Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moi rodzice i ja mamy dziwne problemy [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ot_taka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:06, 07 Lip 2010    Temat postu:

Jaka dynamiczna część I gadający, magiczny zmyślony pies Rany, ta mała jest naprawdę niezła

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:43, 08 Lip 2010    Temat postu:

Gosia, nie chwal dnia przed zachodem słońca Cieszę się, że dalej masz ubaw i frajdę z czytania tego co piszę Dziękuję, bo to dzięki tobie wszystkim się czyta lepiej to co piszę Ja nie wiem, jak ci się odwdzięczę




Agnes, oczywiście, że będzie prosić… chyba… I wiadomo, że Gosia spisała się na medal Wiesz, że ja nie potrafię sobie wyobrazić Cuddy ćwiczącej nago… chociaż…




Szpilka, wiesz, że teraz też wszystko zrozumiałam? Musisz się bardziej postarać Już cię wyczułam i rozumiem Tak na marginesie… Już go skomentowałam! Zajęło mi to cały dzień, ale było warto Nie, ty wiesz, że masz nie pisać nic smutnego, tylko następną część! 7! Jak ja się ciesz, że potrafię ludziom poprawić humor Nie ma się do czego przyczepić dzięki Gosi!




InvisibleCone, najpierw poprzedni komentarz Jak nie wiem co pisać, to też tak zawsze robię, że wybieram dany fragment i go komentuje Nigdy nie potrafię ładnie podsumować całośc i Komentarz 2 Oczywiście, że będzie następna część i cieszę się, że dalej się podoba



Lisek! I tak ja cię kocham bardziej Przesadzasz… jak zwykle Cieszę się, że się podoba




piłeczka Haus'a, ależ nie ma za co Tylko nie sikaj w majtki Haha może kiedyś obieca… jak Rachel podrośnie i opuści rodzinne gniazdo Ja nie mogę! I znowu wyszedł temat o sikaniu! Tak, obroża robi siku



adept_vicodin, dziękuję i pewnie będzie prosić




mika-house, chyba na poważne błagania Rachel Hahaha może ona nie będzie żałować



daritta, nie za dużo tego genialnie? I nie przepraszaj i tak, wiem coś o tym


Marg, jakie są? Spokojne? No jak ta też jest spokojna, to ja na emeryturę odchodzę



ot_taka, to dynamiczna, czy spokoja? Bo się gubię




I tu znowu kieruję swoje podziękowania w kierunku Gosi, która jest niezastąpiona


Ta część ze specjalną dedykacją dla Marg, która podsunęła mi pomysł




Skrzypiące łóżko



Meble. Tata mówi, że są niezbędne do normalnego funkcjonowania człowieka i że gdyby nie stolik do kawy, to nie miałby na czym położyć nóg i denerwować mamy. Są w zasadzie wszędzie. Meble, a nie stoliki taty! Stoją w kuchni, w przedpokoju, w salonie… Każdy ma je w domu. Ja, ty. Nawet wujek Wilson, który podobno nie potrafi ich kupować. Myślę, że to naprawdę dobry wynalazek. Zwłaszcza łóżka. Łóżka są super! Można na nich spać, czytać, jeść, oglądać telewizję. Lubię swoje łóżko, bo jest wygodne i nie mam z nim żadnego problemu. Zastanawiacie się teraz pewnie, czy można mieć problem z łóżkiem. Można! Moi rodzice mają, tylko do tej pory tego nie wiedzieli, albo im to nie przeszkadzało. Jednak pewnego wieczoru, a właściwie to w środku nocy wszystko się zmieniło. Spałam i nagle coś mnie obudziło. Jakiś dziwny dźwięk dochodził z sypialni rodziców. Jestem przekonana, że gdyby zamknęli swoje i moje drzwi, to pewnie dalej wszyscy żyliby w nieświadomości, że łóżko rodziców skrzypi i że dla własnego i mojego dobra, muszą coś z tym problemem zrobić. Wracając do dźwięku… Ten dźwięk był na tyle głośny i na tyle dziwny, że nie mogłam przez niego zasnąć! Próbowałam raz, próbowałam drugi, ale się nie dało. A kiedy próbowałam zawołać mamę usłyszałam:
- Gre… Greg! Rachellll… - Dobrze, że mnie chociaż usłyszała, bo tata:
- Co… co!? Tak! Rachelll śpi! – Tatuś prawie nigdy mnie nie zauważa. Chyba, że czegoś akurat potrzebuje. Skoro oni wolą robić coś innego, niż się mną opiekować, to postanowiłam, że do nich pójdę i im grzecznie o sobie przypomnę. Zawsze to robię. Wstałam z łóżka i ruszyłam w kierunku ich sypialni. Kiedy podchodziłam coraz bliższej, to coraz wyraźniej słyszałam ten dźwięk, który nie pozwolił mi spać. Ten dźwięk to… to… coś tam skrzypi!
- Mamo… - Wołam z holu, ponieważ nie podoba mi się to skrzypienie oraz inne odgłosy, które na pewno należą do rodziców, dlatego wolę nie wchodzić do ich sypialni.
- Mówiłammmmm, że to Rachel! Złaź!
- Nie wiesz, że… że… że nie wolno! Przerywać… tego co się zaczęło? – Dyskutują sobie w najlepsze i zaraz pewnie tata namówi mamę, żeby mnie zignorowała… Tym razem tak łatwo się nie dam!
- Wchodzę…
- NIE!
- NIE! – To musi być coś poważnego, skoro się ze sobą zgadzają.
- Dlaczego nie śpisz? – Czy mi się wydaje, czy tata płacze? – Już jest po dobranocce! – A ile ja mam lat? Pięć?
- Nie śpię, bo skrzypicie! – Dalej stoję przed drzwiami ich sypialni.
- Co… co my robimy? Złaź! – I co jest śmiesznego w tym co powiedziałam? Przecież powiedziałam prawdę. Skrzypią łóżkiem i ja nie mogę spać!
- Uwierz… uwierz mi, że tego nie chcesz.
- Skrzypicie łóżkiem. – Czy to tak trudno zrozumieć? – I dlaczego tata siedzi na tobie?
- Mówiłem… że… ono skrzypi! – Skoro tata wiedział, to dlaczego go nie naprawił? Wszystkim spałoby się lepiej.
- Bo jest… IDIOTĄ! GREG! BOŻE! – Modlą się? Przecież tata nie wierzy w Boga.
- Mówiłem… że… nie chcesz.
- Mogę już wejść?
- NIE!
- NIE! – I znowu są zgodni.
- Co wy tam robicie?! – To przestaje być śmieszne! Już mi się spać odechciało!
- Ubieramy się. – Ubierają? Przecież jest lato.
- Zimno wam? – I znowu się śmieją.
- Nie wiem jak mama, ale ja płonę!
- Greg!
- To po się ubierasz? – Niech mi tylko nie mówi, że to jest głupie pytanie.
- Bo chcesz wejść. - Ta odpowiedź ma sens.
- Już mogę?
- Tak. – Wchodzę do sypialni i pakuję się do ich łóżka, które jak tylko na nie weszłam zaczęło skrzypieć.
- Co robiliście tak długo? – Dlaczego patrzą się na siebie?
- Siostrę.
- Greg! – Super! Kocham tatę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marguerite.
Epidemiolog
Epidemiolog


Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Debrzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:02, 08 Lip 2010    Temat postu:

Ojej!
Dla mnie !? !?
Dziękuję

Jak zwykle bardzo, bardzo mi się podobało I weź tu sklep jakiś porządny komentarz, kiedy to takie fajne

Cytat:

