|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kto ma zapłacić za wycieczkę? |
House |
|
28% |
[ 22 ] |
Wilson |
|
71% |
[ 56 ] |
|
Wszystkich Głosów : 78 |
|
Autor |
Wiadomość |
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:27, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli ty się śmiałaś po jednym moim zdaniu, to wyobraź sobie moja reakcję po twoim całym rozdziale
Cytat: | Skoro zwierzęta przemawiają ludzkim głosem, to może i House zachowa się przyzwoicie, przemknęło przez myśl Wilsonowi. |
Nadzieja matką głupich
Cytat: | - Zabrzmi normalnie.
- No właśnie.
- No właśnie?
- Ja nie jestem normalny. Cholera, gadam z jakimś głupim głosem w mojej głowie. Jak mogłeś pomyśleć, że jestem normalny?
- House!
- Głos! |
Jeanne pada na zawał ze śmiechu, ale wstaje, bo przypomina się jej, ze musi czytać dalej
Cytat: | - Będę miał traumę do końca życia... Jakiś pieprzony głos mnie prześladuje. Mamusiu, ratuj! |
O gosz...
Czy ktoś na sali posiada respirator? Bo coś czuję, ze wykituję zanim dojdę do końca
Cytat: | - Jesteś pierwszą kobietą, którą pokochałem i jedyną, z którą chcę spędzić resztę życia – spróbował po raz drugi. - Bleee, to było zdecydowanie zbyt słodkie – dodał po chwili, znów się wykrzywiając.
- Jesteś dla mnie, jak Vicodin – spróbował po raz ostatni, a na jego ustach zagościł uśmiech. To brzmiało nieźle.
- Gadasz z własnym odbiciem? - usłyszał głos zza swoich pleców, podniósł wzrok i zobaczył... |
no dobrze...
nie, nie dobrze!
Padam ci do stóp!
Genialne, genialne i jeszcze raz genialne! Rozjaśniasz moja szarą szkolną rzeczywistośc niczym Housowy laser
Noo! Ale kogo on tam zobaczył?
Czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:36, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- Gadasz z własnym odbiciem? - usłyszał głos zza swoich pleców, podniósł wzrok i zobaczył...
O qrczę, po tym oplułam monitor
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:30, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Spadłam z krzesła i po słowach"Gadasz z własnym odbiciem? - usłyszał głos zza swoich pleców, podniósł wzrok i zobaczył... "zakrztusiłam się herbatą xDxD
No i kogo on tam zobaczył....*zastanawia się*
cuudo i czekam na dalszą część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:40, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Aleś przewała w miejscu idealnie nie nadającym się na przerywanie xD coś w stylu: dzwoni House do Cuddy i mówi jej, że musi powiedzieć jej coś bardzo-bardzo ważnego, zaczyna 'czy wiesz, że Cię...' i padła mu bateria Tak się nie robi
Hłos!!!!! Cuudo^^ House! Głos! Osioł! i mamy bazę scenariusza do "Shreka Po Raz Czwarty"
Wilson jest niesamowity i ja też wiedziałam, że on ją kocha Tylko nie wiedziałam, że i ona jego... Ale taka opcja bardzo mnie cieszy
Jeśli House ma wyznać Cuddy miłość, to tylko w najbardziej nienormalny sposób, aby utrzymać swą przynależność do nienormalności, ale jestem przekonana, że Cuddy kocha tę jego nienormalność
Schevo, cudo wyszło spod Twej klawiatury, WEN zasłużył na piątkę - szóstka będzie, jak ukaże się druga połowa
Buziaki, niech moc będzie z Tobą, Schevo! I z Tobą również, WENie Schevo Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:23, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
...i zobaczył? właśnie, kogo zobaczył?
"kto mieczem wojuje, od miecza ginie..." właśnie zostałam pokonana swoją własną bronią... skończyłaś odcinek w takim momencie, że nie mogę się doczekać dalszego ciągu... już wiem jak to jest, następnym razem przemyślę, to, zanim sama tak skończę mojego fika
Rozmowa House'a z głosem absolutnie przecudowna
a wyznanie "jesteś dla mnie jak Vicodin"... słooodkie i takie House'owe... rozpłynęłam się i została ze mnie mokra plama na podłodze
Jako mokra plama, nie dodam już nic więcej poza :Uwielbiam Twojego fika Schevo, jest cudowny i nie mogę się doczekać dalszego ciągu
Pozdrawiam mocno
ps. Acha, przypomniało mi się, tak co do Twojego komentarza do mojego fika : Twoje komentarze straszne dużo dla mnie z znaczą, po każdym odcinku czekam szczególnie niecierpliwie właśnie na Twój komentarz i kiedy w końcu się doczekam, to jestem strasznie szczęśliwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:41, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
I zostawiasz mnie tak w napięciu: kogo on tam zobaczył?? Cuddy? najlepsze byłoby, jakby nagle Foreman postanowił też się odprężyć, najlepiej za Gregiem wyznającym miłość lustru . Przy
"- House!
