|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:37, 08 Paź 2008 Temat postu: Syn [M] |
|
|
Zweryfikowane przez Kamę
Cytat: | A to to serio nie wiem, czy tu pasuje. I nie wiem czy się spodoba. Chyba przesadzam już z tym tworzeniem... |
Joe, dzieci to małe potwory, niech sobie ludzie mówią, że są milutkie i słodkie. Są chciwe, egoistyczne i nie obchodzi ich nic oprócz własnych potrzeb. [...] Wszyscy jesteśmy okropni, gdy jesteśmy mali. Widziałeś kiedyś, jak niegodziwe i wstrętne są wobec siebie dzieci? I nie mówię o waleniu się łopatkami po głowach w trakcie zabawy w piaskownicy! Nastolatki... Boże, poucz ich jakiś czas, a dowiesz się, co to podłość. Nie ma na świecie istoty bardziej małostkowej, złośliwej i samolubnej niż piętnastolatek. [...] Ludzie stają się ludzcy dopiero po dwudziestce, a i wtedy ledwo zaczynają.
- Greg, tym razem twoja kolej na odwiedzenie wychowawczyni - głos Lisy House powoli docierał do jego świadomości. Właśnie wrócił ze szpitala, po trzech dnia ciężkiej pracy nad wyjątkowo ciężkim przypadkiem, wreszcie udało mu się postawić prawidłową diagnozę. Potrzebował chwili na przyswojenie informacji.
- Dlaczego znowu ja? - zapytał, udając pięciolatka. - Co zrobiła nauczycielka? Bo zakładam, że to nie jest wina naszego syna.
Uśmiechnął się do siebie. Ten mały urwis kosztował ich dwoje więcej nerwów, niż całe przedszkole. W wieku pięciu lat został przyłapany na próbie ukradnięcia bielizny wychowawczyni. Do tej pory nie wiedzieli w jaki sposób zdołał dostać się do jej domu. Po dwóch dniach uczęszczania do szkoły, dyrekcja zawiesiła go w prawach ucznia na tydzień. Gdyby nie Lisa, zapewne miałby problemy z ukończeniem pierwszych trzech klas. Uratowała mu skórę tyle razy, że nawet nie dało się tego zliczyć. Taka rola matki.
- Niech ci sam powie. Masz stawić się o czwartej, tam gdzie zawsze. Idę do szpitala, nie czekajcie na mnie z kolacją - powiedziała zostawiając swoich dwóch niebieskookich mężczyzn w kuchni.
- Eeeej! A pożegnać się, to co? - krzyknął House.
Cofnęła się, składając na jego ustach szybki pocałunek.
- Tylko nie podrywaj więcej tego twojego nowego sługusa. Pamiętaj, dowiem się o wszystkim - powiedział, uśmiechając się. - Wielki House zawsze pozna prawdę.
- Wielki House'ie, ty mi się tutaj zajmij synem - odpowiedziała, wychodząc z kuchni.
Siedzieli przez chwilę w milczeniu, wymieniając jedynie krótkie spojrzenia. Gdy do ich uszu dotarł dźwięk zamykanych drzwi, wybuchnęli śmiechem.
- Co znowu zrobiłeś? - zapytał piętnastoletniego syna.
Patrzył na niego, cóż, gdyby to nie był House to można by powiedzieć, że z miłością, ale na pewno patrzył z jakimś uczuciem. Nieokreślonym, ale uczuciem. Widział niemalże idealną kopię samego siebie. Jasnoniebieskie oczy, w których widoczna była inteligencja. Podobne rysy twarzy. Jedynie włosy odziedziczył po mamie. Dziecko idealne, pomyślał.
- McCanzie to idiota.
- Tak, tak. Wiem. Ale co konkretniej zrobiłeś? Tylko nie mów, że zniżyłeś się do wygłoszenia jakiejś głupiej uwagi. Bo nie uwierzę, że jesteś moim synem!
Michael uśmiechnął się do ojca. Zawsze miał z nim dobry kontakt. Pewnie dlatego, że odziedziczył po nim nie tylko wygląd, ale i charakter. Czasami współczuł mamie, że musi znosić ich obu.
- Nie, tato. Ograniczyłem się do wygłoszenia głupiego komentarza i rozwalenia mu całej lekcji. I nazwania go idiotą.
Greg spojrzał na syna z politowaniem, w sercu czując dumę. Moja krew, pomyślał. Trzeba tylko jeszcze trochę mu pomóc.
- Cienko, cieniutko... Ale wiesz, że mama oczekuje jakiegoś kazania z mojej strony, prawda? Więc nie chcąc jej zawieść, muszę coś powiedzieć. Nie postępuj nigdy więcej tak niegodziwie wobec kochanych nauczycieli. Nie wygłaszaj żadnych więcej uwag dotyczących biustu pani dyrektor. Na to czas przyjdzie później. Nie denerwuj mamy i przeproś pana McCanzie. Zrozumiano?
- Tak, tato - odpowiedział z uśmiechem młody House. - Jak zawsze wszystko na odwrót, prawda?
- Inteligencję odziedziczyłeś po mnie, co do tego nie mam wątpliwości.
Siedzieli, pogrążeni w myślach. Milczenie, które zapadło był jednym z tych dobrych milczeń. Kiedy wszystko jest w jak najlepszym porządku.
- Tato? - przerwał ciszę Michael.
Greg podniósł wzrok, patrząc w oczy syna.
- Pójdziesz do szkoły? - zapytał niepewnie.
Diagnosta przewrócił oczami.
- Nie upadłem jeszcze na głowę. Pewnie, że nie pójdę! Chyba, że... Twoja wychowawczyni to taka niezła blondynka, no nie?
- Tato!
- Dobra, dobra, już nic nie mówię.
Patrzyli na siebie z uśmiechem. Byli tak bardzo do siebie podobni... A pomyśleć, że bałem się, że nie dam rady, powiedział w duchu Gregory House. Ojcostwo nie jest takie złe.
KONIEC
Cytat: | Nie wiem co to za podkreślenia - linki ;/ Ehh... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Śro 18:42, 08 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:38, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:45, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne Schevo, jak zwykle mi się podoba.
Ty chyba ostatnio masz za dużo pomysłów.
Ale House swojego syna demoralizuje i co potem może jeszcze razem biedną Lisę będą okłamywać.
Co z niego wyrośnie, hmm drugi House?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:46, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
heheheh:D synalek sie wdał w tatusia. Rozrabiaka! Shevo fajnie, że Twój wen nie próżnuje. Teraz czekam na fik Córka:D Albo córka i jej nowy chłopak...
Pomysłów Ci nie brakuje...styl masz świetny... Shevo brzmi prawie jak szymborska...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:56, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Boszzzz... zawsze chciałam mieć takich rodziców!
Cytat: | - Nie, tato. Ograniczyłem się do wygłoszenia głupiego komentarza i rozwalenia mu całej lekcji. I nazwania go idiotą.
Greg spojrzał na syna z politowaniem, w sercu czując dumę. Moja krew, pomyślał. Trzeba tylko jeszcze trochę mu pomóc... |
Jak zwykle świetnie, Schevo!
Kapitalny pomysł, fajnie i lekko napisane
Tradycyjnie, wena życzę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:01, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Przesadzasz z pisaniem ??!! Uderzyłaś się w głowę czy co ??!! Pisz jak najwięcej !!!
A co do tego..... wspaniałe
House jako tatuś *uśmiecha się w myślach*... też bym chciała mieć takiego ale na mojego nie narzekam narazie xDxD
Pięknie pisz dalej Wena życzę no i czekam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:03, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Co zrobiła nauczycielka? Bo zakładam, że to nie jest wina naszego syna. |
Oczywiście, że nauczycielka! Przecież mini Greg nie mógł zrobic nic złego! xD
Cytat: | W wieku pięciu lat został przyłapany na próbie ukradnięcia bielizny wychowawczyni. |
o maj gosz... To na pewno syn Housa xD
Cytat: | Gdy do ich uszu dotarł dźwięk zamykanych drzwi, wybuchnęli śmiechem. |
Cytat: | Tylko nie mów, że zniżyłeś się do wygłoszenia jakiejś głupiej uwagi. Bo nie uwierzę, że jesteś moim synem! |
Cytat: | Moja krew, pomyślał. Trzeba tylko jeszcze trochę mu pomóc. |
Cytat: | Chyba, że... Twoja wychowawczyni to taka niezła blondynka, no nie?
- Tato!
- Dobra, dobra, już nic nie mówię. |
O bosiuu To jest boskie! Dzieki tobie perspektywa spędzenia nocy przy ksiażkach nie wydaje sie już taka straszna A nuż spotkam takiego Michaela
Całusy dla Ciebie i Twojego Wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarii007
Kardiochirurg
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:06, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
*leży na ziemi prosząc aby atak śmichu wywołany przez ten fik się skończył bo już nie może wytrzymać bo boli brzuch *
Cytat: | W wieku pięciu lat został przyłapany na próbie ukradnięcia bielizny wychowawczyni. |
*turla się od łóżka do biurka i z powrotem i nie może się przestać śmiać*
Cytat: | Do tej pory nie wiedzieli w jaki sposób zdołał dostać się do jej domu. |
Wiadomo jak się nosi takie nazwisko [House] to zobowiązuje
Boskiiii ten ficzek [z resztą jak Twoje wszystkie fiki Schevo]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jarii007 dnia Śro 19:08, 08 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:10, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:32, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ale się nam rozfikowałas Shevo
Rzecz jasna nie mam nic przeciwko, oby tak dalej
A co do tego co tu napisałaś to bardzo, ale to bardzo mi sie spodobało:
1. Nowy, ciekawy pomysł
2. Napisane z humorem
3. House jak zwykle house'owy, czyli pokazałaś go takiego jakim jest
Chwała Ci za tego fika *składa pokłony*
Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewciaiwo
Pacjent
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:09, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
świetne ale sie synek w tatusia wdał
nie przesadzasz z twórczością,wręcz przeciwnie, pisz dalej
wirtualny uścisk przesyłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:48, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Och, Schevo, jak dla mnie możesz tworzyć i tworzyć, mi dobrych fików nigdy za mało
Strasznie mi się podoba
A pomysł T. z chłopakiem nastoletniej córki House'a w Twoim wykonaniu... Może się pokusisz? Bo mi się taka wizja podoba
Pozdrawiam i życzę weny w tworzeniu nowych opowiadań
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:16, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Schevo cudowne i się podoba i to bardzo
Twórz, twórz szybko
Czekam na następne i wena życzę
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:26, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
runiu, zgadzam się z Tobą, ostatnio mam zdecydowanie za dużo pomysłów Muszę ograniczyć pisanie
Tak, podejrzewam, że z Michaela wyrośnie drugi House
T., a jak wszyscy wiemy prawie robi wielką różnicę
Fik 'Córka'? xD OMG, to by było dopiero wyzwanie Dzięki
rocket queen, dziękuję Cieszę się, że spodobało się
Wercia214, kwestie uderzenia się w głowę - przemilczę Ale ja naprawdę za dużo piszę!
Miałam problem z wyobrażeniem sobie House'a jako ojca, ale jakoś poszło
jeanne, oczywiście, że mały Greg nie mógł zrobić nic złego - przecież on ma charakter tatusia, a tatuś zawsze był grzeczny
Naprawdę się podobało? To fajnie
OMG, wyobraził sobie co to by było, gdyby do mojej szkoły chodził taki Michael
Pozdrawiam
Jarii007, dziękuję bardzo I masz rację, nazwisko House do czegoś zobowiązuje Pozdrawiam
LicenceToKill, spodobało mi się to słowo - rozfikowałaś
Cieszę się, że się podobało ^^ Bardzo się cieszę
Pozdrawiam, wirtualne uściski przesyłam i dziękuję
ewciaiwo, dziękuję A ponieważ wirtualnych uścisków nigdy dość - załączam je
kremówko, ekhem, a ja to bym chętnie przeczytała fika pewnej osoby *wskazuje palcem na kremówkę*
Nastoletnia córka House'a z chłopakiem... To mnie chyba przerasta Nie potrafiłabym tego dobrze napisać...
Dziękuję, jak zawsze dołączam wirtualne uściski i pozdrawiam
minnie, a ja postanowiłam trochę przyhamować To, co tworzę zapisuje na komputerze, może kiedyś wkleję Żeby nie zasypywać Was moimi fikami, musicie trochę odpocząć Pozdrawiam i dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:56, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
cudo fik, cudo napisany, cudo pomysł . A propos... ten Michael ma 15 lat...a ma jakąś dziewczynę ? Bo jeśli nie, to tak się zastanawiam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nutka
Pacjent
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:49, 10 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
super
teraz tylkożeby było takich jeszcze wiecej
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ClaudiaACM
Pacjent
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:23, 10 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dopiero znalazłam chwilkę żeby to przeczytać ..
Świetne !!!!!!!!
Ha ! To teraz chcę fik pt. ' Córka '
=**************************
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosie-Posie
Pacjent
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: From Hospital Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:24, 10 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dobra dodam komcia po 2 dniach od przeczytania (lub jednym sama nie wiem xD) Fik Za...ty popieram pomysł z córką i to nastoletnia nie bobasem potrzebuje więcej takich fików ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:04, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Naprawdę good stuff wychodzi spod Twojej klawiatury
Synalek udany, wykapany tatuś Biedna Lisa, dlaczego ona zawsze musi po House'ach sprzątać??
Ciekawa jestem jakby czuł się House, gdyby miał dwie takie Lisy na głowie - mamuśkę i córeczkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka11133
Rezydent
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:54, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm... przeglądałam stare fiki i ten szczególnie przypadł mi do gustu
Świetnie opisana relacja House-Syn, w ogóle świetnie się dogadują.
Może ktoś się porwie na napisanie czegoś podobnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|