Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nie było już szansy na miłość... [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mazeltov
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z poczekalni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:01, 29 Sty 2010    Temat postu:

smutne nawet bardzo
ale musze przyznac ze swietnie oddalas to co widzimy w 6 sezonach
czekam na cd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neko.md
Epidemiolog
Epidemiolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:43, 30 Sty 2010    Temat postu:

Oto mój komentarz:

1.
2.
3.
4.

*pada na kolana przed jakąśtam i nie chce wstać*
*szepcze*
Wena!
*rozpływa się*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:41, 15 Lut 2010    Temat postu:

Wypadałoby odpisać na komentarze i powiedzieć co dalej, w sensie kiedy ostatnia część tego czegoś. So... robię to, choć lenia mam naprawdę wielkiego. W każdym razie, daję znak, że żyję, że nie umarłam przez dwa tygodnie we Włoszech, na nartach.

Agusss, kochana bratnia duszo, ty ma, pisać świetnie to ty potrafisz

czarodziejka, czyli musiał poczuć się mniej więcej tak jak ja ostatnio.

A ja siebie za takie teksty szczerze nienawidzę, zbyt wiele mają ze mną wspólnego.

Cytat:
Cytat:
- Wydaje się, że mamy czas. Czas na miłość. Ale go nie mamy. Trzeba ryzykować, śpieszyć się… bo czasu nie ma… Jeśli się nie pośpieszymy, szansa przepadnie… Będzie już za późno.

Cytat:
Dokładnie...

I pomyśleć, że ja to zrozumiałam dopiero wczoraj, kiedy nie mogłam zrobić już nic. Zmarnowałam dwa tygodnie.

Dziękować to mogę ja, za taki komentarz.

Verti, dziękuję

lisek, bo smutne rzeczy czasami bywają piękniejsze od tych wesołych, czy śmiesznych. One po prostu są prawdziwe.

*kłania się* jak Tobie się podoba, to mogę być zadowolona z tego co napisałam.

O nieszczęśliwej miłości, o nieszczęśliwej... być może jest to znośne (zwłaszcza w prównaniu z innymi moimi antytforami) właśnie dlatego, że sama jestem nieszczęśliwie zakochana.

mazeltov, a ja nie wiem co widzimy w szóstym sezonie, gdyż chwilowo mam bardzo spore zaległości ach, te, wyjazdy...

neko.md, *czerwieni się*
A to za co? Czymże sobie zasłużyłam na taki komentarz?

Dziękuję

Dziękuję wam wszystkim za miłe słowa. Nie wiem kiedy będzie kolejna, ostatnia już, część. Wybaczcie, ale nie jestem teraz wstanie pisać. Naprawdę. Robienie czegokolwiek przychodzi mi z wielką trudnością. Nic mi się nie chce. Ja wiem. Może wam przyjść pytanie do głowy: Jak to? Przecież nie było jej dwa tygodnie, nie pisała dwa tygodnie. To długo. Chyba wypoczęła, nieprawdaż?
Otóż okazuje się, że dwa tygodnie ferii czasami nie są wypoczynkiem, a męczarnią. Zwłaszcza kiedy widzi się przez te 14, a nawet dłużej, dni, osobę, którą się kocha, a z którą nie może się być. Można powiedzieć, że straciłam nadzieję, że nadzieja umarła, że dłużej nie mam siły już walczyć i dlatego nie potrafię teraz pisać. Najpierw muszę się uporać z własnymi uczuciami, z własnym życiem, z tym co chcę zrobić, a co mogę, zrobić coś by móc się znów uśmiechnąć, szczerze. Kiedy ponownie będę trzymała nić swego życia we własnych rękach, tak że nie stracę nad nią kontroli, że mi się nagle nie wyrwie z rąk, wrócę i coś napiszę. Wtedy znów będę mogła czerpać radość z pisania. Póki co nie jestem wstanie sklecić nawet zdania. Więc wybaczcie jeśli jeszcze jakiś czas nic nie napiszę. Ale nie chce wam oddawać zupełnych gniotów do czytania. Prawdę mówiąc nie wiem teraz niczego, co będzie ze mną i z pisaniem. Zrozumiałam, że nie wiem i nie umiem nic. Coś, a raczej ktoś, kto dawał mi radość, kto jako jedyny umiał mnie rozbawić, kiedy łzy leciały, nie żyje; natomiast ktoś kogo kocham całym sercem, nie kocha mnie. Muszę odpocząć. Nie mam siły walczyć. Postaram się jak najszybciej coś "skrobnąć", ale niczego nie obiecuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:23, 16 Lut 2010    Temat postu:

