|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kto ma zapłacić za wycieczkę? |
House |
|
28% |
[ 22 ] |
Wilson |
|
71% |
[ 56 ] |
|
Wszystkich Głosów : 78 |
|
Autor |
Wiadomość |
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:01, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jaki plan, jaki plan?
Znowu się nie dowiedziałam...
Wilson dał się usidlić... Mam nadzieję, że Mary go nie porzuci ani nie zrani...
A Cuddy i House... Co ja mogę napisać...
Gregory House może był wredny, arogancki i cyniczny, ale miał w sobie to coś. To coś, co nie dało jej o nim zapomnieć przez dwadzieścia lat. Chociaż od pamiętnej nocy minęło już tyle czasu to w tym momencie miała wrażenie, jakby to było wczoraj.
Nie powinnaś o tym pamiętać, Lisa, pomyślała. On na pewno nie czuje tego samego, co ty czułaś już wtedy. - Boskie po prostu...
Schevo, wiesz, że uwielbiam tego fika... i wszystkie Twoje poprzednie fiki... I wszystkie kolejne
czekam niecierpliwie na kolejną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:05, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
super!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:39, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Chyba jednak dzisiaj nie wstawię... Postaram się jutro z samego rana [najwyżej zarwę noc] wkleić, ale nie wiem... Źle zagospodarowałam swoim czasem, ot co!
***
evi, miło mi czytać takie komentarze ^^ Serio Człowiek ma radochę z tego, że to co pisze podoba się innym. Dziękuję bardzo
***
Cytat: | *wpatruje sie z głupia mina w monitor*
Shevo master powali Nas jakimś zaskakującym pomysłem Housa. Czuje to w trzewiach jak góral deszcz.
I aż sie boje. |
Nie ma się czego bać Tak przynajmniej mi się wydaje. No może trochę... Ale nie, nie ma czego. Przecież to będzie tylko kolejny genialny pomysł House'a. Czy jego pomysłu kiedykolwiek były przerażające?
Cytat: | tajfun o wdzięcznej nazwie Gregory to jest to co T. lubi najbardziej:D Aczkolwiek mam na koniec że jeszcze nie raz beda sie razem bawić...np. w Pana Doktora... *zue mysli nadeszły* |
I mówią, że to ja mam zbereźne myśli! Okay, pomyślałam o tym samym, ale to tylko szczegół xD
Cytat: | Shevo...cóz mi pozostaje innego, jak tylko czekać z wypiekami na twarzy na kontynuację. jestes WIELKA -tyle powiem... |
Czuję się wielka W ogóle to już to mówiłam, ale naprawdę miło jest czytać takie komentarze. A dzisiaj mam jakiś taki dziwny dzień, więc jeszcze bardziej miło ^^ Dziękuję, T., bardzo dziękuję =**
***
alusia_, wielki plan? Czy on taki wielki? Hmm, sama nie wiem.
***
Bereśka, dziękuję =**
***
Wercia214, dziękuję =** Bardzo dziękuję =**
***
LicenceToKill, mówiłam już, że lubię ten nick? Tak? No to powiem jeszcze raz! Lubię Twój nick ^^ I bardzo dziękuję
***
ClaudiaACM, ja Ciebie też ^^ Dzięki ^^ I nie chodzi tu tylko o ten komentarz, chodzi o wszystko ^^
***
Hania, dziękuję bardzo, bardzo
***
ewel, Twój ostatni komentarz sprawił mi ogromną radochę, co już raz pisałam ^^ A fakt, House zrobił bałagan i zwiał ^^ Jak to House. Cuddy została ze sprzątaniem i z własnymi myślami ^^ Kto wie co gorsze? Dziękuję bardzo I pozdrawiam
***
kremówka, obiecuję, że w kolejnym odcinku dowiesz się coś więcej o tym planie A Wilson chyba wreszcie trafił na odpowiednią kobietę Tak mi się wydaje ^^ Dziękuję Ci bardzo Bardzo, bardzo
***
minnie, dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:00, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Kompromitujące zdarzenia z młodości House'a... Hmm, pociągająca opcja, |
To była jedyna słuszna opcja
Cytat: | Nie powinnaś o tym pamiętać, Lisa, pomyślała. On na pewno nie czuje tego samego, co ty czułaś już wtedy. |
Ouh....