- Głos!"
zaczęłam śmiać sie tak, że z dworu (!) przyszedł mój tata pytać się, gdzie zgubiłam pilot do ściszania siebie, rajuśku ... Ciekawe, co się stanie, jak Cuddy przyjdzie i ktoś szczególnie zasłużony przekazywaniem "strasznych wieści" opowie jej o tym, jakże przeciez niewinnych, foteczkach.
House, nie wołaj mamusi na ratunek - a ja to co ?
Schevo, dzięki, poza tym czytanie tego to czysta przyjemność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:15, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jest druga część przedostatniego odcinka. Nie wiem, czy dobra. Wydaje mi się, że nie. Ale ocenę zostawiam Wam.
Odc. 21 [część druga]
- Gadasz z własnym odbiciem? - usłyszał głos zza swoich pleców, podniósł wzrok i zobaczył kogoś, kogo nie spodziewał się zobaczyć.
- Wiem, że twoje samouwielbienie przekracza granice normalności, ale nie spodziew...
- To nie było o mnie – wtrącił, odzyskując głos.
Rozejrzała się po pokoju.
- Czy jest tu ktoś jeszcze? Jakaś prostytutka chowająca się w szafie? - zapytała z rozbawieniem.
- Przeklęty głos... - powiedział pod nosem. - Prostytutka? Znam taką jedną, która podaje się za panią administrator...
Spojrzał na nią z rozbawieniem, próbując zebrać myśli. Dziwna sytuacja, pomyślał.
- Nie zmieniaj tematu. Kto jest dla ciebie tak samo ważny jak Vicodin? Oczywiście oprócz ciebie samego – powiedziała przyglądając mu się z uwagą. Czy to możliwe, że...
- Ty – wyrzucił z siebie. - Ale Vicodin jest dużo, dużo bardziej ważniejszy – dodał po chwili, uśmiechając się niepewnie. Takie przynajmniej miał założenie. Na twarzy House'a nigdy nie pojawiał się niepewny uśmiech. W każdym bądź razie nie wyglądał na niepewny.
Uchyliła lekko usta ze zdziwienia, zastanawiając się, czy aby na pewno dobrze zrozumiała. To było niemożliwe. Całkowicie, absolutnie absurdalna sytuacja. Niemożliwe, żeby Gregory House mógł powiedzieć coś takiego. Po prostu niemożliwe.
Próbował powstrzymać śmiech i zachować powagę. Jednak widząc reakcję Cuddy na to wyznanie nie mógł się opanować. Ograniczył się do nieznacznego podniesienia kącików ust, powstrzymując się od wygłoszenia jakiegokolwiek komentarza. Bądź cicho i czekaj, usłyszał głos w swojej głowie. Po prostu czekaj...
***
- Słyszałaś, że doktor Cuddy zaszła w ciążę? - usłyszał, przechodząc obok stanowiska pielęgniarek. - Podobno dr Wilson bardzo cieszy się z tego, że będzie tatusiem, a ojcem chrzestnym ich dziecka ma być House.
Powstrzymał się od wybuchnięcia śmiechem. Plotki, jakie chodziły po szpitalu od czasu wywieszenia zdjęć, przechodziły ludzkie pojęcie. Dwie godziny temu słyszał, że Cuddy i Wilson uprawiali seks na motorówce z dala od wścibskich oczu, ale zostali przyłapani przez grupę turystów, którzy zrobili im zdjęcia. Ludzie są naprawdę śmieszni, pomyślał.
***
- Też cię kocham, House – powiedziała cicho, zbliżając się powoli do niego. - Kocham cię od zawsze...
Spojrzała w jego oczy i zobaczyła... niepewność? strach? dezorientację?
- Dziękuję – wyszeptała prosto do jego ucha. - To najpiękniejszy prezent, jaki mogłeś mi dać...
Zbliżył swoje usta do jej ust.
- Niespodzianka!
