|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:02, 09 Lip 2009 Temat postu: Niezapomniane [M] |
|
|
Zweryfikowane przez autorkę.
Pamiętał, jak wyglądało to wszystko po wyrzuceniu go ze studiów: zaliczanie jednej dziewczyny za drugą, stawanie się szkolną legendą, podziw rówieśników z niezaprzeczalną nutą obrzydzenia.
Z jego rachunków wynikało, iż w trakcie zdawania egzaminów w Michigan przespał się z największą ilością dziewczyn w swoim życiu. Nie pamiętał ich twarzy, nazwisk, historii życiowych, sposobów, którymi zaciągał je do łóżka. Od czasu do czasu zdarzało mu się zapamiętywać tylko jakieś wyjątkowo giętkie ciało albo niesforną miseczkę DD.
Lisa Cuddy stanowiła jeden z jego celów. Mimo, iż była od niego znacznie młodsza, wiedział, że była puszczalska, więc na seks namawiał ją łatwo, prozaicznie, konkretnie, bez nuty tajemniczości czy romantyzmu.
Ona jednak nic sobie z tego nie robiła i bynajmniej nie zamierzała się z nim angażować w żadne aktywności pozalekcyjne. Zarazem też nigdy nie wpadała w złość i cały czas miała do niego zaskakującą cierpliwość.
Ze względu na to ich kontakty zaczęły przypominać coś na kształt przyjaźni: dziwnej, nieopartej na żadnych sensownych podstawach, pełnej dwuznacznych komentarzy. Zdystansowanej, bez dzielenia się uczuciami.
Tamten wieczór pamiętał najlepiej, chociaż potem nie zamienił z nią ani jednego słowa. Cuddy zniknęła z jakiejś imprezy (nie wątpił, że po rozstaniu z jednym ze swoich jednotygodniowych chłopaków) i przed wszystkimi zasłoniła się książkami. Było to do niej podobne, więc nikt z jej koleżanek ani adoratorów nie widział, że jest w rozsypce.
Bo to z kolei było do niej niepodobne.
Potrafiła dobrze grać, ale nie przed nim.
To była jedyna rozmowa, którą odbył z nią bez podtekstów i namawiania do zrzucenia ciuchów, jedyna, w której naprawdę poczuł, że coś ich łączy i chce jej pomóc.
Rozmowę tę Lisa szybko ucięła pocałunkiem - nie dzikim i namiętnym, ale najzwyklejszym w świecie. Wywołał jednak reakcję łańcuchową w postaci rzuconych na podłogę ubrań, dużej ilości westchnień i jęków, pieszczot jej najwrażliwszych miejsc i w końcu - obustronnego orgazmu.
Była wtedy mniej atrakcyjna niż w wieku średnim - miała szopę kręconych włosów i masywne brwi, jej biust ciągle rósł, a ona sama jeszcze nie do końca opanowała chodzenie na obcasach - ale nie zapamiętał jej ze względu na ciało.
No, nie licząc tyłka.
Przywykł do tego, że po seksie dziewczyny robiły się nachalne, chciały od niego związków, małżeństwa w Vegas albo chociaż powtórki. Lisa Cuddy po krótkim odpoczynku po prostu wstała, ubrała się i mu podziękowała, dodając tylko, że naprawdę tego potrzebowała.
Właśnie z tego powodu miał jej już nigdy nie zapomnieć.
Za betę dziękuję Erato
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pietruszka dnia Czw 16:26, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Scribo
Ratownik Medyczny
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:18, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mam ze sobą taki problem - moim pierwszym forum było Mirriel, a tam komentarze są... cóz, powiedzmy tak: długie, wyczerpujące, wyciskające z tekstu co się da. I ostre, bardzo ostre. A moim problemem jest to, że zostało mi coś z tego forum. Kiedy komentuję, muszę komentować długo. Niekoniecznie ostro, ale na pewno wyczerpująco. Więc kiedy nie wiem co mam napisać - tak jak teraz - po porstu trzymam się utarteo schematu: robieram tekst na czynniki pierwsze.
Takich banałów jak to, że mi się podobało już chyba pisać nie muszę, prawda? To wiesz. Skupmy się na reszcie. Aha i dodam jeszcze - styl jak zawsze swietny
Studia Grega - dokładnie takie, jakie wszyscy sobie zawsze wyobrażali. Cuddy - już niekoniecznie. Inna forma przedstawienia jej... Dobrze. To mi się podoba. Tak samo jak jej sposób odpowiedzi na zaczepki Grega.
No i ta ich przyjaźń, która przetrwała do teraźniejsosci w prawie nie zmienionej formie. Mówię praiwe bo potem wszystkie te komentarze, zaczepki etc. już miały odniesienie do rzeczywistości... Tu wyłapałam bła - a przynajmniej tak mi się wydaje, bo może być tak, że to ja czegoś nie zrozumiałam:
Cytat: | Ze względu na to zaczęły przypominać coś na kształt przyjaźni: dziwnej, nieopartej |
Ale co "zaczeły"? W sensie... tam nei ma odniesienia. Może "Ze względu na to, zaczęło to przypominać..."? Albo "Z tego powodu zaczeło to przypominać..." Czy coś takiego
Opis szybki, krótki, przelotrny, pobieżny. Dobry. Pasujący do sytuacji, do klimatu. Podobał mi się, bo... Bo to wszystko takie bylo. W sumie mogło nigdy się nie wydarzyć. No i... na miejscu Grega czułabym się wykorzystana
No i zachowanie Cuddy na koniec - takie w jej stylu. Ona nie była zwykła, a House niezwykłych rzeczy nie zapominał.
Życze Ci napadów wena i wspaniałych fików. Pozdrawiam cieplutko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:11, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Błąd poprawiłąm, i bardzo cię dziękuję, Scribo! Zupełnie go nie zauważyłam
Cytat: | Opis szybki, krótki, przelotrny, pobieżny. Dobry. Pasujący do sytuacji, do klimatu. Podobał mi się, bo... Bo to wszystko takie bylo. W sumie mogło nigdy się nie wydarzyć. No i... na miejscu Grega czułabym się wykorzystana |
A kto nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:17, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pietruszko, przeczytałam ten fick już dawno, ale z jakiegoś powodu go nie skomentowałam.
Pewnie dlatego, że nie chciałam się powtarzać. czyt. Ta laska pisze za ładnie i jej nie lubię, bo mi robi konkurencję.
Pyszna miniaturka. Mniam.
A ja i tak wolę Cuddy niewyżytą.
H_a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Repika
Ratownik Medyczny
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibylandii Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:43, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wyobrażam sobie Cuddy która się puszcza. Po za tym, jeżeli była brzydka to jak mogła mieć AŻ takie powodzenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:10, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie była brzydka. Tylko
Cytat: | mniej atrakcyjna niż w wieku średnim |
Cuddy, jak sama mówiła, lubi seks, zniszczyła wszystkie związki, które miała w życiu. Tekst jest z perspektywy House'a, więc jego widok na nią jest mocno uproszczony i nie wiemy naprawdę, czy była rzeczywiście taka, jak ją widział.
Od jej strony sytuacja na pewno jest znacznie bardziej skomplikowana. Tekst polega na tym, żeby przedstawić Cuddy jako zagadkę - a House ma słabość do zagadek
I- btw- czy to, że Cuddy po rozstaniu schowała się wśród książek i była w rozsypce, pasuje do osoby puszczalskiej, która co wieczór ma innego?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pietruszka dnia Pon 8:17, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koszałek
Student Medycyny
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek
|
Wysłany: Czw 20:35, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ten tekst, nie jest, dla mnie tekstem, jako takim, tylko obrazem, kompozycją. Głównie dlatego, ze najbardziej adekwatnym słowem do Twojego ficka jest kreska. Masz fajną kreskę. Nie mówię styl, bo wydaje mi się, że styl w innych twoich tekstach jest bardziej delikatny, zamglony i kobiecy. Tu nadałaś słowom mocniejszego brzmienia. Więc; masz świetną kreskę.
Ja sobie Twoją Cuddy bardzo dobrze wyobrażam. I naprawdę podoba mi się, że jeszcze Lisa nie jest idealna. A przynajmniej tak idealna, jak 20 lat później w serii.
Ma niewyregulowane brwi, łamie obcasy i męskie serca. I bardzo niedelikatnie wypróbowuje świat. Dużo tańczy, biega po imprezach. Dużo się uczy. A House wodzi za nos. Niezwykle prawdopodobna młoda Lisa Cuddy. Bardzo mi się podoba
Cytat: | Tamten wieczór pamiętał najlepiej, chociaż potem nie zamienił z nią ani jednego słowa. |
Jak nie zamienił z nią ani słowa, jak z serialu wiemy, że umiał non stop z nią gadać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr. paula
Ratownik Medyczny
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:40, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Heh no więc przeczytałam dopiero co, Twój fik. Co do wyobrażenia Grega i Lisę ze studiów, mam takie samo zdanie jak Scribo Tzn. House sobie wyobrażałam właśnie coś w ten deseń, natomiast Cuddy... Hmm.. Raczej moje wyobrażenie o niej to fakt - atrakcyjność, ale taka dziewczyna z ,,dobrego domu" no i lubiąca się uczyć.
Ale mam komentowqć fik, a nie wypowiadsać się na temat wyobrażania Cuddy ze studiów...
No więc co do fiku to bardzo spodobała mi się w nim jego oryginalność i inne spojrzenie na relacje Cuddy-House. Niby zwykłe zaliczenie jej przez House'a, ale ... nie zwykłe
I to ostatnie zdanie, takie pasujące do House'a, który nie zwraca większej uwagi na takie zwykłe zachowania czy rzeczy tylko na takie no... normalne inaczej
Pozdrawiam !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:23, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobra miniaturka. House standardowy, taki jak w innych fikach, ale to też zaleta, bo przecież tak go sobie wyobrażamy. Mocna Cuddy. Nie piękna i idealna jak 20 lat później, określana przez innych puszczalską, co jak sama podkreśliłaś nie oznacza, że taką była. Po prostu biorąca od życia, co się da. Przy czym nie zapomniałaś nawet wspomnieć o książkach (bo za nic dobrych wyników przecież nie miała). W sumie nie wiadomo, czy gdyby o młodej Cuddy ktoś wspomniał w serialu, to nie byłaby taka jak Twoja. Myślę, że mogłaby być podobna.
Krótki tekst, a tak dużo w nim zmieściłaś. Gratulacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:08, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dobre. Wzięłaś na tapetę łatanie dziur w kanonie, co zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy.
Bardzo podobają mi się Twoje kreacje bohaterów. Są prawdziwe, widać w nich cechy późniejszych Cuddy i House'a, a jednak są inni - młodsi, świeżsi, odważniejsi. Ciekawie pokazałaś początki ich znajomości i zaserwowałaś najlepsze podsumowanie tego związku, jakie ostatnio czytałam:
Cytat: | coś na kształt przyjaźni: dziwnej, nieopartej na żadnych sensownych podstawach, pełnej dwuznacznych komentarzy. Zdystansowanej, bez dzielenia się uczuciami. |
Piękne.
Fik jest dobrze napisany, klimatycznie, pozwolę sobie powiedzieć, że owiewa tajemnicą. Cuddy przykuła uwagę starszego chłopaka, legendy kampusu, bo była inna - nie w ogóle, ale w stosunku do niego. I udało jej się osiągnąć coś, co z pozoru nie było możliwe: odebrała House'owi zwycięstwo. Zmieniła znaczenie momentu, który powinien być tryumfem House'a - któremu wreszcie udało się z nią przespać; obróciła to na swoją korzyść, gdyż pozostała inna. Pozostała zagadką, kto wie - może pierwszą w House'a karierze?
Weny,
Kat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HuddyFan
Stażysta
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:23, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
OŁGasz!!
Jeszcze w życiu nie czułam tyle różnych emocji gdy czytałam miniaturkę!!!
Na początku było miło, opowiadanie o ich życiu na studiach i takie tam.
Później przeszły mnie dreszcze, nie muszę chyba mówić w którym momencie
A POTEM jak opisywałaś Lisę to mi się nie dobrze zrobiło Nie to żeby było aż tak straszne, ale samo wyobrażenie jej sobie w sposób który ją opisałaś przywołał u mnie niechcianą reakcję.
WieRZ lub nie, ale bardzo mi się podobało Uczucia wymienione wyżej tylko potwierdzają, że oddałaś fik w brawurowym wydaniu!!!
Pozdrawiam i ściskam
Zmieszana,
Huddyfan
/literówka, Kat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:30, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
dr. paula -> Każdy inaczej widzi bohaterów, ja Cuddy widzę dokładnie tak - mądrą, z dobrego domu, ale nie bojącą się korzystać z życia
runiu -> dziękuję!
Jak widać, największą kontrowersją ficka jest Cuddy
Katty B. -> wydrukuję sobie może dyplom za najlepsze podsumowanie, czy coś I ponownie, strasznie mi się podobają twoje rozmyślania na temat ficka. I cieszę się, jak odebrałaś zabieg odmładzania
HuddyFan -> nie każdy może być całe życie idealny! Ale zawsze chcicłam wzbudzać emocję i cieszę się, że mi wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|