|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
whoopee
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:48, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Aaaaaaaa, dedykacja (m.in.) dla mnie ! Po tym pięknym wstępie wiedziałam, że ta część będzie cudowna i wyjątkowa
eye_roller napisał: | ale od 18? eee- najwyżej od 16 |
W przypadku Huddy- się zgadzam xD
A jak już naprawdę MUSI pojawić się Stacy, to nich ich zobaczy, niech ucieknie i padnie na zawał gdzieś na ulicy Dżizassss, co się ze mną dzieje
Piszzzzz!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:14, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
hej i co tam z kolejną częścią ?
kiedy będzie? bo już nie mogę sie doczekać
pozdrawiam ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:27, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Brak chęci + brak czasu = brak kolejnej części
Ale pracuję nad tym, pracuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:35, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No to pracuj, pracuj
Czekam z niecierpliwością i wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez minnie dnia Śro 14:36, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:49, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
fajnie że nad tym pracujesz życzę powodzenia
ale dlaczego brak chęci ?
pozdrawiam ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:43, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać. Starałam się, ale ta część wydaje mi się jakaś 'pusta'. Mimo wszystko, miłego czytania
Dedykacja dla jeanne
Cisza. Cieniutkie smugi światła ulicznych latarni łagodnie wpadały przez okno, by zakłócić spokój demonicznej ciemności. Nic nieznaczące, tak banalne, a potrafią sprawić, że całe dotychczasowe otoczenie zmienia się nie do poznania. Baśniowa gra światła i cienia dokonuje wręcz rzeczy niemożliwych. Od wiek wieków towarzyszyła kochankom, którzy wpatrzeni w siebie, niesieni gorącym uczuciem pragnęli ukryć się przed całym światem. Pomagała zasłonić to, co codzienne i zwyczajne, a odsłonić zakazane.
Otworzyła delikatnie oczy. Na wyświetlaczu elektronicznego zegarka była 2:39. Pomieszczenie, w którym się znajdowała, łóżko, na którym leżała i ciepło pościeli nie wzbudziły w niej żadnego zdziwienia. Czyżby? Tak, wiedziała, co się wydarzyło i ani trochę tego nie żałowała. Bała się tylko, że noc, którą ona potraktowała naprawdę poważnie, dla niego była tylko nic nieznaczącą chwilą. Przez głowę przemknęło jej, że dla House’a jako kobieta była jedną z wielu. Przecież on nie szanuje nikogo, a co dopiero kobiet. Jest teraz ze Stacy, a ląduje w łóżku z Cuddy. Co to ma w ogóle znaczyć? Oczywiście! Jak mogła wyobrażać sobie bóg wie co? Jak zwykle wyszła na idiotkę.
Moment lęku w oka mgnieniu zamienił się w złość. Już miała zerwać się z łóżka, kiedy ktoś obok lekko się poruszył. Spostrzegła, że ramiona tego kogoś oplatają jej ciało, a spokojny oddech miękko ląduje na kręgach jej szyi wijąc się wzdłuż całego kręgosłupa. Jego ciepło dawało poczucie bezpieczeństwa. Jak to możliwe? House i poczucie bezpieczeństwa? Przecież to pojęcia zupełnie przeciwstawne. Uśmiechnęła się. W takim razie jest dla niego kimś więcej. Może wcześniej nie była, często jednak jedna noc potrafi zmienić wszystko.
Jej wzrok krążył po sypialni jak łódź niemogąca wpłynąć do portu podczas sztormu. Mogła odwrócić się twarzą do niego i wpatrywać się w spokojne rysy mężczyzny. Wolała jednak pozostać zamknięta w silnych ramionach rokoszując się każdym ułamkiem sekundy. Nie potrzebowała teraz niczego, była po prostu szczęśliwa.
Mimo późnej pory, jej powieki nawet na chwilę nie chciały się zamknąć. Leżąc, dokładnie przejrzała wzrokiem całą sypialnię, a raczej bałagan, który w niej panował. Tu jakaś sterta czasopism, tam znowu tekturowe pudło czy pozostawiony na stoliku kubek. Natrafiła jednak na cos, czego z pewnością nie chciała w tej chwili zobaczyć. Jego błękitna koszula leżała w nieładzie na fotelu. W głowie natychmiast ukazał jej się obraz Stacy.
- Boże, dlaczego ta kobieta ciągle w coś się wpie***a? Moment. Skoro tamtego wieczoru zobaczyła Stacy tylko w tej koszuli… Przecież oni… Boże, przecież to to samo łóżko! Jestem idiotką – pomyślała. W jednej chwili w Cuddy wstąpił diabeł, chciała ruszyć przed siebie byleby jak najdalej od tego miejsca i… od House’a. Błyskawicznie zerwała z siebie pościel i nie zastanawiając się nad tym, co dalej, myślami była już we własnym domu. Myśli to jednak jeszcze nie ciało. Poczuła jak ktoś chwycił ją za rękę:
- Zostań – usłyszała
Odwróciła głowę, by spojrzeć na mężczyznę, z którym spędziła tę noc. Na jego twarzy rysowała się niepewność i oczekiwanie. Nic nie odpowiedziała, niewzruszonym wzrokiem ogarnęła ostatni raz jego sylwetkę i uniosła głowę lekko do góry. Ręka House powoli zwalniała uścisk, by po chwili bezwładnie opaść na łóżko.
Patrzył na kobietę, która w mroku nocy z pośpiechem wkłada mokre jeszcze ubrania i wybiega z domu jak burza. Nie wiedział, co się stało. Nawet nie domyślał się, o co chodzi. W końcu, kto trafi za płcią piękną? Czyżby zrobił coś nie tak? Nie, na pewno nie.
Ułożył się wygodnie na łóżku, by poczuć nagle pewien zapach, zapach tak dobrze mu znany, a jednocześnie zawsze niedostępny. To perfumy? A może jej delikatna skóra tak pachnie? Była to woń należąca tylko do kusicielki, porywająca i rozbudzająca zmysły każdego mężczyzny. Co sprawiło, że spośród tylu, ona wybrała właśnie jego? Nie to pytanie nurtowało go najbardziej. Jak w ogóle doszło do tego... do tego, do czego doszło? Jego szefowa rzuciła się na niego. Tak, rzuciła się. Nie było innego wytłumaczenia. Nigdy nie wyobrażał sobie Cuddy w roli ‘atakującej lwicy’. Uśmiechnął się na samą myśl o tym. Dwadzieścia lat temu był sprawny i odrobinę młodszy. Podkreślmy –odrobinę. Wtedy każda była jego. Teraz? Teraz też był przystojnym, niebieskookim mężczyzną tyle, że o ‘trzech nogach’. Jak widać, Cuddy to nie przeszkadzało. A jeśli jej na nim nie zależy, a potrzebowała tylko faceta na jedną noc? Pięści House’a mocno się zacisnęły, a brwi przybrały groźny wygląd.
- O nie! Tak nie będzie! – powiedział sam do siebie
Obudził go… Obudziło go głośne coś, co przypominało dzwonek. Leniwie skierował się w stronę wejścia, by po otwarciu drzwi zobaczyć stojącą przed sobą Stacy. Zaspany przetarł oczy i spojrzał na nią z niedowierzaniem. To samo można było powiedzieć o niej, zdezorientowana wpatrywała się w mężczyznę. House dopiero teraz spostrzegł, że stoi przed nią w samych bokserkach.
- Dlaczego budzisz mnie w środku nocy? – zapytał ziewając
- Jest 9 rano – stwierdziła z uśmiechem i weszła do środka. Nadal wpatrywała się w niego jakby zamiast House’a stał przed nią sam Hitler. Rozejrzała się po mieszkaniu. Wiedziała, że cos się zmieniło. Nie, bałagan i wnętrze pozostawało niezmienione, to z Housem było cos dziwnego. Był jakiś inny – nigdy nie spał w samej bieliźnie.
