Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:03, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
muahahahahaha Zasługujesz na miano Zła [dzisiaj ogladalam 9 wrota wiec mi taki szatanski nastroj sie właczył ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pon 0:06, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*mroczny smiech* To bedzie hardkor!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:09, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
hardkoooooorr yes masterrr juz zacieram raczki ze szczescia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pon 0:47, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
O jejuniu/// To bedzie naprawde niezly hardkor *pisze ten fragment dokladnie*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pon 2:01, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że w życiu bym się nie spodziewała, że Samo Zło przemówi przeze mnie w takim stopniu, że opublikuję taki odcinek. A to wsio wina drugiego największego zła, Vajoja! Nie wiem czy istnieją shippy Wuddy xD Ale tadam! Maly "bonus" nie zwiazany z fabula opka
ODCINEK 15 (bonus)
Tego samego wieczoru Wilson siedział samotnie przy barze zapijając ostatnie stresujące sytuacje. Nagle przysiadła się do niego jakaś kobieta. Zapach perfum wydawał mu się znajomy. Podniósł głowę i ku swojemu zdziwieniu zobaczył przed sobą Cuddy. Znów przeniósł wzrok na szklankę. Czy wypił już tak dużo, żeby mieć zwidy?
- Nie masz omamów Wilson. - odgadła jego myśli bezbłędnie i poprosiła barmana o to samo co pił Wilson.
- Ciężki dzień? - zapytał głupio, jakby nie znał odpowiedzi.
- Dowiedziałeś się jeszcze czegoś ciekawego od House'a? - Lisa pochłonęła nalanego drinka jednym haustem. Dawno nie miała ochoty się upić. Od czasów studenckich nie piła zbyt wiele. Dokładniej od czasów kiedy uczelnię opuścił House.
- W ogóle nie boi się konsekwencji. Ma gdzieś ryzyko.
- Lepsze to niż jakby nic nie robił - przed obojgiem pojawiły się kolejne szklanki. Dyskutowali o House'ie jeszcze kilka drinków. Cuddy kompletnie nie czuła tego wypitego alkoholu. Do czasu kiedy wstała by skorzystać z toalety. Wilson, który wypił trochę więcej też nie należał do najtrzeźwiejszych. Patrzył za kulającą się do damskiej toalety Cuddy z rozmarzeniem. Patrząc się na jej zgrabną pupę dostrzegł, że ma na sobie dżinsy. Idealnie dopasowane i podkreślające jej atuty. Wypity dżin z tonikiem całkowicie wymazał z jego umysłu Amber. Kiedy Lisa wróciła do kontuaru jego ręka bez skrupułów znalazła się na jej kolanie.
- Jesteś pewien, że to dobry pomysł? - zapytała go z uśmiechem.
- A jak ty uważasz? - zaczął się powoli przesuwać bliżej niej.
Cuddy uśmiechnęła się kokieteryjnie. Kompletnie nie przeszkadzało jej w tym momencie to, że to jest Wilson, oboje są pijani, a w dodatku on ma narzeczoną. Ich usta złączyły się w delikatnym pocałunku. Cuddy przeszedł przyjemny dreszcz. Odpowiedziała namiętniejszym. Ręka Wilsona powędrowała na jej talię, nie mógł się od niej oderwać. Niewiadomo kiedy znaleźli się w taksówce. W tej samej taksówce choć mieszkali w zupełnie innych dzielnicach. Cuddy nie miała nic przeciwko temu, że Wilson wysiadł razem z nią przed jej domem. Ani wtedy gdy obsypywał pocałunkami jej szyję i kark gdy szukała kluczy do domu w torebce i usiłowała trafić nim do zamka. W środku wszystko potoczyło się jeszcze szybciej. Pożądanie mieszało się z alkoholem tworząc wybuchową mieszankę. Kiedy było już po wszystkim niemal natychmiast zasnęli wtuleni w siebie z błogimi uśmieszkami na twarzach.
Obudziła się nad ranem. W pierwszym momencie nie pamiętała co zaszło. Dopiero gdy poczuła, że nie jest sama doarły do jej świadomości wspomnienia tej nocy. Spojrzała na Wilsona w najlepsze śpiącego tuż obok niej. Jak oparzona zerwała się z łóżka i nałożyła szlafrok. Potem brutalnie zbudziła Jamesa.
- Co... co się dzieje? - suchość w ustach przeszkadzała mu w mówieniu. Za to widok Cuddy przed oczami postawił go na nogach.
- Ubieraj się i idź do domu - odpowiedziała tak szorstko, że aż nieprzyjemny dreszcze przeszedł Wilsona. Nim zdążył coś odpowiedzieć znikła w łazience. Odczytał to jako znak, że nie chce go widzieć. Szybko ubrał się i opuścił jej mieszkanie. Cuddy odkręciła pospiesznie kurek z ciepłą wodą i stała cała drżąc nad wanną. Lekko uspokoiła się dopiero gdy usłyszała trzaśnięcie drzwiami. Dolała olejków relaksujących i zanurzyła się w gorącej wodzie próbując odpędzić nieprzyjemne myśli o całym tym zajściu. Pół godziny później w nieco lepszym nastroju i o mniejszym kacu powędrowała do kuchni zrobić sobie herbaty. Skoro to wszystko było skutkiem alkoholu to nie ma się czym przejmować i czego roztrząsać. Takiej myśli postanowiła się trzymać. Kiedy wracała z czerwonym kubkiem w swoich delikatnych dłoniach do łóżka była już całkiem spokojna. Dopiero gdy ułożyła się pod kołdrą pachnącą Wilsonem niepokój znów zagościł w jej sercu. A co jeśli House się dowie? Przecież nie ma się jak dowiedzieć. Wilson mu powie. House i tak się domyśli. Pal licho House'a i jego bezpodstawną zazdrość. A jeśli będzie zły? Różne myśli toczyły walkę w jej umyśle. Przeniosła się, więc na kanapę, gdzie pod kocykiem zasnęła. W zupełnie innym miejscu z zupełnie innego powodu na kanapie spał też Greg House nie wyczuwając jaki emocjonujący poranek się zbliżał.
Kiedy rano spotkał przed pracą Wilsona od razu poczuł, że coś jest nie tak. Nie tylko widok totalnie skacowanego przyjaciela, ale również jego mina świadczyła o tym, że zrobił coś głupiego. Ten jednak nie był skory do zwierzeń. Wspaniałomyślnie więc postanowił pociągnąć go za język dopiero po kolejnej kawie. Nim to nastąpiło inna rzecz wzbudziła w nim podejrzenia. Cuddy, która wsiadła z nimi do windy była w podobnym stanie do Wilsona. W dodatku w ich "Dzień dobry" wyczuł coś co pozwalało mu domyśleć się co między nimi zaszło. Miał ochotę się śmiać, a zarazem krzyczeć. Narastał w nim gniew, kiedy przenosił wzrok z Cuddy na Wilsona. Czy był zazdrosny? Raczej nie nazwałby tego zazdrością. Gdy wyszli z windy od razu poczłapał za Wilsonem do jego biura. Nie mógł się powstrzymać od rychłego wyjaśnienia całego zajścia.
- Czego chcesz House? - Wilson zatrzymał się i spojrzał zmarnowanym spojrzeniem na diagnostę.
- Wilson, co się tu wydarzyło między tobą, a Cuddy?
- Nic.
- Przecież widziałem!
- Upiliśmy się i... Sam się domyślasz co - Wilson nacisnął klamkę drzwi do swojego gabinetu.
- Spałeś z nią?! - zapytał House ciut za głośno.
- Tak.
- Serio?!
- Tak.
Twarz House'a przybrała wyraz gniewu. Burknął coś niezrozumiale i odszedł szybko. Wilsona zadziwiła nieco ta reakcje, ale nie miał siły w tym momencie drążyć tego tematu.
Cuddy weszła do gabinetu z trzecią tego dnia kawą w ręku. Od razu poczuła, że nie jest sama. Tak jak się spodziewała w fotelu siedział House. Spojrzał się na nią wymownie.
- Czego chcesz? Już ci mówiłam, żadnej Amber, ani innego lekarza.
- Spałaś z Wilsonem - odpowiedział z wyrzutem.
- I? - była zła, że ingerował w jej prywatne sprawy. Nienawidziła kiedy usiłował wetknąć nos w jej sprawy osobiste. Nie żeby chciał ją dla siebie. Ot taka jego złośliwość, niszczyć ludziom związki tylko dlatego, że jemu nie wyszło.
- On ma narzeczoną. - chciał wzbudzić w niej poczucie winy.
- Dlaczego mi to mówisz House? Chcesz mnie dla siebie? To powiedz to otwarcie! A wtrącaj się po czym udawaj, że cię to nie obchodzi.
- A co byś zrobiła gdybym teraz odpowiedział, że chcę? - gdyby temu wyznaniu nie towarzyszyła taka mina to Cuddy była gotowa potraktować to poważnie.
- Wtedy przynajmniej wszystko byłoby dla mnie jasne.
House nie drążył tematu, tylko tak po prostu wstał i wyszedł. Chciał zaczerpnąć świeżego powietrza. Wrócił więc do swojego gabinetu i wyszedł na balkon. Pech chciał, że Wilson w tym samym czasie walczył z kacem na zewnątrz. Spojrzał na zamyślonego House'a opartego na łokciach o balustradę.
- House powiedz mi szczerze, darzysz Cuddy jakimś szczególnym uczuciem? - odezwał się po chwili niezręcznej ciszy.
House jednak nie odpowiedział. Wręcz nie reagował na obecność Jamesa.
- House, jeśli ją kochasz to nie ma na co czekać!
- Jeśli miłością nazywasz szczególne uwielbienie dla jej cycków i niepohamowaną chęć zobaczenia jej nago to coś w tym jest.
- Jesteś pewien, że to tylko to? jesteś tylko zazdrosny o to, że ja ją przeleciałem, a ty nie?