Przez ten ******** błąd przegapiłam takiego ff. Jeszcze z dedykiem niezasłużonym w pierwszej części * GosiaczeQ idzie po sznur* W ogóle nie wyświetlało mi, że nieprzeczytane i na 3 stronie to miałam nie wiem jakim cudem...
Teraz mam więcej czasu, bo ferie to jadę po stronach i jestem...
Te przerywniki cudowne Cytaty jakieś? Czy sama to wymyślasz? Bo to cudo Cały ff doskonale opisuje Huddy od początku do końca O uczuciach Uwielbiam
Czytając płynę... dosłownie Z twojego tekstu bije swojego rodzaju wrażliwość... nie umiem tego opisać ja to po prostu czuję
A życiem się nie przejmuj (wiem głupio zabrzmiało) Wszystko w końcu się jakoś układa... najlepiej żyć chwilą Wiem, że to tak łatwo mówić, ale na prawdę nie ma co rozmyślać o przeszłości czy o przyszłości. Będzie co ma być... a po co się zamartwiać. Jutro może nas już tu nie być... więc "carpe diem"! Tak czy inaczej życzę powodzenia w życiu I żebyś zawsze potrafiła cieszyć się z tego co masz... nawet z tych najdrobniejszych rzeczy, gestów...
oczywiście czekam na cd... ale zdaję sobie sprawę, (z własnego doświadczenia, żeby nie było, że rzucam słowa na wiatr) że gdy wszystko się wali nie myślimy o takich drobnostkach

Ps. Ja też nie wiem jak odmieniać mój nick Chyba po prostu tak jak czytasz gosiaczek, gosiaczka, gosiaczkowi, gosiaczka, gosiaczkiem, gosiaczku


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez GosiaczeQ_17 dnia Wto 20:29, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:39, 20 Lut 2010    Temat postu:

GosiaczeQ_17, te przerywniki są a la moi


Czarodziejka, neko.md, mazeltov, magdalenka, Agusss, AleXsiok, IloveNelo, lisek, [E]liza, Verti, agatka10, Zuu, GosiaczeQ_17 - dziękuję każdej z was, razem i z osobna.

I jeszcze chciałabym podziękować jednej osobie, mianowicie mojemu słońcu, HuddyFan. Za wszystko, po prostu za to, że jesteś, za to, że piszesz cuda.

Myślałam, że nie napiszę, że nie dam rady, ale przecież wszystko lepsze niż nauka?







Part 4
A później nie chcieli już oboje. Było już za późno. Miłość umarła. Pozostał tylko gorzki uśmiech.


- Co zrobić kiedy umrze miłość?
- Odrodzić ją, sprawić, że narodzi się na nowo.
- Jak?
- Przez walkę.
- A jeśli ktoś nie chce walczyć?
- To nic się nie da zrobić. Miłość umarła już na zawsze.


- House, do przychodni!- Kolejny taki sam dzień. Krzyki House’a i Cuddy na korytarzu.

- Znowu? – Mina zbitego pieska.

- Tak. – Odpowiedź do przewidzenia.

- Dlaczego? – Kolejne głupie pytanie diagnosty.

- Bo jesteś lekarzem, masz leczyć ludzi.

- Mam leczyć choroby, nie ludzi.

Westchnięcie.

- House!

- Tak, mamo?

- Do. Przychodni. Natychmiast. – Niemalże warknięcie.

- Już mamo, idę.

Rozejście się w dwie różne strony. Coś co przychodziło im kiedyś z wielką trudnością, teraz nic nie znaczyło. Żadne nie odwróciło się za siebie.

- O dawnej miłości się zapomina?
- Nie, ona pozostaje raną w sercu. Raną, której nie zagoi nawet najlepszy lekarz – czas.


Dokładnie w tej samej chwili przeszli przez drzwi szpitala PTTH i chwilę później byli już na dworze.

- Do widzenia, House.

- Do widzenia, Cuddy.

Zwykłe pożegnanie, szybkie spojrzenie w oczy, odwrócenie wzroku, mówiącego: „Ja wciąż pamiętam. A mogło być tak pięknie” – nic więcej, tylko tyle pozostało po miłości.


- Wina, Lisa?

- Nie, Lucas, nie mam ochoty. – Cicha odpowiedź i szybkie spuszczenie wzroku.

