparzona.
- Boże! Nie strasz mnie tak! Wracamy… |
Ale po co? :smt005 :smt005 :smt005
Cudne xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:56, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Peggy Brown CZAD. xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:47, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Peggy Brown
- Wasz patolog to idiota. To robota kogoś kto się na tym zna. Prawdopodobnie lekarza. Skóra jest pogryziona, ale żadne organy wewnętrzne nie. Wątroba jest wycięta precyzyjnym chirurgicznym narzędziem. Dokładnie tak jak się to robi do przeszczepu. Moim zdaniem nadgryzienia powstały już po jej wyjęciu. To kamuflaż. Założę się, że u poprzedniej ofiary było tak samo –House przedstawił swoje spostrzeżenia.- House jest idealną osobą do rozwiązania tej zagadki, ma odpowiednie kwalifikacje i oczywiście detektywistyczny instynkt
mam cichą nadzieję, że to on rozwiąże zagadkę, albo przynajmniej będzie miał w to duży wkład
boję się tylko o Cuddy, nie wiem czemu, ale coś czuję, że coś się z nią stanie, a ja tego nie chcę... a może to tylko może chora wyobraźnia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:09, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
T., czy jest sens mówić, że boskie? Przecież Ty to wiesz, prawda? Ale, tak na wszelki wypadek, powiem: BOSKIEEE!
Pomysł sam w sobie jest świetny. A do tego dołożyć Twoje umiejętności pisarskie. I mamy prawdziwe arcydzieło!
House ze swoim umysłem i ciekawością na pewno odnalazłby się w kryminalistyce ;D Dlatego mam nadzieję, że będzie im pomagał w rozwikłaniu tej zagadki
Świetne, świetne i jeszcze raz świetne! Czekam na kolejną część Mam nadzieję, że nie będę musiała czekać długo
=**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huda
Pacjent
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:44, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
biedna peggy brown. ;P
a ten patolog to rzeczywiście idiota. chyba nie tak trudno odróżnić rany cięte od śladów zębów /zresztą ja się nie znam/. :smt016 ale na szczęście mają niezastąpionego house'a. :smt003
dziękuję za ficka, który "rozrywa mnie" w trakcie choroby. weny!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Huda dnia Czw 20:20, 11 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cbo
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:55, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
jakie to nienormalne a zarazem normalne ze house poszedł do łóżka z Cuddy tylko po to żeby spać. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:11, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - House, jesteś delikatny jak rozpędzona dywizja pancerna –poskarżyła się zaspana. |
:smt005
Cytat: | - Ja powiedziałam, że jesteś gburem? Coś cie się przesłyszało Greg. Powiedziałam że jesteś Guru! Tak właśnie powiedziałam –stwierdziła uśmiechając się do niego przymilnie. |
i
Cytat: | - Boże! Patrzysz na to jedzenie jak ludożerca w kocioł z marynarzem! Kiedyś ty ostatnio jadła? –zapytał nie mogąc ukryć troski. |
świetne! upłakałam się przy tym
Cytat: | Podeszli do grupy policjantów pochylonych nad ciałem. Kobieta leżała na plecach, jej twarz wykrzywiona była w bolesnym grymasie, malowało się na niej szok i przerażenie. Na szyi miała ciemne ślady, które House bez trudu rozpoznał jako oznaki duszenia. Na brzuchu widniała duża, ziejąca dziura, z nierówno poszarpaną tkanką skóry. Po wątrobie Peggy Brown nie zostało ani śladu. |
bardzo szczegółowy opis. dobrze, że nie zdążyłam sobie wyobrazić kobiety z wypatroszoną wątrobą... a swoją drogą - dlaczego aż tak makabrycznie? :smt003 podoba mi się.
ciekawe, kim jest morderca?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez evi dnia Czw 20:11, 11 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qzka
Pacjent
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: polyklyńyka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:11, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
- House, jesteś delikatny jak rozpędzona dywizja pancerna |
Ten tekst niesamowicie mnie rozbawił :smt003
Podoba mi się ta atmosfera grozy z wątrobami na pierwszym planie!! :smt001
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:50, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- Cześć Wilson, to ty biegasz po New Jersey z brzytwą w reku i wyżerasz ludziom wątrobę, żeby zachować młodzieńczy urok? –House wdarł się do pokoju przyjaciela zadając mu to dość drastyczne pytanie.
- Tak House, przejrzałeś mnie. Tylko nie wiem jeszcze co to ma wspólnego z moim młodzieńczym urokiem –Wilson nie pofatygował się nawet, żeby podnieść wzrok na przyjaciela.