- Nie jestem zazdrosny! - nieco zbyt impulsywnie zabrzmiała jego odpowiedź – nie, nie kocham Cuddy, dla jasności. - Szybko wrócił do środka. W tej chwili czuł w stosunku do Wilsona... nienawiść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 6:45, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat, ty zła kobieto... Ja wiem, że Huddy i tak dalej, no ale dlaczego ona wyrzuciła z łóżka Wilsona! Świetne, jak zawsze .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Pon 8:16, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
dobra-aż mnie przytkało na momencie jak Cuddy poszła do łązka z Wilsonem. prawie mnie tu psychicznie zrujnowalaś XD
więcej- tylko to powiem- bo im dalej tym bardziej nie mogę się doczekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pon 8:18, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wszelkie skargi i sprawy odszkodowania, to do vajoja, to jej pomysl xD Albo szatanskiego lokcia, sama nie wiem xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Pon 8:21, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
no nie mogę po prostu to jest Super atmosfera się zagęszcza a poziom napięcia niebezpiecznie wzrasta biedny Wilson ciekawe co mu zrobi Amber jak się o tym dowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Pon 8:27, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat! Zło zło zło SAMO ZŁO! Kiss me! I love it! OMG! Wyobraź sobie, ze dopiero dzisiaj zobaczyłam, że i 13, i 14 i... nawet 15 odcinek swojego boskiego fika zamieściłaś więc ja od razu zamiast do pracy się brać - to ja do czytania. To było jak wyżerka w genialnej restauracji. Na początek zupa z raków. Tak pyszna, że człowiek nie ma ochoty jeść niczego innego przez najblizszy tydzień, zeby rozkoszować się wspomnieniami o tej zupie, a tu nagle wnoszą polędwiczki w sosie winno-śliwkowym. Boże! Żal Ci psuć smaku cudownej zupy rakowej, ale te polędwiczki wyglądają tak cudnie i pachną tak kusząco, ze nie możesz się oprzeć. I kiedy je zjadasz i z rozkoszą stwierdzasz, że już niczego innego nie tkniesz - wnoszą lody miętowe, na które ZAWSZE w Twoim żołądku znajdzie się miejsce... Nażarłam się przez Ciebie jak świnia i chyba z tego przejedzenia padnę trupem! (ale za to jaka to będzie piękna śmierć... )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pon 8:34, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hahahaha xD Jeszcze nikt nigdy nie porownal mojego fika do jedzenia xD Ale jedzenia kocham, wiec mi to pasuje
Widze, ze skoro nikt mnie nie zabija za Wuddy to dops xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gatha
Scenarzysta
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:14, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
bonus świetny xD ale ponieważ jestem całym sercem za huddy to mam nadzieję, że wuddy nie zagości na dłużej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:16, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
złooooooo wiesz co 2kwiat?? to jest chyba jeden z moich ulubieńszych Twoich odcinkow dobrany z nas diabelski duet
alez to byla uczta !!! chyba dzisiaj za to wypije
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Pon 9:18, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
vajoj napisał: | alez to byla uczta !!! chyba dzisiaj za to wypije |
Widzisz, Dwukwiat - u mnie żarcie, u vajoja - uczta, picie... Jednym słowem WYŻERKA dla Huddzin D
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:24, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
czyli widzimy sie wieczorem przyniose jakis dobry trunek
2kwiat ja nadal umieram Bos Ty Złaaaa muahahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 10:10, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
świetny bonusik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 10:11, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
widzę że bedzie za co pić wieczorem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:33, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ło ja, zaaplikowałam sobie dawkę 4 odcinków. Wszytskie trzymają w napięciu co niemiara i czyta sie je z zapartym tchem ale ten ostatni, toż to majstersztyk !!! Wcale mi nie przeszkadza ze spiknęłaś Wilsona z Cuddy - dzięki temu więcej emocji się włączyło, nie tylko we mnie, ale i w Housie
oooooooooo, BOSKIE !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pon 14:47, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Vajoju, co tu duzo mowic, te wszystkie pochwaly naleza sie tobie Musimy czesciej wspolpracowac nad fabula odcinkow... Nasz diabelski duet!!!
To dzis ucztujemy.. Oj, mam andzieje, ze chemia mnie nie pochlonie zanadto xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:49, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiacie myślę, że chemia między Cuddy i Housem już Cie wessała a nie pochłonęła, tak dziś trzeba pić ZA DUETY !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pon 14:55, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Now alsnie, juz mnie tak wessala, ze kazdego dnia mysle, zeby cos zow dopisac i opublikowac xDD A tu jeszcze 2 dni szkoly... Dobrze, mozemy wypic za duety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:58, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
To wieczorem ustawka w Huddy, toast już znany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 15:03, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dwa dni i moje trzy sprawdziany... Nienawidzę mojej szkoły - dzisiaj [i jutro] nie mogę siedzieć do późna na forum .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pon 15:04, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ech, znam ten ból Em. gdyby nie dziwna epidemia wsrod nauczycieli to bym tez musiala nad ksiazkami przesiadywac... Ale chyba i tak dzisiaj jakis fragmencik fika napisze i troche wypije z wami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 15:07, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
na uczelni też mi oszaleli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|