Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 19:26, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat... Ten fik mnie gnębi, nie jestem dobra w czekaniu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Czw 19:33, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Przyłączam się do Em.... No, Dwukwiat - chcemy wiedzieć co dalej. Tak namieszałaś, a teraz nie piszesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 19:40, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No dalej dalej dalej więcej więcej więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 19:46, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zaraz jakiś strajk zaczniemy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Czw 19:57, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jejku nooo... blagam o wyrozumialosc, jeli czlowiek jest na nogach od 6.30 do 20 przeszlo bez chwili wytchnienia, a wracajac do domu ma przed oczami sprawdzian z biologi i chemii. Po czym pada niewiele sie uczac spac o 22 (zazwyczaj padam kolo 2) to nie jest w stanie napisac cocby linijki. I tak sie stalo wczoraj... Dzisiaj mam luzniejszy dzien, bo odpowiedz z rusa zaliczona (ma semestr mamy okolo 5 ocen z odpowiedzi xD) to zaraz po skonczeniu ogladania cos napisze, moze caly odcinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 19:59, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat, czy my wywieramy na ciebie presję? Nie mogę się doczekać - sama ostatnio coś tam próbowałam napisać, ale oprócz złośliwych tekstów Grega raczej średnio mi szło .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Czw 20:05, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
oglądnij sobie House'a on cię na pewno natchnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Czw 20:11, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak... o wy złe wywieracze presji! Pociesze was, czekacie gora 3 dni na odcinek, a fani mojego drugego opowiadania to po miesiac, 2 xD
Ach, ogladam jakies Huddy w kolko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:19, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Bo my jesteśmy WYJĄTKOWI i taki temat na opowiadanie też jest WYJĄTKOWY, więc szybko i przyjemnie się pisze .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Czw 20:25, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No tak, o House'ie pisze sie ltwiej, bo mam go na bierzaco pod reka, a na [link widoczny dla zalogowanych] musze myslec nad cala historia, datami itp... liczcie, ze dzis cos znow nabazgram dla was
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:28, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja od dawna na to liczę . Bo się wciągnęłam, ot co. Swoją drogą, powinna powstać książka z fikami tego serialu - fajnie byłoby mieć coś takiego .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Czw 20:48, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Em. napisał: | Dwukwiat, czy my wywieramy na ciebie presję? Nie mogę się doczekać - sama ostatnio coś tam próbowałam napisać, ale oprócz złośliwych tekstów Grega raczej średnio mi szło . |
Em. - uważam, że wymyślanie złośliwych tekstów Grega jest NAJTRUDNIEJSZE. Jeśli to Ci idzie - to i cała reszta pójdzie - tylko się przyłóż. Błagam! Jestem pewna, ze to by było swietne - więc zamiast wywierać presję, NAPISZ COŚ!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Czw 20:53, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
O Kmyhair madra diewuszka! Pisac miast wywierac presje na biednym przywiedlym dwukwiatku Kwestie Grega jakosmi same przychodza do lba, ale czasem mysle, zeby cos bardziej uszczpliwego bylo i mam problema...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pią 0:36, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, więc....
ODCINEK 4 "-Cuddy, ty idiotko!"
Cuddy zawalona dokumentami siedziała przy swoim biurku. Z całej siły próbowała się skupić na owej ważniej dokumentacji. Spojrzała na zegar. Była czternasta. Przeraziła się gdy to zobaczyła. Miała dwie godziny do szalenie ważnego spotkania, po którym miała szanse dostać olbrzymie wsparcie finansowe na szpital i wydatki na House'a w końcu nie obciążałyby budżetu tak silnie. Jednak pewna myśl, do której bała się przyznać sama przed sobą nie dawała jej spokoju. Natrętnie pozbywała ją trzeźwego myślenia. Miała niesamowitą ochotę zwolnić Cameron. Oczami wyobraźni widziała siebie podchodzącą do niej i ze stoickim spokojem wypowiadając te słowa: "zwalniam cię". Jednak gdy wyobrażenia zaczęły obejmować zasmuconą, oburzoną i bliską płaczu Alison trzepała mocno głową w celu poprowadzenia myśli na właściwy tor. Nie potrafiła dopuścić do ciebie myśli, że tak była zazdrosna o Grega.
- Cuddy, ty idiotko... Przecież to aspołeczny, zdziwaczały, opryskliwy i uparty jak osioł House! - beształa sama siebie w myśli. Jednak to nie działało na jej korzyść. Tylko coraz więcej myślała też o nim. Nie czuła, że go kocha. Nie czuła, że chce coś między nimi zmieniać. Jednakże czuła jak zazdrość przenika każdy jej narząd po kolei. "Dla mnie nigdy się nie stroił..." po tej myśli uderzyła lekko głową w blat biurka. Była w końcu administratorką szpitala, a nie rozhisteryzowaną szesnastolatką z kupą kompleksów. Czasem chciała wrócić do czasów studenckich. Do dziś pamiętała ich zderzenie na korytarzu i słowa jakie do niej wypowiedział.