Skrzypiące łóżko



Meble. Tata mówi, że są niezbędne do normalnego funkcjonowania człowieka i że gdyby nie stolik do kawy, to nie miałby na czym położyć nóg i denerwować mamy. Są w zasadzie wszędzie. Meble, a nie stoliki taty! Stoją w kuchni, w przedpokoju, w salonie… Każdy ma je w domu. Ja, ty. Nawet wujek Wilson, który podobno nie potrafi ich kupować. Myślę, że to naprawdę dobry wynalazek. Zwłaszcza łóżka. Łóżka są super! Można na nich spać, czytać, jeść, oglądać telewizję. Lubię swoje łóżko, bo jest wygodne i nie mam z nim żadnego problemu. Zastanawiacie się teraz pewnie, czy można mieć problem z łóżkiem. Można! Moi rodzice mają, tylko do tej pory tego nie wiedzieli, albo im to nie przeszkadzało. Jednak pewnego wieczoru, a właściwie to w środku nocy wszystko się zmieniło. Spałam i nagle coś mnie obudziło. Jakiś dziwny dźwięk dochodził z sypialni rodziców. Jestem przekonana, że gdyby zamknęli swoje i moje drzwi, to pewnie dalej wszyscy żyliby w nieświadomości, że łóżko rodziców skrzypi i że dla własnego i mojego dobra, muszą coś z tym problemem zrobić. Wracając do dźwięku… Ten dźwięk był na tyle głośny i na tyle dziwny, że nie mogłam przez niego zasnąć! Próbowałam raz, próbowałam drugi, ale się nie dało. A kiedy próbowałam zawołać mamę usłyszałam:
- Gre… Greg! Rachellll… - Dobrze, że mnie chociaż usłyszała, bo tata:
- Co… co!? Tak! Rachelll śpi! – Tatuś prawie nigdy mnie nie zauważa. Chyba, że czegoś akurat potrzebuje. Skoro oni wolą robić coś innego, niż się mną opiekować, to postanowiłam, że do nich pójdę i im grzecznie o sobie przypomnę. Zawsze to robię. Wstałam z łóżka i ruszyłam w kierunku ich sypialni. Kiedy podchodziłam coraz bliższej, to coraz wyraźniej słyszałam ten dźwięk, który nie pozwolił mi spać. Ten dźwięk to… to… coś tam skrzypi!
- Mamo… - Wołam z holu, ponieważ nie podoba mi się to skrzypienie oraz inne odgłosy, które na pewno należą do rodziców, dlatego wolę nie wchodzić do ich sypialni.
- Mówiłammmmm, że to Rachel! Złaź!
- Nie wiesz, że… że… że nie wolno! Przerywać… tego co się zaczęło? – Dyskutują sobie w najlepsze i zaraz pewnie tata namówi mamę, żeby mnie zignorowała… Tym razem tak łatwo się nie dam!
- Wchodzę…
- NIE!
- NIE! – To musi być coś poważnego, skoro się ze sobą zgadzają.
- Dlaczego nie śpisz? – Czy mi się wydaje, czy tata płacze? – Już jest po dobranocce! – A ile ja mam lat? Pięć?
- Nie śpię, bo skrzypicie! – Dalej stoję przed drzwiami ich sypialni.
- Co… co my robimy? Złaź! – I co jest śmiesznego w tym co powiedziałam? Przecież powiedziałam prawdę. Skrzypią łóżkiem i ja nie mogę spać!
- Uwierz… uwierz mi, że tego nie chcesz.
- Skrzypicie łóżkiem. – Czy to tak trudno zrozumieć? – I dlaczego tata siedzi na tobie?
- Mówiłem… że… ono skrzypi! – Skoro tata wiedział, to dlaczego go nie naprawił? Wszystkim spałoby się lepiej.
- Bo jest… IDIOTĄ! GREG! BOŻE! – Modlą się? Przecież tata nie wierzy w Boga.
- Mówiłem… że… nie chcesz.
- Mogę już wejść?
- NIE!
- NIE! – I znowu są zgodni.
- Co wy tam robicie?! – To przestaje być śmieszne! Już mi się spać odechciało!
- Ubieramy się. – Ubierają? Przecież jest lato.
- Zimno wam? – I znowu się śmieją.
- Nie wiem jak mama, ale ja płonę!
- Greg!
- To po się ubierasz? – Niech mi tylko nie mówi, że to jest głupie pytanie.
- Bo chcesz wejść. - Ta odpowiedź ma sens.
- Już mogę?
- Tak. – Wchodzę do sypialni i pakuję się do ich łóżka, które jak tylko na nie weszłam zaczęło skrzypieć.
- Co robiliście tak długo? – Dlaczego patrzą się na siebie?
- Siostrę.
- Greg! – Super! Kocham tatę!

Nie wiem który wybrać, ale tak!
To jest mój ulubiony fragment
Szczególnie ze siedzeniem na mamie

Jeszcze raz dziękuję.
marg.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marguerite. dnia Czw 15:03, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:30, 08 Lip 2010    Temat postu:

Przecież wiesz, że nie musisz się odwdzięczać
A część świetna Zabawna jak wszystkie w tym ff
Śmieję się tak samo tylko wtedy, jak oglądam Friendsów

Co tam się działo Wiesz, że ja myślałam na początku, że Rachel to wszystko widzi Moja wyobraźnia się trochę rozbujała za bardzo i z nawiasów wyleciała Ty na szczęście włożyłaś ją z powrotem

"Tym razem tak łatwo się nie dam!"
Ciekawe po kim jest taka uparta?

"- Bo jest… IDIOTĄ! GREG! BOŻE! – Modlą się? Przecież tata nie wierzy w Boga."
Mała jest bezbłędna... Mogłaby się już domyślić

"- Bo chcesz wejść. - Ta odpowiedź ma sens."
Jakbym House'a słyszała

A końcówka rzeczywiście mocna
No co, prawdę mówił

Czekam na kolejną cudowną część
Pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:40, 08 Lip 2010    Temat postu:

Nie no genialne.!
Gdyby nie to,ż okno mam na szerok otwarte w pokoju to smiałabym się jak głupia
Te odpowiedzi House'a są powalające
Nie no będę nic cytowała,bo musiałabym zorbic to co marg,a wtedy to to już byłoby dziwne
Ale nie no końcówka rozwaliła mnie najbardziej
Nie no muszę:

- Co robiliście tak długo? – Dlaczego patrzą się na siebie?
- Siostrę.
- Greg! – Super! Kocham tatę!

