Simple Idea [D]

M.K

Zweryfikowane przez Saph

Myślała o tym od dłuższego czasu. Ten pomysł był irracjonalny, głupi, nieprzemyślany i dziecinny. Ale dlaczego nie zaryzykować? Gra jest warta świeczki. W tej chwili rozmyślania administratorki szpitala przerwało bezpardonowe wejście jej pracownika, diagnosty- Gregorego House`a, osoby wobec której Cuddy miała pewnien plan, bardzo prosty plan.
-Cuddy...- jego słowa zgasił namiętny pocałunek.
Zaskoczony House dopiero po paru sekundach odwzajemnił, przyjemny dla obu stron gest. Po serii namiętnych pocałunków, Cuddy odsunęła się i popatrzyła w ciemne, niebieskie oczy, takie jak zawsze, jednak inne. Wiedziała już o co chodzi. W oczach House`a nie było ironii, ale zaskoczenie i coś czego nie umiała określić. Udało się. Triumfalnie podążyła w stronę drzwi pozostawiając zaskoczonego lekarza samego a przy okazji
przypadkowo, a jednak specjalnie otarła się o ramie diagnosty.
Prosty a zarazem bardzo chytry plan Lisy Cuddy wyszedł doskonale. I nie trzeba było widzieć pary lekarzy podążających szpitalnym korytarzem, ale wystarczyło zobaczyć miny personelu szpitala widzących tę parę trzymającą sie za rękę w wspólnej drodze do pracy.

Cave

cudne!!! cudne!!

takie jak zawsze, jednak inne.
przypadkowo, a jednak specjalnie otarła się o ramie diagnosty <-- teksty swietne:P a sam pomysl to mistrzostwo ;]

bedzie cd??? prosze *robi kocie oczy* ;]

*Madziula*

-Cuddy...- jego słowa zgasił namiętny pocałunek. cudnie

madlen

bardzo proszę o ciąg dalszy!!! rewelacyjne

M.K

Eeee... więcej nie będzie bo to drabbelka/ek ( nie wiem jak to się odmienia :smt003 :smt003 )