Wilson i Mary otworzyli z hukiem drzwi i szybkim krokiem weszli do pokoju zajmowanego przez House'a. Gdy dostrzegli sytuację w jakiej zastali Cuddy i House'a, zatrzymali się, przyglądając się im niepewnie.
- Przeszkadzamy? - zapytała Mary, przerywając ciszę, która zapanowała w pokoju. Diagnosta dostrzegł w jej oku dziwny błysk. Złośliwy błysk.
- Skądże znowu – powiedział sarkastycznie. - My tylko rozmawialiśmy.
- Czy wy...
- Nie, Wilson, my nic nie robimy. Czy wygląda na to, żebyśmy coś robili? - przerwał mu złośliwie. - W każdym razie nie robimy nic teraz. Bo ktoś nam przerwał – dodał spoglądając na Wilsona, na którego twarzy pojawiło się zmieszanie.
- Wejdźcie – powiedziała uprzejmie Cuddy.
- Hej, hej! To mój pokój! To, że ze sobą sypiamy nie uprawnia cię do zarządzania moim pokojem!
- Czyżby? - zapytała, prowadząc zdziwionych gości do salonu.
Uśmiechnął się lekko i ruszył za nimi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Wto 19:09, 30 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:31, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tez otworzyłam usta, kiedy to czytałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:42, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
więc moja szczęka opadła do podłogi
boskie i czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:45, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Schevo, żartujesz chyba, że nie jest dobry jak dla mnie jest bardzo dobry
Cytat: | - Ty – wyrzucił z siebie. - Ale Vicodin jest dużo, dużo bardziej ważniejszy – dodał po chwili, | - Oj, słodziutkie
Cytat: | - Słyszałaś, że doktor Cuddy zaszła w ciążę? - usłyszał, przechodząc obok stanowiska pielęgniarek. - Podobno dr Wilson bardzo cieszy się z tego, że będzie tatusiem, a ojcem chrzestnym ich dziecka ma być House.
Powstrzymał się od wybuchnięcia śmiechem. Plotki, jakie chodziły po szpitalu od czasu wywieszenia zdjęć, przechodziły ludzkie pojęcie. Dwie godziny temu słyszał, że Cuddy i Wilson uprawiali seks w motorówce z dala od wścibskich oczu, ale zostali przyłapani przez grupę turystów, którzy zrobili im zdjęcia. Ludzie są naprawdę śmieszni, pomyślał. | - Ja niestety nie mogłam się powstrzymać i wybuchnęłam śmiechem Ciekawa jestem, co Foreman (bo założyłam z góry, że był to Foreman, nie wiem czemu) powiedziałby, gdyby się dowiedział, że House był bardzo bliski uprawiania seksu z Cuddy na tej motorówce
Cytat: | Nie, Wilson, my nic nie robimy. Czy wygląda na to, żebyśmy coś robili? - przerwał mu złośliwie. - W każdym razie nie robimy nic teraz. Bo ktoś nam przerwał – dodał spoglądając na Wilsona, na którego twarzy pojawiło się zmieszanie. | - Widzę przed oczami wyobraźni minę House'a kiedy to mówił
Schevo Uwielbiam tego fika, to jak piszesz... Uwielbiam Ciebie
Pozdrawiam mocno i czekam na jeszcze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:00, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
suuper.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 17:12, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
super
Cytat: | - Nie zmieniaj tematu. Kto jest dla ciebie tak samo ważny jak Vicodin? Oczywiście oprócz ciebie samego – powiedziała przyglądając mu się z uwagą. Czy to możliwe, że...
- Ty – wyrzucił z siebie. | Cuddownie
Cytat: | - Hej, hej! To mój pokój! To, że ze sobą sypiamy nie uprawnia cię do zarządzania moim pokojem!
- Czyżby? - zapytała, prowadząc zdziwionych gości do salonu. | super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ClaudiaACM
Pacjent
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:26, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
łoooo ... hahaha super !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:41, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Samouwielbienie? Mmm..... nie, nie samo -, ja mu pomogę
.
"-Niespodzianka!" Wow, House pewnie od tej chwili bardzo polubił niespodzianki, . Biedny Wilson, po odpowiedzi Grega /nie, JUŻ nie przeszkadzacie/ będą mu sie śniły w nocy koszmary (House gania go z wybuchową laską w ręką, lol).
Cuddy w ciąży! Okay, nie ma sprawy, ale zamieńcie role Wilsona i House w ogłoszeniu szpitalnianym .