Ómarłam.!
On jest świetny.! Ale Rachel i cuddy też ;d
Czekam na kolejną część


Pozdrawiam i wena puchatego życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ot_taka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:57, 08 Lip 2010    Temat postu:

*Ot_taka ryczy ze śmiechu*

Rachel miała już wymyslonego psa, to teraz może prawdziwej siostry się doczeka
Olu, weny życzę, świetnie piszesz.... a mała jest rozbrajająca


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mika-house
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:01, 08 Lip 2010    Temat postu:

hahahahaha!!

o nie... nie mogę uwierzyć... oni nawet uprawiali seks gdy rachel była przed drzwiami ich sypialni... hahahah... no tak robią siostrę

olu nie mogłaś tego lepiej wymyślić... kocham tego fika, zawsze poprawia humor...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szpilka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:18, 08 Lip 2010    Temat postu:

Wyczułaś moje poplątane gadanie? Już? Tak szybko? Brawo! Jestem z Ciebie dumna I wszystko zrozumiałaś? Dziwne I teraz nie mogę napisać już nic, czegobyś nie załapała... No trudno. Może kiedyś się uda. Pożyjemy, zobaczymy.

Przykro mi bardzo, że tracisz na mnie tyle czasu. Ale mam pytanie, Ty robisz to specjalnie? Znów nie napiszę nic smutnego. Zawsze jak się za to zabieram to dodajesz nową część. A, że Ty pamiętasz numery tych części... ja nie pamiętam

Dobra, przechodzę do sedna sprawy. Obiecałam, że powiem, kiedy nie będzie już śmieszne i tak jak Ci mówiłam nadal nie muszę... ba! nie mogę tego powiedzieć. Bo śmiesznie niewątpliwie było.

Dyskusja pod drzwiami jest cudowna. Kocham niewiedzę Twojej Rachel. Kocham wymiany zdań między House'm a Cuddy. Kocham komentarze Małej.

Cytat:
To musi być coś poważnego, skoro się ze sobą zgadzają.


Bez komentarza

Cytat:
- Bo jest… IDIOTĄ! GREG! BOŻE! – Modlą się? Przecież tata nie wierzy w Boga.


Do jakich ona oczywistych wniosków dochodzi(przypomniała mi się Twoja koszulka ).

Cytat:
- Co robiliście tak długo? – Dlaczego patrzą się na siebie?
- Siostrę.
- Greg! – Super! Kocham tatę!


Greg jak zwykle szczery... A on się już zgodził na siostrę??? Łał, jestem pod wrażeniem. Czego on nie zrobi dla... dla uroczych chwil spędzonych z Cuddy na skrzypiącym łóżku.

Jak zawsze czekam na ciąg dalszy i baaardzo mnie cieszy zmiana z [Z*] na [NZ].

Pozdrawiam, ściskam, całuję i... co tam jeszcze możnaby zrobić również robię
Szpilka w transie pisania komentarza


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szpilka dnia Czw 19:20, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
InvisibleCone
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:22, 08 Lip 2010    Temat postu:

Jak zwykle klepię
**************
Kocham i uwielbiam!
Jestem wielką fanką tego fiku.
Znowu nie wiem co napisać. Wszystko było tak fajne, że trudno mi wybrać jakieś najlepsze fragmenty.
Nie mogę pozostać tylko na krótkim komentarzu bez cytatu, więc spróbuję coś wybrać.

– Dyskutują sobie w najlepsze i zaraz pewnie tata namówi mamę, żeby mnie zignorowała… Tym razem tak łatwo się nie dam!
- Wchodzę…
- NIE!
- NIE! – To musi być coś poważnego, skoro się ze sobą zgadzają.

House i Cuddy tacy zgodni. To rzadko się zdarza.

- Już mogę?
- Tak. – Wchodzę do sypialni i pakuję się do ich łóżka, które jak tylko na nie weszłam zaczęło skrzypieć.
- Co robiliście tak długo? – Dlaczego patrzą się na siebie?
- Siostrę.
- Greg! – Super! Kocham tatę!

Czyli jednak siostra. Coś czułam, że pomysł z psem nie wypali.

Z niecierpliwością czekam na następną część.
Dużo weny życzę!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez InvisibleCone dnia Pią 9:07, 09 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piłeczka Haus'a
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:10, 08 Lip 2010    Temat postu:

Nie mogłam się przestać śmiać. I znowu prawie się posikałam ze śmiechu. Co my mamy z tym sikaniem ??

Meble. Tata mówi, że są niezbędne do normalnego funkcjonowania człowieka i że gdyby nie stolik do kawy, to nie miałby na czym położyć nóg i denerwować mamy.

Kiedy przeczytałam o stoliku do kawy to od razu wyobraziłam sobie taki chiński stolik do kawy ( ) i zastanawiałam się jak Hous kładzie tam nogi , bo on jest wysoki i musi mieć długie nogi, a taki stolik jest niski. Ale później się skumałam że muszą mieć wyższy.

Zwłaszcza łóżka. Łóżka są super! Można na nich spać, czytać, jeść, oglądać telewizję. Lubię swoje łóżko, bo jest wygodne i nie mam z nim żadnego problemu.

Ja też lubię łóżka. Ale nie do tego o czym można prawie na pewno pomyślałaś.

- Dlaczego nie śpisz? – Czy mi się wydaje, czy tata płacze? – Już jest po dobranocce! – A ile ja mam lat? Pięć?

Nie, pięć i jedną nanosekundę.

- Co robiliście tak długo? – Dlaczego patrzą się na siebie?
- Siostrę.
- Greg! – Super! Kocham tatę!


Czyli, jednak siostra zamiast psa?

Czekam na ciąg dalszy i zadzwonię do Wena żeby przyszedł do Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piłeczka Haus'a dnia Czw 8:14, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cutthroat_Bitch
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiesz, że to ja?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:03, 09 Lip 2010    Temat postu:

Domyślam się co miałaś na myśli we wstępie pisząc " nie ma tragedi jeśli chodzi o...(...)"

Ciesze się, że Gosia (i inni) zaczeła sprawdzać twoje prace. I od razu widać w nich ogromną poprawe. Językową i ortograficzną. A jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, że znalazłaś w sobie wene i chęć do pisania dalej części.
Wspaniale. Oby tak dalej!
Przeczytałam trzy zaległe części i jestem naprawde pod wielkim wrażeniem. Widzisz? Jak chcesz to potrafisz wykazać, że umiesz dobrze pisać I nie przerywać tego. Napisałaś trzy świetne części, zabawne, treściwe i naprawdę przyjemne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cutthroat_Bitch dnia Pią 11:10, 09 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:16, 09 Lip 2010    Temat postu:

kilka części miałam do nadrobienia, ale wszystkie były genialne!
ta historia z psem, teraz siostra
skąd ty bierzesz te wszystkie pomysły?
strasznie mi się podoba ten fick!
końcówka tej części mnie rozwalił!
czekam na więcej!
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:37, 09 Lip 2010    Temat postu:

Ómarłam

Tak, House zaczyna robić się szczery. Siostrę... cóż za wspaniała odpowiedź.

Czy Rachel nie powinna się już czegoś domyślać? Chociaż lepiej niech tego nie robi, bo nie będzie już tak śmiesznie

Olu, twoje fiki są coraz bardziej zaśmieszające (ha! Już czwrate nowe słowo ). Milutko, śmieszniutko, Hause'iutko piąte nowe słowo ). Czekam na kolejną część z... niecierpliwością

Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:42, 12 Lip 2010    Temat postu:

Oluś

Skrzypiącym łóżkiem przeszłaś samą siebie
Nawet nie wiem jak to skomentować, by słowa oddały moje uczucia bardzo pozytywne, megaśne, zarąbiste uczucia

Właśnie w takich fikach ukazujesz swoją niezwykłość Pomysłowość, humor, , bardzo dużo humoru zdolność budowania i oddawania takich postaci, jak przeboska Rachel no i miłość do Huddy i House'a

Zauroczony lisek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:34, 12 Lip 2010    Temat postu:

To jest zdecydowanie najlepszy jak dotąd part. Genialny, zabawny i bardzo, bardzo zÓy.
Mój insajdowy diabełek mruczy rozkosznie.
A tak poza tym to:


Kocham tego fika!

H_a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huddy15
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:55, 14 Lip 2010    Temat postu:

Czekam z niecierpliwością na kolejne historie z życia wzięte opisywane przez Rachel. Ten dzieciak jest taki niezorientowany w tym dzisiejszym życiu... kiedy to czytam czuje się jakby trzymali ją w piwnicy odcięta od świata.

Życzę Weny i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:42, 20 Lip 2010    Temat postu:

Kochani przepraszam, że nie odpisze każdemu z osobna, ale jestem strasznie zmęczona… Wybaczycie? Mam nadzieję, że tak
Tekstu tym razem nie sprawdzała Gosia, ponieważ forum jej coś szwankuje i słaby ostatnią z nią kontakt jest Ale Gosia, nie zrezygnowałam z twoich „usług” (Mówiłam, że jestem zmęczona ) po prostu nie chciałam cię męczyć też mam nadzieję, że mi wybaczysz, że nie wysłałam ci wcześniej do sprawdzenia tego tekstu


Basen

Pewnego dnia mama wymyśliła, że idziemy na basen. U niej „idziemy” oznacza, że idziemy tam całą rodziną. Ja, ona i tata. Chyba nie muszę mówić, komu ten pomysł się nie spodobał, prawda? Zresztą, czy tacie spodobał się kiedyś jakiś pomysł, na który wpadła mama? Nie przypominam sobie…
- Zwariowałaś? Nigdzie nie idę! Jeszcze może na otwarty? – Ciekawe, co wymyśli tym razem, żeby się wykręcić. I co za różnica na jaki? Basen, to basen. Tatuś to ma problemy…
- Tak. Opal…
- Kobieto, chcesz, żebym później wyglądał jak Foreman? Poza tym, co cię wzięło na basen? Nie wiesz, że w twoim przypadku, to niebezpieczne?
- Dlaczego niebezpieczne? – Postanowiłam zaryzykować i wtrącić się do rozmowy. – Mamo, ty nie potrafisz pływać?
- Potrafi, ale ma za ciężki przód i może pójść na dno. – I tata zdążył odpowiedzieć za mamę, co nie wróży niczego dobrego… W najlepszym wypadku, zostanie odesłany na kanapę, a w najgorszym… Do szpitala mamy na intensywną terapię. Mama nie lubi, kiedy ktoś źle mówi o jej cyckach. No co? Chłopacy w szkole mówią tak o przedniej części dziewczyn.
- A ty nie chcesz iść na basen, ponieważ twoja m…
- Nie przy dziecku! – Oho! Zaczynają się ciekawe tematy. – Poza tym, on tylko sprawia wrażenie małego, kiedy jest zimno! Kto jak kto, ale ty już powinnaś była o tym wiedzieć! – Z czego mama się śmieje? – Kobieto, to nie jest śmieszne! To był cios poniżej pasa! W dosłownym tego słowa znaczeniu! Teraz już na pewno nigdzie nie idę!
- Co wygląda na małego? – Pytam, bo ja też chciałabym się pośmiać.
- Świetnie! – Tacie chyba nie jest do śmiechu… I jeszcze przewraca oczami.
- Przyjaciel taty. – Cieszę się, że mama nie zignorowała mojego pytania, ale ja dalej nie rozumiem, co ją tak bawi? Przecież wujek Wilson nie jest niski…
- Nigdzie nie idę! – Poważnie się zdenerwował.
- A jak ty się śmiejesz…
- Nie idę!
- Kupiłam ci kąpielówki. – To jest jakiś argument. Tata powinien się cieszyć, że mama mu coś kupiła i zapłaciła własną kartą, ale o tym innym razem.
- A powiększają mojego przyjaciela? – Co oni się tak uczepili wujka Wilsona? On też idzie z nami na basen?
- Nie obrażaj się. – Mama wyciągnęła z torby kąpielówki i pokazała je tacie. – Trzymaj.
- Zdurniałaś?! Już nawet materiału na kąpielówki mi żałujesz?! Bardziej kusych nie było?!
- Wiedziałam, że się zdenerwujesz. – Uśmiecha się. Lubię, kiedy to robi. – Trzymaj. Te są o wiele lepsze.
- Kwiaty? Jedziemy na Hawaje? Boże! I ty się sama ubierasz! – Od złości, do załamania…
- O co ci znowu chodzi!? Te szorty są świetne!
- Nie było… w jednym kolorze? – Tata naprawdę się czepia.
- Nie. – Mama nie potrafi kłamać.
- Kłamiesz! – A nie mówiłam? – W porządku. Jeżeli mi powiesz, dlaczego tak bardzo zależy ci na tym basenie, to pójdziemy. – Zgodził się? Ma gorączkę?
- Chciałam gdzieś pójść całą rodziną…
- Znowu kłamiesz. Dajesz zły przykład dziecku. – Jakby tata był najbardziej prawdomówną osobą na świecie… Ale to rzeczywiście ciekawe, dlaczego mamie tak bardzo zależy, żeby pójść na basen.
- Mamo, powiedz, a pójdziemy. – Nie, nie jestem po stronie taty. Po prostu chcę iść na basen.
- Bo chcę… Bo chcę…
- No wyduś to z siebie wreszcie!
- Chcę popływać i poprawić swoją kondycję.
- Możemy już iść? – Też chcę popływać. No i wujek Wilson będzie.
- Z czego ty chcesz schudnąć?
- Ale mama nie powiedziała nic takiego. – A zawsze mi mówią, że ich nie słucham.
- Potrafię czytać między wierszami. – Puszcza do mnie oczko. Coś kombinuje. – Nie wiesz, że tych partii ciała nie można odchudzić? Zamiast na basen, umów się na konsultację do Taub’a. Pewnie nie raz zmniejszał to i owo…
- Pozwoliłbyś mi zmniejszyć biust? – Wiedziałam, że na przód dziewczyn istnieje jakaś fachowa nazwa! Po prostu zapomniałam. – Nie miałbyś nic przeciwko silikonowym implantom?
- Lubię galaretkę. – Tata wzrusza ramionami.
- Ja też! – Oboje lubimy galaretkę. No co? I z czego oni znowu się śmieją? Przecież to nic złego, że ja też lubię galaretkę!
- To jak z tym odchudzaniem?
- Idiota! Idę sama!
- Z kości na ości, a z ości na proch! – To idziemy, czy nie?
- Pójdę sama i będę podrywać ratowników!
- Co? Nie zgadzam się! Oni wypychają sobie kąpielówki! Idziemy razem, a ja cię pilnuję! – Mama nie mogła tak od razu? Już dawno bylibyśmy na basenie…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Wto 21:47, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
InvisibleCone
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:52, 20 Lip 2010    Temat postu:

Już wiele razy pisałam, że ten fik jest genialny, ale napiszę jeszcze raz: TO JEST GENIALNE!
Te dialogi, humor i sam pomysł. Po prostu idealnie i w moim guście.
Trudno było mi coś wybrać, bo wszystko tu jest warte zacytowania.

Cytat:
- Kobieto, chcesz, żebym później wyglądał jak Foreman?

Wyobraziłam sobie Housa z karnacją Foremana.

Cytat:
– Poza tym, on tylko sprawia wrażenie małego, kiedy jest zimno! Kto jak kto, ale ty już powinnaś była o tym wiedzieć! – Z czego mama się śmieje? – Kobieto, to nie jest śmieszne! To był cios poniżej pasa! W dosłownym tego słowa znaczeniu! Teraz już na pewno nigdzie nie idę!
- Co wygląda na małego? – Pytam, bo ja też chciałabym się pośmiać.
- Świetnie! – Tacie chyba nie jest do śmiechu… I jeszcze przewraca oczami.
- Przyjaciel taty. – Cieszę się, że mama nie zignorowała mojego pytania, ale ja dalej nie rozumiem, co ja tak bawi? Przecież wujek Wilson nie jest niski…

Dosłownie myślałam, że padnę . Genialnie napisane. Rachel jest genialna!

Cytat:
Nie wiesz, że w twoim przypadku, to niebezpieczne?
- Dlaczego niebezpieczne? – Postanowiłam zaryzykować i wtrącić się do rozmowy. – Mamo, ty nie potrafisz pływać?
- Potrafi, ale ma za ciężki przód i może pójść na dno. – I tata zdążył odpowiedzieć za mamę, co nie wróży niczego dobrego… W najlepszym wypadku, zostanie odesłany na kanapę, a w najgorszym… Do szpitala mamy na intensywną terapię. Mama nie lubi, kiedy ktoś źle mówi o jej cyckach. No co? Chłopacy w szkole mówią tak o przedniej części dziewczyn.

Kolejny cudowny fragment.

Cytat:
- Pójdę sama i będę podrywać ratowników!
- Co? Nie zgadzam się! Oni wypychają sobie kąpielówki! Idziemy razem, a ja cię pilnuję! – Mama nie mogła tak od razu? Już dawno bylibyśmy na basenie…

Zakończenie pasuje jak ulał. Coś w końcu musiało go przekonać.

A więc, czekam na następną część. Mam nadzieję, że pojawi się szybko.
Życzę dużo weny!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez InvisibleCone dnia Wto 21:49, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szpilka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:39, 20 Lip 2010    Temat postu:

Oj, Oluś, Oluś. Po pierwsze, jestem z Ciebie dumna Dopatrzyłam się tylko jednej literówki. Może było ich więcej, może tracę wzrok, a może jestem zmęczona, a może po prostu więcej ich tam nie było

Cytat:
Chciałam gdzieś pójść cała rodziną…


Całą. Chciałaś, żebym wytykała to wytykam

Ok. Teraz przechodzę do treści. I wiesz co? Zasłużyłam bardzo szybko... Jak to nie jest śmiesznie? Pytam się jakim cudem wpadłaś na taki pomysł? Jest śmiesznie. Może bywały części śmieszniejsze... ale części z psem nie pobijesz niczym. Basen jest fajny I Szpilce się podoba

House jest świetny z tym swoim wiecznym marudzeniem. Na jakikolwiek pomysł by dziewczyny nie wpadły to i tak mu się nie spodoba. No i dalsza niewiedza Rachel... ta galaretka I wujek Wilson jako mały przyjaciel taty na basenie Ale Cuddy też nie jest święta Już widzę House w tych kąpielówkach... widok bezcenny. A jak dodam jeszcze do tego jego obrażoną minę to jestem poskładana