Cytat: | Chase pewnie stoi teraz z tym głupim wyrazem twarzy i boi się dotknąć aparatu, myśląc, że zaraz z niego wyskoczę |
Wobraża sobie przestraszonego kangura i spada pod biurko ze śmiechu xD
Cytat: | Chase, mam nadzieję, że nie zabrałeś moich bokserek, jako prezentu dla Cameron. |
To by przeciez było okrutne! *wizja ołtarzyka Cameron, która modli się do Housowych bokserek*
Cytat: | - Połowa waszych zysków z tego zakładu jest moja. Plan jest taki... |
Ja chcę być Formanem i już wiedzieć *tupie nogą*
Dzisiaj jeanne jest inwigilowana z powodu zepsutego komputera, więc nie mogła pozwolić sobie na frywolność wypowiedzi
Ale ty wiesz Schevo, że bardzo mi się podobało i mało co nie umarłam że nie przeczytałam xD
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:51, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Miałam nie dawać już dzisiaj, ale szybko napisałam. Nie wiem, czy dobre, ale jest. Okay, nie przedłużam już. Miłej lektury =**
Odc. 17
Wpatrywał się w jeden, nieokreślony punkt na ścianie. Próbował ułożyć sobie to wszystko w głowie. Nic się nie zmieniło, przekonywał się w duchu, dalej tratuję ją jak zwykłą szefową. Dobra, nigdy nie traktowałem jej jak zwykłej szefowej, ale z żadną inną szefową nie spałem dwadzieścia lat wcześniej. Swoją drogą, wtedy było naprawdę...
- I ty twierdzisz, że jej nie kochasz?
Powrócił ten natręt. Teraz, gdy go wcale nie potrzebował.
- Nie kocham jej, i idź sobie. Nie mam teraz ochoty na jakieś psychoanalizy. Nawet ze strony samego siebie.
- To czemu o niej myślisz? Czemu zachowywałeś się jak jakiś zakochany nastolatek? Czemu ciągle wracasz do tamtej nocy? Czemu...
- Och, zamknij się. Nie kocham jej. Nie zależy mi na niej. To wszystko nieprawda – powiedział w myślach. - Zresztą nawet, gdyby tak było... Ale oczywiście nie jest! To ona i tak nie pokochałaby mnie. Nie twierdzę, że na mnie nie leci. Powiedz sam, kto by na mnie nie leciał? Ale coś poważniejszego? Nie, ze mną żadna kobieta nie wytrzyma dłużej... Stacy nie wytrzymała, to i Cuddy nie wytrzyma. Ale co ja gadam?! Przecież ja jej wcale nie kocham!
- Robisz się naprawdę zabawny, House – usłyszał w swojej głowie ten natrętny głos. Potem była już tylko cisza...
***
Foreman skończył już swoją część zadania, teraz wszystko zależało od Chase'a. Neurolog dziwił się, że House powierzył tą ważniejszą część Chase'owi. Oznaczało to, że miał do niego, o ile tak można o nazwać, zaufanie. A to było bardzo, bardzo dziwne.
- Twoja kolej, Chase. Ja już odwaliłem czarną robotę. Już wiem, dlaczego House powierzył mi tą część... Czarny odwalający czarną robotę. Oczywiście – powiedział, bardziej do siebie, niż do blondyna siedzącego przy stole.
- Ale czemu to ja mam...
- Nie marudź już tyle. Idź, powiedz, wróć, czy to takie trudne?
