Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:24, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Martuś uwielbiam Twoje Huddy dialogi Wychodzą ci świetnie, a momentami bardziej niż świetnie
Huddy zakupy tego jeszcze nie było, przyznam, że mi się to bardzo podoba, to, że pokazujesz ich w takich codziennycg sytuacjach, zwyczajnych. Zakupy, spotkanie, czytaj randka, wszystko mi się podoba Lubisz skupiać się na szczegółach i to dobrze czytelnik może się zaczytać.
Brawo
Buziaczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:43, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo sympatycznie się akcja rozwija. Taki przeuroczy wstęp przed właściwą akcją wieczorem
Podobało mi się i to bardzo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:37, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Martuś piękne.
Pokazałaś nam zwykły dzień z ich życia.
I mi się to bardzo podoba.
Kocham Twoje Huddy dialogi.
Cudowne!
A jak dłuugo. Takie uwielbiam.
Wena dużo i czasu.
Pozdrawiam cieplutko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maagdaa
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:56, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Aaaaaj, ja chcę wiedzieć, co dalej !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:38, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuje wam,że jesteście ze mną od początku aż do teraz.
Fajnie wiedzieć,że nadal wam się to podoba.
Dedyk dla Liska,Monad,Czarodziejki oraz Magdy Kocham was dziewczynki
Zapraszam na część dziewiątą
Przyszedł do niej zgodnie z obietnicą o 20:45. Gdy otworzyła drzwi ujrzał najpiękniejszą kobietę jaką kiedykolwiek widział. Miała na sobie sukienkę, którą jej wybrał. Na nogach wysokie, czarne szpilki, a całości dopełniały rozpuszczone włosy opadające wprost na jej nagie ramiona. Wydawało mu się, że jest jeszcze piękniejsza niż kiedy się ostatni raz widzieli.
- To co idziemy? Ja już jestem gotowa.
- Jasne, chodźmy.
Udali się prosto do lokalu, w którym miała miejsce impreza. Zobaczyli ludzi tańczących na parkiecie do jakieś wolnej melodii oraz innych siedzących przy stolikach. Znaleźli wolny dla siebie i usiedli. Panowała tam naprawdę romantyczna atmosfera, a ludzie wokół wydawali się być w sobie na zabój zakochani.
Zamówili drinki i zobaczyli znajomą osobę zmierzającą w ich kierunku. To była Kate.
- Twoja koleżanka idzie – roześmiała się Cuddy.
- Właśnie widzę.
- Cześć Greg – pocałowała go w policzek.
- Oj, przepraszam zapomniałam,że jesteście razem.Mam nadzieje, że nie masz mi tego za złe?
- Oczywiście, że nie – odpowiedziała Lisa.
- Wiesz, ale radze ci tego nie powtarzać, bo ja nie ręczę za nią i może się na ciebie rzucić – w tym momencie House poczuł silny ból w stopie spowodowany obcasem Cuddy.
- Cieszę się, że jednak jesteście razem.Życzę wam miłej zabawy.
- Dzięki – odpowiedzieli jednocześnie.
- Co ty sobie wyobrażasz?! Myślisz, że jak jakaś młoda, atrakcyjna dziewczyna cię pocałuje to ja będę wariować i odstawiać idiotyczną scenę zazdrości? My nie jesteśmy razem i nie licz na to.
- Po prostu wolałbym, żebyś to ty mnie pocałowała, ale ty jak zwykle udajesz niedostępną. I nie złość się już. Jak ci postawie drinka to mi wybaczysz?
- Nie wiem. Zastanowię się.
Co jakiś czas zamawiali kolejne drinki i rozmawiali na różne tematy.
W pewnym momencie House zapytał:
- Zatańczymy?
- A twoja noga?
- Nią się nie przejmuj zostanie przy stoliku. To jak będzie?
- W porządku – uśmiechnęła się i chwyciła jego dłoń.
Gdy kierowali się na parkiet po drodze spotkali Chris’a, który właśnie z niego schodził.
- O, Lisa jak dobrze cię widzieć. Może porozmawiamy albo zatańczymy? Chciałbym ci to wszystko wyjaśnić - House zobaczył zmieszanie na twarzy Cuddy i ból w jej oczach więc odpowiedział za nią.