- Wyobraź sobie, że grupa rosyjskich naukowców, stwierdziła, że żółć, znajdując się w ludzkiej wątrobie, jest eliksirem młodości –Diagnosta podzielił się swoim odkryciem –przeprowadzali nielegalne eksperymenty, dopóki nie wyszło to na jaw. W ich lodówkach znaleziono kilkanaście ludzkich organów.
- Myślisz, że ma to jakikolwiek związek z tymi morderstwami? Mówiłeś, że Tritter sugerował handel organami.
- To możliwe. Cokolwiek to jest, to jakoś nie chce mi się wierzyć, w kanibala biegającego wesoło po mieście i wcinającego wątróbki –to jest cos większego Wilson.
- House, nie masz żadnego przypadku medycznego? Zainteresowało cie to, prawda?
- Powiedzmy, że wrodzona ciekawość…
- Uważaj na siebie, Greg–Wilson spojrzał na przyjaciela z troską.
- Daj spokój Jimmie, nie mam zamiaru nadstawiać dupy dla dobra ogółu. A na pewno nie od chwili kiedy mam mi kto ta dupe grzać w nocy. Masz ochotę na kawę?
- Tak, chętnie –Wilson z ulga przyjął zapewnienie przyjaciela.
- To idź kupić –powiedział House wygodnie rozkładając się na fotelu.
Spojrzał na zegarek. Ten cholerny audyt powinien się już skończyć pół godziny temu. Czekała na nią w jej gabinecie, przeglądając jakieś szpitalne dokumenty. Do czego jest w stanie doprowadzić nuda… Odkładając kolejna kartkę, jego umysł wyłapał nagle cos niepokojącego. W pierwszej chwili nie wiedział co przykuło jego uwagę. Jeszcze raz pospiesznie przeleciał wzrokiem dokument. Podanie o prace, zaakceptowane przez Cuddy, na stanowisko kierownika oddziału pediatrii...Amanda Grey…skąd on znał to nazwisko… PARIS HILTON? Spojrzał jeszcze raz żeby się upewnić. Nie mogło być mowy o pomyłce. Odkąd wrócili z San Francisco, Wilson nigdy nie wspominał o swojej towarzyszce z miasta mgieł. House był przekonany, że był to jeden z wielu licznych romansów przyjaciela, który się skończył równie szybko co zaczął. Ale przecież nie mógłby być to przypadek. Czyli to jednak było naprawdę cos poważnego, skoro ona zamierzała zamieszać w New Jersey.
Jego rozmyślania przerwało wejście administratorki.
- Cześć mój ponętny buldogu, zgniotłaś ich? -uśmiechał się do niej na przywitanie.
- Nie wiem czy można to tak określić. Zarząd domaga się pewnych zmian –Mina Cuddy nie wskazywała na nic dobrego.
- Zmian?
- Nie mam siły o tym gadać…-widocznie chciała uniknąć tego tematu –a co u ciebie?
- Właśnie dowiedziałem się, że Amanda Grey zaczyna pracę w naszym szpitalu, a po Twojej minie widzę, że ten mój pseudo przyjaciel, prosił cie, żebyś nic mi nie mówiła…
- Nie musisz wiedzieć o wszystkim –przyznała. House poczuł nagle ukłucie zazdrości. Czuł się dziwnie. Jego kobieta spiskowała za jego plecami z jego przyjacielem. Po co? Przecież i tak by się kiedyś musiał dowiedzieć.
- Mała konspiracja za moimi plecami? Coś jeszcze robisz z Wilsonem, o czym nie wiem? –House był ewidentnie zły.
- Wilson jest moim przyjacielem i mam prawo mieć z nim swoje sprawy. A od kiedy się taki zaborczy zrobiłeś co? Jak tylko przestajesz być w centrum zainteresowania, to od razu się wściekasz –rzuciła oskarżenie w jego kierunku.
- Dobrze, skoro masz z nim takie ważne sprawy, to idź dziś spać do niego!
- Jeśli już o tym mówimy, to nie chce ci wypominać, ale to ty przyłazisz do mnie w środku nocy, a nie ja do ciebie! –Cuddy zdała sobie sprawę, że ta rozmowa staje się coraz bardziej absurdalna i już chyba nawet żadne z nich nie pamiętało, o co tak w zasadzie się kłócili…
- I więcej nie popełnię tego błędu! –House wstał i stukając ostentacyjnie laską wyszedł z gabinetu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:02, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nie e !:!:!
oni siem nie mogą pokłócnąc !!
