|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neko.md
Epidemiolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:29, 22 Lut 2010 Temat postu: Just friends? [Z] |
|
|
Hm... trudno powiedzieć coś o tym fiku. Chyba tylko tyle, że trochę chaosu w nim jest i że chciałabym, żeby tak było. Cały fik dedykuję liskowi i baby
zweryfikowane przez autorkę
I
- House – Cuddy weszła do gabinetu w przychodni. – Mogę na cię prosić na chwilkę?
- Wolałbym wieczorem, ale jeżeli chcesz w szpitalu… - House puścił oko do pacjentki. – Zaraz wracam – mruknął zalotnie.
Cuddy zaśmiała się serdecznie i otworzyła szerzej drzwi. Wskazała swój gabinet.
- Popatrz na to – rzuciła mu akta. – Co o tym sądzisz?
- Pff… Toksoplazmoza.
- A to? – podała mu kolejne akta.
- Oddaj Wilsonowi. Rak – mruknął ze znudzeniem. Od miesiąca nic ciekawego mu się nie trafiało. Nawet poszedł już do kliniki, bo nie miał co robić. Chciał poza tym sprawić przyjemność Cuddy. Chciał być dla niej tym, kim był Wilson dla niego. Po prostu przyjacielem.
- A… to? – zawahała się Lisa.
House otworzył akta i zaczytał się w nich.
- Myślę, że to jest zaproszenie na siódme urodziny Rachel. Własnoręcznie wykonane, z napisem Wujciu przyjdź! Nie ma co diagnozować.
Lisa zasmuciła się. Było tak jak podejrzewała. House nie będzie chciał przyjść. Spuściła głowę i wpatrywała się w podłogę. House podszedł do niej i podniósł ją za brodę.
- W co mam się ubrać? – uśmiechnął się. Twarz Cuddy momentalnie rozjaśniała.
House spojrzał na nią swoimi błękitnymi oczami, przyciągnął ją do siebie i delikatnie pocałował w usta. Lisa odskoczyła.
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Bo miałem ochotę – rzekł spokojnie. Nim się obejrzał, a już usta Cuddy i jego były złączone w pocałunku. Trwał on trzy sekundy. – Dlaczego ty to zrobiłaś?
- Bo miałam taką ochotę. Ubierz się normalnie. I kup jej lalkę.
- Ok. A Lucasowi?
Cuddy spojrzała zdziwiona.
- Też ma urodziny – wyjaśnił House.
- Pamiętałeś!
- Bywa.
Lisa spojrzała wzruszona. Nie umiała nic powiedzieć. House naprawdę był jej przyjacielem. Miała ochotę go pocałować, ale… powstrzymała się. Zbliżyła się tylko i...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez neko.md dnia Pon 20:08, 10 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cbo
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:46, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
jakby to powiedziała bejbi:
pjerfsza!
a teraz emocje po:
och nie ładnie tak... Tutaj Lucas a tutaj House. A co tam...: DOBRZE!
niech oni więcej takiej ochoty mają
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cbo dnia Pon 22:49, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
HuddyFan
Stażysta
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:16, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zaraz, bo nie łapię...
Najpierw się całują, a potem wzmianka o Lucas'ie.
Czyli, że Cuddy....
Ale, że... tak na dwa fronty?!
O bosh! Przecież to Cuddles!! Porządna kobieta!
Kocham Cię To będzie baaaardzo ciekawe
Pozdrawiam,
H.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:23, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jeeeezu, nie mam wyjścia, chyba się ujawnię. Bo ja taka niewidzialna jestem Czytam i czytam fiki w tym naszym Huddy... I podupadam, eh. Czy ludziom skończyły się pomysły? Temat mocno oklepany, nie sądzę, że da się z tego wybrnąć oryginalnością, aczkolwiek głęboko wierzę, że się o to postarasz. Bo nie sztuką jest naprodukować multum fików, prawda?
Co do strony technicznej opowiadania - moje oczy nie zarejestrowały błędów, być może nawet piszesz lepiej niż wcześniej, a to komplement.
Sama dawno nie pisałam, więc trochę zapewne podupadłam, ale potrafię się jeszcze skupić na tekście
Cytat: | - W co mam się ubrać? – uśmiechnął się |
Tu "uśmiechnął" dużą literą.
Cytat: | Nawet poszedł już do kliniki, bo nie miał co robić. Chciał poza tym sprawić przyjemność Cuddy. |
No way! W to nie uwierzę.