- Przykro mi stary, ale twój czas już minął. I dobrze ci radze, nie zbliżaj się do niej - zostawili zaskoczonego Chris’a i sami poszli na parkiet. Gdy już na nim byli Cuddy objęła House’a i mocno się w niego wtuliła. Z głośników popłynęła piosenka Rod’a Steward’a "When a man loves a woman." Cuddy uśmiechnęła się i wyszeptała House'owi do ucha:
- Dziękuję.
- Nie ma za co – przytulił ją mocniej do siebie. Położyła mu głowę na ramieniu, a on zanurzył twarz w jej lokach. Dla nich czas przestał się liczyć, a ludzie wokół nie mieli już żadnego znaczenia. Był tylko on, ona i ta chwila. Spojrzała mu prosto w oczy i zobaczyła ciepło oraz tęsknotę. House wtulił się w jej zagłębienie między szyją a ramieniem. Następnie zaczął je całować. Odchyliła głowę, chciała tak zostać w jego ramionach już na zawsze. Diagnosta niestety zaprzestał pieszczoty, która doprowadzała ją do szaleństwa i spojrzał na jej twarz. Teraz malowało się na niej rozczarowanie. Chwilę tak na nią patrzył, by wreszcie pocałować ją w usta. Całowali się delikatnie. Teraz to on był zaskoczony. Oderwała się od niego i powiedziała:
- Jest już późno. Jestem zmęczona. Pójdę się położyć.
- Ale Cuddy... – nie dokończył. Wyszła. Wrócił do stolika, zamówił dwie szkockie i piwo. Do pokoju wrócił dopiero po północy. Cały czas zastanawiał się dlaczego ona tak się broni przed tym uczuciem. Postanowił, że tym razem jej nie odpuści. Skierował się wprost do jej pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:43, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wybacz mi, że poprzedniej części nie skomentowałam. Nie zdążyłam. Przepraszam.
Powiem tak. Z każdą częścią twój fick podoba mi się coraz bardziej, co jest dość trudne zważywaszy na fakt, że od samego początku mi się podobał.
Cytat: | W pewnym momencie House zapytał:
- Zatańczymy?
- A twoja noga?
- Nią się nie przejmuj zostanie przy stoliku. To jak będzie? |
Ten fragment jest obłędny
Weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:37, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
bardzo mi sie podoba to jak piszesz masz swietny styl i ciekawie prowadzisz akcje
nie podoba mi sie zachowanie Cuddy czemu ona tak sie opiera
ale mam nadzieje ze bedzei Happy end
czekam niecierpliwie na kolejna czesc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:36, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Po prostu przecudowne, nic nachalnego, fantastycznie oddane emocje. Po prostu MAGIA!!!!
Jedyny minus tu... PRZERWANIE W TAKIM MOMENCIE!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:34, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Że dla mnie? Dziękuję.
Cytat: | - Przykro mi stary, ale twój czas już minął. I dobrze ci radze, nie zbliżaj się do niej - zostawili zaskoczonego Chris’a i sami poszli na parkiet. |
On jej broni!
Pięknie piszesz, ja normalnie kocham te Twoje dialogi. Boskie są.
A Cuddy nie jest pewna, boi się...
Niech mu zaufa.
Ale wiesz, bo jak coś to ja kocham smutaski.
Pozdrawiam cieplutko i dużo wena z czasem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:59, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Martuś kochana wybacz, że dopiero teraz komentuję, ale ty wiesz, że czytam na bieżąco, a nawet i przedbieżąco Uwielbiam, uwielbiam i nie mam pojęcia jak mogłaś dopiero teraz ujawnić się z Twoim talentem. Jakastam już zacytowała mój ulubiony fragment
Cóż więcej, opowiadanie ma swój urok, ma klimat, ma to coś, jest ciepłe i zabawne.
Dziękuję za dedyk
Wiesz, że czekam, buziaczki
Ps. Czy tylko ja nienawidzę M&M-ów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maagdaa
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:50, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jak możesz przerywać w takim momencie ?!
Szybciutko twórz dalej !
Jesteś naprawdę g-e-n-i-a-l-n-a ! ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:17, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
jakastam cieszę się bardzo,że podoba ci się to coś z uwagi na to,że ty piszesz o wiele lepiej
mazeltov oj Cuddy to jest twarda zawodniczka no ale długo to już mu się nie będzie opierała Dziękuję
monad wzruszyłaś mnie tymi cudownymi słowami
czarodziejka ja też kocham smutaski i jeszcze zakończenia nie mam więc nie wiadomo czy happy end będzie
lisek tobie wybaczam wszystko.Nie przesadzaj u mnie z tym talentem bo ja go nie widzę Kocham cię za wszystko co dla mnie robisz i za te wspaniałe słowa
maagdaa dziękuję Oto kolejna część
Część dziesiąta.
Nawet nie miał zamiaru pukać. Od razu nacisnął klamkę. Gdy wszedł do pokoju zobaczył, że nikogo nie ma. Po chwili zorientował się, że jest w łazience. Stwierdził, że na nią zaczeka, bo przecież i tak nigdzie mu się nie śpieszy. Czekał na nią ponad dziesięć minut. Wyszła okryta jedynie małym ręcznikiem. O mało nie dostała zawału, gdy go zobaczyła.
- Jakim prawem wchodzisz do mojego pokoju bez pukania?! – nic jej nie odpowiedział tylko siedział na łóżku i bezczelnie się jej przyglądał.
- Po co przyszedłeś?
- Dowiedzieć się dlaczego ciągle ode mnie uciekasz.
- Nie uciekam. Po prostu nie chcę zepsuć tego, co już jest między nami. Tak jest dobrze, a poza tym nie możemy pójść razem do łóżka.
- Nie możemy, czy ty nie chcesz? Bo to są dwie różne sprawy. A tak w ogóle to skąd ten pomysł, że jak pójdziemy do łóżka to będzie gorzej?
- Nie mogę się z tobą przespać – wyjaśniła. Wstał z łóżka i podszedł do niej.
- A dlaczego? Tylko mi nie mów, że jesteś moją szefową i nie wykręcaj się szpitalem.
- Bo ja… ja cię kocham. Od dawna. I nie chce abyśmy spędzili razem jedną noc, a później unikali się przez dwa miesiące – zobaczył łzy w jej oczach. Kciukiem otarł jedną samotną spływająca po jej policzku.
- Nie zakładaj od razu najgorszego - chwycił ja za podbródek i uniósł jej twarz tak aby ich oczy się spotkały.
- Zaufaj mi chociaż raz Cuddy – pocałował ją najczulej jak tylko potrafił. Ona nie umiała się już dłużej opierać. Zarzuciła mu ręce na szyję, przylgnęła do niego całym ciałem i pogłębiła pocałunek. Ściągnął z niej biały polarowy ręcznik i ujrzał piękne, kobiece ciało. Cuddy najpierw odpinała mu koszulę, a następnie gdy się z nią już uporała ściągnęła z niego również koszulkę. Chciała jak najszybciej poczuć go w sobie więc zabrała się z odpinanie jego spodni. Obsypywał pocałunkami jej szyję, gdy poczuł na swoim członku jej długie palce nie wytrzymał. Pożądanie wzięło nad nim górę. Położył ją na łóżku, a sam się pozbył swojej dolnej części garderoby.
Masował jej piersi, a pocałunkami schodził coraz niżej i niżej. Gdy całował jej wewnętrzną stronę ud, gdy zatopił się w jej kobiecości z jej gardła wydobył się głośny jęk. Prężyła się pod nim. Przeczuwając co się zaraz stanie wszedł w nią. Na początku ruchy były powolne, po chwili stawały się coraz szybsze i szybsze doprowadzający ich do największej rozkoszy. Dokładnie tej samej, której zaznali dwadzieścia lat temu. Wychodzili sobie naprzeciw i spotykali się w połowie drogi. Wreszcie stało się. Obydwoje doczekali się spełnienia.