Świetne :smt007
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:16, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Cześć Wilson, to ty biegasz po New Jersey z brzytwą w reku i wyżerasz ludziom wątrobę, żeby zachować młodzieńczy urok? |
AA! w końcu poznalismy sekret młodzieńczego wyglądu Wilsona :smt005 :smt005
Cytat: | - I więcej nie popełnię tego błędu! –House wstał i stukając ostentacyjnie laską wyszedł z gabinetu |
Auć...
Cytat: | Amanda Grey…skąd on znał to nazwisko… PARIS HILTON?
|
Czyżby panna Grey gustowała w ludzkich wątrobach?
Czekam niecierpliwie na cd!
Świetne :smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:05, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- Tak, chętnie –Wilson z ulga przyjął zapewnienie przyjaciela.
- To idź kupić –powiedział House wygodnie rozkładając się na fotelu. wygodniś
pokłocili sie .. jakis dramat nareszcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:29, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Cześć Wilson, to ty biegasz po New Jersey z brzytwą w reku i wyżerasz ludziom wątrobę, żeby zachować młodzieńczy urok? |
Nie wiem, co sprawiło, że właśnie wyobraziłam sobie Wilson'a z brzytwą i fryzurą Sweeney Todd'a DX Za dużo kofeiny. Zdecydowanie za dużo.
Cytat: | - Uważaj na siebie, Greg–Wilson spojrzał na przyjaciela z troską. |
Kocham troskliwego Wilson'a. Ale czy jest ktoś, kto nie kocha? 3
Cytat: | - Daj spokój Jimmie, nie mam zamiaru nadstawiać dupy dla dobra ogółu. A na pewno nie od chwili kiedy mam mi kto ta dupe grzać w nocy. Masz ochotę na kawę?
- Tak, chętnie –Wilson z ulga przyjął zapewnienie przyjaciela.
- To idź kupić –powiedział House wygodnie rozkładając się na fotelu. |
Musiał to powiedzieć. Musiał się pochwalić. Nie wprost wprawdzie, ale musiał! YAY!
Ale z tą kawą ... masz ochotę. To idź i kup. I weż dla mnie,. BOSKIE!
Cytat: | - Cześć mój ponętny buldogu, zgniotłaś ich? -uśmiechał się do niej na przywitanie. |
Komplement na mierę House'a. xD
Mam dziwne wrażenie, że to, że się pokłócili .. że bd tego żałować, bo któremuś coś się stanie. Lepiej, żeby niebyło to nic poważnego.
Z niecirepliowścią czekam na ciąg dalszy!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:32, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
jeanne napisał: |
Cytat: | Amanda Grey…skąd on znał to nazwisko… PARIS HILTON?
|
Czyżby panna Grey gustowała w ludzkich wątrobach?
Czekam niecierpliwie na cd!
Świetne :smt003 |
tak
demoniczna narzeczona Wilsona, zamieszana w handel organami, to jest to
i też czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:34, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Uuu... Taka kłótnia? Nie nooo
Ale przynajmniej ficzek jest ciekawy, bo przecież takie słodkości mnie nie kręcą - właśnie dlatego kocham Twoje fiki T.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:40, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
no to zaczyna się taniec pingwina czyli to, co tygrysy lubią najbardziej, a lubią, gdy się nie układa, żeby poukładać się mogło
no i co z tym wyjadaczem wątrób ludzkich?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ratownik Medyczny
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:24, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Czyżby pierwsza kłótnia?
Mam już jakieś przypuszczenia jak się cała historia skończy...ale oczywiście nei ujawniam:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:46, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Masz ochotę na kawę?
- Tak, chętnie –Wilson z ulga przyjął zapewnienie przyjaciela.
- To idź kupić –powiedział House wygodnie rozkładając się na fotelu. |
Cały Greg House :smt005 :smt002
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:00, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wszyscy piszą o pierwszej kłótni, ale helllooooł, oni się ciągle kłócą Większe zdziwko byłoby, gdyby House nieprzymuszony wyznał jej dozgonną miłość sylaba-po-sylabie
T. - jak zwykle świetnie A nawet jeszcze lepiej, bo duuuużo się dzieje
I like to move it, move it oj nie ta piosenka, ale coś w ten deseń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qzka
Pacjent
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: polyklyńyka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:12, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Uuuu... robi się gorąco;P no to House i Cuddy się pokłócili, a miało być tak pięknie;)
Swoją drogą pisząc poprzedniego posta miałam się zapytać czy to przypadkiem nie Wilson wyżera wątróbki;) ... a może to Paris właśnie?!?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|