Cytat: | House podszedł do niej i podniósł ją za brodę. |
To zdanie jest takie... Nie wiem czy nie urwałby jej głowy, gdyby podniósł ją za brodę.
Reasumując, nawet ciekawie się zaczyna, troszkę krótki rozdział, ale nie wiem czy napisałaś konsekwentnie, bo:
Cytat: | House spojrzał na nią swoimi błękitnymi oczami, przyciągnął ją do siebie i delikatnie pocałował w usta.
....był jej przyjacielem. Miała ochotę go pocałować... |
Gdyby to wyszło później, a nie: jesteśmy przyjaciółmi, a to tylko seks - tak mi to na pierwszy rzut oka wyglądało. Ale już się nie czepiam.
Weny neko!!!
NtklN
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Pon 23:27, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gorzata
Narkoman
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:45, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
całują się co kilka sekund, ale tylko przyjaciele...
podoba mi się!
ale zaciekawiła mnie ta końcówka "i..." hmm... teraz pytanie, co "i..."
czekam na ciąg dalszy!
Wena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Student Medycyny
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:25, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
*w oczach zapalają się wesołe iskierki*
Luuuubię takie gierki pomiędzy Cuddy i Housem
Bo Cuddy to zła kobieta jest! Coraz bardziej ją kocham
Pięknie, ślicznie!
Wenyy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
roksi.
Ratownik Medyczny
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BD.
|
Wysłany: Wto 15:35, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawie sie zaczyna. Cuddy gra na dwa fronty .?! Interesujące jak akcja rozwinie się dalej. Co przydaży się na urodzinach Rachel...
Bardzo mi się podoba a odrobina chaosu jeszce nikomu nie zaszkodziła.
Dużo weny neko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jane
Student Medycyny
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:47, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Masz rację, jest w nim trochę chaosu
Ale takiego... pozytywnego. Fajnie jest.
Co prawda dziwi mnie zachowanie "Naszej porządnej Cuddless", ale w końcu z nią nigdy nic nie wiadomo
Urodziny Rachel mogą być ciekawe. To znaczy, jeśli wierzyć wyrobionemu kanonowi, gdzie na zapowiadanym na początku wydarzeniu jest wieeeeeelkie bum. Proszę, niech nie będzie bum. Nie tam.
A House po raz pierwszy chyba chce być przyjacielem Lisy, a nie tylko próbuje zaciągnąć ją do łóżka. Wielki, wielki plus.
Cytat: |
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Bo miałem ochotę – rzekł spokojnie. |
On chyba powinien wiedzieć, że ona tego chce, nie? To znaczy, chociaż jedno takie zdanie, bo ta kwestia brzmi tak... Mam ochotę cię pocałować, więc to zrobię. Koniec, kropka. Tak władczo, ale ten sposób nie do końca mi się podoba...
Ale wena, dużo, dużo wena!
Jane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Tygrysolka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Wto 21:50, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Och, tak, chaos jest. Skoro miał być, to cóż...
Trochę mnie jednak odstrasza, pozytywny czy nie, chaosem pozostanie.
Właściwie to nie miałam zamiaru komentować, ale... Zrobiło mi się żal Cuddy.
Cytat: | House podszedł do niej i podniósł ją za brodę. |
I trzymał ją tak cały czas? Nie urwało jej się nic? A wysoko ją podniósł?
Nie powiem, wyobraziłam sobie tą scenę i w mojej wyobraźni wygląda... ciekawie.
Namiętne pocałunki pomiędzy przyjaciółmi plus Lucas tłuczący się gdzieś w tle - niekoniecznie. Trójkąciki wyszły podobno z mody.
House pragnący być Wilsonem - czyżby był to sezon szesnasty, a House wyszedł z kolejnego psychiatryka?
Urywanie Cuddy głowy - zdecydowanie nie. Nie pozwolę.
Reszta w porządku. Specjalnie dużo błędów nie ma, zgrzyty z interpunkcją przy dialogach, ale - w porządku. Obecność Rachel - mam wrażenie, że fikopisarki pokochały Rachel całym sercem.
Krótko było. Pisz dalej i dłużej.