Ich oddechy nadal były przyspieszone, a serca łopotały jak oszalałe. Ale od tego momentu wiedzieli już, że są na właściwym miejscu z właściwą osobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:38, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | jakastam cieszę się bardzo,że podoba ci się to coś z uwagi na to,że ty piszesz o wiele lepiej |
Nie zgodzę się.
W teorii nie powinnam czytać. W końcu dopiero za cztery lata skończę 18 lat, ale cóż... ja jestem zdemoralizowaną dziewczynką od dawna, a zasad nigdy się nie trzymam
Tak mogłoby wyglądać Huddy w serialu *patrzy oczkami kotka na martusie* może ty napiszesz scenariusz do kolejnych odcinków?
(do czego to doszło, ja Hilsonka błagam o Huddy... niemożliwe...)
House był taki nie Houso'waty w tej części, ale właśnie taki jaki powinien być...
kocham i już
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:56, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
martusia14
1 masz talent czy to ci sie podoba czy nie mozesz sie wypierac ale ty nie jestes obiektywna wedlug samej siebie:)
2 jak ja kocham "zle" fiki
3 Cuddy moze jest i twarda ale House tez "mietki" nie jest
4 sama jestem baba ale czasem nie moge pojac tej babskiej filozofii "kocham cie wiec nie moge sie z toba przespac " choc po czesci nie jest ona calkiem glupia
5 czekam na kolejna czesc bo przeciez jeszcze dwa dni urlopu im zostaly
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:43, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Zaufaj mi chociaż raz
Piękne to było!
Jakaśtam, ja za 5 latek. I kto jest bardziej zdemoralizowany.
Martuś cudownie Ci to wyszło.
Obie kochamy smutaski, więc wiesz już jak pisać. ^^
Uwielbiam .
Wena, czasu
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
baby
Neurochirurg
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:53, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zaufaj mi chociaż raz |
czarodziejko - ja tak samo, więc jakastam przegrywasz
cud, miód i orzeszki w czekoladzie
kocham, kocham,
baby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maagdaa
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:09, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cudowne !
Na prawdę masz wielki talent pisarski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HuddyFan
Stażysta
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:25, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jedyne na co mnie teraz stać to... WOW!!!
Po pierwsze:
Przepraszam, że nie komentowałam, ale dopadł mnie chamski leń. A ty zawsze komentujesz moje fiki i teraz jest mi głupio, zwłaszcza, że jest to tak ciekawy fik!
*Klęka na dwa kolanka i robi słodką minkę* Wybaczysz?
Czekam na kolejną część ze zniecierpliwieniem
HuddyFan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:07, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A dla mnie coś za szybko.. krótkie i jednak tempo.... nie przekonała mnie ta część, w poprzednich tak fajnie budowałaś akcję, napięcie... a tu tak raz dwa i po wszystkim... Się proszę poprawić przy następnej części bo fik mi się bardzo podoba i chcę żeby tak zostało
ps. Ja już wielokrotnie podejrzewałam, że młode jesteście, ale że aż tak to nie sądziłam Strach się normalnie bać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:47, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jedenasta część
Rano obudził się pierwszy. Ujrzał przytuloną do swojej piersi brunetkę, z która kilka godzin temu uprawiał najlepszy seks w swoim życiu. Po chwili ona również się obudziła.
- Nareszcie się obudziłaś. Ścierpłem już od tego twojego leżenia na mnie.
- Jakoś w nocy ci to nie przeszkadzało.
- Bo w nocy nie miałem czasu narzekać, a teraz mogę. Muszę sobie kupić jakąś maść na opuchliznę, bo ten twój tyłek zgniatał mnie całą noc i teraz na pewno mam siniaki.
- Biedactwo. Może ta twoja Kate cię wymasuje?
- No, może i mnie wymasuje. Nie wiem, musiałbym zapytać.
- Nie zgrywaj się House.
- Nie zgrywam się. Przecież przed chwilą sama to zaproponowałaś - wstała z łóżka i zarzuciła na siebie szlafrok.
- Gdzie idziesz? I nie musiałaś tego na siebie zakładać, przecież i tak już wszystko dokładnie widziałem – on również wstał. Ubrał spodnie i zdążył ją złapać za rękę za nim weszła do łazienki. Odwrócił ją do siebie.
- Cuddy co się dzieje? Żałujesz?