Cytat:
- To jak z tym odchudzaniem?
- Idiota! Idę sama!
- Z kości na ości, a z ości na proch! – To idziemy, czy nie?
- Pójdę sama i będę podrywać ratowników!
- Co? Nie zgadzam się! Oni wypychają sobie kąpielówki! Idziemy razem, a ja cię pilnuję! – Mama nie mogła tak od razu? Już dawno bylibyśmy na basenie…


No, trzeba tak było od razu. Wiadomo, co podziała na House'a. Czy on przypadkiem nie jest zazdrosny? Nie, na pewno nie. W końcu to House. Pewnie chce pilnować, żeby się dziewczyny nie potopiły Widzę, że Rachel, akurat w tej kwesti, ma podobne zdanie do mnie.

No więc, czekam na kolejne części. Delikatna sugestia... może góra do soboty? Nie, nie, ja Cię do niczego nie namawiam. Pisz sobie spokojnie... tylko wiesz, możesz się trochę pośpieszyć

Pozdrawiam i podsyłam Ryśka, żeby Ci pomogł pisać. On jest taki narwany i napalony na pisanie
Szpilka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mika-house
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:11, 21 Lip 2010    Temat postu:

nie no... znowu mnie nie zaskoczyłaś... to po raz kolejny jest genialne, super i nie wiem jakie jeszcze... dialogi powalają na kolana, albo i nizej, teksty małej też, no cu tu jeszcze dodać?? wspaniałe to
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piłeczka Haus'a
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:27, 21 Lip 2010    Temat postu:

Aż miałam łzy w oczach .... Ze śmiechu ! O, uwielbiam ten fick. Podobno śmiech to zdrowie, to dzięki tobie będę żyć wiecznie.

Pewnego dnia mama wymyśliła, że idziemy na basen. U niej „idziemy” oznacza, że idziemy tam całą rodziną. Ja, ona i tata.

Obroża już nie jest częścią rodziny ?

- Kobieto, chcesz, żebym później wyglądał jak Foreman?

Taak, ten to się musi dużo opalać .

- Co wygląda na małego? – Pytam, bo ja też chciałabym się pośmiać.
- Przyjaciel taty. – Cieszę się, że mama nie zignorowała mojego pytania, ale ja dalej nie rozumiem, co ją tak bawi? Przecież wujek Wilson nie jest niski…


Wyrażę to w dwóch emotikonkach : i

- Kupiłam ci kąpielówki.
-Kwiaty? Jedziemy na Hawaje?


Ciesz się że nie w żółte kaczuszki .

– Nie wiesz, że tych partii ciała nie można odchudzić? Zamiast na basen, umów się na konsultację do Taub’a.

Jemu tak bardzo brakuje tych współpracowników że ciągle o nich wspomina ?

- Co? Nie zgadzam się! Oni wypychają sobie kąpielówki! Idziemy razem, a ja cię pilnuję! – Mama nie mogła tak od razu? Już dawno bylibyśmy na basenie...

Czyżby właśnie ratownicy wygrali z kanapą ?

Idę się tarzać we śmiechu na podłodze, pa !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ot_taka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:37, 21 Lip 2010    Temat postu:

Jak zwykle - super!
Nie mam siły na nic więcej - za gorąco


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:13, 21 Lip 2010    Temat postu:

Łojej, jakie to było... cudowne. Basen z House'm w tych jego obcisłych kąpielówkach, podczas gdy na dworz etaki skwar... *zaślinia klawiaturę i ekran*

Dobra, Agnes, uspokój się *pdrzuca od siebie wizję nagiego torsu Gregga z kropelkami wody*

Oluś, twoja Rachel jest taka... świetna. Wilson małym przyjacielem, mówisz? Ha!, mnie to pasuje House wyglądajacy jak Foreman i Cuddy z biustem (labo cyckami, jak kto woli) zmniejszonymi przez Tauba też mogliby być ciekawi.

Ogólnie wyszło, jak zwykle zresztą, kapitalnie. Dziękuję za uwagę, kłaniam się, posyłam całusy, pozdrowiam i życzę Wena.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:14, 22 Lip 2010    Temat postu:

Udało mi się wejść
Świetna część uśmiałam się jak zawsze
I wcale się nie gniewam, że nie dałaś do sprawdzenia mi
Dobra nie piszę więcej, bo znowu mi nie wyśle
Wiedz tylko, że część jest boska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
geri
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:15, 22 Lip 2010    Temat postu:

Fajnie piszesz czekam na ciąg dalszy twoich opowiadań naprawdę bardzo potrafisz rozweselić człowieka

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez geri dnia Czw 20:16, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin