|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 18:22, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Saphira182 napisał: | No cóż, cały House. I to mi się właśnie w tym ficku podoba Cuddy ma teraz u niego dług |
no właśnie... dług... Aga pojdą do łóżka ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:23, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ludzie, ludzie co ja z wami zrobię?
wy to tylko o jednym
nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:39, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż, ja myślałam o darowaniu mu kilku godzin kliniki. Założe się, że House by nie miał nic przeciwko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:13, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Po jego nieoczekiwanym wystąpieniu w szpitalu wzmożyły się plotki dotyczące romansu tej pary. Biorąc pod uwagę okoliczności nie było to specjalnie zaskakujące. Większość zadowolonego personelu postanowiła spontanicznie uczcić sukces. Ktoś skombinował szampana i wylądowali w szpitalnej kawiarence. Po południe było spokojne, więc Cuddy zezwoliła na chwile relaksu. House zmył się po pięciu minutach, nie mógł znieść roli bohatera.Wiedział, że przez długi czas nie dadzą mu spokoju. Zrobił coś z czysto samolubnych powodów, a wszyscy źle to interpretowali. Dach wydawał się bezpiecznym schronieniem. Okazało się, że nie tylko on wpadł ten pomysł.
- Czemu nie świętujesz? To twoja impreza – spytał, patrzył jak światło podkreśla jej zgrabne nogi. Po raz pierwszy tego dnia mógł spokojnie podziwiać jej obcisłą spódnicę. Odwróciła się powoli.
- Myślę – odpowiedziała.
- Trudne zadanie. Może powinienem zostawić cię samą – zażartował. Oboje czuli, że była to jedna z chwil, które się im od czasu do czasu zdarzały. Ta, w której rozumieli się bez słów i świetnie czuli w swoim towarzystwie
- Dlaczego? - spytała, sam się nad tym zastanawiał. Niewygodne pytania były jej specjalnością.
- Zawsze o mnie walczyłaś, postanowiłem się zrewanżować – zdecydował się udzielić połowicznej odpowiedzi, reszty sam nie był pewien.
- Dziękuje – to mówiąc pocałowała go w szorstki policzek. Kiedy jej usta dotknęły jego skóry zrobiło mu się gorąco. Z wrażenia nie przychodził mu do głowy ani jeden dwuznaczny komentarz.
Patrzył jak odchodziła i żałował, że uczucia pogrzebane w czeluściach jego duszy powróciły ze zdwojona siłą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 11:00, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 19:20, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Szorstki policzek House'a... Rozmarzyłam się, przepraszam . Teraz będę wzdychać, przynajmniej do czasu aż nie stwierdzę, że przesadzam.
Czy to już koniec? Powiedz, że nie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:20, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Patrzył jak odchodziła i żałował, że uczucia pogrzebane w czeluściach jego duszy powróciły ze zdwojona siłą
Jak romantycznie xD
aż brak mi słów
Przed czytaniem wyjęłam gumę żeby się z zachwytu nie udławić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jeanne dnia Pią 19:21, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 19:35, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ja mam tylko 2 słowa : jakie to romantyczne i piekne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 19:40, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To już były cztery, Asia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 19:45, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
2 przymiotniki określające fick
jakie, to, i się nie liczą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 21:27, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
scena na dachu zaparl mi dech w piersiach szkoda tylko ze Cuddy nie trafiła w usta tylko w policzek, no bo przeciez House mogł odwrócic niechcacy twarz w jej strone
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:43, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie pamiętał, żeby pocałunek w policzek kiedykolwiek wywarł na nim aż takie wrażenie. Zaczynał świrować. Trzy dni temu Cuddy była wyłącznie jego szefową. Fakt, niezwykle seksowną szefową, ale tylko szefową. Mogła stracić pracę, a on wpadł w panikę. A teraz, na dodatek prześladowało go pytanie, czy ich związek miałby jakąkolwiek szanse? Coś ewidentnie było z nim nie tak.
Próbował myśleć logicznie. Biorąc pod uwagę jego relacje z kobietami nie wróżył im happy endu.
Miał więcej wspólnego ze Stacey a ich związek skończył się sromotną klęską. No może nie klęską, a katastrofą. Czemu teraz miało by być inaczej? Tak, House zdecydowanie nie należał do optymistów. Opakowanie Vicodnu zawsze było dla niego do połowy puste. Nienawidził gdy Wilson miał racje.
Chyba pomyślał o tym nie w porę. Jak na złość w drzwiach jego gabinetu pojawił się właśnie Wilson. Miał na twarzy ten irytujący, triumfujący uśmieszek, którego nie znosił jeszcze bardziej niż momentów kiedy onkolog miał racje.
- Co?
- Nic. Spisałeś się – pochwalił przyjaciela. Diagnostyk tylko wywrócił oczami - Choć przez moment napędziłeś mi niezłego strachu.
- Tylko nie zaczynaj z tymi swoimi natchnionymi przemowami dumnego ojca – prosił. Na prawdę miał za dużo na głowie, żeby jeszcze słuchać tego typu gadek.
- Chcesz wiedzieć co myślę?
- Szczerze wątpię – przyznał, z góry pewien, że jego słowa i tak nie poskutkują
- Zrozumiałeś jak ważna jest dla ciebie Cuddy - Oczywiście, że się nie przymknie. Miał racje. W takich chwilach wolałby się mylić. Wieczne posiadanie racji było męczące.
- Po co pytasz skoro i tak mnie nie słuchasz?
- Kogo ci to przypomina?
- Możemy sobie dzisiaj darować tą rozmowę? Miałem ciężki dzień. Uratowałem szefową, więc chyba zasłużyłem sobie na nagrodę.
- Niech będzie. Chciałem tylko pogratulować.
- Je, je, je.
- Dobranoc House.
- Dobranoc Jimmi - Onkolog odwrócił się w drzwiach. zawsze to robił.
- Nie zastanawiaj się nad tym zbyt długo bo znajdziesz jakiś wygodny wykręt, żeby jej tego nie powiedzieć - dodał zanim zniknął.
Na prawdę nie znosił, kiedy Wilson miał racje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 11:01, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:14, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
House nie był jedynym dręczonym przez natrętne myśli i zbyt wybujałą wyobraźnię. Cuddy również nie mogła zasnąć rozmyślając nad wydarzeniami całego dnia. Jak mogła postąpić tak lekkomyślnie i go pocałować. Co ją opętało? Co ona sobie myślała? Całować własnego pracownika. Niby nic nieznaczący całus w policzek, ale nie dawał jej spokoju. Z Housem nigdy nic nie było proste.
'To była tylko zwykła chwila słabości' przekonywała samą siebie. Wszystko przez to, że ją zaskoczył do cholery jasnej. Znowu ją zaskoczył. Nie liczyła, że aż tak zaangażuje się w jej sprawę. Dobra, nie była naiwna. Zdawała sobie sprawę z tego, że do brudnej roboty najprawdopodobniej zaprzęgł swoich podwładnych, ale z własnej woli – podsycanej pewnie troską Wilsona - poświecił dla niej swój czas. W świecie House było to równoznaczne z przyznaniem, że jesteś kimś dla niego wyjątkowym. Nigdy nie był wylewny jeśli chodziło o uczucia, ale ten gest mówił sam za siebie. Greg House miał swoje momenty. Takie w których miała ochotę po prostu rzucić się mu na szyję i całować go do utraty tchu. Nie rozumiała jak mógł tego nie dostrzec. Potrafił rozszyfrować najbardziej enigmatyczne przypadki a tego, że miała do niego słabość nie widział. Mężczyźni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Nie 10:28, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:25, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
i House i Cuddy są głupii..
niech oni w końcu zrozumieją że się kochają i padną sobie w objęcia z namiętnym pocałunkiem
ale poza tym pieknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 6:57, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Następnego dnia w pracy zobaczył jak w przychodni ochrzania jakiegoś robotnika, który z pewnością łamał jakieś przepisy sanitarne. Nie marnowała czasu. Dlatego właśnie ją ko.....Zatrzymał się, kiedy nogi zrozumiały co pomyślała głowa. Nie było sensu z tym walczyć. tylko co mógł z tym fantem zrobić? Miał problem, potrzebował rozwiązania. Chciał Cuddy, zawsze dostawał tego czego chciał.
Postanowił przejść do konkretnych działań zanim zwariuje do reszty.
- Zabieram cię na kolacje – oznajmił wchodząc do jej gabinetu. Podniosła głowę z nad stosu papierów, spojrzała na niego zmieszana 'Czy on..?'
- Słucham?
- Ogłuchłaś? Nie jąkam się przecież. Uczcimy kolacją fakt, że nadal możesz być despotyczną władczynią tego smutnego padołu.
- Kolacje? Masz na myśli....