Pozdrawiam,
Tygrys
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neko.md
Epidemiolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:48, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Trójkąty wyszły z mody, czy nie, czy urywam głowę Cuddy, czy ją zostawiam - moje pisanie. Czy House wyszedł z psychiatryka w sezonie 16... może. Moje ff. A co do gierek House-Cuddy... no jakaś gra jest. Ja już mówiłam. Wena nie rozumiem, czasem nawet nie wiem, że coś piszę To taki zbiorowy komentarz, bo mi się nie chcę, przyznaję się, odpisywać. Dziękuję za życzenia Weny/a, przydały się.
II
betowała baby
Zbliżyła się tylko i pocałowała go w policzek. House uśmiechnął się delikatnie i mruknął coś pod nosem.
- Co? – zapytała Lisa.
- Pytam się, czy przypadkiem nie grasz na dwa fronty – powiedział ostrożnie House. Bał się odpowiedzi „nie”. Z drugiej strony obawiał się odpowiedzi „tak”. Zaakceptował, a nawet polubił Lucasa. Podobały mu się „męskie wypady” z nim i z Wilsonem. Bawiło go ukrywanie pijanego Lucasa przed Cuddy, przekonywanie, że na kablówce jest mecz o drugiej… Czułby się głupio, gdyby zabierał mu dziewczynę. Mimo, że ją kochał.
- Dlaczego? Mogę zrobić co chcę… po co się zmieniałem? – zapytał się w duszy. – Dla Lisy. Dlatego będzie źle, gdy powie „tak”. Nie, nie, nie - powtarzał jak mantrę House.
Jednak Lisa wzruszyła ramionami. Też nie umiała odpowiedzieć na to pytanie. Kochała Lucasa… ale pociągał ją House. Zawsze. Czuła, że prawdopodobnie i jego kocha.
Stali tak i patrzyli na siebie z ciekawością, lekkim przestrachem, czekając na ruch drugiej osoby. W końcu House również wzruszył ramionami i poszedł do gabinetu.
- Przychodnia – przypomniała mu Cuddy, wystawiając głowę za swój pokój. House zaśmiał się.
- Koniec na dziś z dobrym House’ em – pomyślał. Odwrócił się jeszcze i krzyknął. – Idę kupić prezent dla twojego potw… dziecka.
* * *
Urodziny Rachel miały zacząć się za chwilę. Państwo Foreman razem z Davidem już byli, podobnie jak Nora i James Wilson ze swoją córeczką, Emmą. Rodzinne PPTH było w komplecie. Prawie. Nie było samotnego diagnosty, ukochanego wujka Rachel, Gregory’ ego House’ a. W końcu po studenckim kwadransie przyszedł.
- Wujku! Wujku! Co mi kupiłeś? – zapytała Rachel, skacząc House’ owi na szyję.
- Rachel! – upomniała ją Cuddy. – Spóźniłeś się o piętnaście minut!
- Oj tam. Szukałem prezentu dla Rachel… - Podał małej wielką lalkę Barbie. Rachel zapiszczała z radości i poszła pochwalić się prezentem kolegom. – A to znalazłem przypadkiem – Rzucił prezent Lucasowi. – Lepiej go tutaj nie otwieraj...
Lucas kiwnął głową, uśmiechnął się i przeszedł do salonu. Greg i Lisa również podążyli do salonu.
***
Urodziny się skończyły. Goście wyszli, wyjść musiał również Greg.
- No to… pa… - szepnęła Lisa.
- Hej…
Stali chwilę, patrząc się na siebie. Lisa obejrzała się. Lucas usypiał Rachel. Przybliżyła się więc do House’a i pocałowała go. On oddał pocałunek.
- Tak. Gram na dwa fronty… - szepnęła za nim i zamknęła drzwi. Nie zauważyła dwóch rzeczy. Miny House’ a i Lucasa za swoimi plecami. Jednak nie usypiał Rachel…
Przyznaję, dziwnie wyszła mi ta część.
Prosiłabym o krytykę tej części, bo... tak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez neko.md dnia Śro 22:58, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
baby
Neurochirurg
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:49, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
pjerfsza?
Cytat: | – A to znalazłem przypadkiem – rzucił prezent Lucasowi. – Nie otwieraj lepiej tu… |
kurczę, wiem, że to zdanie jest nieksładne, ale nie mam pojęcia jak to mogłoby brzmieć ;|
no więc, goólnie fajnie się rozwija akcja
kocham,
baby
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez baby dnia Śro 18:53, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
agatka10
Student Medycyny
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:06, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zła Cuddy
opowiadanko świetne bardzo mi się podoba
pozdrawiam i wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:09, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cytat:
– A to znalazłem przypadkiem – rzucił prezent Lucasowi. – Nie otwieraj lepiej tu…
kurczę, wiem, że to zdanie jest nieksładne, ale nie mam pojęcia jak to mogłoby brzmieć ;| |
1. Lepiej go tutaj nie otwieraj
2. Nie otwieraj go tu lepiej
3. Lepiej tutaj nie otwieraj
Powinna być: kropka po "przypadkiem" i "rzucił" wielką literą.
Wypowiem się dokładniej, jak jeszcze raz przeczytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:10, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawe co House kupił Lucasowi... Mam nadzieję, że jeszcze napiszesz:) Ogólnie fajne i dobrze widzieć Cuddy, jak odzyskuje rozum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:17, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A wiedziałam, żeby skomentować rano
Teraz Nekuś mnie znienawidzi
Wybacz, że komentuję dopiero teraz
Cóż, chyba mamy podobne podejście odnośnie pisania fików
I wiesz co, ja to kupuję, w sensie tego fika
O ile trójkąt W H C trudno mi przełknąć o tyle L H C jest ok. W tym sensie, że nienawidzę Lucas;a i uwielbiam jak spotykają go złe rzeczy, a zachowanie Cuddy, cóż, jeśli Shore potrzyma ją jeszcze trochę w tym związku wcale się nie zdziwię jak wywyiąże się podobny trójkąt, w końcu ona nie może się bez końca wypierać swojej słabości do House'a
Fajna ta ich przyjaźń Szkoda, że w serialu się tak nie przyjaźnią
A na koniec padłam
Cuddy wyznająca, że gra na dwa fronty I owa dwójka po jej przeciwnych stronach wiem, nie powinnam się śmiać, ale to jest tak, szukam słowa i nie mogę znaleźć, jak znajdę dopiszę
I chcę Ci powiedzieć jedno, pisz jak czujesz Fik to fik i chyba dlatego je czytamy
Bardzo mi się podoba Zwłaszcza ta druga część
A i dziękuję za dedyk w pierwszej
Wena Ja chcem ciąg dalszy I dokładny opis miny Lucas'a
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Śro 19:20, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gorzata
Narkoman
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:26, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
no to się porobiło (właściwie porobi)
świetne!
ale rozczarowałaś mnie tym pocałunkiem w policzek na początku... ale późniejsze wydarzenia wynagradzają wszystko
czekam na kolejną część!
Wena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daritta
Ginekolog
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:39, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ohohoho.!
To mi sie podoba
Zapowaida sie baaaaaaardzo ciekawie,wiec czekam na cd
Pozdrawiam i wena zycze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAGARA
Pacjent
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:50, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Tak. Gram na dwa fronty… - szepnęła za nim i zamknęła drzwi. Nie zauważyła dwóch rzeczy. Miny House’ a i Lucasa za swoimi plecami. Jednak nie usypiał Rachel… |
Jest nawet "poprawny" ten fik lecz mogłaś pociągnoć tą gre między nimi
House i Cuddy kochankami hymmm... byłoby nawet ciekawe a tu wyjechałaś z Lucasem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MAGARA dnia Śro 21:27, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:18, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Melduję, że przeczytane ponownie i przyswojone
Więc... Intrygujący pomysł z podlą Cuddy, grającą na dwa fronty, to mi się naprawdę podoba. Będzie podobało się jeszcze bardziej, jeśli pociągniesz to w interesujący sposób. Brakowało mi dokładniejszego opisu przyjęcia urodzinowego i dlaczego tak szybko się skończyło?
Częśc pierwsza: House spojrzał na nią swoimi błękitnymi oczami, przyciągnął ją do siebie i delikatnie pocałował w usta.
Częśc druga: Zaakceptował, a nawet polubił Lucasa. Podobały mu się „męskie wypady” z nim i z Wilsonem. Bawiło go ukrywanie pijanego Lucasa przed Cuddy, przekonywanie, że na kablówce jest mecz o drugiej… Czułby się głupio, gdyby zabierał mu dziewczynę.
Trochę to niekonsekwentne
Cytat: | ...wystawiając głowę za swój pokój.
...zapytała Rachel, skacząc House’ owi na szyję. |
Brak logiki, tak jak z House'em i brodą Cuddy. Rachel potrzebowałaby tyczki
Pisz dalej, czekam na rozwiniecie się intrygi Lisy.
Wena.
Nitka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:30, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a mi sie podoba zUo, brak morlnosci czyli jednym slowem taki trojkacik zgadzam sie z Liskiem ze tylko HLC bron panie Boze HWC
House ma dziwki i nikt nic nie mowi a jak Cuddy zaszaleje to wszyscy zdziwieni moze to do niej nie podobne ale coz to jest fik czyli wszystko dozwolone
czekam na cd
Ps: sadystka w takim momencie skonczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piłeczka Haus'a
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:59, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ooo... Ale wtopa Lisa !! Ciekawa jestem co Haus kupił Lucasowi ??
Czekam na kolejną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neko.md
Epidemiolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:14, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, tak, jestem zua i leniwa. Znowu się przyznaję, nie chce mi się odpisywać. Jednak dziękuję za konstruktywną krytykę i życzenia Wena
Chyba w końcu zaczynam rozumieć, co piszę
III
Betowała NiEtYkAlNa i chwała jej za to
Cuddy zamknęła drzwi, odwróciła się i stanęła twarzą w twarz z zaciekawionym Lucasem.
- Dwa fronty? O co chodzi? - zapytał podejrzliwie.
- Wilson pokłócił się z Chase’ em. Mocno. Ja oficjalnie stanęłam po stronie Wilsona, ale pomagam też Kan… Chase’ owi - zełgała bez mrugnięcia Cuddy. Szkoła House’a dała efekty. – A co ty dostałeś od House’a na urodziny? - Lucas zaśmiał się. Po chwili wyjął z kieszeni futrzane kajdanki i skórzany pejcz. Cuddy uniosła brwi.
- No… to może pójdziemy wypróbować? Rachel chyba z nadmiaru wrażeń sama usnęła… w końcu są twoje urodziny! – Lisa posłała mu zalotne spojrzenie. Lucas również uśmiechnął się i pocałował ją namiętnie w usta.
***
Rano Cuddy obudziła się… z wyrzutami sumienia. Dopiero po namiętnej nocy z Lucasem zrozumiała, że… kocha House’a bardziej niż myślała. Ale nie była pewna jego uczuć. Jak zawsze. Dlatego związała się z Lucasem. Wiedziała, że kocha ją bezgranicznie. Że wybaczy jej nawet zdradę. Że będzie z nią do końca życia.
- Lisa? Nie śpisz? - zapytał Lucas.
- Nie… nie śpię.
- House trafił z prezentem, co?
- Tak… trafił…
- Może poszlibyśmy na taką fajną imprezę, w czwórkę? Ja, ty, Wilson i House?
- Powiedziałeś to tak, jakby James i G… House byli parą - westchnęła z wyrzutem. Jednak po chwili się poprawiła. – Ok, to jest dobry pomysł. Wilson poczuje, że jestem po jego stronie… - Lucas zachichotał.
- Ty zła kobieto. Impreza jest jutro… w klubie, na rogu Prince’a Karola i Plainsboro Street. Będzie karaoke… - Cuddy uśmiechnęła się smutno.
Usłyszała płacz Rachel. Wstała, mruknęła coś, co zabrzmiało jak „Pogadam z nimi” i wyszła z sypialni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
roksi.
Ratownik Medyczny
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BD.
|
Wysłany: Pią 15:28, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Może mi się uda i pierwsza będe
Zuaa Cuddy.
Ciekawy ten fick jest. Bardzo mi się podoba. Ten prezent od House'a był świetny. Czekam na dalsz rozwój akcji. Ciekawe co wydarzy się na imprezie. Weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:38, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
roksi. napisał: | Ciekawe co wydarzy się na imprezie. |
Niech zagrają w butelkę i House pocałuje się z Wilsonem, a Cuddy wścieknie się z zazdrości
Przepraszam moje Hilsonowe serducho się odzywa
neko.md Ja już mówiłam, że zóa ta nasza Cuddy jest [piszę zóa bo dostałam baty od Hilsonek, że zóe są Hudziny, a zue Hilsonki ]
Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam przy betowaniu
Stanowczo za krótka ta część. Mam nadzieję, że następna, imprezowa będzie dłuuuższa i intrygująca, w końcu to karaoke!
Wena!
Nitka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:02, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
zUa Cuddy jest fajna nawet bardzo fajna bo taka nietypowa ale zawsze jest ale tutaj nie dosc ze oszukala Lucasa (nie lubie go ale mimo wszystko) to jeszcze sama sklada mu propozycje pojscia do lozka
ciekawe jak to sie dalej potoczy juz sie nie moge doczekac cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|