- Byłam u ciebie wczoraj wieczorem, nie było cię – zaczęła kładąc na stole pojemniki ze śniadaniem
- Hmmm… To musiało być coś bardzo ważnego, skoro dzisiaj też nachodzisz mnie o tak dziwnej porze – odparł z sarkazmem, wkładając jednocześnie jeansy i koszulkę
- Czy chęć zobaczenia ciebie będzie dość wystarczającym powodem?
- Spodziewałem się pikantniejszych szczegółów. Wiem, że takie krążą ci po głowie – mówił patrząc jej prosto w oczy – Fakt, której kobiecie nie krążą? – dodał po chwili sam do siebie – przystojny, inteligentny, błysk…
- Może jeszcze powiesz, że masz własny funclub, a pod szpitalem codziennie ustawia się kolejka wzdychających panienek? – przerwała mu Stacy rozbawiona jego wypowiedzią
- Skąd wiedziałaś? – wytrzeszczył na nią oczy jakby odkryła jego największa tajemnicę. Patrzyła na niego wspominając szybko wszystko, co ją z nim łączyło. Było tego zbyt wiele, by wymieniać, a za mało, by o tym zapomnieć. Podeszła do niego skracając odległość między nimi do kilku centymetrów. Chciała cos powiedzieć, porozmawiać, wyrzucić z siebie wszystko, jednak zamiast słów jej dłoń powędrowała do jego twarzy, by pogładzić delikatnie szorstki zarost. Po chwili na drugim policzku pojawiła się lewa ręka. House patrzył na nią jak zahipnotyzowany stojąc bez ruchu. Tymczasem kobieta powoli zbliżała swoje usta do jego. Dystans stale malał, by wkroczyć w końcu na ‘niebezpieczną’ strefę. Ich wargi prawie się zetknęły, kiedy nagle House szybkim ruchem ‘wyrwał’ się Stacy ‘z objęć’. Lekko zdezorientowany cofnął się krok do tyłu. Nie patrzył na nią, uciekał wzrokiem od spojrzenia, które czuł na całym swoim ciele, jeszcze chwila, a przewierci go na wylot.
- Wezmę gazetę – powiedział, by odciągnąć myśli od tego, co mogło się wydarzyć. Choć byłby to tylko pocałunek czułby się winny. Ta noc z Cuddy chyba nie była jedną z wielu, musi znaczyć dla niego cos więcej, skoro miałby wyrzuty sumienia nawet po głupim pocałunku. Nie tylko, dlatego był teraz z siebie bardzo zadowolony, ważniejsze było, że sprzeciwił się Stacy, a co za tym idzie – nie dał jej żadnych nadziei. Tak naprawdę nie chciał, by ona też była nie szczęśliwa.
Stacy nie wierzyła własnym oczom. Jak on mógł zrobić coś takiego? Byli już tak blisko. Nie myliła się – wydarzyło się coś, co zmieniło cały bieg sytuacji, coś, o czym jeszcze nie wiedziała. Nie miała jednak zamiaru pozostawić tej informacji tylko House’owi. Odwróciła się zrezygnowana w stronę kuchni, by przed jej oczami pojawił się nagle czerwony płaszcz. Gdzieś go już chyba widziała. Zaraz zaraz. Czy to nie jest przypadkiem...?
- Cholera – szepnęła pod nosem. A więc jest jeszcze ona.
- Zapraszam do gry doktor Cuddy, ale zdecydowanie nie gry fair play – dodała z diabelskim uśmieszkiem.