- Ok, rozumiem.

Wtulenie się w ramiona ukochanego mężczyzny.


- Piwa, House?

- Nie mam ochoty.

Podniesienie brwi w geście zdziwienia.

- No co, Wilson? Nie zawsze trzeba pić – burknięcie.

Oglądanie głupich filmów z przyjacielem.


I choć każde robiło co innego, gdzie indziej i z kim innym – oboje pamiętali, o tym co mogli mieć, a czego nie mieli. Miłość, którą mogli mieć, wciąż była obecna w ich sercach. Jednak teraz już jej nie chcieli.

A później nie chcieli już oboje. Było już za późno. Miłość umarła. Pozostał tylko gorzki uśmiech.

- Gorzki uśmiech to zawsze pozostałość po miłości?
- Nie zawsze.
- A kiedy?
- Kiedy mogłeś mieć tą miłość, a nie miałeś.


The end


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Sob 11:41, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:31, 20 Lut 2010    Temat postu:

to było takie smutne...
i piękne!
tak ładnie to wszystko opisałaś...
jak ja bym chciała tak pisać
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:32, 20 Lut 2010    Temat postu:

Jakastam
Napisałaś i to jak
Mimo, że smutno, mimo, że bez happy edn-u to przepięknie
Dla mnie boskie, a znasz moją miłość do fluff-ów a tu zakochałam się w angscie
Ślicznie, życiowo i z wielką mądrością
Mnóstwo perełek, jak zresztą w całym fiku
Masz talent więc pisz nam jak najczęściej w Twoim wydaniu mogę czytać nawet angsty
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuu
Internista
Internista


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:09, 20 Lut 2010    Temat postu:

Nie bierz tego do siebie ale nasze weny odbywają właśnie walkę wręcz i mój wali twojego transparentem "HappyHuddy"

Mimo to styl mistrzowski (tylko po co te ogggroooooomnnnnee odstępy?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:51, 20 Lut 2010    Temat postu:

Piękne zakończenie...
Co ja piszę.... cały fick piękny, a zakończenie najpiękniejsze
Nie.... kurcze no nie da się tego słowami opisać

A co do przerywników to kładę się na ziemi przed Tobą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neko.md
Epidemiolog
Epidemiolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:24, 20 Lut 2010    Temat postu:

jakastam!
ty piszesz po prostu takie cuda, że...
no brak słów...
na prawdę takie...
hm.. smutne, ale ...
nie no nie określę tego.
nie teraz.
szkoda , że ostatnia część.
ale już sobie wydrukowałam i włożyłam do specjalnej teczki z tajemnym napisem [H]orum.
Wena na więcej dzieł


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Nie 12:33, 21 Lut 2010    Temat postu:

Kochana ma
Napisałaś w wielkim stylu!
To nie jest jakiś tam fic. To głębszy fic o miłości... Tej niespełnionej. I to robi ten fic za wyjątkowy. Smutny, głęboki i pełen uczucie!
Ty potrafisz człowieka wzruszyć



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HuddyFan
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:44, 21 Lut 2010    Temat postu:

*Siedzi smutna i głośno wzdycha*

Tak, jestem smutna i to twoja wina! *wskazuje oskarżycielsko palcem na Jakastam*
Zadałam sobie pytanie: Co ona takiego robi, że potrafi zmienić mój nastrój w sekundę?
Nie znam odpowiedzi...

Może to wina tej ostatniej części, tych ostatnich słów które uderzyły we mnie niczym kula z pistoletu.

Jakastam napisał:
- Gorzki uśmiech to zawsze pozostałość po miłości?
- Nie zawsze.
- A kiedy?
- Kiedy mogłeś mieć tą miłość, a nie miałeś.


Mogłabym schować te słowa do poudełeczka pod nazwą "Życiowe mądrości".

Wiesz co mnie jeszcze dotknęło?
TO!
Cytat:
I jeszcze chciałabym podziękować jednej osobie, mianowicie mojemu słońcu, HuddyFan. Za wszystko, po prostu za to, że jesteś, za to, że piszesz cuda.


1) Ja nie piszę cud! To, że jeden z fików był nazwany <i>Świąteczny cud</i> nie oznacza, że był nim pod względem literackim
2) Za to, że jestem?! Po tym jak przeczytałam twój komentarz, o tym, że jesteś... beznadziejnie zakochana, po tym jak zadedykowałaś mi tą ostatnią, najpiękniejszą według mnie część, miałam ochotę Cię mocno przytulić. Mam teraz jakiegoś dziwnego doła, przeżywam twoje cierpienie! (Słucham zdecydowanie za dużo Celine Dion!)