Dobrze, że ocenę zostawiłaś nam, bo to było świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:12, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kocham < 3 !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:14, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
więc tak... niestety, dopiero teraz odzyskałam władzę nad internetem i mogę wcisnąć swych kilka słówek
nie będę cytować wszystkich kwestii, które spodobały mi się i zapadły w pamięć, natomiast chciałabym po prostu napisać, że jestem fanką tego fika i bardzo mi się podoba. tyle. nie będę się rozwodzić, bo mogłabym zostać posądzona o powtarzanie się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:01, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
LicenceToKill, hehe ;D A ja nawet nie mogę się śmiać! Bo właśnie wróciłam od dentysty i znieczulenie dalej działa...
***
minnie, hehe Dzięki
***
kremówka, cieszę się, że się podoba ^^ Masz rację, to był Foreman Czuję się uwielbiana ;D A tak serio to dzięki, dzięki, dzięki Pozdrawiam i wirtualne uściski przesyłam
***
Hania, ^^
***
*Madziula*, dzięki
***
ClaudiaACM, dzięęęęęęki
***
amandi, no i pomimo tego, że nie mogę się śmiać, wybuchłam śmiechem xD Wizja House'a biegającego za Wilsonem z wybuchową laską w ręku będzie mnie prześladowała przez cały jutrzejszy dzień Dzięki
***
alusia_, ^^
***
evi, dziękuję, dziękuję, dziękuję ;D Bo bardzo się cieszę, że Ci się podoba ^^
***
Everyone, kolejny [chyba ostatni] odcinek powinien pojawić się jutro ^^ Zastanawiam się nad napisaniem epilogu, ale to nie jest pewne... Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:02, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
- Wiem, że twoje samouwielbienie przekracza granice normalności, ale nie spodziew... |
Ale jego samouwielbienie jest przecież słuszne! Trzeba mieć poczucie własnej wartosci nie?
Cytat: | - Ty – wyrzucił z siebie. - Ale Vicodin jest dużo, dużo bardziej ważniejszy – dodał po chwili, uśmiechając się niepewnie |
Po pierwszym słowie miałam ochotę cię wirtualnie ucałować Ale że jestem chora, muszę ograniczyć kontakty fizyczne
Ah... vicodin.... *upuszcza łezkę wzruszenia*
To tej jedyny
Cytat: | Próbował powstrzymać śmiech i zachować powagę. Jednak widząc reakcję Cuddy na to wyznanie nie mógł się opanować. Ograniczył się do nieznacznego podniesienia kącików ust, powstrzymując się od wygłoszenia jakiegokolwiek komentarza. Bądź cicho i czekaj, usłyszał głos w swojej głowie. Po prostu czekaj... |
Mi się nie udało zachować powagi Ot, takie moje zboczenie
Cytat: | - Słyszałaś, że doktor Cuddy zaszła w ciążę? - usłyszał, przechodząc obok stanowiska pielęgniarek. - Podobno dr Wilson bardzo cieszy się z tego, że będzie tatusiem, a ojcem chrzestnym ich dziecka ma być House. |
*pada na ziemię i wyje ze śmiechu* Dopiero później zaczęłam sie zastanawiać czy to nie jest prawda Strasznie podejrzliwa jestem xD
Cytat: | Dwie godziny temu słyszał, że Cuddy i Wilson uprawiali seks w motorówce z dala od wścibskich oczu, ale zostali przyłapani przez grupę turystów |
Biedni... Jak ci wredni turyści mogli przerwać im coś tak emocjonującego, jak sex na motorówce! Wstyd! xD
Cytat: | Zbliżył swoje usta do jej ust.
- Niespodzianka! |
o gosz... Az sie popłakałam
Cytat: | - Skądże znowu – powiedział sarkastycznie. - My tylko rozmawialiśmy. |
No bo przecież, co może robić kobieta z mężczyzną? Tylko rozmawiać! A o czym wy myśleliście?
Cytat: | - Hej, hej! To mój pokój! To, że ze sobą sypiamy nie uprawnia cię do zarządzania moim pokojem! |
No cóż... Muszą postarać się to zmienić
Nie wiem, czy dobra. Wydaje mi się, że nie. Ale ocenę zostawiam Wam.
Kłamiesz! I tyle!
Część boska!
A ja zawsze mam rację
Tylko mnie smucą cyferki w tytule, które mówią, że niedługo koniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:16, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ojjj nie dobra Mary.... ale fajna postać
Nie no ja wiedziałam że to Cuddy musiała być !!!