Był to jej pierwszy miesiąc na uczelni. Młoda, ambitna, z przywódczymi zapędami. Potrafiła być zimna i odmówić najbanalniejszej rzeczy najgorętszemu mężczyźnie. Jednak zabawić też się umiała. Tego dnia, była na ekstremalnym kacu. Impreza ze strasznymi rocznikami to był idealny moment, żeby się pokazać. Poszła na całość. Przypominała sobie kolejno każdą minutę kiedy uderzyła w kogoś bardzo mocno i wszystkie papiery, które trzymała w rękach. Jednak z transu wybił ją dopiero wredny głosik chłopaka:
- Masz tak wielkie zderzaki, że zasłaniają ci widok?! - patrzył na nią wychudzony, potargany chłopak z szaleńczo niebieskimi oczami. Tak szaleńczo, że Lisa omal kolejny raz nie straciła kontaktu z rzeczywistością - trzeba uważać jak implanty się instaluje! Aż dziw, że nie pękły przy takim zderzeniu - nie wyglądał też na zbyt dobrze wychowanego. Mimo to równocześnie schylili się w celu podniesienia leżących na podłodze luźnych kartek. Wtedy dopiero spojrzał na jej twarz.
- Whoa! Twarz też dopasowałaś do biustu? - patrzył na nią przenikliwym spojrzeniem - co robisz dziś wieczorem? Może seks? Albo kino? A może tłumaczenie anatomii. Nawet mogę ci każdą najmniejsza kosteczkę wskazać na twoim ciele.
W Lisie rosło oburzenie. Nienawidziła kiedy faceci traktowali ją jak łatwą panienkę, tylko na podstawie wyglądu. Jednak tym razem nie potrafiła włączyć opcji "zimna suka" i ku swojemu zdziwieniu przystała na jego propozycję.
- Jak jesteś taki mądry to mam parę wątpliwości dotyczących anatomii. Pokój 662. Dziewiętnasta i ani minuty później - rzuciła mu ostatnie przemądrzałe spojrzenie i ruszyła prze siebie. Czuła na sobie jego wzrok przez cały czas. Potrafiła manipulować mężczyznami. Szykowała się niezła zabawa.
Cuddy parsknęła śmiechem w dokument. Dziwiła się sobie, że mogła tak naiwnie wierzyć, że to ona go manipuluje. Był sprytniejszy. Przez kilka miesięcy grał uległego przed nią, aż okazało się, że to ona uzależniła się od niego kompletnie i ulegała w każdej kwestii. Pracowali w jednym zespole badawczym, razem przesiadywali w bibliotece. Kilka razy spali ze sobą. Jednak nigdy nie było między nimi niczego więcej. Zawsze byli przyjaciółmi. Tylko przyjaciółmi. Lubiła ten układ. Nawet bardzo.
Był to ostatni dzień przed wakacjami. W akademiku gwar. Co krok widać było grupki tych upitych ze szczęścia i tych ze smutku. Greg House, jeden z tych którzy ukończyli właśnie uczelnię pakował wszystkie książki do torby. Jego pokój przypominał bibliotekę połączoną ze sklepem muzycznym i śmietnikiem na tyłach hipermarketu. Nic dziwnego, że nikt nie chciał dzielić z nim pokoju. Nawet mucha czuła się tu klaustrofobiczne. Jedyna osoba, która lubiła spędzać czas w tym śmietniku to Cuddy. Również tym razem siedziała w zapadniętym fotelu patrząc na pakującego się chłopaka.
- Dziwnie będzie tu bez ciebie. Uczelnia bez swojej legendy.
- Jakby mnie potrzebowali. Najlepszy zespół badawczy, a najmniejsze osiągnięcia. Ty równie dobrze manipulujesz ludźmi, a znacznie lepiej potrafisz robić rzeczy, których się wymaga.
- No jasne, tylko, że ja nie jestem takim wybitnym mózgiem. Sam to powiedziałeś.
- To było dawno. Teraz dorosłaś i stałaś się zimniejszą suką niż na początku. POradzisz sobie. Tylko musisz spełnić jeden warunek.
- Jaki? - zaciekawiła się dziewczyna.
- Ostatni seks ze mną - zobaczył jej minę pełną politowania - żebyś w pełni posiadła moje zalety! To jest naprawdę nieuniknione!
