Oskarowe przedstawienie, czyli farsa zbyt dobrze odegrana[Z]

Katarzyna

Nie będę oryginalna: podobało mi się

.

Kama

Nadrobiłam.
W tym kawałku się zakochałam:

agnieszka2372

chciałam serdecznie podziękować za wszystkie ciepłe słowa

jesteście wspaniali

jeanne

Uśmiałam się jak głupia xD
CO?! Przechytrzyła go własna matka.
Ha!
mamy dowód że jest jej synem

- Twoja matka może jest urocza, ale to zło wcielone w czystej postaci – mówiła między pocałunkami, jednocześnie zdejmując mu kurtkę.
Cudne! I teraz żałuję ze się skończyłooo

Agnieszka bardzo bardzo ładnie proszę i wysyłam ci całą masę pozytywnych wibracji żeby matka wena dodała twojemu pomysłowi rumieńców i żebyś szybko napisała następnego fica bo ja już tęsknię xD

kremówka

- Jeszcze jedno – przerwał ponownie Greg - Cokolwiek się między nami stanie w przyszłości; nie piszemy sobie sami przysięgi małżeńskiej.
- Co ?- spytała, chyba się przesłyszała. Było to ostatnie zdanie, którego mogła się spodziewać.
- Obiecaj – nalegał.
- Obiecuje – zapewniła widząc, że najwyraźniej ma to dla niego jakieś ogromne znaczenie. Jej słowa widocznie go uspokoiły

on się boi, że ona mu każe przysięgać pracę w przychodni do końca jego dni

Boskie, genialne, słodkie, cudowne i przepiękne... to są epitety, które cisną mi się na usta w tym momencie...

Em.

Jaki był obecny wynik ?
House : 149
Wilson : 23

To mnie rozwaliło

. Właściwie, to nie wiem, co napisać. Mam dość tych wszystkich wspaniale/cudownie/genialnie/jakośtam.

Po prostu bardzo mi się podobało

.

Saph

Bardzo mi się podobało - od początku do samego końca. Już teraz wiem, że często będę wracała do tego fika.

ewel

I znów się wciągnęłam

Jak zaczynam czytać Twoje opowiadanka to tylko potrzeby-niecierpiące-zwłoki mogą mnie oderwać od monitora

Wspaniałe, urocze, błyskotliwe - takie jak Huddy

Madzia

fick ogólnie świetny- to już pisałam, ale to..

jakobson

Tydzień mnie nie było a tu takie rzeczy się wydarzyły! Przeczytałąm wszystko od 6 strony! I cały czas mam przed oczami pocałunek na kanapie. ąż mnie coś w brzuchu łaskocze na samą mysl o tym! Całośc bardzo mi sie podobała! Jak zawsze z resztą. Skąd ty dziewczyno bierzesz takie pomysły? Pięknie!

unblessed

Przez cały czas czytania tego ficka miałam banana na ustach. Moim zdaniem Oscara za najlepszy scenariusz otrzymuje agnieszka 2372! Bardzo fajna fabuła i postać matki Grega.

*Madziula*

znalazłam w necie rysunek, który wybitnie skojarzył mi się z Twoim fickiem

[link widoczny dla zalogowanych]

Madzia

Ladybird

och tak rysunek świetny

fick zresztą też

Przeczytałam wszystkie Twoje ficki i jestem pełna uznania

Często do nich wracam

gdy mam kiepski humor ( gdy mam dobry też

) Twoja twórczość zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy

( będę musiała sobie kiedyś wszystko podrukować )
Pozdrawiam

rocket queen

postanowiłam jeszcze raz wrócić do Twojego fika -
nie masz, bowiem pojęcia jak bardzo lubię tę przebiegłą kobietę, Blyth!

Huddy

A tyle razy sobie mówiłam - nie będę czytać fików. Nie będę... I co? I się wciągnęłam i strasznie mi się podobało... Natchnęłaś mnie, może nie w stronę House'a dokładnie, ale jednak

nimfka

OMG... czy ja już ci pisałam że jesteś genialna Agnieszka, tak przy okazji jakiegoś innego twojego fika

Piszesz tak genialne fiki, takie rzeczywiste że nie potrafię tego opisać, nie przesłodzone, ale dobre zakończenia, po prostu cudo

Erato

Umarłam i trafiłam do nieba dla Hudzinek

Zgodnie ze swoim postanowieniem z dzisiejszego ranka zebrałam się do wszystkich Twoich opowiadań. I trafiłam na Blythe House w akcji

Dawno nie czytałam czegoś tak zabawnego, ale i z polotem. Słowem - genialnego.

Owszem, przewidywałam, że Blythe od początku wiedziała o wszystkim, ale i tak mi to nie przeszkadzało. I na pewno nie spodziewałam się Wilsona od samego początku.
Ale bez Wilsona nie ma Huddy, prawda?

Tak sobie pomyślałam, że House'owi brakuje siostry

Takiej żeńskiej wersji jego samego, zgryźliwej, ironicznej, ale pociągającej. Bardziej wyrazistej wersji Cuddy, jak dodać egoizm wraz z przyległościami.

Tak czy siak - Twoje ficki nieodmiennie kocham. Jak na razie. Ale nie przewiduję zmiany, szczerze mówiąc...

czarna kawa.

opowiadanie jest cudowne.
nie tylko pomysł, ale także wykonanie.
pięknie!

Ann

Mrau

Historia wciągająca, podobało mi się

Nie podejrzewałam pani House o taką przebiegłość, ale w końcu skądś Greg musiał przejąć te swoje umiejętności ^^

galena

Świetny fik, taki żywcem wyjęty z nie jednego filmu

runiu

Jak już tak wraca się do tych starszych fików, to napiszę, że to jeden z moich ulubionych, postać Blythe House - genialna. Masa wspaniałych dialogów i dobrego humoru

.