Chase podniósł się z krzesła, próbując odwlekać tą chwilę jak najdłużej. House'owi dokładnie o to chodziło, pomyślał, o to, żebym tak się zachowywał. Nie daj mu tej satysfakcji, powiedział do siebie i pewnym krokiem opuścił Departament Diagnostyki.
***
- House!
Wtargnęła do jego pokoju, nie zwracając uwagi na nic. Ani na to, że siedział w samych bokserkach i koszulce. Co z tego? Przecież widziałam go nagiego, pomyślała. Wreszcie zrozumiała o co mu chodziło i nie miała zamiaru odwlekać tej rozmowy ani chwili dłużej.
- Rozgryzłam cię, House!
- Serio? Wiesz, dlaczego siedzę w bokserkach, a na drzwiach wisi wywieszka „nie przeszkadzać”? Bo jeśli tak to dziwne, że tu wtargnęłaś... - powiedział, z dziwnym błyskiem w oku.
Tak naprawdę to był bardzo ciekawy, co takiego rozgryzła Cuddy. Mnie?, pomyślał, to niemożliwe. Nawet ja sam nie rozumiem siebie. To znaczy rozumiem. Zawsze rozumiałem, pomyślał. Ale ostatnio pojawiły się małe, eee, komplikacje w postaci niezidentyfikowanego głosu, który próbował bawić się w psychoanalityka.
- Ty mnie kochasz! - krzyknęła.
Spojrzał na nią ze zdziwieniem. Spodziewał się naprawdę wielu rzeczy, ale nie czegoś takiego. Czemu wszyscy twierdzą, że ją kocham?, pomyślał, zastanawiając się nad odpowiedzią.
***
Mary zasnęła dosłownie kilka sekund temu. Wilson był z tego powodu zadowolony. Teraz mógł przemyśleć wszystko, co zdarzyło się w ciągu ostatnich godzin. Mógł poważnie zastanowić się nad rozwiązanie. Życie Mary toczyło się tutaj, jego w Jersey. Jak można to pogodzić? Gdyby chciała wrócić z nim do Jersey, wszystko byłoby dużo łatwiejsze. Nie wiedział, czy ona tego chce. Nie miał odwagi zapytać. Jedyne co wiedział to to, że ją kocha. Od pierwszego wejrzenia. Taka miłość zdarza się tylko raz w życiu... To nie było to samo, co z poprzednimi żonami. Ona była inna. Zupełnie inna.
Spojrzał na nią i zobaczył, że przygląda mu się. Nie spała. Patrzyła na niego z zainteresowaniem.
- O czym tak rozmyślasz? - usłyszał pytanie.
- Wyjdziesz za mnie? - zapytał spontanicznie, wcale nie chcąc powiedzieć tego na głos.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Pon 22:01, 22 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:56, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
oooch. znów miałam to szczęście, że wpadłam wprost pod nowy odcinek
jestem zachwycona.
Cytat: | Ale ostatnio pojawiły się małe, eee, komplikacje w postaci niezidentyfikowanego głosu, który próbował bawić się w psychoanalityka. |
jak zwykle jest i powód, dla którego można się pośmiać do monitora
Cytat: | - Wyjdziesz za mnie? - zapytał spontanicznie, wcale nie chcąc powiedzieć tego na głos. |
a tego się nie spodziewałam po Wilsonie. to znaczy : później, może i tak. ale nie teraz zaskoczyłaś mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:05, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Schevo napisał: | [i]
- Ty mnie kochasz! - krzyknęła.
Spojrzał na nią ze zdziwieniem. Spodziewał się naprawdę wielu rzeczy, ale nie czegoś takiego. Czemu wszyscy twierdzą, że ją kocham?, pomyślał, zastanawiając się nad odpowiedzią.
|
Cuddy rozgryzła House
No to teraza nie ma wyboru i musi sie do tego przyznać
Bardzo się cieszę, że pojawiła się dzisiaj jeszcze kolejna część
Buziaki i weny zyczę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:23, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ha! Cuddy górą! No strasznie jestem ciekawa co też House jej odpowie
Plus Hłos^^ House's Head i wszelkie haluny nie oddadzą tego, co Hłos
Kaczuchami to mnie strasznie intrygujesz, poza Cam, bo jej działania i motywy są oczywiste W ogóle pakt House-Męska Część Teamu mnie intryguje, no i sławny już plan House'a. Całkiem możliwe, że niedługo będą tego uczyć dzieci na historii xD
A Wilson se zaszalał, a jak! Raz się żyje! Mam nadzieję, że Mary nie zmiażdży go jak natrętnego karalucha
Super, super, super!
