Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:30, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam jak piszesz !!
xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:31, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kiedy otworzyły się drzwi windy na którą czekał House pożałował, że nie poszedł schodami. |
Pan Bóg ich nie lubii
Cytat: | Odgłos dzwonka rozlegający się przy zamykaniu drzwi potwierdził, że znaleźli się w pułapce |
Zamiast im współczuć ja sie cieszę, jestem zła
Cała ta sytuacja w windzie - piękna. On speszony, ona speszona, tylko założyć kółko speszonych
Czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella
Ratownik Medyczny
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:57, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
[quote="agnieszka2372"]
Cytat: | - Hej -[/b] odpowiedział podświadomie spoglądając na jej usta. |
Czytając miałam motylki w brzuchu. Denerwuję się jakbym to ja była Cuddy. Zresztą denerwuję sie za nich oboje.
Oboje tak bardzo wygadani, a jeden pocałunek sprawił, że nie wiedzą co powiedzieć i cisza im ciąży.
Ale ja to lubię. Znęcaj się, proszę, nad moimi nerwami i pisz. Pisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:02, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne. Podoba mi się jak opisujesz ich zachowanie. Rzeczywiście oboje mają przerąbane. Ciekawe kto przerwie te milczenie.
Czekam na cd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:14, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja napiszę tylko tyle: dziękuję Ci, że wsadziłaś ich do tej windy.
Reszta to boskość, słowa nie wyrażą mojego zachwytu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:02, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Katty B. napisał: | Szkoda tylko, że tak krótko. |
teraz jeszcze krócej
Po porannej rozmowie Wilson był już pewny, że nie ma co czekać aż przyjaciel weźmie się w garść dlatego cały ranek zastanawiał się nad rozwiązaniem sytuacji. Żeby przyśpieszyć jej rozwój musiał stworzyć odpowiednie warunki. Problem polegał na tym, że na razie nie wiedział jakie. Pierwszą myślą jaka przyszła mu do głowy było iż sytuacje kryzysowe zbliżają do siebie ludzi, tyle, że nie bardzo wiedział jak sprowadzić na Jeresy jakiś kataklizm. Był niemal pewny, że w tych okolicznościach House nie kupi próby wzbudzenia zazdrości. Przez pewien czas skłaniał się ku porwaniu, ale ostatecznie tą opcje również odrzucił.
Wracał z właśnie z lunchu, kiedy natknął się na swojego nowego kompana od wspólnych meczów i okradania House'a z piwa.
- Zgaduje, że House ma nowy przypadek – domyślił się onkolog.
- Zarabiałbym dużo więcej gdyby wszyscy lekarze włamywali się do domów swoich pacjentów.
- Zapewne.
- A jak tam ich zabawa w kotka i myszkę?
- Nadal trwa. Jestem pewny, że jeżeli potrwa to dłużej jedno z nas oszaleje. Nie wiem tylko które.
- Zamknij ich w jakimś schowku i po sprawie – rzucił dla żartu, jednak kiedy usłyszał to Wilson doznał nagłego objawienia.
- Jesteś genialny. Mam pomysł – oznajmił podekscytowany.
- Wchodzę w to – bez namysłu zaproponował detektyw.
- Chwila – przerwał zdziwiony onkolog - House mówił mi, że Lisa ci się podoba.
- Bo mi się podoba.
- Więc? Mam uwierzyć, że wspaniałomyślnie pomagasz rywalowi? - spytał nieco podejrzliwy.
- Musiałem wspomnieć jego żeby się ze mną umówiła może jestem pesymistą, ale nie wróży to dobrze związkowi – zauważył, zresztą całkiem słusznie - Poza tym on dał jej autentyczne upokarzające dla niego zdjęcie.
Nie wcinam się w coś takiego. Zwłaszcza, że wreszcie ją pocałował.
- Jesteś porządnym facetem – pochwalił James.
- Taa. Niestety, kobiety wolą skończonych drani.
Wilson tylko się uśmiechnął. Cieszył się, że znalazł sojusznika. Plan był niezawodny. Nawet House uznałby go za genialny. To jest gdyby nie był skierowany przeciwko niemu. Choć powinien mieć na uwadze, że robił to dla jego korzyści. Rozsądek podpowiadał mu jednak, że początkowo tak tego nie będzie widział.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 23:06, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:13, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Po porannej rozmowie Wilson był już pewny, że nie ma co czekać aż przyjaciel weźmie się w garść dlatego cały ranek zastanawiał się nad rozwiązaniem sytuacji. Żeby przyśpieszyć jej rozwój musiał stworzyć odpowiednie warunki. Problem polegał na tym, że na razie nie wiedział jakie. Pierwszą myślą jaka przyszła mu do głowy było iż sytuacje kryzysowe zbliżają do siebie ludzi, tyle, że nie bardzo wiedział jak sprowadzić na Jeresy jakiś kataklizm. Był niemal pewny, że w tych okolicznościach House nie kupi próby wzbudzenia zazdrości. Przez pewien czas skłaniał się ku porwaniu, ale ostatecznie tą opcje również odrzucił. | Aga, kocham Cię za tego fika i za wszystkie inne też
a wszyscy narzekający na długość odcinków horumowicze, pamiętajcie, że nie, liczy się ilość, tylko jakość... A ten fik jest najwyższej jakości
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kremówka dnia Pon 22:14, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:16, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Luuucas! Lucas, trzecia miłość mojego życia znowu się pojawiła i to w roli nowego kumpla Wilsona - ja już w serialu podejrzewałam, ze tak by się to skończyło. XD Gdyby poznać ze sobą Lu i Jimmy'ego House wypadłby z obiegu. XD
I tak, cudownie, że te nowopoznane bratnie dusze razem obmyślają Diabelski Plan Działania. Będzie niezła zabawa. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:18, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Łuuuu....
Wilson ma genialny pomysł...jaki? ^^
Świetne!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:22, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Słodziutki Wilsonek w roli 'swatki' wypada naprawdę świetnie
Echhh, że też nie mogłam skomentować poprzednich częsci od razu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:28, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Zamknij ich w jakimś schowku i po sprawie – rzucił dla żartu, kiedy usłyszał to Wilson doznał objawienia. |
Tylko nie w składziku woźnego! Jest już zajęty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:03, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Yay! Aga, czasem mi się wydaje, że przechodzisz samą siebie. I później znów to robisz. I znowu.
Kremówko, poruszyłaś ważną kwestię Odcinki fików Agi mogą być takiej długości, jak jej się podoba, bo są HQ
Lucas&Wilson czemuż oni nam takiego czego w serialu nie zaserwowali? No czemu?
Diabelski Plan Anielskich Chłopców - już to lubię
Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:27, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przez pewien czas skłaniał się ku porwaniu, ale ostatecznie tą opcje również odrzucił. |
*niekontrolowany wybuch śmiechu po wyobrażeniu sobie Jimmiego w kominiarce*
Cytat: | - A jak tam ich zabawa w kotka i myszkę? |
*Ómarła*
Czy jeśli... Jeśli... Pani pedagog powiedziała tak do ucznia, to znaczy, ze miała na mysli coś zÓego?!
Cytat: | - Zamknij ich w jakimś schowku i po sprawie – rzucił dla żartu, jednak kiedy usłyszał to Wilson doznał nagłego objawienia. |
Ale pamietajcie, oni tylko będą rozmawiać, nic innego! xD
Cytat: | - Musiałem wspomnieć jego żeby się ze mną umówiła może jestem pesymistą, ale nie wróży to dobrze związkowi – zauważył, zresztą całkiem słusznie - Poza tym on dał jej autentyczne upokarzające dla niego zdjęcie. |
A co z trójkacikiem?
Czekam na dalej xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:11, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Agnieszko ciesze sie, że wróciłaś. Twoje fiki, jak zawsze doskonałe literacko i fabularnie są na stałe wpisane w dział Huddy. Przeczytałam i jak zawsze czuje wielki niedosyt...niedosyt...bo chce juz dalej...
Pozdrawiam ciepło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:31, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Martuss napisał: |
wogóle ten fik taki zaskakujący |
- Co ja mam robić? - zainteresował się Lucas.
- Przyglądać się mistrzowi w akcji – odparł skromnie Wilson następnie udał się do gabinetu przyjaciela.
- Mam rozwiązanie – oznajmił radośnie wchodząc do środka. House podniósł głowę z nad jakiś badań i spokojnie oświadczył:
- Nie kupię jej kwiatów, nie zaproszę na kolacje, nie będę odrabiał dla niej godzin w przychodni – płynnie wyrecytował wszystkie opcje jakie mogły przyjść do głowy onkologowi.
- Wycieczka – powiedział dumnie, a diagnosta spojrzał na niego jak na wariata, pokręcił głową.
I to miał być powód tego nieuzasadnionego entuzjazmu?
- Nie zamierzam .....
- Mówię o nas – przerwał jego marudzenie - Jutro mam jechać na sympozjum do Atlantic City.
- Atlantic City?!
- Jedź ze mną. Alkohol, hazard, 4 dni bez szpitala – roztaczał przed nim kuszącą perspektywę - Przepuścisz trochę kasy, a ja będę miał towarzystwo.
House rozważał słowa Wilsona. Pomysł, żeby się z stąd wyrwać nie był zły, co więcej był całkiem do rzeczy. Przyda mu się trochę czasu daleko od niej. Wybór Atlantic City był wręcz idealny. Mnóstwo rozrywek, zero czasu na myślenie. Cztery dni bezmyślnej zabawy, wrócą i wszystko będzie po staremu. Udało im się wspólnie pracować po spędzonej razem nocy taki drobiazg jak pocałunek nie powinien sprawić im większych trudności.
- Więc? Co powiesz?
- Dałem się przekonać przy 'alkohol'.
- Dobra. Załatwię to z Cuddy, ale biorąc pod uwagę obecną sytuacje chętnie się ciebie pozbędzie.
- Dzięki – rzucił sarkastycznie House.
- Wiesz co mam na myśli – zapewniał, dla wiarygodności dodał - Przez ten czas przemyślisz wszytko, zatęsknisz, a jak wrócimy to z nią porozmawiasz.
House westchnął. Oczywiście, że miał ukryty motyw. Nigdy się nie poddawał. Chciał go przeczekać. Sprytne, ale nie wystarczająco sprytne.
- Jesteś irytujący.
- Dzięki. To idę załatwić resztę – powiedział wychodząc. Diagnosta nie zauważył szerokiego uśmiechu jaki pojawił się na jego twarzy gdy tylko się odwrócił.
Proces rozumowania House'a miał jedną drobną wadę. Zignorował parę czynników; jak to, że teraz dłużej się znali, więcej razem przeżyli, łączyło ich więcej uczuć. Dodajmy do tego, że po jednej nocy miał trudności z przejściem nad tym do porządku dziennego i teoria diagnosty zmienia się w pobożne życzenia.
'Jedno z głowy, jeszcze tylko jeden drobiazg do załatwienia.' planował idąc korytarzem.
- Kupił to? - spytał czekający w stołówce Lucas.
- Oczywiście – potwierdził, detektyw przyglądał się jak wyjmuje z kieszeni telefon.
- Dzień dobry, dr James Wilson. Chciałem zmienić rezerwację.
- Tak z Princeton Pleinsboro. Czy istnieje jeszcze możliwość zamiany dwóch pokoi na wspólny? Tak. Fantastycznie. Dr Lisa Cuddy. Tak.
- Mam pytanie. To apartament ? Dwa pokoje? Dwa łóżka?
- Reszta pokoi zajęta? - spytał dla pewności.
- Wiem, sympozjum. Dziękuje bardzo, do zobaczenia – pożegnał się zamykając telefon.
- I to wystarczy? - dopytywał się brunet.
- Z nimi? Tak.
- Już rozumiem czemu się przyjaźnicie – dodał Douglas - Manipulacje, kłamstwa, podchody. A miałem cię za niewinnego.
- Wszystko zależy od definicji niewinności - zauważył z uśmieszkiem.
- Wszystko świetnie – pochwalił kompan, ale wciąż miał wątpliwości - Co jeśli Lisa zmieni hotel?
- Nie zmieni.
- Jesteś pewny?
- 100% - widząc powątpiewanie na jego twarzy tłumaczył:
- Jak dolecą na miejsce będzie już późno, House jej nie pozwoli, a poza tym to zbyt dużo zachodu.
- Znam ich. - dodał przekonany.
- Obyś miał racje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Wto 10:49, 04 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:40, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
OMG
Kocham Wilsona
no to pięknie sie zapowiada... lepszy apartament małżęński niz schowek na miotły!
więcej możliwości!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:55, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
więcej przestrzeni ^^
ogólnie Wilson może sobie namalować czarne znaki pod oczami, naprawdę spisuje się genialnie w swojej nowej roli, a należy dodać, że wojna w Wietnamie jest niczym w porównaniu z misją zeswatania tych dwojga
bardzo mi się podoba, ale o tym pewnie już wiesz dodam tylko, że nie mogę doczekać się dalszego rozwoju wydarzeń xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dobi
Pacjent
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:28, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Już rozumiem czemu się przyjaźnicie – dodał Douglas - Manipulacje, kłamstwa, podchody. A miałem cię za niewinnego. |
Ten fragment najbardziej mi się podoba
Zaczyna mi się twój Wilson podobać, już nie taki niewinny jak by się mogło wydawać na ekranie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:49, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaa super
(a jak House ucieknie z samolotu jak zobaczy Cuddy zamiast Wilsona? ...tak jestem pesymistką )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:17, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Narazie napisze że ŚWIETNE !!! nie mam za dużo czasu potem napisze coś lepszego
Wena życzę
EDIT: No piekne to było Przeczytałam wszystkie Twoje Fiki z działu Huddy i są doskonałe !! Uwielbiam je
Bardzo mi się podobają dialogi..
Wena życzę i ściskam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wercia214 dnia Wto 17:19, 04 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:50, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
O rrrrany, kolejny świetny fik ;D
Wilson i jego pomysły z małą pomocą Lucasa ^^
Nie dasz uciec Cuddy przed Housem, prawda? A tym bardziej, o zgrozo, House'owi przed Cuddy! Będą mieli caaaaluśki apartament dla siebie, duuuużo czasu i wieeeele do wyjaśnienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:19, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
hahaha Boskie
Wilson ma plan!!! Bardzo chytry plan
Wena życzę i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:43, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wiedziałam od zawsze, że w Wilsonie drzemie 'prawdziwy strateg'
Nasz kochany dobry Wilson całkiem nieźle radzi sobie w nowej roli
Czekam na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:44, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja WIEDZIAŁAM, że to tak się skończy. XD Wilson to normalnie Mistrz Manipulacji (sorry, House XD), a teraz, gdy do pary ma jeszcze Lucasa... Aaa, powodzenie Diabelskiego Planu gwarantowane. XD Hihi, ale załatwili House'a. Rozumowanie diagnosty ma o wiele więcej luk, skoro nie przewidział malwersacji Wilsona.
Cytat: | - Już rozumiem czemu się przyjaźnicie – dodał Douglas - Manipulacje, kłamstwa, podchody. A miałem cię za niewinnego.
- Wszystko zależy od definicji niewinności - zauważył z uśmieszkiem. |
Z całym szacunkiem, to jest kwintesencja wilsonowatości. Lu jak zwykle zmysł obserwacji... ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuss
Neurolog
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1633
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:55, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam że Wilson coś wymyśli wiedziałam
Ale mimo to znowu mnie zaskoczyłaś
Jestem ciekawa jak to napiszesz...
Wilson jak zwykle ten niewinny tak tak
Opowiadanko świetne już się nie mogę doczekać następnej części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|