TO BE CONTINUED
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Śro 19:54, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
LOOOOOOOOOOOOOL!!!!
zaczęło się very sensual, potem Cuddy doznająca epifanii i wylatująca jak burza, następnie Stacy-och wkurzająca Stacy..ale końcówka-OMG! zuaaa kobieto-cóż planujesz? walkę Stacy z Cuddy? muahahah!!!
super!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:01, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dedykacja dla jeanne |
Padłam i ómarłam ^^ Dedykacja dla mnie? Dziękuję
Cytat: | Jest teraz ze Stacy, a ląduje w łóżku z Cuddy. |
Bo ze Stacy mu się nie podobało, ot co!
Cytat: | - Boże, dlaczego ta kobieta ciągle w coś się wpie***a? Moment. Skoro tamtego wieczoru zobaczyła Stacy tylko w tej koszuli… Przecież oni… Boże, przecież to to samo łóżko! Jestem idiotką – |
Poor Cuddy Głupia Stacy! Na stos z nią! *żądza krwi*
Cytat: | - Zostań – usłyszała
Odwróciła głowę, by spojrzeć na mężczyznę, z którym spędziła tę noc. Na jego twarzy rysowała się niepewność i oczekiwanie. Nic nie odpowiedziała, niewzruszonym wzrokiem ogarnęła ostatni raz jego sylwetkę i uniosła głowę lekko do góry. Ręka House powoli zwalniała uścisk, by po chwili bezwładnie opaść na łóżko. |
O gosz! Uwielbiasz torturować ich wszystkich, co? (Stacy możesz sobie potorturowac ile chcesz ^^)
Cytat: | Pięści House’a mocno się zacisnęły, a brwi przybrały groźny wygląd.
- O nie! Tak nie będzie! – powiedział sam do siebie |
Będzie walczył! O! Nie da jej tak po prostu odejśc! xD
Cytat: | Leniwie skierował się w stronę wejścia, by po otwarciu drzwi zobaczyć stojącą przed sobą Stacy. |
Poor House Taki OKROPNY widok z samego rana... Ja bym wpadła w depresję.
Cytat: | Był jakiś inny – nigdy nie spał w samej bieliźnie. |
Chyba, że był z inną kobietą! Mwhahah!
Cytat: | Ich wargi prawie się zetknęły, kiedy nagle House szybkim ruchem ‘wyrwał’ się Stacy ‘z objęć’. |
Aaa!!!! Kocham cię! aaa!
Cytat: | Ta noc z Cuddy chyba nie była jedną z wielu, musi znaczyć dla niego cos więcej, skoro miałby wyrzuty sumienia nawet po głupim pocałunku. |
Gdybym cię już nie kochała, zakochałabym sie własnie w tym momencie
Cytat: | - Cholera – szepnęła pod nosem. A więc jest jeszcze ona.
- Zapraszam do gry doktor Cuddy, ale zdecydowanie nie gry fair play – dodała z diabelskim uśmieszkiem. |
Cuddy! Cuddy! *skanduje*
*dodaje Stacy środków przeczyszczających do kawy*
Zemstaaa! NIe wolno bezcześcić Housowego ciała i liczyć na łagodny wyrok!
Zostawiasz nas w takim momencie?
Jesteś okrutna!
LicenceToKill Ubóstwiam tą część! Zastanawiam sie tylko jak wytrzymam do nastepnej ^^
Czekam niecierpliwie i pozdrawiam Ciebie i Wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:18, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
eye_roller Lubię niespodzianki i uwielbiam je robić, więc nie byłoby w tym nic fajnego, gdybym od razu napisała co planuję Lubie, kiedy Wasza wyobraźnia wariuje, można wtedy przeczytać wiele ciekawych rzeczy
jeanne Ja Ciebie też kocham I uwielbiam to, co piszesz zawsze o Stacy - leżę wtedy ze śmiechu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:15, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Łuuuuu...
No to się zaczęło xDxD
Cuddy vs. Stacy(proponuje walke w kiślu)
Będzie ostrooo....
Świetne!!
Czekam na więcej i wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 9:39, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
super po prostu umarłam
Cytat: | Cholera – szepnęła pod nosem. A więc jest jeszcze ona.
- Zapraszam do gry doktor Cuddy, ale zdecydowanie nie gry fair play – dodała z diabelskim uśmieszkiem.
| ja chcę daaaalej!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:39, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Fajny fragment, szczególnie podobał mi się początek, to jak Cuddy zobaczyła koszulę i przemyślenia Housa po tym jak Cuddy wyszła. No dobra to co wymieniłam to prawie połowa.
Całość jest świetna i chcę już dalej. Tylko czemu mi się wydaje, że będziesz dręczyć Cuddy, a nie Stacy?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:10, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
gry nie fair play? Stacy, co ty kombinujesz, dziewczynko, tak nie wolno . Chyba nie wrzucisz House;owi do kieliszka tabletki gwałtu, nie zaciągniesz nieprzytomnego do łóżka i nie zawołasz Cuddy . No, chyba, że ty, Cuddy i Cameron... wrróć . Część absolutnie świenta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:17, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dwa słowa.....WYRZUĆ STACY !!!!!
Świetne to było I nawet bez chęci Ci to genialnie wychodzi
Wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:48, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
fajna część ciekawe co będzie dalej
czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whoopee
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:05, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie się bardzo podobała ta część. Sądziłam, że poprzednią ciężko będzie przebić a tu taka niespodzianka i to jeszcze jaka! Liczę na więcej takich
Pozdrawiam :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:16, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
minnie Aż tak ostrej (w kislu) rywalizacji nie planowałam Byłoby śmiechowo
*Madziulu* Dalej będzie na pewno, nie wiem tylko kiedy, ale to szczegół
runiu Dręczyć Cuddy? Jakbym śmiała Się zobaczy
amandi Podsunęłaś mi pewien pomysł Nie wiem czy dobry, ale...
Werciu214 Wyrzuć Stacy? Nieee, Stacy to część tego fika. Nie uważasz, że bez niej byłoby odrobinę nudno? No i oczywiście uwielbiam czytać jak się denerwujecie, kiedy kręci się koło House'a
whoopee Będę się starać jak tylko mogę Dzięki ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:48, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No, nie mam nic przeciwko niej.....w sumie
Ale mnie serio zdenerwowało to że chce se pogrywać z Cuddy o House Ale w sumie to fakt, bez niej nie byłoby tego fika
No i oczywiste jest to kogo wybierze House ;>
When dalej ??
No i Buziak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:22, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
dziękuje Ci za wczesniejszą dedykacje
Teraz mam troche czasu wiec nadrabiam zaległości
Ten fik jest cudowny. bardzo mi sie podoba tempo akcji, dowcip, lekkośc. Przeczytałam kilka cześci jednym tchem i jestem wciągnieta...
Lubie Twój sposób pisania. Stacy nadal nie moge znieść, ale po Huddy nocce -jestem w stanie przymknąc oko...
Jestem bardzi ciekawa co sie dalej wydarzy -jak rozplączesz to wszystko
Pozdrawiam cieplutko:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:39, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak milo czytać to, co napisałaś T. *pęka z dumy*
Twoje zdanie ogromnie się dla mnie liczy (podobnie jak i pozostałych horumowiczów)
Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:45, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
prawa autorskie , chcę dedykację za odprzedanie , cieszę się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:09, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
I co jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:16, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A ja sie nie cieszę! *tupie nogą*
Że niby Stacy wykorzysta Housa?!
Biedaczek! Jak ty możesz?! Ja nie będę mogła po tym spać, a co dopiero on!
Wstydz sie!
*podnosi LicenceToKill i zagania do pisania nowej części, w której Stacy dostanie syfilisu i z seksu z Housem nici *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:16, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
amandi może poprosisz o nową część ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:42, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
jeanne Twoja wyobraźnia mnie rozbraja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|