Trzymam za ciebie kciuki słoneczko, za to aby wszystko udawało się w twoim życiu tak jak udaje ci się mnie poruszyć.

Oddana,
H.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:15, 23 Lut 2010    Temat postu:

Gorzata, dziękuję

lisek, a noś napisałam
Lisek w angście? No ładnie...
Dziękuję a w moim wykonaniu to prawie tylko angsty

Zuu, cóż niektórzy (no dobra znakomita większość) lubi fluffy ja nie
*czerwieni się* dziękuję
(a czy ja wiem? )

GosiaczeQ_17 *podaje rękę, pomaga wstać i otrzepuje*

neko.md,
nekuś, zwariowałaś? wydrukować? to?
Mała wariatka z Ciebie, ot co

Agusss, ma bratnia duszyczko, bo przecież najwięcej miłości jest niespełnionych.

HuddyFan, słońce ty moje, ja naprawdę nie chciałam abyś była przeze mnie smutna. Przepraszam.

"Życiowe mądrości"... hmmm... ciekawy pomysł. Trzeba kiedyś zmusić jakiegoś mądrego człeka do napisania czegoś o tym tytule... (tak, tak... dobrze myślisz, mam na myśli Ciebie )

Piszesz, cuda, same cuda

A i owszem, za to, że jesteś, kochana
Słońce, bo przecież dajesz nadzieję i przywracasz wiarę
I tak uważam, że ten fick nie na daje się na podziękowanie za wszystko, ale cóż. Może kiedyś dostaniesz coś lepszego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:26, 24 Lut 2010    Temat postu:

Moja kochana, czytam po raz kolejny, odchodzę, wracam, znów czytam. I za każdym razem jednakowo mnie porusza, za każdym razem brakuje mi słów, za każdym razem stwierdzam, że jest idealne. Ta część wyszła Ci koncertowo, oddałaś niej wszystko. Czarujesz każdym słowem, ulotną myślą.

Cytat:
House, do przychodni!- Kolejny taki sam dzień. Krzyki House’a i Cuddy na korytarzu.
- Znowu? – Mina zbitego pieska.
- Tak. – Odpowiedź do przewidzenia.
- Dlaczego? – Kolejne głupie pytanie diagnosty.
- Bo jesteś lekarzem, masz leczyć ludzi.
- Mam leczyć choroby, nie ludzi.
Westchnięcie.
- House!
- Tak, mamo?
- Do. Przychodni. Natychmiast. – Niemalże warknięcie.
- Już mamo, idę.

Coś, co niegdyś kochali oboje, teraz stało się rutyną, obowiązkiem. Już nie mieli z tego przyjemności.

Cytat:
- O dawnej miłości się zapomina?
- Nie, ona pozostaje raną w sercu. Raną, której nie zagoi nawet najlepszy lekarz – czas.

Wielbię Cię za te teksty pochyłą czcionką pisane, kocham czy co tam chcesz.

Cytat:
- Do widzenia, House.

- Do widzenia, Cuddy.

Zwykłe pożegnanie, szybkie spojrzenie w oczy, odwrócenie wzroku, mówiącego: „Ja wciąż pamiętam. A mogło być tak pięknie” – nic więcej, tylko tyle pozostało po miłości.

Tak naprawdę przez zwyczajny strach tracimy wiele, stanowczo zbyt wiele i to właśnie jest przykre, ta niemożność walki.

Cytat:
I choć każde robiło co innego, gdzie indziej i z kim innym – oboje pamiętali, o tym co mogli mieć, a czego nie mieli. Miłość, którą mogli mieć, wciąż była obecna w ich sercach. Jednak teraz już jej nie chcieli.

Trafiłaś tu dziesiątkę, tak jest. W prostych słowach oddałaś tak wiele, namalowałaś to, co może się stać, jeśli będziemy nieustannie się bać.

Cytat:
- Gorzki uśmiech to zawsze pozostałość po miłości?
- Nie zawsze.
- A kiedy?
- Kiedy mogłeś mieć tą miłość, a nie miałeś.

Kiedy mogłeś mieć...


Dziękuję za dedykację ;*
Dziękuję, za to, że malujesz prostymi słowami życiowe prawdy.


Ja też nie przepadam za fluffem. ;p

Weena i czasu.
Ściskam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin