Krótko [D]

Nena

Zweryfikowane przez Nenę

Dla mojej zÓej Jeanne!

Król Muchomorek xDD

-House! Nic ci nie jest?-podbiegła do leżącego w pokrzywach Grega. Znajdowali się w dziwnym lesie. Dziwnym bo pod bananowcem rosły jagódki. Diagnosta zaczął rechotać z przerażonej miny kobiety. Miał uczulenie na pokrzywy, ale czerwona wysypka mu nie przeszkadzała. Widok radosnych oczu Cuddy zaćmił wszystko. Uklęknął i odchrząknął.

-Ja, Wielki Król Muchomorek zabieram Ciebie, Wielką Królową Pieczarkę do łóżka, żeby płodzić małe... małe...-nie mógł znaleźć odpowiedniego określenia-Małe Grzybki Halucynogenne. Nie przyjmuję odmowy.-nie mogli powstrzymać śmiechu. Pomogła mu wstać. W nagrodę dostała olbrzymią szyszkę.

W drodze do cudownego domku spotkali wiszącego na lianach Wilsona z kiścią

ów.

-Podwieczoorek!-wrzasnął niczym Tarzan rzucając im pod nogi "zdobycz" I poleciał do swojej pani Tarzan.

-Najpierw

, czy grzybki?-zapytała.

-Grzybki.-chwaląc się swoim śnieżnobiałym uśmiechem powędrował do "sypialni"

***
Ekhm. Więc to mój pierwszy drabbelek. Nie wiem czy się Wam podoba czy nie.

W każdym bądź razie, dziękuję za chwilę uwagi! ;****

edit:
Dzięki Ci, Kama ;****

jeanne

O gosz...
Popłakałam się :smt005
I dedykacja for mi jak miło :smt008

kremówka

strasznie lubię takie odjechane House'owe fiki

to pokazuje mi, że nie tylko ja miewam czasem niekontrolowane napady głupawki

Schevo

OMG, nie jestem w stanie nic powiedzieć ^^ *tarza się ze śmiechu po podłodze*
Odjechany pomysł xD

Hania

świetne. ; DD
Wybuchałam atakiem nie kontrolowanego śmiechu. ; D

willanka

Drabble jak najbardziej do śmiechu

. Łatwo się czyta

*Madziula*

po prostu fantastyczne :smt005

Saph

Mam nadzieję, że doczekamy się kontynuacji. :smt005

Muszę przyznać, że pomysł jest bardzo oryginalny. :smt003

Czekam na więcej

Nena

jak zobaczyłam, że Saph skomentowała się wystraszyłam! bo myślałam, że coś nie tak, że tyle razy to edytowałam, ale strach ma wielkie oczy i tyle xD
Cieszą mnie wasze komentarze. ;D
Chciałam napisać coś śmiesznego. I mi się udało ;D
miło mi strasznie, że Wam się podoba! ;**

nie wiem czy będzie kontynuacja, no ale zobaczymy jeszcze. xD
może mój Leśny Fik się rozwinie?
nie wiem.
Na razie muszę skończyć jednego fika, ale w międzyczasie może uda mi się coś skrobnąć. ;D

Pozdrawiaam ;**

LicenceToKill

Cave

hahaha

nie no

male grzybki

ewel

hehe

to się uśmiałam

świetne, z polotem, humorek pierwsza klasa

zobaczyłam właśnie oczyma wyobraźni Wilsona a'la Tarzana i ten łooookrzyk tarzanowski i klepanie się po klatce piersiowej i nie mogę ze śmiechu xD

Nena

ekhm.
pod czas nudnej lekcji matematyki [uwielbiam ją, ale na zwykłych lekcjach się nudzę, bo rzeczy są dla mnie zbyt łaatwe] wpadłam na kolejny odcinek Leśnego Fika.
jak go skrobnę, to wkleję. ;D

editt:
No więc prosiem:

Dla Takiej Cudownej Jeanne.
I dla Saph, bo chciała ;D

Szympans.

Na wspaniałej leśnej kanapie, leżał rozwalony House i oglądał papuzi mecz, który rozgrywał się ze oknem.

-Obiaad.-krzyknęła Cuddy, wchodząc do „salonu”-Dzisiaj

, w sosie bananowym, z polewą bananową i ze szczyptą banana.-podała mu to wspaniałe danie.

-A gdzie grzybki? Mhmm. Co to?-rozkoszując się smakiem świeżego banana, rozpływał się w jej dekolcie.

-Nie ma grzybków. A to jest

.

-Mhhm. Pycha... JAK TO NIE MA GRZYBKÓW?!-oburzony spojrzał wściekle.

-Normalnie. Wilson je zeżarł.

-A to było wtedy jak miał halucynacje i pomylił tego biednego szympansa z Cameron? -uśmiechnęli się na wspomnienie tego wieczoru. Biedny szympans musiał pocałować opitego Chase'a. Sama Cameron latała po całym lesie, szukając brudnych, wesołych blondwłosych dzieci.

I tak minęło im kolejne popołudnie.
Później nastał wieczór, i każdy dobrze wie co było dalej

)

**
Strasznie mi miło, że Wam się podoba ;*
Zdradzę Wam, że jest w głowie jeszcze jedna część. ;D
Pozdrawiam, Nena ;**

jeanne

Dedykajszon for mi?
Wiesz że ja cię kocham? :smt008

Schevo

Dopiero zauważyłam, że tu się coś pojawiło! Why?! Jak to możliwe, że przegapiłam?!
Okay, okay. Powiem coś, co mówią wszyscy. Po prostu CUDOWNE ^^ Przyprawiło mnie o napad niekontrolowanego śmiechu [a miałam naprawdę ZŁY dzień

] ;D Za co chciałabym bardzo podziękować

Czekam na ciąg dalszy

Nena

ewel

Jesteś kobieto jak Poprawiacz-Humoru-Bez-Recepty!

W dodatku gwarancja 100% zadowolenia z Twoich wyrobów jest w pełni zgodna z prawdą

)

Nena

ewel

pewnie że tak

pisałam już w opowiadaniu Agi, że w serialu mamy dość dramatów, więc ja z chęcią poczytam w Huddy coś wesołego

może nawet być crazy, mad, szajben i w ogóle xD dzięki za fajnego rozweselacza

Nena

a prooszę bardzo. ;D
jutro powinno być coś nowego. ;D
i mam pomysła na krótkiego jednoodcinkowego drabble'a, który się nie rozciągnie jak Leśny fik.
na razie mój WEN, się buntuje i nalega aby napisać rozdziały dla Jeanne, więc jak wklepię jutro to nie wiem kiedy bd kontynuacja. ale najpewniej w najbliższym czasie, bo jutro mam dużo lekcji na których WEN działa na najwyższych obrotach. ;D

pozdraawiam ;**

jeanne

Ok, Jeanne jest ślepa i nie zwróciła przedtem na to uwagi:

Nena

jeanne

Nena

sprzed komputera mam za daleko. xD
i mi szkoda zapałek xD
a co do Cameron, to biegała w upapranym jagódkowo-bananową papkę dla dzieci fartuchu. i miała coś pod nim, bo jej kościska wystraszyłyby wszystkie mrówki, małpki i Hałsia . xDD

a teraz Ci pasuje?

jeanne

Metaforycznie i pisemnie spalić ^^
Teraz Jeanne bardzo sie podoba :smt005
I czekam na dalej! Znasz mnie. Wiesz, ze jestem niewyżyta xD