Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Nie 21:11, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A prosze bardzo Bede czekac xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 21:32, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat, Ty wiesz, że ja potrafię dopisać własne zakończenia, jak autor stawia opór. Chcesz tego aby?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Nie 21:44, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Czy ja stwarzam jakis opor? <chowa> Tylko prosze o odrobine cierpliwosci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:48, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
odrobinę?! ile to już trwa?!?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:37, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Czekamy na to zakończenie i czekamy. Nie trzymaj nas dłużej w niepewności
Miej litość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:58, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
od 4 maja trochę minęło, a wtedy już na pewno choć trochę miałaś..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:25, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat nas po prostu lubi dręczyć xD
Przyłączam się do prośby o epilog
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:26, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
dwukwiatku, wiem że napisałaś.. *za plecami trzyma siekierę i idzie do dwukwata*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pią 13:49, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dobra, siekiera to dobrze postawiony argument *wyciaga katane*
O tak i rposim kazdego czytajacego tego fika o jakies kilka slow komentawrza... Do notki, do calosci, jak kto woli Chce wiedziec ile was ostatecznie bylo
tadam!
EPILOG [21]
- House, może się w końcu wprowadzisz do nas?
To pytanie zaczynało go już męczyć. Siedział na wprost łysego bobasa, co rusz strojąc dziwne miny. Jak zwykle udawał, że nie słyszy co Lisa ma do powiedzenia. Chłopczyk zamiast przestraszyć się odpowiedział Gregowi równie dziwną minką.
- Ej nie! On jest lepszy ode mnie! Nie mogę mieszkać z kimś takim pod jednym dachem! - strzelił małemu obrażoną minę i odwrócił się plecami. Po chwili jednak poczuł jak grzechotka odbija się od jego pleców.
- Ej, jak ja ci oddam to pożałujesz! - gwałtownie odwrócił się obrywając tym samym inna zabawką w oko. Cuddy z rozbawieniem przyglądała się ich sprzeczce. Uwielbiała te momenty, kiedy Greg przychodził do nich i spędzał z małym Jimem czas. Wprawdzie do dziś nie przechodziło mu przez gardło słowo "tata" w stosunku do siebie, a Jamesa nazywał "synkiem Cuddy".
- Greg, wprowadź się do nas. - ponowiła swoją propozycję sprzed paru minut.
- Odpowiedziałem już na to milion siedemset dziewięćdziesiąt dwa razy, ale specjalnie dla ciebie odpowiem milion siedemset dziewięćdziesiąty trzeci raz: nie. - rzucił miękką piłeczkę w główkę Jimmiego - Ja nawet nie lubię dzieci, dostałbym szału tutaj.
- Nieprawda! Uwielbiasz go! W końcu masz godnego siebie przeciwnika!
- To nie jest mój przeciwnik! Czuję się jak Darth Vader! On mnie zniszczy w przyszłości! - grzechotka z wyjątkowo dużą siłą świsnęła House'owi koło ucha. - Sama widzisz!
- Jak się go wyprzesz to na pewno ci się odpłaci za to. Prawda skarbeczku? Zniszczymy tatusia razem? - porwała synka w ramiona i przytuliła. Tym razem to mężczyzna przyaptrywał się. Uwielbiał patrzeć na promieniującą radością Cuddy w takich momentach. Czuł też, że on swoją ponurością burzyłby ten rodzinny obrazek.
- O popatrz, tatuś nam zazdrości! Też by chciał być tak przytulony. - nim zdążył odpowiedzieć Jimmy posadzony na jego kolanach zarzucił mu malutkie raczki na szyje. House poczuł się dziwnie. Niepewnie położył rękę na plecach małego i pozwolił mu zostać w objęciach dłuższą chwilę. Cuddy, która usiadła obok szepnęła mu jeszcze tylko do ucha: "Zostań z nami."
***
- Greg, uśmiech!
- Tata!
House z Jimem na kolanach niechętnie spoglądał w obiektyw aparatu trzymanego przez Lisę. Przy trzeciej próbie zdobył się na lekki uśmiech, tylko dlatego, żeby dali mu spokój. W końcu Cuddy pozwoliła mu oddalić się do pianina, które zajmowało znaczną część ich salonu w nowym mieszkaniu. jednak gdy usiadł okazało się, że i tak nie zazna spokoju. Na jego kolana wdrapał się dziedzic błękitnych oczu i zaczął uderzać rękami w klawisze.
- Też chcę grać!
- Nie umiesz grać.
- mama powiedziała, że mnie nauczysz!
House posłał Lisie mordercze spojrzenie.
- Mamie na pewno chodziło o to, że cię zapisze na lekcje gry.
- Mama powiedziała, że tata mnie nauczy.
- Kurcze, czyli jednak nie jestem twoim ojcem! - z ironicznym uśmiechem patrzył w oczka małego, który w tym momencie ześlizgnął się na podłogę i burcząc coś pod nosem pobiegł do swojego pokoju. Próg jednak okazał się zbyt dużym wyzwaniem i zarył nosem w parkiet. Wybuch płaczu rozniósł się po mieszkaniu.
- GREG! Coś ty mu zrobił? - Cuddy, która nie miała okazji wysłuchać ich wymiany zdań pojawiła się w salonie. - Teraz idź go przytul.
- Ja mu nic nie zrobiłem. - niechętnie wstał i podążył za płaczem. Ostrożnie uklęknął przy małym i pomógł mu się pozbierać z ziemi. Nim zdążył zdiagnozować Jamesa, ten zaczął się wyrywać.
- Zostaw mnie! Nienawidzę cię!
- Ej! Nie wierć się, bo znowu się wywalisz - przyciągnął go bliżej i dotknął noska, z którego soczyście płynęła krew.
- Ała! - pisnął chłopczyk.
- Złamałeś nos, łamago - Greg wstał i wziął małego na ręce - Cuddy przynieś opatrunki, a my idziemy do łazienki zmywać keczup.
Cuddy znalazła ich w dziecięcym pokoju. Synek otoczony fachową opieką medyczną przestał już kompletnie płakać i patrzył wręcz z uwielbieniem na tatę. Chwilę później leżał już w swoim łóżku. House wstał z krzesełka z zamiarem spędzenia wieczoru przy pianinie z butelką burbonu.
- Tato, zostań ze mną - Jimmy patrzył na niego słodkim wzrokiem.
- Hm?
- Połóż się ze mną, proszę.
- Jesteś już duży, możesz sam zasnąć - doskonale wiedział, że prawie każdego wieczoru to Cuddy musiała czytać chłopczykowi bajki na dobranoc dopóki nie zasnął. Jednak czuł, że jego takie zadanie przerasta.
- Bardzo, bardzo proszę. Taaaaato.
Już był gotów zawołać Cuddy, jednak kolejne spojrzenie na tę drobną twarzyczkę o takich samych uderzająco błękitnych oczkach jak jego przełamało go.
Po upływie godziny zaciekawiona Cuddy zajrzała do środka. Zastała oboje błogo śpiących. Stała patrząc zauroczona chwilą. Choć życie z Gregiem pod jednym dachem nie należało do najłatwiejszych i nieraz była bliska zrezygnowania to takie chwile rekompensowały jej wszystko i powodowały, że czuła się najszczęśliwsza osobą na świecie.
***
- Tutaj chodzi tylko o twoje podejście House. pamiętaj, że dziecko to nie dorosły i nie możesz ich tak traktować. Musisz im okazać troskę, miłość, a nie liczyć, że twoje chamstwo odbiorą jako oznakę oddania.
Siedział na kanapie w Wilsonowym mieszkanku patrząc na Alice, która zajmowała się tratowaniem lalki Barbie kucykiem Pony.
- Ale skoro już od kilku tygodni nie krzyczy, że cię nienawidzi to znaczy, że robisz postępy. Może nie będzie z ciebie wzorowy ojciec, ale najgorszy też nie będziesz.
- Pocieszające - uśmiechnął się drwiąco - Jeszcze na dokładkę rodzice chcą, żebym z rodziną przyjechał na święta - "rodziną" wyraźnie zaakcentował.
- Co cię w tym dziwi? Też pewnie nie mogą uwierzyć, że się ustatkowałeś.
- Ja się nie ustatkowałem. Zostałem ustatkowany.
- Och, przestań się zgrywać - Wilson posłał przyjacielowi spojrzenie pełne politowania - Kochasz Lisę?
Po krótkiej chwili Greg kiwnął głową.
- Kochasz Jimmiego?
Znów kiwnięcie.
- To już nie masz innego wyjścia jak przyznać się przed sobą, że czas nieszczęść się skończył, a Greg House znalazł szczęście i miłość.
Diagnosta zamyślił się zapatrzony w ścianę powtarzając sobie "Greg House znalazł szczęście" w myślach i uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:53, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
piękne!! *po policzkach lecą jej łzy szczęścia.. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:03, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Długo musieliśmy czekać na epilog, ale było warto.
Dziedzic błękitnych oczu jest wspaniały, dokładnie tak sobie wyobrażałam dziecko Cuddy i House'a. No i Greg, który "został ustatkowany"... Szczęśliwy Greg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pią 14:09, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Chcieli happy enda, to maja happy enda Az musze przyznac, ze tak dobrze mi sie to pisalo Chyba nawet lepiej jak tragedie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:09, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Saph. ma rację
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:14, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat, dałaś Ludowi to, czego pragnął w skrytości serca.
I tu pojawia się moje pytanie- napiszesz coś jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:15, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no właśnie?? 2kwiat, napiszesz?? bo świetnie ci idzie pisanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pią 14:19, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Macie na mysli kolejnego fika? na razie nie mam pomyslu na House'owe pisanie... Chcialam wrocic do porzuconego projektu (pisanie porzucilam na rzecz tego opowiadania), a poza tym zaczelam nastepny... Oba nielekarskie i niehouse'owe
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dwukwiat dnia Pią 14:20, 30 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:29, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
może jak byli mali, potem dorośli, starzy..no wiesz..tak i ich życiu..??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pią 14:58, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nic na sile Jak bede miec pomysl to napisze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gatha
Scenarzysta
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:06, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
tyle trzeba bylo czekać na ten epilog, ale zdecydownanie się opłaciło! xD
jest cudowny! usmiechalam się jak glupia do monitora jak go czytalam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:14, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat napisał: | Nic na sile Jak bede miec pomysl to napisze |
poczekam..spróbuję..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 16:39, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
supercudowny epilog taki słodziutki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:42, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
epilog jest świetny..warto było czekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriss
Queen of the Szafa
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 5595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:15, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jejjjjjjjj... się doczekalam!
*skacze ze szczęścia*
bombeczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:44, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Oooo... jakie słodkiee xD
Odpowiedziałem już na to milion siedemset dziewięćdziesiąt dwa razy, ale specjalnie dla ciebie odpowiem milion siedemset dziewięćdziesiąty trzeci raz: nie. -
ale tutaj miałam ochotę go zabić
ale i tak śliczne
co więcej Genialne! Czekam na następnego fica xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:52, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ohhhh..ohhhhhhhhh....tylko tyle moge w tej chwili powiedziec..cudo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|