Pozdrawiam i czekam Sama-Wiesz-Na-Co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:55, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hłos i pytanie Cuddy rewelacja:D
Czuje sie rozdarta; z jednej strony ciesze sie, że niedługo wszystko będzie jasne, dowiemy sie o planie Housa i jak on sie zachowa wobec Cuddy, ale z drugiej strony, żal, że to juz koniec tego GENIALNEGO fika.
Pociesz mnie jedynie fakt, że bez wątpienia, zaskoczysz nas niebawem nowym równie cudownym Fikiem. Bo wiesz Shevo...Twoje fiki sa mocno uzależniające...chcesz mieć na sumieniu rzesze fanów na głodzie?
Ps. Wilson za ten tekst dostaje Oscara za najlepsza role drugoplanową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11:52, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
dwa zdana po których padłam uwielbiam bezpośredniość (przynajmniej w ff ) Cytat: | - Ty mnie kochasz! - krzyknęła. |
Cytat: | - Wyjdziesz za mnie? - zapytał spontanicznie, wcale nie chcąc powiedzieć tego na głos. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ClaudiaACM
Pacjent
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:33, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne
Ciekawe co Mary powie Wilsonowi
Szybko dawaj kolejny odcinek !! =*****
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ratownik Medyczny
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:36, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wilson i nowa Wlisonowa...to wszystko takie...wilsonowe:P
i Co te kaczuszki maja zrobić!??
<mysli>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:11, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Co tu dużo mówić ....... Pięknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:31, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
haha. kolejna pani Wilson. (;
Ja chce więcej Cuddy i House.!!
lepiej szybko bo skocze z mostu.; DD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:21, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kolejna Pani Wilson bedzie
a Cuddy taka bezposrednia.. ciekawi mnie jak sie do tego sklonila xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:40, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nie no, ja to już jestem zakochana po uszy w tym fiku ;D
I podobnie jak T. z jednej strony się cieszę, a z drugiej kroszkę żal, że niedługo koniec
Chyba, że zaskoczysz nas nagłym zwrotem kilku kolejnych akcji i pociągniesz to jeeeeeeeeszcze dalej Swoją drogą wszystko co za długie robi się nudne - ale czy to ma jakiś związek z Twoim pisaniem? Niee... Absolutnie niee ! Twoje fiki zawsze czytam z otwartymi ustami i wypiekami na twarzy *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bereśka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:44, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jejku super kiedy będzie dalej?? nie mogę się doczekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:08, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- Och, zamknij się. Nie kocham jej. Nie zależy mi na niej. To wszystko nieprawda – powiedział w myślach. - Zresztą nawet, gdyby tak było... Ale oczywiście nie jest! To ona i tak nie pokochałaby mnie. Nie twierdzę, że na mnie nie leci. Powiedz sam, kto by na mnie nie leciał? Ale coś poważniejszego? Nie, ze mną żadna kobieta nie wytrzyma dłużej... Stacy nie wytrzymała, to i Cuddy nie wytrzyma. Ale co ja gadam?! Przecież ja jej wcale nie kocham! Och, słodkie House przekonujący samego siebie, że nie kocha Cuddy...
- Ty mnie kochasz! - krzyknęła.
Spojrzał na nią ze zdziwieniem. Spodziewał się naprawdę wielu rzeczy, ale nie czegoś takiego. Czemu wszyscy twierdzą, że ją kocham?, pomyślał, zastanawiając się nad odpowiedzią. To jest po prostu boskie Schevo, uwielbiam Cię
- O czym tak rozmyślasz? - usłyszał pytanie.
