Part-time lovers. [M]

vicodin_addict

<i>Zweryfikowane przez vicodin_addict</i>

Witam dział Huddy. Wróciłam na chwile, bo wen lubi en dział. Powstało takie małe coś, mam nadzieję, że się spodoba

Miłego czytania.

Inspiration - Stevie Wonder - Part-time lover

Call up, ring once, hang up the phone
To let me know you made it home
Dont want nothing to be wrong with part-time lover
If shes with me Ill blink the lights
To let you know tonights the night
For me and you my part-time lover

Dwójka ludzi. Oboje wchodzą do szpitala oddzielnie. Najpierw ona. Jest w pracy od rana, jako administratorka szpitala musi nadzorowac pracę innych. On, jak zwyke spóźniony, jest w pracy o dwie godziny za późno. Nikt jednak nie zwraca na to uwagi, owszem, jest to sirytujące, ale nawet ona nauczyła się z tym życ. Wie, że nie zmieni jego przyzwyczajeń.
Oboje wydają się życ tylko w związku pracodawca-pracownik. Pozory jednak często mylą ...

We are undercover passion on the run
Chasing love up against the sun
We are strangers by day, lovers by night
Knowing its so wrong, but feeling so right

Nocą spotykają się po pracy. Miejscem jest mieszkanie kobiety. Nocą, kiedy nikt nie patrzy, mogą oddac się sobie cali, mogą nie przejmowac się tym, co pomyślą inni. Mogą w końcu robic wszystko, na co tylko przyjdzie im ochota.
Ona czasami ma ochotę skończyc z ukrywaniem się. Chciałaby kochac go, nie musząc się ukrywac. Nigdy mu jednak tego nie mówiła, nie chce go stracic. Nie chce go wystraszyc, teraz, kiedy ma go dla siebie, kiedy ma kogoś, kogo od tak dawna pragnęła.

If Im with friends and we should meet
Just pass me by, dont even speak
Know the words discreet when part-time lovers
But if theres some emergency
Have a male friend to ask for me
So then she wont peek its really you my part-time lover

Czasami ma wrażenie, że niektórzy już wiedzą. Może jest przerważliwiona, ale ten znaczący wzrok mijających ją ludzi ... Wydaje się, że jej radośc jest bardzo dobrze widoczna, że wszyscy dostrzegają bijące od niej szczęście.
Ich rozmowy w pracy dotyczą jedynie pacjentów. Są krótkie, zwięzłe. Mijając się na korytarzu, starają się nie patrzec sobie w oczy. Dla niego to nie problem, biorąc pod uwagę, że jej wydekoltowane bluzki eksponujące biust przyciągają jego spojrzenie, dla niej jednak to, że nie może patrzec mu w oczy jest swego rodzaju torturą. Uwielbia zatapiac się w głębokim błękicie jego oczu.

Ive got something that I must tell
Last night someone rang our doorbell
And it was not you my part-time lover
And then a man called our exchange
But didnt want to leave his name
I guess that two can play the game
Of part-time lovers
You and me, part-time lovers
But, she and he, part-time lovers

Ona czasami dostrzega na ulicy takie same pary. Omijają się wzrokiem, ale czuc, że coś między nimi jest. Nie lubi jednak porównywac swojej sytuacji do innych, Ta jej jest wyjątkowa. Wyjątkowa tak, jak wyjątkowy jest jej mężczyzna. Czasami czuje się zmęczona tym, że są ze sobą tylko w połowie, że dzielą ze sobą tylko noce. Ale jego spojrzenie, jego dotyk, jego obecnośc i zapach – czuje je nawet kiedy nie ma go ze sobą. Te rzeczy mówią o wiele więcej niż słowa, są czymś ważniejszym, niż wypowiedziane przez niego „kocham cię”, ponieważ upewniają się, że House jest tylko jej.

The end

ewciaiwo

jasne że sie podoba

świetne

pozdrawiam

jeanne

Cave

szkoda tylko ze tak krotko

bo piekne

runiu

Bardzo piękne, romantyczne i wzruszające. Bardzo mi się podobało.

Karola

Piekne

ewel

Dobrze, że Cię tu znów przywiało, oby więcej takich pomyślnych wiatrów

Bardzo fajna historia - świetnie opisałaś to, co da się pomiędzy nimi wyczuć, a co wcalnie nie kwalifikuje się jako pracodawca-pracownik

Pozdrawiam

LicenceToKill

Hmmm... Co mogę powiedzieć o tym fiku oprócz tego, że strasznie mi się spodobał?
Może to, że jest napisany tak lekko (przynajmniej mam takie wrażenie) mnie w nim urzekło

amandi

Romantyczne i mające strasznie pociągający wdzięk......

podoba mi się. mm.. part-time lover... a kiedy będzie pełnoetatowy?

vicodin_addict

Awh dziękujam wszystkim bardzo

ewel

NIE MOŻESZ *tłumy skandują*

vicodin_addict

amandi

Jutro - czyli dzisiaj

? czekam

kremówka

omg...
z przyczyn znanych tylko mi, strasznie mi się podoba...
ten fik całkowicie chwycił mnie za serce...
jetem pod wielkim wrażeniem...

pozdrawiam i czekam na więcej Twoich opowiadań

ceone

jestem na TAK !

minnie

rozpływam się...

boskie, ze ja cos takiego cudownego ominelam

czekam na wiecej fików Huddy i wena życzę

nutka

bardzo mi się podoba i jestem pod wielkim wrażeniem

madziax

ponieważ upewniają się, że House jest tylko jej.

aaaach.

bardzo ładne

whoopee

Podoba się. Nawet bardzo

Ale jeśli scenarzyści wycinają nam taki numer, to ich chyba....

Pozdrawiam

Kallien

Klimatyczny fik. Takie lubię, srsly (;
Tylko chyba trochę ci alt siada. Zwykle tam, gdzie ma być 'ć'. [Moja klawiatura to złom, ma podobne przypadłości...]

vicodin_addict

Dzięki wszystkim ;3

I, tak, Kallien. Moja klawiatura (właściwie nie moja, jedyny komp, którego mam do użytku to laptop współlokatorki) nie chce pisac 'ć'. Jest jakiś beznadziejny program, który na to nie pozwala, co mnie odrobinę irytuje ;]

redorchid

Smutne... takie związki mogą mieć złe zakończenie.