- Randkę? Tak Cuddy. Wiem, że to trudne słowo, ale możesz je powiedzieć.
- To nie jest najlepszy pomysł
- Jesteś gotowa dać szanse pierwszemu internetowemu świrowi, a mi nie? - spytał. Propozycja była kusząca, nawet nie wiedział jak bardzo, ale jak jej realizm wziął górę na całą resztą po raz kolejny.
- Co wywołało tą nagłą zmianę? Liczysz, że zrewanżuje się za ratunek idąc z tobą do łóżka?
- Wow! Aż tak łatwo mnie przejrzeć - spytał sarkastycznie. Nie dziwiło go, że podejrzewa jakiś podstęp, ale trochę go zabolało, że spodziewała się po nim najgorszego. Cóż. Jeżeli się uda, będą mieli mnóstwo czasu, żeby to naprawić.
- Nauczyłam się, że z tobą zawsze trzeba być przygotowanym na ukryty motyw. Mam uwierzyć, że zmieniłeś się o 180 stopni przez jedną noc?
- Przecież nie powiedziałem, że nie mam– słysząc te słowa posmutniała, ale nie dała tego po sobie poznać.
- Chodzi mi o to, żebyś po tym wieczorze dała się gdzieś zaprosić po raz drugi – wyjaśnił co przywróciło uśmiech na jej twarz.
- Jesteś przekonany, że to taki dobry pomysł?
- Nie. Myślę, że jest fatalny, ale nawet to nie jest w stanie mnie powstrzymać.
- Skąd to nagłe zainteresowanie? – zdawała sobie sprawę, że słowo 'nagłe' zupełnie tu nie pasowało. Zawsze było między nimi...coś. Nie miała na to co ich łączy lepszego określenia. Flirtowali owszem, ale nigdy na poważnie. Nie przekraczali pewnej bezpiecznej granicy.
- Jesteś jak skomplikowany przypadek - wyjaśnił.
- Jestem dla ciebie chorobą? - spytała skołowana. Uśmiechnął się na widok jej miny. To się dopiero nazywa sposób na kobietę.
- Skup się na przesłaniu, Cuddy –zganił szefową.
- A jakie jest przesłanie? Szukasz na mnie lekarstwa?
- Nie potrafię przestać o tobie myśleć – przyznał. Zatkało ją.
- Więc? - nalegał gdy nie od razu się odezwała. Nie znosił czekania. Na prawdę lubiła go torturować. Swoją odpowiedź uzyskał, kiedy wstała z krzesła.
- Muszę tylko podrzucić te papiery do działu prawnego.
- Trzeba było pozwolić, żeby cię zwolnili. Kariera gwiazdy porno wydaje się w tym momencie znacznie lepszym rozwiązaniem – narzekał, ale cieszył się, że tak łatwo dała się przekonać. Cuddy sięgnęła po swój płaszcz i oboje skierowali się do wyjścia.
Zapowiadał się interesujący wieczór.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Sob 21:38, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 13 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 7:48, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
no wreszcie....
w końcu zrozumiał, że nie warto z uczuciem walczyć
już się tej kolacji nie mogę doczekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 9:25, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
juz myslałam że Cuddy mimo tego co czuje do House nie zgodzi się na kolacje, a to byłoby najgłupsze posunięcie z jej strony...
teraz czekam na kolacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Sob 10:12, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
muahahaha! no to tylko czekać na opis interesującego wieczoru
ach i House i te jego porównania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Sob 10:54, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Agniszka, pewnie się domyślasz co o tym fiku sądzą a jak nie to Ci powiem: to jest FANTAstyczne :d zwłaszcza przemówienie House'a przed zarządem już się nie mogę doczekać ich wspólnej kolacji
p.s. moja mama mnie nie rozumie, dialog sprzed chwili:
Mama: Ania, co ty się tak znowu śmiejesz do tego komputera?
Ja: Upajam się kolejnym fikiem!
Mama: O, Boże! Znów tan House! Wzięłabyś się do czegoś porządnego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sintiara
Pulmonolog
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:17, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ojojoj to jes cudowne
House na randce jesli będzie udana to na prawdę nowośc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:01, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Randka skończyła się zupełnie inaczej niż podejrzewał. Jej koniec oznajmił mu dzwonek budzika o wpół do ósmej rano. Już sama obecność budzika była wskazówką, że nie jest w swoim mieszkaniu. Przyczyna tego przypuszczenia była prosta; nie posiadał budzika. Obudził się zadziwiająco wypoczęty, spał lepiej niż zwykle, może dlatego, że był zmęczony. Tuż obok spał powód jego zmęczenia. Leżeli blisko siebie, jednocześnie nie naruszając wzajemnej przestrzeni. Dla obojga był to spory krok na przód. Coś do czego mieli się dopiero przyzwyczaić.
Pierwszym odruchem Cuddy zaraz po przebudzeniu była chęć przysunięcia się bliżej Grega, z trudem się powstrzymała. Nie była pewna jak to odbierze, nie chciała by czuł się niezręcznie. Mogli spędzić wspólnie wyjątkowy wieczór, ale House pozostawał Housem. Wiedziała, że nie przypadała za naruszeniem jego prywatnej przestrzeni w jakiejkolwiek formie. To on wykonał pierwszy ruch, wyciągnął rękę i przeczesał jej włosy dając do zrozumienia, że nie ma nic przeciwko jej bliskość. Mile zaskoczona wtuliła się w niego, uśmiechnęła się kiedy objął ją ramieniem.
- Kobieto, jeżeli myślisz, że wstanę w środku nocy jesteś w błędzie.
- Niektórzy z nas muszą zdążyć do pracy na czas.
- Dobrze, że się do nich nie zaliczam.
- Tylko łaskawie pojaw się przed południem.
- Sypianie z szefową nie przynosi żadnych korzyści – narzekał
- Na prawdę? - spytała nachylając się i całując go namiętnie.
- No, może jedną korzyść – sprostował błędne przypuszczenie.
Wspomnienia poprzedniego wieczoru wywołały nieśmiały uśmiech na jego twarzy. Zamierzali wpaść na chwilę do domu Cuddy, żeby przed wyjściem mogła się przebrać. Plany szybko uległy zmianie, oboje woleli zostać u niej. Słuchali muzyki, jedli tajskie jedzenie, śmiali się, rozmawiali o wszystkim i o niczym. Wybór okazał się sukcesem. Znali się na tyle by czuć się swobodnie w swoim towarzystwie jednocześnie pozostawało jeszcze wiele rzeczy których o sobie nie wiedzieli.
Tajemnic, które gwarantowały świeżość ich związku.
Od poprzedniej wspólnej nocy minęło sporo czasu, oni się zmienili, okoliczności się zmieniły, jedynie uczucia pozostały te same. No może nabrały intensywności.
- Greg – szepnęła przerywając pocałunek – Jak tak dalej pójdzie nie zdążę do pracy.
- Na prawdę wychodzisz, co ze mną?
- Masz wybór: możesz tu zostać, albo jechać ze mną.
- Jesteś pewna? - spytał zdziwiony - Zostawisz mnie bez nadzoru w twoim domu?
- Nie ma tu niczego czego byś nie widział.
- Na prawdę byś mnie tu zostawiła? - spytał z niedowierzaniem.
- Oddałam swoją karierę w twoje ręce, co ci to mówi?
- Że jesteś szalona? - podsunął – No dobra to co z tym śniadaniem? - spytał wstając.
- Jedziesz ze mną do szpitala?
- Chce zobaczyć minę Wilsona.
- Nie martwisz się co powiedzą jak zobaczą, że przyjechaliśmy razem?
- Związki lekarzy nie są zabronione. Poza tym jestem przekonany, że zarząd nie będzie miał obiekcji. Mają mnie dosyć na dłuższy czas – zaśmiała kierując się do kuchni.
- Zrobię kawę.
- Zaczynasz mówić jak rozsądna kobieta.
Czekało ich jeszcze wiele takich właśnie poranków.
THE END
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 11:06, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 20:06, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Słodkie i cukierkowe, ale nie pozbawione tego specyficznego klimatu, który jest między Housem i Cuddy. Gratuluję fika, bo podobał mi się od początku do końca. Więcej takich .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:07, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
WOW
wreszcie
spędzili razem noc
cuuuudowne
Aga, mam nadzieje, że niedługo zaczniesz następnego ficka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:09, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
planuje w poniedziałek
co wy na to?
moja mama mówi, żebym już wam dała spokój
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Sob 20:11, 26 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Asia
Chirurg plastyczny
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:11, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
z trudem ale wytrzymam do poniedziałku
i Broń Boże nie dawaj mi spokoju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:11, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
mam jeszcze dwa pozaczynane pomysły, ale nie wiem co potem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|