- Wyjdziesz za mnie? - zapytał spontanicznie, wcale nie chcąc powiedzieć tego na głos. hahahaha umarłam ze śmiechu Czwarta pani Wilson
Jak cała reszta, jestem w stanie rozdarcia, między radością, że zaspokoję swoją ciekawość i między smutkiem, że to już koniec... Jeśli tylko obiecasz, że napiszesz niebawem kolejnego fika, to przejdę na stronę radości
Ale dopóki się tego nie dowiem, pozostanę rozdarta
Pozdrawiam baaaardzo mocno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:51, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie chorzy ludzie i ich bliscy...
evi, cieszę się, że potrafiłam Cię zaskoczyć ^^ I dziękuję za taki miły komentarz
***
minnie, a teraz House zaskoczy Cuddy... Yyy, dobra, ja już nic nie mówię xD Dziękuję
***
Cytat: | Ha! Cuddy górą! No strasznie jestem ciekawa co też House jej odpowie |
Cóż, jeśli dobrze pójdzie to dzisiaj się dowiesz ;D
Cytat: | Plus Hłos^^ House's Head i wszelkie haluny nie oddadzą tego, co Hłos |
Hłos... Podoba mi się ta nazwa
Cytat: | W ogóle pakt House-Męska Część Teamu mnie intryguje, no i sławny już plan House'a. Całkiem możliwe, że niedługo będą tego uczyć dzieci na historii xD |
Nawiedziła mnie chora wizja
Dzięki, ewel, za tak miły komentarz Pozdrawiam
***
Cytat: | Czuje sie rozdarta; z jednej strony ciesze sie, że niedługo wszystko będzie jasne, dowiemy sie o planie Housa i jak on sie zachowa wobec Cuddy, ale z drugiej strony, żal, że to juz koniec tego GENIALNEGO fika. |
Genialnego? Bez przesady... Ale nie powiem, zrobiło mi się bardzo miło ^^
Cytat: | Pociesz mnie jedynie fakt, że bez wątpienia, zaskoczysz nas niebawem nowym równie cudownym Fikiem. Bo wiesz Shevo...Twoje fiki sa mocno uzależniające...chcesz mieć na sumieniu rzesze fanów na głodzie? |
Zaskoczę Was na pewno jakimś fikiem. Ale czy cudownym? Tego nie jestem do końca pewna...
***
*Madziula*, bezpośredniość w fikach zawsze jest dobra Dziękuję
***
ClaudiaACM, dziękuję
***
judyth1, kaczuszki mają pewne zadanie, którego na razie nie mogę zdradzić Ale niedługo się dowiesz ^^
***
Wercia214, dziękuję
***
Hania, postaram się dzisiaj coś wkleić, ale to nie jest pewne...
***
alusia_, wszystko w następnym odcinku
***
LicenceToKill, miałam zaplanowane 19 odcinków, ale ostatnio stwierdziłam, że napiszę o jeden więcej. Pociągnęłabym to dalej, ale wiem, że szybko by się to Wam znudziło. Ale mnie się tak łatwo nie pozbędziecie ^^ Wrócę z nowym fikiem, to jest pewne Dziękuję
***
Bereśka, dziękuję Dalej będzie może dzisiaj, a jak nie to jutro ^^ [Przeczytałam ostatnie dwa odcinki Twojego fika tylko muszę się zabrać za skomentowanie Chciałam, żebyś wiedziała. Są boskie ^^]
***
Cytat: | House przekonujący samego siebie, że nie kocha Cuddy... |
Ale jak wszyscy dobrze wiemy, tak naprawdę ją kocha
Cytat: | Jak cała reszta, jestem w stanie rozdarcia, między radością, że zaspokoję swoją ciekawość i między smutkiem, że to już koniec... Jeśli tylko obiecasz, że napiszesz niebawem kolejnego fika, to przejdę na stronę radości
Ale dopóki się tego nie dowiem, pozostanę rozdarta |
Obiecuję, że po tym fiku będzie następny, a po nim jeszcze kolejny, i tak dalej. Nie pozbędziecie się mnie tak łatwo ^^ Dziękuję I pozdrawiam
***
Pozdrawiam wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:37, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj krótko, ale to wszystko z powodu okropnego bólu głowy, spieprzonego dnia i lektury, którą mam przeczytać do jutra.
Miłej lektury... I mam nadzieję, że nie jest zbyt przesłodzone... Jeśli tak to przepraszam...
Odc. 18
- Teraz? Już? Zaraz? - zapytała z rozbawieniem.
Tak naprawdę był bardzo zdziwiona tym pytaniem. I chciała zyskać na czasie, aby móc przemyśleć odpowiedź. Przecież znała go dopiero niecały dzień. Fakt, że przyjaźnił się z Housem pomagał, bo wiadomo, że jeśli wytrzymał z nim to i z nią sobie poradzi, ale to było za mało. Owszem, czuła się świetnie w jego towarzystwie, ale czy można postawić całe swoje życie na te ostatnie, zwariowane godziny? Co jeśli to wszystko wypali się po tygodniu znajomości? Mary miała jeszcze jedną wspólną cechę z Housem. Nie chciałam angażować się, dopóki nie wiedziała, że uczucie drugiej osoby jest pewne i stałe. Nie chciała cierpieć. Za dużo się już nacierpiała w życiu. Z drugiej strony ciągnęło ją do Wilsona. Miał w sobie to coś, czego nieświadomie szukała w mężczyznach. Dawał jej uczucie bezpieczeństwa, jednocześnie będąc tak słodko zagubionym w życiu. Słodko? Boże, od kiedy ja używam takich słów?, pomyślała.
- Przepraszam, nie powinienem tak wyskakiwać z tym pytaniem – powiedział zmieszany Wilson.
Sam nie wiedział co w niego wstąpiło. Znał ją od zaledwie kilku godzin, a już się jej oświadczył. To zupełnie nie w moim stylu, pomyślał.
- Nie, nic się nie stało... - wyszeptała. - Tak, wyjdę za ciebie.
Postanowiła zaryzykować. W cholerę, raz się żyje, pomyślała. Wiedziała, że House nie pozwoli Wilsonowi jej skrzywdzić. I na odwrót. Wiedziała, że Greg będzie chronił przyjaciela i zawsze w porę zareaguje.
***
- Oczywiście, że cię kocham – powiedział z nutką sarkazmu w głosie. - Wszystkie kobiety, które kocham zabieram motorówką w ciche miejsce, upijam i nie wykorzystuję.
Spojrzała na niego. Musiała mieć rację, chciała mieć rację. Wszystko pasowało... Czyżby jednak się pomyliła?
- Gdybyś mnie nie kochał to byś mnie wykorzystał. Przecież chciałam tego – powiedziała, zanim zdołała ugryźć się w język. - Byłam pijana. A ty nie masz poszanowania dla kobiet, na których ci nie zależy! - dodała z satysfakcją, pragnąc aby tym razem nie zaprzeczył.
House usłyszał w głowie głos. Znowu. „Nie spieprz tego”. Czego?, zapytał w duchu, chociaż znał odpowiedź. Nie walcz z tym, House.
- Gdybym powiedział, że mi na tobie zależy, uwierzyłabyś? Gdybym powiedział, że od miesięcy ciągle wspominam tamtą noc, uwierzyłabyś? Gdybym powiedział, że jesteś jedyną kobietą, którą kochałem w swoim życiu, uwierzyłabyś? Gdybym powiedział, że jedyne o czym teraz myślę to to, żeby wreszcie cię pocałować, uwierzyłabyś? - powiedział, powoli zbliżając się do niej.