A Wilson to piiiii...... ze im przerywa w takim momencie !!
A notka boska
Będzie ostatnia część też podzielona na dwie części ??
No i czy będzie epilog ;>
Czekam..... i Wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whoopee
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:58, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Woaaah Jestem ogromnie ciekawa jak potoczy się sprawa, kiedy z tej wspaniałej bajkowej wycieczki bohaterowie powrócą i na szpital runą prawdziwe informacje dotyczące nowo powstałych związków Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarii007
Kardiochirurg
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:10, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Nie, Wilson, my nic nie robimy. Czy wygląda na to, żebyśmy coś robili? - przerwał mu złośliwie. - W każdym razie nie robimy nic teraz. Bo ktoś nam przerwał – dodał spoglądając na Wilsona, na którego twarzy pojawiło się zmieszanie. |
Haha xD Spadłam z krzesła jak to czytałam
Wyobrażam sobie jak to musiało brzmieć xD *turla się ze śmiechu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:18, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
To się zdziwią obstawiający zakłady szpitalni pracownicy
Trochę zamętu im się tam stworzy, gdy:
- Cuddy w ciąży będzie z Housem,
- Wilson zostanie ojcem dziecka Mary,
- niepozorne Męskie Kaciuchy zgarną cały szmal
***Hłos wciąż daje o sobie znać Tak sobie myślę (a zUe to myśli, oj zUe ), że Hłos jeszcze nie raz może się House'owi przydać podczas kontaktów z Cuddy xD
***Mary z Wilsonem świetnie się dobrali, muszę przyznać. Oboje mają genialne wręcz wyczucie czasu xD
***Jakbym słowa House'a (tj. skierowane do Cuddy "jesteś moim Vicodinem") usłyszała w serialu, to szczena opadłaby mi na tyle, że z pewnością porysowałabym parkiet
***Oj Cuddy, Cuddy, nie doceniasz ty Grega House'a, skoro uważasz, że wyznanie miłosne to najpiękniejszy prezent, jaki mógł ci dać
***Pani administrator vel prostytutka - kojarzy mi się z tekstem z sezonu 1: "wolała pieprzyć ludzi wprost" xD
***Nie są oficjalnie parą - o House'a i Cuddy mi chodzi - a zachowują się jak SDM (Stare Dobre Małżeństwo)
Mi się podoba, wcale się nie przejmuję Schevo Twoim gópim pisaniem, że może mi się nie spodobać, bo ja tam swoje wiem!
Bardzo mi się podobała ta część i wyczekuję już następnej, chociaż troszku mi smutno, że będzie ona ostatnią częścią...Ale ja tam w WENa wierzę!
Buziaki znad morza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:43, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Schevo napisał: | Dwie godziny temu słyszał, że Cuddy i Wilson uprawiali seks na motorówce z dala od wścibskich oczu, ale zostali przyłapani przez grupę turystów, którzy zrobili im zdjęcia. Ludzie są naprawdę śmieszni, pomyślał. |
Po tym fragmencie zaczęłam szczerzyć się do monitora!
Cytat: | Wilson i Mary otworzyli z hukiem drzwi i szybkim krokiem weszli do pokoju zajmowanego przez House'a. Gdy dostrzegli sytuację w jakiej zastali Cuddy i House'a, zatrzymali się, przyglądając się im niepewnie.
- Przeszkadzamy? - zapytała Mary, przerywając ciszę, która zapanowała w pokoju. Diagnosta dostrzegł w jej oku dziwny błysk. Złośliwy błysk. |
mój śmiech nasilaaaaaaaaaaaaa się!
Cytat: | - Hej, hej! To mój pokój! To, że ze sobą sypiamy nie uprawnia cię do zarządzania moim pokojem!
- Czyżby? - zapytała, prowadząc zdziwionych gości do salonu.
Uśmiechnął się lekko i ruszył za nimi. | - kocham ten fragment!
Schevo: pisz, pisz i jeszcze raz pisz! To, co robisz, jest bowiem świetne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:37, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Świetny fragment, ale te pielęgniarki wymyślają House ojcem chrzesnym.
No i piękne wyznanie House jesteś dla mnie tak ważna jak Vicodin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:10, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Napisałam króciutki fragment i nie wiem czy wklejać. Dlatego pytam Was. Wkleić czy poczekacie aż będzie gotowe więcej [najprawdopodobniej jutro] i dopiero wtedy dać tutaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|