Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 17:34, 17 Maj 2008 Temat postu: Poszukiwany [Greg House] [Z] |
|
|
Zweryfikowane przez Em.
Nie wiem, co mnie napadło. A właściwie wiem. Składajcie zażalenia do agnieszki . Mam nadzieję, że uda mi się nie przesłodzić.
Z dedykacją dla Gathy
FIK:KV
Zweryfikowane przez Saph
Część pierwsza.
Mały Greg House był naprawdę niesamowitym dzieckiem. Bardzo wysokim jak na swoje pięć lat, o pełnych wyrazu niebieskich oczach i dołeczkach w policzkach. A także cholernie bystrym i sprytnym, umiejącym manipulować dorosłymi, ale to już całkiem inna historia.
Kiedy prawie sześć lat temu okazało się, że Cuddy jest w ciąży z Housem, nikt nie mógł w to uwierzyć. Chociaż w sumie nie było to takie dziwne. Najdziwniejszy okazał się moment, kiedy wyszła za niego za mąż i zamieszkała w jego zagraconym mieszkaniu pełnym dziwnych i niebezpiecznych rzeczy, takich jak kolekcja zabytkowych noży do autopsji. Niezbyt przyjazne warunki dla dziecka. Dla normalnego dziecka.
Żadne nie chciało zrezygnować z pracy w szpitalu, dlatego pracownicy szpitala przyzwyczaili się do widoku ich dziecka, co wcale nie było łatwe. Siedziałeś, na przykład, jedząc kanapkę, kiedy zdawałeś sobie sprawę, że ktoś przewierca cię wzrokiem. Niesamowicie niebieskie oczy to była ostatnia rzecz, którą widziałeś, zanim malec nie zwinął twojego jedzenia. Ale robił to w tak uroczy sposób, że nikt się nie skarżył.
Był dumą House’a, chociaż nie bardzo dało się to zauważyć, kiedy pochłonięty pracą tracił syna z oczu. Może nie był najbardziej odpowiedzialnym facetem na świecie, ale się starał. Tego dnia jednak nawet nie zwrócił uwagi, kiedy jego dzieciak w porze lunchu ruszył na swoje łowy [mimo, że mama zawsze przygotowywała mu jedzenie].
- House, gdzie Greg? – czytał właśnie ciekawy artykuł w gazecie, kiedy do rzeczywistości przywrócił go głos Cuddy. Nie zgodziła się przyjąć jego nazwiska mówiąc, że nikt nie weźmie jej wtedy na poważnie [dop. aut. – Cuddy-House / Spiżarnia-Dom]
- Nie ma go tutaj? – rozejrzał się z roztargnieniem po swoim gabinecie.
- Na litość boską, to jest dziecko! Nie możesz przynajmniej pilnować, żeby nie znikał?
- Uczy się samodzielności. Kiedyś będzie rządził tym szpitalem.
- Albo wyląduje w poprawczaku przed skończeniem jedenastu lat. Masz go znaleźć.
- Żartujesz, prawda? Widziałaś kiedyś tempo, w jakim on biega?
- Odziedziczył to po swoim imienniku – rzuciła sarkastycznie Cuddy, zostawiając swojego męża samego. W takich chwilach był po prostu Housem, którego trzeba było sprowadzić do parteru. Housem, w którym się zakochała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Sob 16:27, 16 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gatha
Scenarzysta
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:42, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jejku, czuję się wyróżniona. dziękuję za dedykację
no i wiedziałam, że mi się będzie podobać xD bo oczywiście mi się podoba. bardzo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:46, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
aż zachciało mi się mieć dziecko z House'em świetny fik. to oczywiste, że mając takich rodziców dzieciak nie będzie bawił się samochodzikami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:47, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"Niesamowicie niebieskie oczy to była ostatnia rzecz, którą widziałeś, zanim malec nie zwinął twojego jedzenia."
Em, pisz dajej, bardzo proszę To jest wręcz genialne!