Spojrzała w jego niebieskie oczy, które były tak blisko. Czuła jego oddech na swojej twarzy. Spodziewała się wszystkiego. Dosłownie wszystkiego. Ale nie czegoś takiego. Nie wierzyła w to, że on to powiedział. Chciała uszczypnąć się w ramię i sprawdzić czy to nie sen. Nie zdążyła nawet nic powiedzieć. Zamknął jej usta pocałunkiem, na który czekała już od lat...
***
Cameron wpatrywała się w Foremana, który siedział przy stole, nerwowo postukując palcami w blat. Przed chwilą minął ją Chase, który był w takim samym stanie jak neurolog. Co tu się dzieje?, pomyślała.
- Widziałaś te zdjęcia? Te, które ktoś wywiesił na drzwiach gabinetu Cuddy? - usłyszała, jak jedna pielęgniarka zwraca się do drugiej.
Jakie zdjęcia?, pomyślała i gnana przez własną ciekawość ruszyła czym prędzej w kierunku pokoju pani administrator.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:43, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie, jakie zdjęcia?! Kurczę, coraz bardziej podsycasz moją ciekawość...
- Gdybym powiedział, że mi na tobie zależy, uwierzyłabyś? Gdybym powiedział, że od miesięcy ciągle wspominam tamtą noc, uwierzyłabyś? Gdybym powiedział, że jesteś jedyną kobietą, którą kochałem w swoim życiu, uwierzyłabyś? Gdybym powiedział, że jedyne o czym teraz myślę to to, żeby wreszcie cię pocałować, uwierzyłabyś? - powiedział, powoli zbliżając się do niej.
Spojrzała w jego niebieskie oczy, które były tak blisko. Czuła jego oddech na swojej twarzy. Spodziewała się wszystkiego. Dosłownie wszystkiego. Ale nie czegoś takiego. Nie wierzyła w to, że on to powiedział. Chciała uszczypnąć się w ramię i sprawdzić czy to nie sen. Nie zdążyła nawet nic powiedzieć. Zamknął jej usta pocałunkiem, na który czekała już od lat... - Musiałam zacytować to całe, bo po prostu to jest boskie
Na pewno nie jest przesłodzone, ani trochę... Jest prawdziwe, głębokie i świetnie napisane...
Uwielbiam Twojego Fika Schevo i mam nadzieję, że zastanawiasz się już nad fabułą kolejnego
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:45, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
OMG!
Nie nie jest przesłodzodzone
Jest cudowne i czekam na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:57, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
O kurczę...zaśliniłam kompa z wrażeni!!! Cholera nic nie widzę to jak mam komentarz napisać???
*wyciera*
Już. Sytuacja opanowana...
Od początku...
Cytat: |
- Nie, nic się nie stało... - wyszeptała. - Tak, wyjdę za ciebie. |
ja tam sie wcale nie dziwie... ja tam tez bym za Wilsona wyszła w ciemno...
Cytat: |
- Oczywiście, że cię kocham – powiedział z nutką sarkazmu w głosie. - Wszystkie kobiety, które kocham zabieram motorówką w ciche miejsce, upijam i nie wykorzystuję. |
Jest w tym pokrętna Housowa logika...
Cytat: | - Gdybym powiedział, że mi na tobie zależy, uwierzyłabyś? Gdybym powiedział, że od miesięcy ciągle wspominam tamtą noc, uwierzyłabyś? Gdybym powiedział, że jesteś jedyną kobietą, którą kochałem w swoim życiu, uwierzyłabyś? Gdybym powiedział, że jedyne o czym teraz myślę to to, żeby wreszcie cię pocałować, uwierzyłabyś? - powiedział, powoli zbliżając się do niej. |
I to jest ten moment kiedy moje huddzinkowe serce uniosło sie nad miseczką w rozmiarze C (czyt. piersią) i radośnie trzepocząc skrzydełkami uniosło sie do nieba...Wiem, że moge pójść spac w spokoju. No teraz to mu chyba musi uwierzyć. No i ten Buziaczek.... To jest słodkie. Ale jest tez Housowe...wiec czuje sie w pełni usatysfakcjonowana...
Cytat: |
Jakie zdjęcia?, pomyślała i gnana przez własną ciekawość ruszyła czym prędzej w kierunku pokoju pani administrator |
Może tego nie widać, ale ja tam biegnę za nią. I żżera mnie ciekawość...Co tam knujesz Schevo???
heh, jak ja uwielbiam tego ficzka to Ty sobie nawet sprawy nie zdajesz... ja chce żeby juz było jutro wieczór i kolejny odcinek...
Schevo psytul ...albo wrzuć kolejny...
(to wcale nie był emocjonalny szantaż...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:19, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Właśnie, jakie zdjęcia?! Kurczę, coraz bardziej podsycasz moją ciekawość... |
I o to chodzi Hah ^^ Ale spokojnie jutro wrzucę kolejną część
Cytat: | Musiałam zacytować to całe, bo po prostu to jest boskie
Na pewno nie jest przesłodzone, ani trochę... Jest prawdziwe, głębokie i świetnie napisane... |
No to się cieszę... Bo bałam się, że wyjdzie zbyt sweet. Bo ciężko jest pisać z bolącą głową...
Cytat: | Uwielbiam Twojego Fika Schevo i mam nadzieję, że zastanawiasz się już nad fabułą kolejnego |
Dziękuję A mam dla Ciebie dobrą [chyba ] wiadomość... Mam już gotowe dwa odcinki kolejnego fika Hah !
***
minnie, to się cieszę ^^ Bo, jak pisałam już wyżej, bałam się, że wyjdzie zbyt słodko. Dziękuję
***
Cytat: | O kurczę...zaśliniłam kompa z wrażeni!!! Cholera nic nie widzę to jak mam komentarz napisać???
*wyciera*
Już. Sytuacja opanowana... |
Po raz kolejny wybuchłam śmiechem
Cytat: | ja tam sie wcale nie dziwie... ja tam tez bym za Wilsona wyszła w ciemno... |
A kto by nie wyszedł?
Cytat: | I to jest ten moment kiedy moje huddzinkowe serce uniosło sie nad miseczką w rozmiarze C (czyt. piersią) i radośnie trzepocząc skrzydełkami uniosło sie do nieba...Wiem, że moge pójść spac w spokoju. No teraz to mu chyba musi uwierzyć. No i ten Buziaczek.... To jest słodkie. Ale jest tez Housowe...wiec czuje sie w pełni usatysfakcjonowana... |
A ja czuję się w pełni usatysfakcjonowana czytając taki komentarz ^^
Cytat: | Może tego nie widać, ale ja tam biegnę za nią. I żżera mnie ciekawość...Co tam knujesz Schevo??? |
Gdybym powiedziała to nie byłoby zabawy Hah, dowiecie się niebawem, obiecuję ^^
Cytat: | heh, jak ja uwielbiam tego ficzka to Ty sobie nawet sprawy nie zdajesz... ja chce żeby juz było jutro wieczór i kolejny odcinek... |
Jutro odcinek będzie chyba szybciej ^^ Jak wrócę ze szkoły to postaram się wkleić ^^
Cytat: | Schevo psytul ...albo wrzuć kolejny...
(to wcale nie był emocjonalny szantaż...) |
Bardzo chętnie wrzuciłabym kolejny... Naprawdę... [Chociaż nie powiem, fajnie patrzeć na to Wasze wyczekiwanie ] Ale problem jest tylko jeden. Nie mam go napisanego
Wirtualne uściski przesyłam i pozdrawiam Pamiętaj, że czekam na Twojego kolejnego fika ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ClaudiaACM
Pacjent
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:21, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Aleeee słodko
hehe . . . poprawiłaś mi humorek . . .
przynajmniej tak troszkę . . . więc dziękuję
czekam na następny odcinek =***********
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|