Cuddy wstała i ruszyła do drzwi.
- Mówiłeś, że jestem zimniejszą suką? - wyszła przed pokój, a Greg z kartonem i torbą za nią - gdzie się teraz wybierasz?
- Jersey.
- Jersey?! Stary to trafimy razem! - jakiś obcy chłopak o sympatycznej twarzy i uroczym uśmiechu stał oparty o ścianę na przeciwko pokoju House'a.
- A my się znamy? - Greg od razu poczuł wyraźną niechęć do niego.
- Nie, przyjechałem tu tylko po dziewczynę. James Wilson - podał mu rękę ze szczerym uśmiechem, ale spojrzenie House'a zmusiło go do zabrania jej.
- Jaka specjalizacja?
- Onkologia.
- Uf, to może się więcej nie spotkamy, bo nie wytrzymałbym obcowania z kimś w tak obrzydliwym krawacie - ruszył w stronę schodów nie oglądając się nawet na nowo poznanego. To Cuddy za niego posłała Wilsonowi przepraszające spojrzenie i pobiegła za przyjacielem.
Cuddy pogrążona we wspomnieniach zapomniała całkowicie o świecie. Dopiero okropnie głośny stukot laski o boazerię sprowadził ją na ziemię.
- CUDDY! Dziesięć minut! No i kto tu komu musi przypominać o spotkaniu! - House w wyprasowanej różowej koszuli stał na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 6:38, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne. I udało mi się przeczytać (a przynajmniej napisać komentarz) jako pierwszej . Jakoś inaczej wyobrażałam sobie znajomość House'a z Cuddy (na co niemały wpływ miała kmyhair), ale też wymyśliłaś to całkiem nieźle. Cuddy zazdrosna o Grega - to takie piękne . No i zaintrygowała mnie ta wyprasowana koszula. Bo skąd ją wziął, jeśli był w szpitalu (i na pewno w nie wyprasowanej) i dlaczego szedł na to ważne spotkanie (przecież House gdziekolwiek to katastrofa ). Więc teraz będę czekać z utęsknieniem przez kilka kolejnych dni na coś nowego .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Pią 8:10, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
świetne poprawiłam sobie humor zaraz z rana, Cuddy zazdrosna o House po prostu boska! i pierwsze spotkanie Wilsona z House'em Gregory w wyprasowanej koszuli hmmm.. Cuddy ma powody do zazdrości
z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Pią 8:14, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat, to wszystko coraz lepsze i lepsze, aż się nie mogę doczekać dalszego ciągu. I muszę przyznać, ze bardzo mi się podoba TAKA wizja pierwszego spotkania House'a z Cuddy, a jeszcze bardziej pierwszego spotkania House'a z Wilsonem "podał mu rękę ze szczerym uśmiechem, ale spojrzenie House'a zmusiło go do zabrania jej" - no cały House -wyobraziłam sobie właśnie to spojrzenie (Dwukwiat, czy to było coś na kształt looka, którego House posłał Chase'owi, witającemu go po rekonwalescencji klepnięciem w ramię?)!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:19, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ten odcinek był boski, dobrze wpasowuje się w klimat serialu i świetnie podkreślasz charakter House'a i Cuddy:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:30, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Em. napisał: | No i zaintrygowała mnie ta wyprasowana koszula. Bo skąd ją wziął, jeśli był w szpitalu (i na pewno w nie wyprasowanej) |
Przypuszczam, ze zrobil to specjalnie, zeby Cuddy myslala, ze to Cameron go tak odmieniła i zalozyl nie tylko wyprasowana, ale i ROZOWA!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Pią 16:27, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No wiecie... ktos mu ja musial wypasowac dzis nie mam ograniczen o ktorej isc spac, a wiec powinien byc i nowy odcinek poooozna noca
Kmyhair, idealnie trafilas z tym spojrzeniem!
No to widze, ze taki dodateczek w postaci flashback'a sie spodobal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)
|
Wysłany: Sob 4:04, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
W zasadzie to mam dla was nowy odcinek Tylko zastanawiam się czy nie za syzbko je wam zapodaję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gatha
Scenarzysta
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:49, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
nie za szybko, nie! Jakbym dłużej miała czekać to chyba bym umarła uzależniłam się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Sob 8:51, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
no wiesz, my jesteśmy żądni części dalszych nie możesz nas tak torturować :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:24, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dwukwiat napisał: | W zasadzie to mam dla was nowy odcinek Tylko zastanawiam się czy nie za syzbko je wam zapodaję |
Gdzie masz ten odcinek :?: Juz nie moge sie doczekac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:40, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
I ja też nie mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|