A swoją drogą, ciekawe jak wpadli na pomysł imienia dla syna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 17:48, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
becia18 napisał: | aż zachciało mi się mieć dziecko z House'em |
Przeczytałam i umarłam. becia, twoja szczerość szokuje .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brightside
Brajt Białe Galoty
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 4957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znienacka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:11, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Piękne, piękne, aczkolwiek nie umiem wyobrazić sobie ustatkowanego Hałsa przewijającego drącego się dzieciaka . Boję się domyślać, co by zrobił z zużytą pieluchą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 18:13, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Brightside, to dopiero początek . Z resztą w moim fiku mały House ma już pięć lat - zdecydowanie po okresie korzystania z pieluchy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pikaola
Stażysta
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:22, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Fajne, podoba mi się, pisz dalej...
jednak zastanawiam się nad jedną rzeczą dlaczego zamieszkali u Housa, przecież Cuddy ma większy dom ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:35, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kurczeee xD
Zatkało mnie:P
Świetne to mało powiedziane
Boskie!
mmmm... wizja takiego dziecka jest bardzo ale to bardzo kusząca:D
zgadzam się z becia18 xD
Siedziałeś, na przykład, jedząc kanapkę, kiedy zdawałeś sobie sprawę, że ktoś przewierca cię wzrokiem. Niesamowicie niebieskie oczy to była ostatnia rzecz, którą widziałeś, zanim malec nie zwinął twojego jedzenia.
po tym fragmencie turlałam się ze śmiechu po podłodze:D
Proszę bardzo ładnie prosze pisz następna część xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:36, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pikaola napisał: | jednak zastanawiam się nad jedną rzeczą dlaczego zamieszkali u Housa, przecież Cuddy ma większy dom ;P |
Pewnie dlatego, że House nie lubi zmian. Ożenił się i ma dzieciaka (który po tatusiu odziedziczył na pewno więcej, niż tylko kolor ślepi i skłonność do kradzieży żarcia), pewnie przeprowadzki już by nie przeżył
Czekam na ciąg dalszy! Bo fajnie jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:46, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Super wyobrażam sobie takiego małego Grega i jest taaaki słodki zapowiada się świetnie, czekam na jeszcze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 19:07, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tak sobie pomyślałam, że jeśli już napisałam drugą część, to czemu by jej nie umieścić . Dzięki za miłe "przyjęcie" - nie byłam do końca pewna tego pomysłu, ale pomału się wkręcam w akcję .
Część druga.
Przemierzał w ciszy szpitalne korytarze, próbując dostrzec gdzieś rozczochranego chłopca z diabelskim błyskiem w oczach i rozczulającym uśmiechem. Nie wołał, szukając syna, bo niby w jaki sposób? „Greg“, albo „House“? To by brzmiało, jakby zwariował, próbując znaleźć samego siebie. Chociaż większość ludzi już od dawna sądziła, że zwariował.
Niespodziewanie zderzył się czołowo z Wilsonem. O ile niespodziewanie oznacza na środku pustego, dobrze oświetlonego korytarza.
- Wilson? Co ty tu robisz?
- A ty? Nie zapuszczasz się na oddział onkologi bez powodu.
- Szukam kogoś.
- Nie mów mi, że znowu zgubiłeś Grega – po minie przyjaciela zrozumiał, że trafił w dziesiątkę – Nie mam pojęcia, jak ty to robisz. On naprawdę rzuca się w oczy.
- Jeśli to kolejna aluzja do jego świecących adidasów, to czy muszę ci mówić po raz kolejny, żebyś się od nich odczepił?
- Tym razem nie chodzi o nie, chociaż są okropne. Sprawdzałeś w świetlicy? Może poszedł pobawić się z innymi dziećmi.
- Chciałbyś, prawda? – House parsknął pogardliwie – Może jesteś jego ojcem chrzestnym, ale najwyraźniej wcale go nie znasz.
- W tym właśnie problem, House. Zbyt dobrze go znam. Ale świetlica jest niedaleko, zajrzyj tam na wszelki wypadek.
- Nie pomożesz mi?
- Przyjaciele są od wyjścia na piwo, pożyczania pieniędzy i krycia przed żoną. W żadnym wypadku od szukania zgubionych dzieci. Powodzenia.
Nigdy nie zastanawiał się nad posiadaniem dziecka, dopóki nie okazało się, że będzie je mieć. Przyjął to w sumie nieźle, biorąc pod uwagę szok, w jakim się znajdował. Tak przynajmniej twierdziła Cuddy, od czasu do czasu wspominając tamten dzień.
Pomijając wszystkie płyty, które zostały pogryzione przez jego prywatny koszmarek, zniszczoną ulubioną gitarę i całkiem rozstrojony fortepian, nie był tak źle, jakby mogło. Mały miał twardy sen [ciekawe po kim?], więc noce dało się znieść bez jego towarzystwa. Ale dla bezpieczeństwa w drzwiach sypialni pojawił się zamek. To nie było zbyt przyjemne, kiedy nagle między ciebie i twoją kobietę pcha się nadmiernie ruchliwy pięciolatek, który zrzuca was oboje z łóżka.
Nigdzie nie mógł znaleźć Grega, więc zrezygnowany schował się w szatni, włączając iPoda. Dzieci nie znikają na stałe, kiedyś wróci. Zastanawiał się, czy tym razem stanie tylko na zjedzeniu czyjegoś obiadu, czy może rozwinie się pod względem przestępczości i zacznie wykradać dla niego Vicodin. To by było coś, mógłby dzielić się z nim swoimi czerwonymi lizakami, które lubili. Z tą różnicą, że jego syn nie mógł ich kupować.
Błogi uśmiech zagościł na twarzy lekarza. Posiadania dziecka wcale nie wykluczało bycia nieodpowiedzialnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:15, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
House! Ruszaj swój boski tyłek i idź szukać syna bo go chyba Tritter porwał xD
Świetne cudne ładne...
Co jeszcze można powiedzieć?
- Jeśli to kolejna aluzja do jego świecących adidasów, to czy muszę ci mówić po raz kolejny, żebyś się od nich odczepił?
Nie ma ale MUSZĘ mieć takie adidasy
- Przyjaciele są od wyjścia na piwo, pożyczania pieniędzy i krycia przed żoną. W żadnym wypadku od szukania zgubionych dzieci. Powodzenia.
Kobieto wymiatasz
czekam na wiecej :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jakobson
Pediatra
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 793
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:23, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mały szatan buszujący po korytarzach szpitala rodziców.
Greg junior to skóra zdarta z Grega seniora. Nie wiem dlaczego ale jestem z niego dumna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:34, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
genialne, świetne, cudne, piękne (i wiele innych przymiotników, których nie wymieniłam)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gatha
Scenarzysta
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:38, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
boże, już kocham grega juniora... jestem strasznie ciekawa co wykombinował i gdzie aktualnie łobuzuje xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 19:39, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tylko się nie zawiedźcie - to w końcu pięciolatek, nie ma takich możliwości jak tatuś .
A pomysł adidasów wziął się od butów mojego młodszego brata - przy każdym kroku świecą się podeszwy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 19:49, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
cudne
House tatą Świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:53, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Błogi uśmiech zagościł na twarzy lekarza. Posiadania dziecka wcale nie wykluczało bycia nieodpowiedzialnym.
Super to jest właśnie kwintesencja House'a-ojca
a te świecące adidaski - w dzieciństwie też chciałam takie mieć
świetne po prostu mam nadzieję tylko, że małemu Gregowi nic się nie stanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:54, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja takie adidasy miałam:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 20:52, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
strasznie podoba mi sie Twoj pomysł na fika, mały Greg to genialna kopia dużego Grega ;] bardzo fajnie czyta sie to co napisałaś, no i czekam na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 21:10, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ciąg dalszy nie jest już tak ciekawy i płynnie napisany, jak poprzednie dwie części. Wrzucę go jutro, mam nadzieję, że uda mi się w nim coś jeszcze poprawić, bo jestem wybitnie niezadowolona...
madzia, ja zawsze chciałam takie mieć, dlatego też zaopatrzyłam w nie małego Grega .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:13, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
taa. kiedyś powiedziałam, że chcę to i to i miałam..a teraz?? wspomniałam o koszulce, a mama: "oszalałaś?! nie masz na co kasy wydawać?!" ach.. rodzice..xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 21:19, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzieciom zawsze wszystko wolno .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:24, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no co?? dorosła nie jestem!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|