Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Śpiączka (opowiadanie) [M]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:31, 05 Lis 2008    Temat postu: Śpiączka (opowiadanie) [M]



Wieem, że uczepiłam się narracji ze strony Cuddy .. Mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza ...

Zaczęło się od tego, że straciłam przytomność. Straciłam i… więcej jej nie odzyskałam. Leżałam nieruchomo koło biurka, czekając chwili, aż House wejdzie i mnie zauważy. Ale nie wszedł.

Po godzinie – zmarnowanej godzinie – zjawiła się Cameron. Zabrali mnie na ostry dyżur, ale dowiedziano się tylko tyle, ile sama wiedziałam. Czyli nic.

Od dwóch tygodni jestem w śpiączce. Moje ciało jest pułapką, złotą klatką, w której uwięziony jest mój mózg. Wyobraźcie sobie, że modlicie się, by wasza ręka przesunęła się choćby o centymetr – i jednocześnie wiecie, że tego nie zrobi. Jedyną rzeczą, na którą mam jakikolwiek wpływ, jest moje serce. Kiedy House się zbliża, jego bicie gwałtownie przyspiesza; leniwie tocząca się krew zaczyna pulsować. Po jakimś czasie to słabnie. Słabnie jeszcze bardziej, kiedy on odchodzi. Wtedy zaczynam się bać. Samotności i jego strachu. Strachu, że nie potrafi postawić diagnozy.

I wtedy odkryłam, że potrafię wstać. Pierwszym naturalnym odruchem był szok oraz przejmujące zimno. Obróciłam się i zobaczyłam moje bezwładne, blade ciało ułożone na poduszkach z podpiętą aparaturą, która ciągle monitorowała moje funkcje życiowe.

Nie umarłam.

Do tej pory nie wiem, jak to wyjaśnić. Może i mój umysł był zamknięty w tej bezwolnej kukle, ale ja nie. Moja dusza – nie.

Teraz idę powoli po korytarzu. Ludzie mijają mnie, nie zauważając. Dziwne uczucie. Jakbym… nie istniała. Bo nie istnieję, a przynajmniej w tej rzeczywistości. Nie wiem, czym jestem. Jeśli jestem.

Nagle widzę GO. Siedzi na fotelu, nerwowo stukając końcówką laski o podłogę. Na białej tablicy są tylko trzy słowa: „Lisa Cuddy” i „śpiączka”. Pisaczki poniewierają się gdzieś porozkręcane przy niepotrzebnej piłeczce i gameboy’u. Zespołu nie ma. Przed Gregiem leży wynik mojego rezonansu. Widocznie nic nie wykazał.

Trzeszczenie kół na korytarzu odwraca naszą uwagę. Mówię: naszą, bo i on podniósł głowę, patrząc z niepokojem nie większym od mojego na przesuwające się ze szybą łóżko z Cuddy. Ze mną. Foreman zabiera je na kolejne badania. Chyba jest coraz gorzej.

House wstaje i przemierza przestrzeń pomiędzy oknem, drzwiami, biurkiem, tablicą i znowu oknem tak szybko, na ile pozwala mu chora noga.

Podchodzę do niego, gdy się zatrzymuje. Staję przed nim, spoglądając w jego oczy. U żadnej innej osoby – ani kobiety, ani mężczyzny – nie widziałam takich oczu. Nie chodzi mi zresztą tylko o kolor, choć jest niesamowity. Niby pospolity, zwyczajny, taki, jaki mają miliony innych ludzi o niebieskich tęczówkach, a jednocześnie zupełnie od nich różny. Intensywny, przejmujący dreszczem, zagadkowy. Jego słowa: ironiczne, błyskotliwe, inteligentne, przepełnione cierpieniem, raniące, zdziwione, przerażone i ostrożne – znajdują doskonałe odbicie w tych właśnie oczach. Zresztą nie musi nawet nic mówić…

Przesuwam dłonią po jego szorstkim policzku. Wzdryga się i przez chwilę patrzy na mnie tak, jakby mnie widział. Ale to jest niemożliwe. Odwraca się do okna, jakby właśnie tam chcąc znaleźć odpowiedź. Ale to również jest niemożliwe.

Gwałtowny trzask drzwi sprawia, że krzyczę cicho ze strachu. Ale to i tak bez różnicy, skoro nikt mnie nie usłyszy. Cameron spogląda na House’a i mówi, że mnie tracą…

Widzę, jak drżą mu dłonie, kiedy wysypuje na nie Vicodin. Jedna… dwie… trzy… cztery tabletki. Nie bierz ich. Greg… Wziął, stary uparciuch. I zaraz potem znalazł się przy mnie.

Przyglądam się z boku, jak moje ciało wygina się, rażone prądem przez defibrylatory. Trzymane przez House’a. Laska leży gdzieś w kącie, w pośpiechu odrzucona. Nagle z całą tego świadomością dostrzegam, jak bardzo on chce mnie uratować. Jak bardzo chce, żebym przeżyła. Żeby miał od kogo wysłuchiwać pogróżek w stylu „co ci zrobię, jak nie pójdziesz do przychodni”; żeby miał komu przygryzać, wypominając rozmiary tyłka; żeby miała jak gorszyć studentów, wskazując im mój dekolt – który zakładam dla niego- za przykład szpitalnej prostytucji; żeby mógł patrzeć na mnie, jak piję kawę w ciepłym, czerwonym kubku. Skąd to wiem?
Bo ja też nie chcę odchodzić. Odchodzić zbyt daleko od niego, by odbić słowną piłeczkę lub po prostu przewrócić oczami i westchnąć, umiejscawiając wzrok na dolnej partii jego ciała, kiedy on tego nie może zauważyć. Bo nikt inny, oprócz mnie i Wilsona, nie wie, jak z nim postępować. Bo chcę ciągnąć go za uszy do pacjentów. Bo chcę czegoś więcej…

Tej nocy nie odszedł od mojego łóżka. Jego wzrok nie był nawet w połowie podobny do tego, gdy Foreman był chory.

Po godzinie, może dwóch, nieśmiało bierze mnie za rękę. Kiedy monitorki popiskują coraz słabiej, on się uśmiecha. Opanowanie, lecz szaleńczo.

Mój morderczy zamiar sprawdzenia, czy duchy potrafią czymś rzucać, ginie w poczuciu winy, gdy…
- Jeśli umrzesz, Lisa, ja umrę razem z tobą – szepcze cicho, Już nie Cuddy?
- A jeśli przeżyję? – otwieram oczy. Znowu nie wiedząc, jak to się stało. On też nie wie, ale pochyla się i mruczy coś, że tego nie było w planach, to nie fair, że nie przewidział, ale teraz chce się zabezpieczyć. I mnie całuje. A ja nie pozostaję mu dłużna…

Teraz wiem, że ta śpiączka nie była chorobą. Ta śpiączka była darem od Boga…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:57, 05 Lis 2008    Temat postu:

Dzieki za poprawę humoru
To było niesamowite !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:03, 05 Lis 2008    Temat postu:

dziękuję

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziax
Fasolka


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: puszka Pandory
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:11, 05 Lis 2008    Temat postu:

no ja nie wiem czy poprawiłaś mi humor. ech.

Tej nocy nie odszedł od mojego łóżka. Jego wzrok nie był nawet w połowie podobny do tego, gdy Foreman był chory.
tak się składa że oglądałam dzisiaj ten odcinek. Choć już 2 albo 3 razy go widziałam wzruszyłam się...

Jestem megaciekawa co czuł House gdy Cuddy wróóóć, Lisa dotknęła jego policzka...

- Jeśli umrzesz, Lisa, ja umrę razem z tobą – szepcze cicho, Już nie Cuddy?
House taki oddany... normalnie powiedziałabym że taki mógłby być ale nieee. House taki jaki jest, jest fajny


a co do narracji ze strony Cuddy to nic nie mam . I dobry pomysł !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:14, 05 Lis 2008    Temat postu:

Uderzenie zimna? Szczerze, to nie wiem, bo mnie jeszcze nigdy duch nie dotknął . dzięki P.S. Też bardzo lubię ten odcinek (i jego granatową koszulę )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:34, 05 Lis 2008    Temat postu:

Amandi jesteś moim dobrym duchem Potrafisz mnie postawić na nogi jednym krótkim opowiadaniem sprawiajac, że mam siłę i ochotę działać.
To dziwne
Cytat:
Wyobraźcie sobie, że modlicie się, by wasza ręka przesunęła się choćby o centymetr – i jednocześnie wiecie, że tego nie zrobi.

Znacznie gorzej jest jeśli wie się to zupełnie świadomym...
Cytat:
Kiedy House się zbliża, jego bicie gwałtownie przyspiesza; leniwie tocząca się krew zaczyna pulsować. Po jakimś czasie to słabnie. Słabnie jeszcze bardziej, kiedy on odchodzi.

Czytanie twojego opowiadania po "Nocny pociąg z mięsem" to z lekka zły pomysł
Cytat:
Pierwszym naturalnym odruchem był szok oraz przejmujące zimno. Obróciłam się i zobaczyłam moje bezwładne, blade ciało ułożone na poduszkach z podpiętą aparaturą, która ciągle monitorowała moje funkcje życiowe.

Ej! Co ty robisz Cuddy??
Cytat:
Nie chodzi mi zresztą tylko o kolor, choć jest niesamowity. Niby pospolity, zwyczajny, taki, jaki mają miliony innych ludzi o niebieskich tęczówkach, a jednocześnie zupełnie od nich różny. Intensywny, przejmujący dreszczem, zagadkowy. Jego słowa: ironiczne, błyskotliwe, inteligentne, przepełnione cierpieniem, raniące, zdziwione, przerażone i ostrożne – znajdują doskonałe odbicie w tych właśnie oczach

Właśnie dlatego wpatruję sie ludziom w oczy. Szukam takich, które tak dokładnie będą mogły pokazać wszystkie uczucia, co jest zboczone
Cytat:
Nie bierz ich. Greg… Wziął, stary uparciuch.

Przy uparciuchu się uśmiechnęłam, co z moim dzisiejszym stanem, jest bardzo dziwne, dziękuję
Cytat:
Nagle z całą tego świadomością dostrzegam, jak bardzo on chce mnie uratować. Jak bardzo chce, żebym przeżyła
Bo ja też nie chcę odchodzić. Odchodzić zbyt daleko od niego,
Po godzinie, może dwóch, nieśmiało bierze mnie za rękę.

Och... Czy ty lubisz jak mam zły w oczach?
Cytat:
że tego nie było w planach, to nie fair, że nie przewidział,

Komenatrz będzie na tyle inteligentny, na ile głupie dziecko z gorączką będzie potrafiło napisać.
Wiec tak:
Szargasz moimi uczuciami! Napinasz je aż do samego końca, sprawdzając kiedy pęknę i to jest piękne. Niesamowicie to wszystko opisujesz. Od początku miałam wrażenie, że ona w końcu umrze. Wśród niebieskich oczu i fachowej opieki, ale to zrobi. Na przekór wszystkim. Udało ci się utrzymać taki nastrój do samego końca, co z jednej strony jest sadystyczne. Końcówka, to niczym polewa w torcie, udekorowanie całego dzieła.
I dokładnie wiesz, że mi się podobało. Chociaż miałam sie ochotę rozpłakać, a w połowie przerwać czytanie, bojąc się jak to zakończysz, to i tak twój fik to jedna wielka przyjemność.
Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jeanne dnia Śro 18:36, 05 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:51, 05 Lis 2008    Temat postu:

jeanne
Cytat:
Amandi jesteś moim dobrym duchem Potrafisz mnie postawić na nogi jednym krótkim opowiadaniem sprawiajac, że mam siłę i ochotę działać.

A ty jesteś moim dobrym duchem w komentarzach, które zawsze przywracają mi, nawet popsuty, humor .

Cytat:
Czytanie twojego opowiadania po "Nocny pociąg z mięsem" to z lekka zły pomysł

Nie ogladałam/czytałam, więc nie mogę stwierdzić, czy zły

Cytat:
Ej! Co ty robisz Cuddy??

Tylko wysyłam na łózko w szpitalu i wprowadzam w spiączkę

Cytat:
Przy uparciuchu się uśmiechnęłam, co z moim dzisiejszym stanem, jest bardzo dziwne, dziękuję

Nie ma za co ... cieszę się

Cytat:
Och... Czy ty lubisz jak mam łzy w oczach?

Nie... ale zawsze chciałam, by moje opowiadania poruszały emocje

Cytat:
Szargasz moimi uczuciami! Napinasz je aż do samego końca, sprawdzając kiedy pęknę i to jest piękne. Niesamowicie to wszystko opisujesz. Od początku miałam wrażenie, że ona w końcu umrze. Wśród niebieskich oczu i fachowej opieki, ale to zrobi. Na przekór wszystkim. Udało ci się utrzymać taki nastrój do samego końca, co z jednej strony jest sadystyczne. Końcówka, to niczym polewa w torcie, udekorowanie całego dzieła.
I dokładnie wiesz, że mi się podobało. Chociaż miałam sie ochotę rozpłakać, a w połowie przerwać czytanie, bojąc się jak to zakończysz, to i tak twój fik to jedna wielka przyjemność.
Dziękuję

Nie wiem, co poiwedzieć, więc przede wszystkim podziekuję . Własnie nie byłam pewna, czy uda mi się utrzymać taki nastrój . sadystyczne?? (że niby ja taka jestem ?). Nie za bardzo przepadam za polewami, ale uwielbiam kremy . dziękuję. Zaszcztem jest, że nazywasz mój fik przyjemnością. jeszcze raz dziękuję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 18:55, 05 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Wieem, że uczepiłam się narracji ze strony Cuddy .. Mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza ...
ja też tak lubię pisać
Cytat:
- Jeśli umrzesz, Lisa, ja umrę razem z tobą – szepcze cicho
prześliczne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:55, 05 Lis 2008    Temat postu:

fenomenalne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:03, 05 Lis 2008    Temat postu:

*Madziula*
dziękuję . Ona jest kobietą, więc tak łatwiej jest sie wczuć, nie?

Hania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:50, 05 Lis 2008    Temat postu:

Aaaaaaa....
To jest cudowne, ale jak już kiedyś napisałam, czy słowa mogą wyrazić mój podziw??
amandi to jest piękne, masz talent i podziwiam Cie z całego serca
Pięknie piszesz
Wena życzę i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:05, 05 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie ogladałam/czytałam, więc nie mogę stwierdzić, czy zły

To film, horror o rzeźniku, który zabija w metrze ludzi młotkiem, rozlewając na podłodze ich krew, a potem wydłubuje im oczy, język i parę innych rzeczy, wiesza za pręt wbity w nogach, a potem przerabia na mięso
Cytat:

Tylko wysyłam na łózko w szpitalu i wprowadzam w spiączkę

Tylko?! Zresztą, zawsze uważałam, że pobyty w szpitalu są romantyczne
Cytat:
Nie wiem, co poiwedzieć, więc przede wszystkim podziekuję . Własnie nie byłam pewna, czy uda mi się utrzymać taki nastrój . sadystyczne?? (że niby ja taka jestem ?). Nie za bardzo przepadam za polewami, ale uwielbiam kremy . dziękuję. Zaszcztem jest, że nazywasz mój fik przyjemnością. jeszcze raz dziękuję...

Ja tobie też dziękuję Jesteś olbrzymią sadystką, wiem, że to burzy twoje wyobrażenie świata, ale tak jest! Jaki tam zaszczyt Twoje fiki są piękne, cudowne i pisz jak najwiecej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:13, 05 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Nagle z całą tego świadomością dostrzegam, jak bardzo on chce mnie uratować. Jak bardzo chce, żebym przeżyła. Żeby miał od kogo wysłuchiwać pogróżek w stylu „co ci zrobię, jak nie pójdziesz do przychodni”; żeby miał komu przygryzać, wypominając rozmiary tyłka; żeby miała jak gorszyć studentów, wskazując im mój dekolt – który zakładam dla niego- za przykład szpitalnej prostytucji; żeby mógł patrzeć na mnie, jak piję kawę w ciepłym, czerwonym kubku. Skąd to wiem?
Bo ja też nie chcę odchodzić. Odchodzić zbyt daleko od niego, by odbić słowną piłeczkę lub po prostu przewrócić oczami i westchnąć, umiejscawiając wzrok na dolnej partii jego ciała, kiedy on tego nie może zauważyć. Bo nikt inny, oprócz mnie i Wilsona, nie wie, jak z nim postępować. Bo chcę ciągnąć go za uszy do pacjentów. Bo chcę czegoś więcej…

To właściwie jest kwintesencja stosunków House-Cuddy...

amandi
strasznie podoba mi się jak piszesz...

To, co piszesz nie jest słodkie, cukierkowate, jest poważne, na serio, przemyślane i skłaniające do przemyśleń...
A przy tym, w każdym z opowiadań, na końcu pojawia się iskierka nadziei na lepsze...
Nie wykładasz zakończenia "na ławę", tylko poprzestajesz właśnie na tej iskierce i na niedopowiedzeniu...
Bardzo mi się to podoba...
Znów jestem pod wielkim wrażeniem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 21:26, 05 Lis 2008    Temat postu:

niesamowite opowiadanie, momentami przechodziły mnie ciarki
piszesz fantastycznie i realnie
tak trzymaj
a pomysł strasznie mi sie podoba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:04, 05 Lis 2008    Temat postu:

Dzięki, że jej nie uśmierciłaś.
Trzymałaś mnie jednak cały czas w napieciu. A wtedy czuję, ze czytam, a nie przelatuję wzrokiem.
Zaczynaja mi sie podobac twoje opowiadania. Co do narracji Cddy jestem "za"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarii007
Kardiochirurg
Kardiochirurg


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:28, 05 Lis 2008    Temat postu:

O My God !!! To jest prze prze prze przepiękne !!!!!!!
Zapomniałam od oddychaniu jak to czytałam


Cytat:
Wyobraźcie sobie, że modlicie się, by wasza ręka przesunęła się choćby o centymetr – i jednocześnie wiecie, że tego nie zrobi.


Brrryy ... Aż mi ciarki przeszły ...

Cytat:
Intensywny, przejmujący dreszczem, zagadkowy. Jego słowa: ironiczne, błyskotliwe, inteligentne, przepełnione cierpieniem, raniące, zdziwione, przerażone i ostrożne – znajdują doskonałe odbicie w tych właśnie oczach.


Piknie napisane

Cytat:
Wzdryga się i przez chwilę patrzy na mnie tak, jakby mnie widział. Ale to jest niemożliwe.


Eeee tam - niemożliwe W wykonaniu House'a wszystko jest możliwe Bo to On wkońcu

Cytat:
Jedna… dwie… trzy… cztery tabletki. Nie bierz ich. Greg… Wziął, stary uparciuch.


Haha - stary uparciuch *kosmiczny śmiech na całe osiedle*

Cytat:
Nagle z całą tego świadomością dostrzegam, jak bardzo on chce mnie uratować. Jak bardzo chce, żebym przeżyła.


No ja się nie dziwię Wkońcu to miłość Czy jak to tak się zwie

Cytat:
Bo ja też nie chcę odchodzić.


Tak trzymaj !!!

Cytat:
Po godzinie, może dwóch, nieśmiało bierze mnie za rękę.


Aaaaa xD *ślini się do każdego następnego słowa napisanego przez amandi*

Cytat:
Opanowanie, lecz szaleńczo.


No i oczywiście słodko - jak zawsze

Cytat:
Mój morderczy zamiar sprawdzenia, czy duchy potrafią czymś rzucać, ginie w poczuciu winy, gdy…


Oj Cuddy , Cuddy Ty chyba nie chcesz zabić House'a ?!?!? Tylko byś spróbowała ! A po drugie to co Ci przeszkadza to że się tak ładnie uśmiechnął *prowadzi monolog Ale co z tego ? Monologi są fajnee *

Cytat:
- Jeśli umrzesz, Lisa, ja umrę razem z tobą – szepcze cicho, Już nie Cuddy?
- A jeśli przeżyję? – otwieram oczy.


No dobra ! To teraz już leżę plackiem i wale ręką w podłogę Czy te "prawie" zakończenia musisz pisać takie świetne ? No dobra zgadzam się że tak *wstaje i rozciera bolącą rękę *

Cytat:
I mnie całuje. A ja nie pozostaję mu dłużna…


*rozpływa się ...* Cudeńko

Cytat:
Teraz wiem, że ta śpiączka nie była chorobą. Ta śpiączka była darem od Boga…


Happy And !!! I tak ma być

amandi te Twoje narracje są boskie
No ja czekam na więcej takich ^^
Doczekam się ?

Pozdro


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jarii007 dnia Śro 23:30, 05 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:31, 06 Lis 2008    Temat postu:

minnie
a ja szczerze i z całego serca ci dziękuję... nie wiem, jak to wyrazić... po prostu:

jeanne
Cytat:
To film, horror o rzeźniku, który zabija w metrze ludzi młotkiem, rozlewając na podłodze ich krew, a potem wydłubuje im oczy, język i parę innych rzeczy, wiesza za pręt wbity w nogach, a potem przerabia na mięso

*uśmiecha się diabelsko*, mówiłam już, że uwielbiam krwawe horrory ?

Cytat:
Tylko?! Zresztą, zawsze uważałam, że pobyty w szpitalu są romantyczne

tak, są , tylko mnie nie bij! *chowa się za szafką*

Cytat:
Ja tobie też dziękuję Jesteś olbrzymią sady
stką, wiem, że to burzy twoje wyobrażenie świata, ale tak jest! Jaki tam zaszczyt Twoje fiki są piękne, cudowne i pisz jak najwiecej

Nie burzy . Moje wyglądam na niewiniątko, ale nim na pewno nie jestem . *pada z radości* dziękuję!!!

kremówka
Cytat:
amandi strasznie podoba mi się jak piszesz...
To, co piszesz nie jest słodkie, cukierkowate, jest poważne, na serio, przemyślane i skłaniające do przemyśleń...
A przy tym, w każdym z opowiadań, na końcu pojawia się iskierka nadziei na lepsze...
Nie wykładasz zakończenia "na ławę", tylko poprzestajesz właśnie na tej iskierce i na niedopowiedzeniu...
Bardzo mi się to podoba...
Znów jestem pod wielkim wrażeniem...

Teraz mogę powiedzieć tylko jedno... po takich słowach czuję się naprawdę szczęśliwa

lisa
Dziekuję , staram się . Jak opowiadanie z dreszczykiem, to . jeszcze raz

Izabella
Nie miałabym serca jej zabić (Grega to co innego ). Dziękuję ci za to czytanie, bardzo . Tak jakoś próbuję się wprawiać w te moje nowe ramki, bo wcześniej nie pisałam opowiadań w tym stylu...

Jarii
Cytat:
Zapomniałam od oddychaniu jak to czytałam

*cmoka niezadowolona i przypomina* a jak cos ci się stanie, to komu będę zapewniała robotę przy czytaniu? dzięki

Cytat:
Eeee tam - niemożliwe W wykonaniu House'a wszystko jest możliwe Bo to On w końcu

Wieem, kajam się . Zasłonię się fikcją literacką

Cytat:
Haha - stary uparciuch *kosmiczny śmiech na całe osiedle*

*nastawia ucho i słyszy nawet tutaj dochodzące echo*

Cytat:
Monologi są fajnee *

Uwielbiam twoje monologi

Cytat:
No dobra ! To teraz już leżę plackiem i wale ręką w podłogę Czy te "prawie" zakończenia musisz pisać takie świetne ? No dobra zgadzam się że tak *wstaje i rozciera bolącą rękę *

Zgadzaj się, zgadzaj, bo ja się zastanawiam
Cytat:

amandi te Twoje narracje są boskie
No ja czekam na więcej takich ^^
Doczekam się ?

Dziekuję..... , doczekasz się, tylko nie wiem kiedy . W ciągu tygodnia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarii007
Kardiochirurg
Kardiochirurg


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:52, 06 Lis 2008    Temat postu:

amandi napisał:
*cmoka niezadowolona i przypomina* a jak cos ci się stanie, to komu będę zapewniała robotę przy czytaniu?


Ojć Przypomniałam już sobie Haha ale to żadna robota !!! To przyjemność!

amandi napisał:
Uwielbiam twoje monologi


Hehe Postaram się ich pisać więcej xD

amandi napisał:
Zgadzaj się, zgadzaj, bo ja się zastanawiam


Co ?! Zastanawiasz się ?!?!?! Nie ma nad czym A ja się zgadzam w 100%

amandi napisał:
Dziekuję..... , doczekasz się, tylko nie wiem kiedy . W ciągu tygodnia?


Nie ma za co Alee fajnie doczekam się Hmm... No zastanówmy się ... Tydzień ? No ok Czekam !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:30, 06 Lis 2008    Temat postu:

Genialne opowiadanie, klimatyczne, trzymające w napięciu, troszkę romantyczne i najważniejsze z dobrym zakończeniem. Wykorzystałaś niby dość znany motyw duszy opuszczającej ciało, a jednak było w tym coś wyjątkowego. Scena, kiedy Cuddy dotknęła ręką jego policzka mnie poruszyła. Narracja Cuddy bardzo mi się podobała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:48, 06 Lis 2008    Temat postu:

Denerwuje mnie już, że zawsze po przeczytaniu tego, co napiszesz 'nie mam głowy' do napisania komentarza, który choćby odrobinę odzwierciedlał, to co czuję
Kobieto, co Ty ze mną robisz? *wytrzeszcza oczy*
Nie mam pojęcia, ale rób to dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:06, 07 Lis 2008    Temat postu:

Jarii
Cytat:
Haha ale to żadna robota !!! To przyjemność!

*spuszcza skromnie głowę i uśmiecha się, radośnie*

Cytat:
Postaram się ich pisać więcej xD

No wreszcie

Cytat:
Co ?! Zastanawiasz się ?!?!?! Nie ma nad czym A ja się zgadzam w 100%

Miło mi ! Ale ja się lubię zastanawiać

Cytat:
Nie ma za co Alee fajnie doczekam się Hmm... No zastanówmy się ... Tydzień ? No ok Czekam !

Na razie jestem pod wrażeniem wczorajszego odcinka House'a na TVP2, więc.. kto wie . Chociaż z drugiej strony konkurs z polaka mam jutro

runiu
Cytat:
Genialne opowiadanie, klimatyczne, trzymające w napięciu, troszkę romantyczne i najważniejsze z dobrym zakończeniem.

Dzięki *rumieni się*. nie ma jak happy endy

Cytat:
Wykorzystałaś niby dość znany motyw duszy opuszczającej ciało, a jednak było w tym coś wyjątkowego.

Szemrząca cicho nad strumykiem dusza była wyjątkowa . Masz

Cytat:
Scena, kiedy Cuddy dotknęła ręką jego policzka mnie poruszyła. Narracja Cuddy bardzo mi się podobała.

Martwię się, że narratorka Cuddy nie jest do końca taka, jak w serialu ... House też musiał być poruszony poczuciem czyjejś obecności... *ciekawe, czy się przestraszył *

LicenceToKill
Cytat:
Denerwuje mnie już, że zawsze po przeczytaniu tego, co napiszesz 'nie mam głowy' do napisania komentarza, który choćby odrobinę odzwierciedlał, to co czuję

Dla mnie jest ważne, że to czytasz i ci się podoba .

Cytat:
Kobieto, co Ty ze mną robisz? *wytrzeszcza oczy*
Nie mam pojęcia, ale rób to dalej

Ja też nie wiem, więc dalej będę kontynuować swoją niewiedzę . I przy okazji robić to zagadkowe "coś" . Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nutka
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:24, 07 Lis 2008    Temat postu:

Naprawde fajne ma w sobie to coś

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarii007
Kardiochirurg
Kardiochirurg


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:34, 07 Lis 2008    Temat postu:

amandi napisał:
Ale ja się lubię zastanawiać


No dobra skoro lubisz ...

amandi napisał:
Na razie jestem pod wrażeniem wczorajszego odcinka House'a na TVP2, więc.. kto wie


Nie tylko Ty jesteś pod wrażeniem Ja też No to czekam

amandi napisał:
Chociaż z drugiej strony konkurs z polaka mam jutro


Uuuu ... W takim razie powodzenia



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jarii007 dnia Pią 22:36, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annniczka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:23, 13 Lis 2008    Temat postu:

WOW!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sapphire
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Szynszyli

PostWysłany: Sob 18:10, 22 Lis 2008    Temat postu:

to był jeden z najlepszych fików jakie przeczytałam... brak mi słów, po prostu mistrzostwo!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin