|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:07, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki wam Kochani
Pozostała część wieczoru przebiegła gładko i bez jakichkolwiek potknięć. Wszystko było zorganizowane i dopilnowane w 150 %. Może garsonki Cuddy nie zawsze były dopięte, ale projekty za które się zabierała zawsze były szczelnie pozapinane. Zebrani na późniejszym bankiecie goście byli zachwyceni wystąpieniem House'a, uważali je za świeże, innowacyjne i zabawne. Cuddy podchodziła do tematu znacznie mniej entuzjastycznie, ale robiła dobra minę do złej gry, uśmiechając się i potakując. Najważniejsze, że zdobyli wystarczającą kwotę pieniędzy by dokonać niezbędnych renowacji na oddziale dziecięcym.
Wilson i House siedzieli przy barze pijąc whisky i obserwując jak Cuddy lawiruje między zebranymi gośćmi, uśmiecha się, gawędzi i odbiera gratulacje, a wszystko z niesamowitą gracją. Obaj panowie z różnych powodów byli charakterystycznie zamyśleni. Onkologowi wciąż coś nie grało w całej tej historii. Zastanawiał się nad tym cały wieczór, dokładnie przeanalizował całą sytuacje, cierpliwie składał poszlaki i nadal nie mógł umiejscowić co właściwie było nie tak. Zerknął na milczącego od dłuższego czasu House'a, skierował wzrok tam gdzie skupiało się spojrzenie przyjaciela. Nie odrywał oczu od Cuddy. Znowu spojrzał House'a i jego nietypowy wyraz na twarzy, diagnostyk z nieznanego mu jeszcze powodu uśmiechał się. Nieznacznie, ale się uśmiechał.
Widać było, że jest z siebie zadowolony. Onkolog ponownie przeniósł wzrok na Cuddy i jeszcze raz na przyjaciela. Nagle Wilson doznał olśnienia w iście Housowym stylu.
- Chwila – mówił głośniej odrywając lekko spłoszonego przyjaciela od jego zajęcia
- Dałeś jej wygrać.
- Bzdura – oświadczył starając brzmieć jakby nie zwracał uwagi na słowa onkologa, ale było za późno. Wilson niczym pies gończy zwietrzył trop i nie zamierzał odpuszczać.
- Wiedziałeś jakie to dla niej ważne, jak jej zależy więc dałeś jej wygrać - dedukował.
House wyprostował się na swoim siedzeniu.
- Czy słuchasz tego co mówisz? Czy to do mnie podobne?
- To cały ty – oznajmił podekscytowany James.
- Chyba jesteś przepracowany bo bredzisz.
- Dlatego byłeś taki spokojny. Dlatego prawie w ogóle nie stawiałeś oporu. Zaplanowałeś to.
- Jeśli się zaraz nie zamkniesz nie ręczę za siebie – ostrzegł.
- Przez ciebie straciłem 500 $ - skarżył się dostrzegając drugą stronę medalu.
- Postawiłeś na mnie 500 $?! - dopytywał House, czasem aż trudno było uwierzyć w naiwność Wilsona
- Postradałeś zmysły?! Widziałeś co Cuddy miała na sobie?
- Tak samo rozumowała Cameron – zauważył onkolog.
- Dobrze wiedzieć, że przynajmniej ona myśli.
- Stop. Chwila. Moment. Ty nikomu nie dajesz wygrać. Nie bez powodu, a przecież nie chodziło ci o aukcję - myślał na głos.
- Zdałeś sobie sprawę z uczuć do Cuddy? - odgadł - Co zrobisz?
- A co z twoimi straconymi 500 $?
- Zapomnij, jeśli wreszcie przejrzałeś na oczy warto było. Więc zrobisz coś? - ponaglał chwaląc niebiosa za dłuuuuugo wyczekiwane olśnienie House'a.
- Nie.
- Oczywiście, że nie. Ale z ciebie osioł
- To nie ja straciłem 500 $, geniuszu.
- Nie, ty prawdopodobnie tracisz miłość swojego życia. Gratulacje – oznajmił Wilson zmęczony wbijaniem sensu do tej upartej głowy, wstał ze swojego miejsca i odszedł.
House nie miał pojęcia jak wybrnie z tej sytuacji. Podejrzewał, że cokolwiek zrobi od tej pory będzie między nimi niezręcznie. Wiedział, że Cuddy straciwszy pewność siebie będzie unikać tematu. Miał dwie opcje; mógł udawać, że nic się nie stało, albo wyznać jej prawdę.
Przypomniały mu się słowa Jacka. 'Nie wiem najważniejszego, czy nie przyznajesz się do swoich uczuć bo boisz się, że ich nie odwzajemnia, czy wręcz przeciwnie, że czuję to samo i będziesz musiał zaryzykować. ' Wiedział jedno jeżeli nie spróbuje z Cuddy, nie spróbuje już z nikim. Jeśli nie da szansy jej nie da jej również nikomu innemu. Rozważając, co powinien z tym zrobić postanowił przejść się po szpitalu. O wiele lepiej myślało mu się gdy spacerował.
- Gratuluje sukcesu.
Cuddy odwróciła się słysząc słowa Wilsona. Znalazł ją samą rozmyślającą o czymś na balkonie.
- Nie ma co, dał popis – podsumował występ przyjaciela. Przebieg aukcji nie powinien ich aż tak dziwić był zupełnie w stylu House'a.
- Chciałam zorganizować niezapomniane wydarzenie w środowisku. To na pewno będzie niezapomnianym wydarzeniem w środowisku – zgodziła się, na jej twarzy zagościło coś na kształt zmęczonego uśmiechu.
- Nie wyglądasz na zachwyconą.
- Może będę musiała wynieść się z kraju – oznajmiła nieoczekiwanie.
- Palnęłam coś – przyznała speszona. Nie powinna o tym rozmawiać z Wilsonem.
- Więc chodzi o House'a – domyślił się onkolog - Dlatego go unikasz ?
- Widać?
- Ja widzę, w normalnych okolicznościach ochrzaniłabyś go za ten wyskok. Za straty na jakie mógł narazić szpital i za jego lekkomyślność zamiast tego siedzisz sama na balkonie – wyjaśnił
- Nie może być aż tak źle.
- Założymy się?
- Przyznałaś, że czujesz coś do niego? - zgadywał.
- Odpuść Wilson.
- Ale to prawda. Czujesz coś do tego osła.
- Nie zaczynaj – ostrzegła, ale po chwili trochę się odsłoniła - Nawet gdyby, to on nie odwzajemnia moich uczuć, a ja nie mam zamiaru jeszcze bardziej się upokarzać.
- Czasami nie wiem które z was jest gorsze.
- Łatwo ci mówić....- zaczęła, ale jej przerwał.
- Chcecie mieć 100 % pewność zanim odważycie przyznać się do swoich uczuć. Nie ma 100% pewności, a nawet gdyby była to i tak byście ją przeoczyli.
- Przez paplanie bez 100% pewności będę musiała wynieść się z kraju – przypomniała.
- Zrobisz jak uważasz. Tylko nie zwlekaj za długo - poradził
- Robi się chłodno. Chodźmy do środka.
Nie zauważyli szybko znikającego cienia jakiejś sylwetki. Cuddy i Wilson nie wiedzieli, że ktoś kto właśnie przechodził korytarzem słyszał całą ich rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Wto 16:19, 14 Paź 2008, w całości zmieniany 12 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:14, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
jak miło, dopiero co skończyłam pisać poprzedni komentarz a tu nowa cudowna część...
strrrrasznie mi się podoba...
nie wiem nawet sama co napisać, poza tym, że mi sie podoba...
obawiam się tylko, że ten głupawy uśmieszek, który pojawił się na mojej twarzy po przeczytaniu kilku pierwszych linijek nie zniknie z mojej twarzy już do końca dnia... :smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:32, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że to był House...
Ta część również bardzo mi się podoba, uwielbiam Wilsona, Greg nie mógł znaleźć sobie lepszego przyjaciela. Zawsze skory do pomocy, stawiający innych na pierwszym miejscu.
W sumie teraz trochę mi smutno, bo wygląda na to, że następna część będzie jednocześnie ostatnią. Mam nadzieję, że się mylę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:33, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
osz to podsłuchiwacz jeden Stawiam na Foremana
no i co ja mam więcej napisać? cytować? kopiuj+wklej cały tekst wydaje się być bezsensowne
piknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okszyk
Pacjent
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:35, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czemu wydaje mi się że to będzie Cameron
Aga - moim zdaniem dwoma ostatnimi częściami podniosłaś sobie poprzeczkę xD
Weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:53, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rozważając, co powinien z tym zrobić postanowił przejść się po szpitalu. O wiele lepiej myślało mu się gdy spacerował.
Jak to kto słyszał? Oczywiście że House! nie ma innej opcji. :smt003 przecież to nasz wybitny diagnosta spacerował! :smt001
Może garsonki Cuddy nie zawsze były dopięte, ale projekty za które się zabierała zawsze były szczelnie pozapinane.
Nagle Wilson doznał olśnienia w iście Housowym stylu.
cudowne! :smt004
muszę sobie kupić słownik wyrazów bliskoznacznych, bo brakuje mi słów zachwytu, żeby opisywać każdy fragment :smt005
czekam na więcej bo niewyżyta jestem :smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jujoj
Pacjent
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:13, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Można dzisiaj liczyć na końcówkę?
PS. Świetny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:09, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
jako rzecznik Agi ogłaszam, że musi się kobieta wyspać i dziś już nic nie będzie
**Aga sorry za małą samowolkę, ale dbam o Ciebie - jednak nigdy nic za darmo też czekam na kontynuację i przeniesienie nowych pomysłów do nowego opowiadanka **
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jujoj
Pacjent
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:12, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ewel napisał: | jako rzecznik Agi ogłaszam, że musi się kobieta wyspać i dziś już nic nie będzie
**Aga sorry za małą samowolkę, ale dbam o Ciebie - jednak nigdy nic za darmo też czekam na kontynuację i przeniesienie nowych pomysłów do nowego opowiadanka ** |
Coś czuję, że jak się wyśpi to padnę czytając to (mam nadzieję, że jutro). Oczywiście w pozytywnym znaczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:39, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
padlam z wrazenia i wstalam zeby jeszcze raz na to spojrzec oh..rozwala ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:48, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Okszyk napisał: |
Aga - moim zdaniem dwoma ostatnimi częściami podniosłaś sobie poprzeczkę xD |
czytając to trochę się zdenerwowałam, ale zdałam sobie sprawę, że wszystko zależy od poziomu wyjściowego. Jak uniósł się z wysokości kostek do poziomu kolan to może jakoś sobie poradzę
Poza tym znikam na chwilę i dowiaduję się, że mam rzecznika Pięknie
dzięki za opiekę Ewelina
Było już późno, goście porozjeżdżali się do swoich, lub cudzych hoteli. Wszyscy, którzy mogli rozeszli się do domów, a ci co nie mogli wrócili na swoje dyżury. Cuddy wychodziła jako ostatnia, przed opuszczeniem szpitala postanowiła zajrzeć jeszcze na aulę. Czekała ją tam spora niespodzianka. Oparty o podium i ewidentnie zamyślony siedział tam ten, którego skutecznie udało się jej unikać przez cały wieczór.
Najwyraźniej przeznaczenie subtelnie próbowało im coś zasugerować.
- Co ty tu jeszcze robisz? - spytała podchodząc.
- Szukam resztek swojej zszarganej reputacji - podrzucił bez większych trudności. Dopiero teraz Cuddy, kiedy byli zupełnie sami zauważyła, że ich stroje są kolorystycznie, lub wręcz odwrotnie; zupełnie niekolorystycznie dopasowane. Już wcześniej im się to zdarzało. House musiał myśleć o tym samym bo spojrzał na jej sukienkę, na swoją koszulę i oznajmił:
- Genialne umysły myślą podobnie?
- Od kiedy jestem genialna?
- Poznałaś się na moim geniuszu, więc nie możesz być taka zła.
- Wow. Cóż za wyrafinowany komplement.
- Byłeś świetny – pochwaliła szczerze - Chamski i niedojrzały, ale świetny. Wreszcie zebraliśmy potrzebną kwotę na remont pediatrii.
- Myślę, że należała by mi się za to jakaś nagroda, co ty na to szefowo? - wrócił do swoich dwuznacznych sugestii. Mimo iż trochę inaczej na nią teraz patrzył ciężko było mu zmienić stare nawyki.
- Większy telewizor do gabinetu ? - zgadywała udając, że nie rozumie aluzji.
- Nie to miałem na myśli.
- Myślałam, żeby powtórzyć aukcję na przyjęciu gwiazdkowym – droczyła się z uśmiechem.
- Po moim trupie.
- Słuchaj ...- zaczęła poważniej. Choć podobna rozmowa była dla niej upokarzająca wiedziała, że nie da się jej uniknąć. Ciężko było jej zaczynać ten temat, ale chciała mieć to już za sobą. Miała zaproponować by zapomnieli o jej wcześniejszym odpale, z nadzieją, że uda się jej to zrzucić na stres związany z przygotowaniami. Jeżeli będzie miała szczęście House po kilku kpinach daruje jej bezmyślne słowa. Jednak diagnostyk, nie tak zupełnie niespodziewanie wszedł jej w słowo. Zawsze jej przerywał. Tym razem nie miała mu tego za złe. Nie była pewna co ma powiedzieć więc jego słowa były dla niej ratunkiem.
- Mam coś specjalnie dla ciebie co możesz zlicytować.
- Niemożliwe, wszystko poszło.
- Zostawiłem coś bo wiedziałem, że Cię to zainteresuje.Unikatowy egzemplarz – zapewnił wracając na podest. Zastanawiała się co takiego mógł jej schować?
- To dla dobra szpitala – przypomniał, ale niczego nie wyjął.
- Czekam. Cóż to takiego?
- Diagnostyk – zaczął patrząc jej prosto w oczy.
- Niebieskooki, utykający, genialny, trudny, wszechwiedzący i cholerni seksowny – zachwalał towar patrząc na niedowierzanie wymalowane na twarzy Cuddy. Zapadła cisza, która przedłużyła się na tyle, że House zaczął czuć się niezręcznie. Czyżby właśnie popełnił błąd?
- Daje centa – zaoferowała z uśmiechem szefowa.
- Sprzedany – ogłosił stukając młotkiem.
- Najpiękniejszej kobiecie na sali.
- Jestem jedyną kobietą na sali – zauważyła psując jego komplement.
- Można by uznać, że jesteś bezkonkurencyjna – oznajmił schodząc z podium. Stali na przeciwko siebie w przejściu między ustawionymi po obu stronach krzesłami.
- Miałaś racje - przyznał już zupełnie poważnie. Cuddy spojrzała mu w oczy. House przyznaje komuś racje. Myślała, że tego typu słowa nigdy nie przejdą mu przez gardło.
- Przegrałeś celowo? - spytała zmniejszając między nimi dystans. W pierwszej chwili była trochę zawiedziona. Jej zwycięstwo okazało się mistyfikacją. Była tym tak przejęta, że nie zwróciła uwagi co to tak na prawdę oznacza.
- To teraz twój największy problem? - dopytywał podchodząc do niej powoli - Jak Ty się czegoś uczepisz. Mówię, że cię kocham, a ty martwisz się że nie wygrałaś uczciwie?
- Kochasz mnie?
- A widziałaś, żebym kiedyś celowo coś dla kogoś przegrał? - pytał robiąc krok bliżej. W odpowiedzi Cuddy przesunęła się bliżej ostatecznie zamykając dzielącą ich przestrzeń pocałunkiem.
- A ty nie chcesz mi czegoś powiedzieć? - spytał gdy na chwile się od siebie oderwali
- Z Wilsonem byłaś bardziej rozmowna.
- Słyszałeś to ?
- Tak, ale jakoś tego nie czuje - przekomarzał się obejmując ją w pasie.
- Hej, wydałam na ciebie ostatnie pieniądze. - mówiła powoli przesuwając ręce po jego marynarce.
- Chyba przepłaciłam - sugerowała zanim zdążyła powiedzieć więcej uciszył ją swoimi ustami. Czuł jak chwyta go za koszulę i przyciąga jeszcze bliżej.
Całując jej usta na środku pustej i ciemnej auli szpitala dowiedział się jak smakuje porażka.
Niespodziewanie miała bardzo słodki smak.
Na tyle słodki, że nie miałby nic przeciwko, żeby przegrywać częściej.
THE END
Daje wam od siebie wolne.
:smt003
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 15:56, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jujoj
Pacjent
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:59, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Tak jak pisałem, padłem z wrażenia.
Czekam na następny fic!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:00, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam Kilka Twoich Fików i jestem pod dużym wrażeniem. Są subtelne, delikatne, wyrafinowane, dogłebnie przemyslane, dopracowane i świetnie napisane. wzbudzają emocje i chwytają za Huddzinkowe serce. Czekam na Twojego kolejnego Fika z niecierpliwością. Pozdrawiam ciepło.
- Niebieskooki, utykający, genialny, trudny, wszechwiedzący i cholerni seksowny –
aż serce drży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:19, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Niebieskooki, utykający, genialny, trudny, wszechwiedzący i cholerni seksowny
Czemu nie ma takich w produkcji seryjnej?
Myślę, że to był najlepszy zakup w życiu Cuddy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:08, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cuuuudowne
jestem zachwycona i... strasznie zadowolona z zakończenia...
uwielbiam Twoje fiki, wiesz o tym
a licytacja "Niebieskookiego, utykającego, genialnego, trudnego, wszechwiedzącego i cholernie seksownego" daignostyka... mistrzostwo
i nie wiem, jak to możliwe, ale po prostu wszystkie Twoje fiki są mistrzostwem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:13, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
kremówka napisał: |
i nie wiem, jak to możliwe, ale po prostu wszystkie Twoje fiki są mistrzostwem |
Wszystkie?
miło słyszeć, ale ciężko uwierzyć
będę pracować, żebyś nie zmieniła zdania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:08, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Niebieskooki, utykający, genialny, trudny, wszechwiedzący i cholerni seksowny –
mmm...
- Chyba przepłaciłam - sugerowała zanim zdążyła powiedzieć więcej uciszył ją swoimi ustami. Czuł jak chwyta go za koszulę i przyciąga jeszcze bliżej.
Całując jej usta na środku pustej i ciemnej auli szpitala dowiedział się jak smakuje porażka.
Niespodziewanie miała bardzo słodki smak.
Na tyle słodki, że nie miałby nic przeciwko, żeby przegrywać częściej.
ah...
Cudne zakończenie cudnego fika xD
Wszystkie?
oczywiście :smt003 a ty myślisz że co ja robię przychodząc tutaj i czekając na nowy odcinek? czytam je wszystkie po kolei
:smt005
Cudnie! :smt004
oczekuję w najbliższym czasie pojawienia się następnego fika :smt001
zamęczę cię :smt005
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:07, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
kolejne cudo zakończone, fik jak każdy Twój godny mistrza! Aga wróżę Ci świetlaną przyszłość w dziedzinie pisania, może zostaniesz scenarzysta Housa md? albo wiem! niech ktos nakręci na podstawie Twoich fików film o huddy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:13, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
lisa napisał: | Aga wróżę Ci świetlaną przyszłość w dziedzinie pisania |
Nie miałabym nic przeciwko temu
Cieszę się, że sprostałam oczekiwaniom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gatha
Scenarzysta
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:37, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
jeez, ta końcówka jest genialna xD boska, idealna jak cały fik
Diagnostyk to najlepszy zakup w życiu Cuddy, tego można być pewnym xP
z niecierpliwością czekam na nowego fika xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gatha dnia Pon 20:37, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:40, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
dobra rzeczniczka pisze
Aga Ty wiesz, ja wiem i wszyscy wiedzą. Skoro wszyscy wiemy, to czmu by nie napisać tego po raz kolejny?
Ge-nial-nie
Ot, tak, jak zawsze. Nie było opowiadanka Twojego autorstwa, które nie zasługiwałoby na pochwały.
"Smak porażki" nie jest wyjątkiem. Zarówno pomysł, jak i wykonanie dowodzą, że masz i talent i kunszt pisarski, a skoro występują one u Ciebie w parze, to w moim skromnym przekonaniu Twoja twórczość rozwija się, ewoluując w Twórczość. Jeżeli chodzi o fiki mistrzostwo już masz (i Euro i Mundial ).
Nie będę osamotniona w tym, co napiszę - czekam na something new I nie obawiaj się, oczekiwaniom sprostasz na pewno. W końcu nie dość, że masz parkę (talent + kunszt pisarski), to jeszcze inspirującą wyobraźnię
Rzeczniczka skończyła pisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:25, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam go dziś, jednym tchem
Mistrzostwo!!!
Gratulacje dla autorki za pomysł i styl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:51, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam, żeby poprawić sobie humor.
Jak zwykle zadziałało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ann
Pacjent
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:15, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cudo, po prostu cudo
Bardzo dobrze stopniowany rozwój akcji, postacie takie jakie powinny być , House...housowaty
Pomysł z aukcją - brilliant!
Dialogi i wypowiedzi przegenialne. Nie będę cytować, ponieważ w trakcie zostało to już zrobione.
CHYLĘ CZOŁA!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ann dnia Nie 12:17, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|