|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lithium
Pacjent
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kont Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:22, 22 Maj 2010 Temat postu: Nierozłączni [M] |
|
|
<i>Zweryfikowane przez l.</i>
SPOJLERY FINAŁU 6 SEZONU!
hej A więc ... chociaż wiem że zdania nie powinnam zaczynać od 'a więc' to w tym konkretnym przypadku inaczej nie potrafię.
A więc jest to mój pierwszy fik - miniaturka, jestem dość młoda, ale moim marzeniem było napisać właśnie coś
takiego:)
nierozłączni
Ciepły poranek. Za oknami można było już zobaczyć rozwijającą się wiosnę : drzewa zieleniały, trawa zaczynała coraz bujniej rosnąć. Promyki słońca wpadały do pomieszczenia, gdzie dwójka zakochanych w sobie, wtulonych w siebie ludzi, leżała pod kołdrą. Był to znany, absurdalnie chamski i arogancki diagnosta, Gregory House oraz najpiękniejsza kobieta na świecie, posiadająca niemiłosiernie wielki tyłek (jak uważał House), doktor Lisa Cuddy. Oboje mieli zamknięte oczy i nie zamierzali ich otwierać, nawet gdyby świat miał się zaraz skończyć. Chcieli rozkoszować się tą chwilą, zatapiając się w uścisku ukochanej osoby.
Przecierpieli już tyle lat w samotności, bez uczuć, których potrzebuje każdy człowiek. Zamknięci w sobie, zaczynali się powoli na siebie otwierać. Czasem nie wiadomo było, czy jest to odpowiedni moment. Bywało, że wyśmiewali się z siebie nawzajem, rzucali cięte komentarze prosto w twarz. Jednak mając drugą osobę przy sobie, czuli się bezpieczni. Lecz żadne z nich nie było na tyle odważne, aby powiedzieć o swoich uczuciach. Nie mogli ciągnąć tej gry przez całe życie. Lisa znalazła idealnego na swój sposób mężczyznę do związku. Niestety tylko i wyłącznie do związku bez uczuć. Ich pocałunki nie były romantyczne, kochali się bez namiętności. Pomimo to zgodziła się na wspólne mieszkanie, potem na małżeństwo, co było dla niej wielką decyzją życiową. House był zazdrosny. Przez ostatni rok próbował powiedzieć Cuddy, że żywi do niej prawdziwe uczucia. Nie udawało mu się to tak, jak chciał. Coraz bardziej denerwował go chłopak szefowej - Lucas. Jako znajomy był ciekawym człowiekiem, ale przecież odbierał mu ukochaną osobę i z tego powodu relacje zmieniły się diametralnie. Jednak nastał dzień, w którym wszystko się zmieniło. Katastrofa w Trenton, przekonanie Hannah o amputacji nogi, zerwanie związku Cuddy z detektywem i ostatnia część tego dziwnego, niebezpiecznego, a zarazem szczęśliwego dla dyrektorki i diagnosty dnia. Wyznanie miłości. Lisa zrozumiała w końcu, że go kocha. Nie umiała żyć z Lucasem, ponieważ jej myśli krążyły cały czas wokół niego. Była w nowym domu z córką i przyszłym mężem, ale w jej głowie i tak był on.
Widok brudnego diagnosty, trzymającego w ręce fiolkę z vicodinem, siedzącego na podłodze w łazience, przyprawiał ją o dreszcze. Jednak nie zamierzała się poddawać. Stawiła czoło wyznaniu. Powiedział mu to, co musiała.
- Kocham Cię. - Słowa wypowiedziane przez Lisę były dla niego jak balsam. Był zaszokowany. Tego samego dnia mówiła do niego słowa znaczące całkowicie coś innego. Wiedział, że musi teraz zrobić to, co do niego należało. Wstał i pocałował ją. Uczucie, jakiego w tamtej chwili doznali było jeszcze nieznane, lecz bardzo przyjemne. Tej nocy nie kochali się dziko, jak House wyobrażał sobie w swoich fantazjach. Zasnęli razem, szczęśliwi jak nigdy dotąd. Teraz, kiedy ten piękny poranek nastał, rozkoszowali się każdą minutą, myśleli także o przyszłości. Wiedzieli, że na ich drodze będzie dużo ostrych zakrętów, z których nie będą mogli wypaść. Przebrną przez tą drogę razem, nierozłączni.
Proszę o szczere komentarze (jeżeli komuś się chce oczywiście )
L.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lithium dnia Sob 15:13, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:40, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Szczerze ci mówię, że masz błąd w tytule. Zmień to.
Szczerze ci mówię, że nie kończy się fika, a zwłaszcza miniaturki wielokropkiem. Może być wykrzyknik, znak zapytania albo taka fajna kropka.
Szczerze ci mówię, że ostatnio czytałam coś podobnego u Nitki, choć dla mnie teksty różnią się od siebie. Macie ten sam temat, ale różnie go opisałyście.
Podobało mi się, jak skupiłaś się bardziej na odczuciach niż na zdarzeniach.
Tylko jeszcze jedno: zmień sobie betkę, bo nie do końca dała radę.
H_a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gorzata
Narkoman
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:00, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
tytuł w temacie postu jest błędnie napisany! 'ą' a nie 'on'!
zamieść informacje, że akcja ficka toczy się po finale 6 sezonu i nawiązuje do niego! ja już obejrzałam, ale są jeszcze osoby, które go nie widziały i nie chcą znać spoilerów...
tak jak napisała H_a, pomysł podobny do pomysłu Nitki, ale tu akurat wiele osób mogło mieć ochotę kontynuować... jednak czytasz "Help me", więc... co prawda różnią się, ale jednak podobieństwo jakieś jest
poza tym kilka błędów by się znalazło, więc beta (a jeśli masz, to lepsza) by się przydała
ale jak na debiut nie jest źle podobało mi się nawet
pisz więcej, bo ćwiczenie czyni mistrza
Wena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika
Ratownik Medyczny
Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żywiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:10, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny już wyżej napisały, żeby zmienić błąd w tytule, więc zrób to szybciutko, żeby już nie było problemu
Droga Lithium, jak na debiut to jest bardzo ładnie, naprawdę. Cieszy mnie to, że bawisz się opisami uczuć, co mnie najbardziej w fikach pociąga, bo szczerze nie przepadam za wartką akcją albo samymi dialogami. Żeby opko miało u mnie jakieś szanse, muszą być opisy, więc punktujesz u mnie bardzo
Było troszkę błędów, ale jak popracujesz nad tym, to będzie bardzo fajnie.
Co do tematu, to cóż... Teraz będzie się pewnie powtarzał często i gęsto. Ja sama coś tam sobie skrobię, więc nie uważam, aby używanie tego wątku było czymś złym. Każdy ma inne przemyślenia, inny styl i inne ujęcie tematu
Pozdrawiam gorąco,
Kika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuu
Internista
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:42, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
nie chciała bym pisać o błędach natury ortograficznej czy gramatycznej bo sama się na tym nie znam. Co do treści, ciekawa - dużo uczuć i subtelności. Nad stylem pisania można by jeszcze popracować ( moim skromnym zdaniem) ale mimo to jestem na tak.
Fajnie, że odważyłaś się na debiut
Pozdrawiam i wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|