- Nie House nie żałuje ale… zastanawiam się co będzie dalej?
- Jak to co? Weźmiemy razem kąpiel, zamówimy śniadanie i nie będziemy dzisiaj w ogóle wychodzić z łóżka.
- No to fajny masz plan na dzisiaj. A co później?
- A jutro to…
- Wiesz dobrze, że nie chodzi mi ani o dzisiejszy dzień ani o jutrzejszy. Pytam się co będzie jak wrócimy?
- Oczekujesz ode mnie jakiś wyznań miłosnych i deklaracji?
- Nie House. Po prostu chce wiedzieć na czym stoję.
- Teraz powinienem ci odpowiedzieć, że na podłodze, ale nie zrobię tego, bo wiem, że się wkurzysz.
- Chce jedynie szczerości.
- Zawsze byłaś dla mnie ważna i nadal jesteś. Nie wiem jak długo ze mną wytrzymasz i czy za jakiś czas ja nie palnę czegoś głupiego oraz czy cię nie zranię? Tego nie jestem pewien. Teraz mogę ci jedynie powiedzieć, że dobrze mi z tobą i chce się budzić przy tobie codziennie. Cuddy ja cię… no bo wiesz, że ja od dawna… ja chcę ci powiedzieć, że…
- Wyduś to wreszcie z siebie.
- Liso Cuddy kocham cię!
- …
- Teraz chyba powinnaś powiedzieć ja ciebie też no i będzie happy end.
- Kocham cię Greg nawet nie wiesz jak bardzo – rzuciła mu się na szyję i pocałowała najgoręcej jak potrafiła.
- No to co z tą kąpielą? – zapytał łapiąc ją za tyłek, a ona chwyciła go za rękę i poprowadziła do łazienki.
Cały dzień upłynął im dokładnie tak jak House zaplanował. Czyli po kąpieli śniadanko w łóżku, następnie powtórka z nocy i później kolejna. Dopiero późnym wieczorem wyszli przejść się po plaży.
- Jutro wyjeżdżamy – stwierdziła ze smutkiem.
- To co już nie żałujesz, że przyjechałem tu za tobą?
- Ani trochę – pocałowała go w usta.
- Opowiedziałeś już Wilsonowi co się stało?
- Nie zrobię mu niespodziankę jak przyjedziemy. Jak na razie wie tylko tyle, że się całowaliśmy.
- Tylko nie opowiadaj mu całej nocy i dzisiejszego dnia ze szczegółami.
- Chyba sobie żartujesz, przecież te szczegóły są najciekawsze. No dobra, dobra. Opowiem mu tylko o tym co się działo w wannie.
- Właśnie tego mu nie mów. Niech to zostanie tylko między nami.
Byli jeszcze na plaży przez jakieś piętnaście minut, a następnie skierowali się do pokoju. Teraz już wspólnego pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez martusia14 dnia Pon 23:31, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:58, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Martuś kocham te Twoje dialogi. Pięknie je oddajesz
Bardzo w ich stylu
Niezmiennie bardzo mi się podoba
Życze wena puchatego na ciąg dalszy
I i wyznanie House'a rozpłynęłam się.
Tylko co dalej...?
Buziaczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zraniona
Stażysta
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Swojego Szczęśliwego Miejsca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:16, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz Happy End? No to niecierpliwie czekam. Tylko, żeby był w mniejszej odległości czasowej niż poprzednie
A i mam jedeną sprawę:
Byli jeszcze na plaży jeszcze przez jakieś piętnaście minut
Wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:38, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
no narescie House sie przyznal bo z niego wydusic takie wyznanie to cos
bardzo mi sie podobalo dialogi swietne i takie Housowe
mam nadzieje ze jak wroca to to sie nie skonczy
czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maagdaa
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:45, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jeeeeeeeju !
Co ja mam napisać ?! Brak mi słów, no !
Genialne, genialne, genialne !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:07, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No jak to miło przeczytać taki HappyHuddyEnd Jeszcze tylko jakaś sympatyczna przeprawa z Wilsonkiem pełna wesołości a moje uradowane serce będzie piszczeć i podskakiwać z radości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|